wtorek, 24 maja 2016

#5 "Love, Rosie" Cecelia Ahern [WJEM JAK PISAĆ WJEM]




OPIS FABUŁY:

Rosie i Alex to dwójka przyjaciół, którzy znają się od dzieciństwa i są nierozłączni. Niestety któregoś dnia Alex musi wyjechać z rodzicami do Bostonu. Rosie obiecuje mu, że od razu po balu absolwentów leci do niego i zaczyna tam studia, ale los ma wobec niej inne plany. Rosie musi zmierzyć się z tym, co przygotowało dla niej życie, postarać się, aby jej długoletnia przyjaźń z Alexem przetrwała. Czy jej się uda? Czy odnajdzie szczęścia u boku wymarzonego mężczyzny?


STYL AUTORKI:

Książka jest powieścią epistolarną, czyli o losach bohaterów dowiadujemy się z listów, e-maili, SMS-ów, kartek okolicznościowych itp. Jest to moje pierwsze spotkanie z tego typu powieścią, więc zastanawiałam się, czy taka forma nie będzie utrudniała czytania. No bo, jak możemy dowiedzieć się wszystkiego tylko z listów? Jak widać jednak możemy! Cecelia Ahern wspaniale prowadzi nas przez karty tej powieści. Styl autorki jest przyjemny, lekki. Książkę czyta się jednym tchem. 


MOJA OPINIA:

"Love, Rosie" to powieść, która skradła moje serce. Autorka rozwinęła akcję książki na pięćdziesiąt lat, co jest dodatkowym plusem. Cecelia przedstawia nam życie nastolatków. Rosie i Alex doskonale wiedzą kim chcą być w przyszłości, czym się zajmować i mają zaplanowane najbliższe lata swojego życia. Autorka pokazuje nam, że tego życia nie da się zaplanować, bo los zawsze ma dla nas jakąś niespodziankę, która zmieni wszystko, jakieś "ale", które pokrzyżuje nasze plany.

Autorka ukazuje problem dorastania, relacji rodzinnych i przyjacielskich. Uczy samodzielności, odpowiedzialności. Pokazuje, że należy spełniać swoje marzenia. Ukazuje problem samotności i bezradności. Nie obija w bawełnę tylko daje nam życie takim jakie ono jest. Niesprawiedliwe, zaskakujące, chwilami beznadziejne. Ale w książce nie brakuje ciepła, które wypływa z kolejnych stron, nie brakuje miłości i szczęścia.

Bohaterowie świetnie wykreowani.

Alex wyrasta na czułego, troskliwego mężczyznę, który jest idealnym kandydatem na męża. Jest zabawny-wprowadza wiele humory do książki. To niezwykle lojalny, wierny przyjaciel, który pociesza, pomaga, słucha. Jest wzorem prawdziwego przyjaciela.

Rosie-"dziewczyna z pazurem" idzie przez życie z podniesioną głową, umie walczyć o swoje, nie poddaje się, nie pozwala wgnieść się życiu w ziemię, pomimo tych wszystkich wydarzeń jakie zgotował jej los dziewczyna jest silna, brnie naprzód. Dąży do osiągnięcia swoich marzeń.

Stephanie-siostra Rosie jest wspaniałą siostrą! Kochającą, czułą, pomocną. Doradza Rosie, wspiera ją, słucha jej "narzekania", taka siostra jak się to mówi: "do rany przyłóż". Ale umie też postawić Rosie do pionu.

Ruby-przyjaciółka Rosie to naprawdę przezabawna kobieta, która tak jak i Alex wprowadza do tej powieści wiele humory i radości. Jest lojalną przyjaciółką, także wspiera Rosie. Ruby to kobieta "życiowa", realistka, która w swoim życiu przeszła nie jedno. Umie doradzić, pocieszyć.
Pozostali bohaterowie tacy jak Katie czy Toby wiele wprowadzają do tej powieści, każdy na swój sposób dopełnia tę historię do końca. Piękne.

"Love, Rosie" to naprawdę niesamowita powieść. Wywołuje w czytelniku wiele emocji. Czasem ma się ochotę krzyczeć na główną bohaterkę, a moja przyjaciółka chciała nawet rzucać książką. Hah! Musicie sami się przekonać jak świetna i wartościowa jest ta powieść.


ULUBIONE CYTATY:


  • "Co za ironia… Czekasz na niego latami, aż wreszcie się poddajesz i zaczynasz żyć własnym życiem. Kiedy decydujesz się z kimś na małżeństwo, kilka tygodni później on rozstaje się ze swoją żoną. To chyba najgorsza synchronizacja na świecie. Czy wy się kiedyś nauczycie robić coś w tym samym momencie..?"
  • "Rosie: Zawsze źle piszesz wiem. Pisze się WIEM a nie WJEM. Alex: Przepraszam, panno idealna. Wjem jak pisać wjem."


OCENA KOŃCOWA:

Fabuła: Z pozoru banalna i tak chwyta za serce. Książka pełna wzruszeń, śmiechu. Akcja rozłożona na kilkadziesiąt lat-oryginalny pomysł. W niektórych momentach chce się krzyczeć na głównych bohaterów, "aby tego nie robili!" czy "powiedzieli to w końcu!". Książka, od której bije silne uczucie miłości, przyjaźni. Coś co porwie za serca wielu ludzi. Powieść, którą przeżywa się całym sobą. 10/10
BohaterowieZabawni, lojalni, czuli, kochający. Świetnie wykreowani. Główni bohaterowie zyskują naszą sympatię, tak, że aż im kibicujemy i z zapałem śledzimy ich perypetie. 9/10
Styl autorki: Powieść epistolarna, która przekonała mnie do swojego gatunku. Styl autorki świetny, wyważony, lekki i przyjemny. 10/10
Oprawa wizualnaOkładka jedna z moich ulubionych! 9/10


Wynik końcowy: 38/40

Pozycja naprawdę warta uwagi na chłodne wieczory i mroźne dni, gdyż wleje ciepło do naszego wnętrza i wzbudzi wiele emocji. Serdecznie polecam!



~Jęcząca Marta

2 komentarze:

  1. Uwielbiam <3 Przepłakałam całą książkę. Nawet czytając drugi raz nie mogłam przestać płakać. Jak to piszę to też zaraz zacznę płakać. Uwielbiam tę historię <3 <3 <3
    Pozdrawiam
    Daria z ksiazkajestniczymogrod.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta książka jest cudowna! Całkiem zrozumiałe jest to, że się przy niej płacze.
      Dziękuję za komentarz!
      Pozdrawiam! :*

      Usuń