tag:blogger.com,1999:blog-75617111667047956622024-03-14T00:27:52.342+01:00 SŁOWA MAJĄ MOC ZMIENIANIA LUDZI "Kocham książkę dlatego, że wprowadza mnie w mój własny świat, że
odkrywa we mnie bogactwa, których nie przeczuwałem."
~J. Iwaszkiewicz
Marta http://www.blogger.com/profile/08709428795200252229noreply@blogger.comBlogger84125tag:blogger.com,1999:blog-7561711166704795662.post-14831481704750963722018-08-19T13:27:00.000+02:002018-08-19T13:27:25.824+02:00#61 "Trzy metry nad niebem" Federico Moccia<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjufkdlhnF-5jvxcsC9YXdmpqmL2Fz0PI2Up7WvU2zUhaFEPN8iJm13NSR_y4XbXP_ncjvwM8XZdz4yySzOHCznBOo5cvmN9z5PwiQDgCeNMaQJj_eC7AqvLRDHQeJrn5WTFnxlt9ulUG23/s1600/IMG_20180807_110140_695.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1376" data-original-width="1600" height="550" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjufkdlhnF-5jvxcsC9YXdmpqmL2Fz0PI2Up7WvU2zUhaFEPN8iJm13NSR_y4XbXP_ncjvwM8XZdz4yySzOHCznBOo5cvmN9z5PwiQDgCeNMaQJj_eC7AqvLRDHQeJrn5WTFnxlt9ulUG23/s640/IMG_20180807_110140_695.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;"><a name='more'></a></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;">Skończyłam właśnie czytać "Trzy metry nad niebem" i muszę z przykrością przyznać, że jestem tą książką dość rozczarowana. Pierwszy raz czytałam ją jakieś pięć lat temu i wówczas byłam zachwycona historią Babi i Stepa, pozostała mi ona długa w pamięci, w książce miałam zaznaczone mnóstwo cytatów, którymi miałam ochotę wytapetować sobie pokój i najzwyczajniej w świecie pokochałam tę pozycję.<b> Jak to się więc stało, że kiedyś historia przeze mnie uwielbiana teraz okazała się być mierna? Jak to się stało, że moje ukochane "Trzy metry nad niebem" nie spodobały mi się, a wręcz okazały się czymś złym, czymś do czego mam wiele zarzutów?</b> Zaraz się wszystkiego dowiecie, tylko na początek kilka słów o fabule.</span></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</span><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><i>Babi jest grzeczną nastolatką, przykładną córką i wzorową uczennicą. Pewnego dnia poznaje Stepa, który jest jej całkowitym przeciwieństwem-chłopak to chuligan, który wdaje się w bójki, kradnie i bierze udział w nielegalnych wyścigach motorowych. Para zakochuje się w sobie i pod wpływem nowej relacji zmienia się. Step dzieli się z Babi swoją przeszłością, która tłumaczy jego agresywne zachowanie. Czy ta dwójka ma szansę na miłość?</i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Zacznijmy od tego, że ku mojej rozpaczy nie będzie to zbyt pochlebna recenzja, ponieważ znalazłam w tej książce wiele wad i kwestii, które mi się nie podobały. Autentycznie po skończeniu tej pozycji byłam w głębokim szoku, bo zapamiętałam tę historię zupełnie inaczej. Dla mnie było to takie małe arcydzieło, które przez długi czas sprawiło, że ja nawet nie chciałam obejrzeć jego ekranizacji, bo byłam przekonana, że zepsuje mi ona całą historię i okaże się całkowicie spartaczona, a wychodzi na to, że jest inaczej.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Pierwszym zarzutem do "Trzech metrów nad niebem" z pewnością jest styl autora, z którym miałam chyba największy problem. Książka ta ma lekko ponad trzysta stron i pierwsza połowa to była dla mnie totalna jazda. <b>Jest ona napisana bardzo chaotycznie, nieskładnie i nieuporządkowanie.</b> Autor co nuż przeskakuje do coraz to nowszych miejsc, wprowadza wiele nazw ulic, marek, obiektów, a do tego bardzo szybko wplata kolejnych bohaterów, których jest naprawdę sporo i przez co samych imion jest już dość dużo do zapamiętania. <b>Wszystko to sprawia, że w książce pojawia się lekki zamęt, co znów prowadzi do tego, że na początku ciężko jest się połapać w tej historii i się w nią wciągnąć.</b> Z początku każdy kolejny, KRÓTKI rozdział to nowa perspektywa, nowy bohater i jego historia i ten zabieg sprawia, że czytelnik może się pogubić w tej książce.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Później już, mniej więcej po połowie książki, to się zmienia. <b>Nie ma tego chaosu i wciąż pojawiających się nowych perspektyw i bohaterów, ale ten styl nadal nie zachwyca. On jest bardzo przeciętny i prosty. W pewnym momencie odniosłam wrażenie, że Federcio Moccia skupia się na rzeczach mało istotnych</b>, np. opisie zachodzącego słońca lub ubioru bohaterów, a nie na samej psychice postaci, ich kreacji czy przedstawieniu sytuacji w jakiej się znaleźli. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Również końcówka książka nie zmienia się zbytnio pod względem tego dość miernego stylu. <b>Odniosłam wrażenie, że autor poszedł po najmniejszej linii oporu, bo tak jak z początku konsekwentnie rozwijał wydarzenia, tak później wszystkie wątki kończył w błyskawicznym tempie</b>. Wiem, że nie mógł rozwlekać tej historii na niewiadomo ile kartek i wciąż opisywać tę rutynę, w którą wpadli bohaterowie, ale nie zmienia to faktu, że w pewnym momencie wszystko zmierza tak szybko do końca, ucina się, jest duże przyspieszenie w czasie, pewne wydarzenia, o których dość przyjemnie by się czytało, autor opisuje w trzech/pięciu zdaniach i nagle jest BAM! I koniec.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>Sama końcówka również nie zachwyca, bo Moccia opisał ją dość mdle i bez wyrazu. Ona nic nie wnosi, nie tłumaczy, nie przekazuje jakiejś myśli, ona po prostu jest</b>. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjP6SdWQeKW9thushvfxCqWlAwLlwTVFUvKwZTRrAJBbHZGMTcPdL60ARuBbjeZRnjYF7-mtVk3IQY64i03gD9YB22fFDqttURPBG73pRTwU_Ngq8WUOb5MgAPm09AiuJLxbYQgVUeDvD3h/s1600/pizap.com15346778864011.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjP6SdWQeKW9thushvfxCqWlAwLlwTVFUvKwZTRrAJBbHZGMTcPdL60ARuBbjeZRnjYF7-mtVk3IQY64i03gD9YB22fFDqttURPBG73pRTwU_Ngq8WUOb5MgAPm09AiuJLxbYQgVUeDvD3h/s640/pizap.com15346778864011.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Wspomnę jeszcze krótko<b> o dialogach, które okazały się być dość sztuczne, pełne egzaltacji, uniesienia, wręcz przesadzone i nierealne w tej swojej emocjonalności</b>. Często też odnosiłam wrażenie, że zwykli nastolatkowie nie mówią tak, jak przedstawił to autor. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Czytając tę książkę drugi raz, nie znalazłam w niej wszystkich cytatów, o których pamiętałam. I teraz nie wiem, czy mnie się pomieszały cytaty z filmu i książki, przez co nie znalazłam ich w wersji papierowej, (bo występowały tylko w ekranizacji), czy to może z wydaniem było coś nie tak. No ale tego już nie drażę. Będąc jednak przy kwestii wydania, nie mogę nie wspomnieć <b>o błędach, jakie znalazłam w tekście</b>, a wiedzcie, że ja nie czepiam się przecinków, błędów w pisowni czy tego, że ktoś zapomniał dać spacji, przez co jedna linijka tekstu jest połączona, a więc jest coś na rzeczy. <b>Chodzi o to, że niekiedy w tekście brakowało jakiegoś słowa, którego trzeba się było domyślić lub znajdował się w nim wyraz od czapy, bezsensowny, który w ogóle nie pasował do opisywanej sytuacji i z pewnością nie miał się tam znaleźć</b>. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Historia Babi i Stepa zawsze mi się podobała i pod tym kątem nic się tutaj nie zmieniło. Można powiedzieć, że mam do niej taki sentyment, który sprawia, że ja wciąż z przyjemnością czytam o wyścigach na vespach, o środowisku, do którego wkracza Babi, o tej nutce szaleństwa, którą w jej życie wprowadza Step. <b>I ja mam świadomość, że to jest bardzo schematyczna historia, że bohaterowie są dość sztampowi, a ich związek przewidywalny</b> (wiecie: on-chłopak z przeszłością, ona-szara myszka, zakochują się w sobie, później kłócą, godzą, itd....), <b>ale mimo wszystko mnie to wciąż ekscytuje i podoba mi się. Tutaj na plus na pewno przemawia również klimat tej powieści, bo nie jest to standardowe amerykańskie środowisko, ale słoneczne, gorące Włochy</b>, czyli inna, ciekawa kultura, egzotyczne jedzenie i nowe imiona. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Finalnie książka nie powaliła mnie na kolana, tak jak zrobiła to za pierwszym razem. Może wpływ na to mieć "moje doświadczenie książkowe", bo jednak minęło pięć lat odkąd czytałam tę książkę po raz pierwszy i co ważne było to na początku mojej przygody czytelniczej, kiedy uświadomiłam sobie, że są książki, które nie są lekturami, nie muszą być nudne, ale mogą bawić, wciągać i zachwycać. A jednak od tamtej pory tych książek przeczytałam dość dużo, przez co znam te utarte schematy, poznałam wiele wyśmienitych stylów i historii, przez co ta nie wydaje mi się już niczym niezwykłym.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvKh8t247QrjK56d6F5ccH6cO1NXZS0P1vlR8HisLF16Sxc8oV0WNz1klRuiRhIum2UJNe9JQKbmuLuw_w8xWQUQ64SSY2BRrKx9RN8Feeu0dBaO1TZxPki17wKdZDmNWDw85QCnnlZk8U/s1600/trzy-metry-nad-niebem-w-iext44138649.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="350" data-original-width="248" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvKh8t247QrjK56d6F5ccH6cO1NXZS0P1vlR8HisLF16Sxc8oV0WNz1klRuiRhIum2UJNe9JQKbmuLuw_w8xWQUQ64SSY2BRrKx9RN8Feeu0dBaO1TZxPki17wKdZDmNWDw85QCnnlZk8U/s400/trzy-metry-nad-niebem-w-iext44138649.jpg" width="282" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><u><br /></u></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><u>TYTUŁ:</u> <i>Trzy metry nad niebem</i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><u><br /></u></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><u>TYTUŁ ORYGINALNY:</u> </span><span style="background-color: white;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><i>Tre metri sopra il cielo</i></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><u><br /></u></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><u>AUTOR:</u> <i>Federico Moccia</i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><u><br /></u></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><u>WYDAWNICTWO:</u> <i>Muza</i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><u><br /></u></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><u>DATA WYDANIA:</u> </span><span style="background-color: white;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><i>20 czerwca 2012 r.</i></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><u><br /></u></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><u>KATEGORIA:</u> <i>romans/młodzieżówka</i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><u><br /></u></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><u>LICZBA STRON:</u> <i>336</i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><u><br /></u></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><u>TŁUMACZENIE:</u> <i>Krystyna i Eugeniusz Kabatcowie</i> </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Czytaliście?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Co sądzicie?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Widzieliście film?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Co wolicie?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Dajcie znać w komentarzach! ♥</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>~Marta</b></span></div>
Marta http://www.blogger.com/profile/08709428795200252229noreply@blogger.com32tag:blogger.com,1999:blog-7561711166704795662.post-71708824033780885242018-08-04T11:26:00.000+02:002018-08-04T11:26:34.461+02:00#60 Trylogia "Delirium" Lauren Oliver<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvVEkRHrv0gmv3mVyw0cxQfUbrMMZf7Bi_wIZzRcF-XSEvJV6HlPRekgzEW2cWl3Yy5xsgMLSMUPgDE3ZjiEe7fdUDDbNyKR2u7CbEIpk9Pmdbp_KOXPMDWntnz-_h-SXFdMXmL2jhhuQl/s1600/pizap.com15333732106391.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1169" data-original-width="1600" height="466" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvVEkRHrv0gmv3mVyw0cxQfUbrMMZf7Bi_wIZzRcF-XSEvJV6HlPRekgzEW2cWl3Yy5xsgMLSMUPgDE3ZjiEe7fdUDDbNyKR2u7CbEIpk9Pmdbp_KOXPMDWntnz-_h-SXFdMXmL2jhhuQl/s640/pizap.com15333732106391.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"></span></i></div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Lena żyje w społeczności, w której miłość uznawana jest za chorobę. Obywatele USA w wieku 18 lat są poddawani zabiegowi, który ma sprawić, że nie będą oni odczuwać miłości i głębszych uczuć. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;">Ludzie, u których zabieg się nie powiódł lub którzy uciekli z miasta, nie chcąc mu się poddać (tzw. Odmieńcy), mieszkają w Głuszy-dzikim, rozległym lesie, znajdującym się poza murami miasta. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;">Lena już za kilka tygodni ma się poddać operacji. Wcześniej poznaje jednak</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;"> Alexa i dzięki niemu odkrywa nowe życie. </span></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;"><br /></span></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Po zakończeniu lektury pierwszego tomu naszła mnie myśl, że przecież nic się w nim nie działo. Zero akcji, zaskakujących zwrotów i tylko jeden element zaskoczenia. Teraz po przeczytaniu już wszystkich trzech tomów muszę przyznać, że <b>pierwsza część faktycznie jest tą najbardziej stonowaną, stawiającą bardziej na przedstawienie świata i głównych bohaterów</b>. Wydaje mi się, że autorka w tym tomie dopiero budowała sobie fundamenty dla całej historii tak, aby te były solidne i nie zburzyły się w miarę postępowania akcji. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>"Delirium" na tle pozostałych części wypada bardzo spokojnie i wręcz leniwie</b>, więc miłośnicy jazdy bez trzymanki mogą mieć z tą książką problem. Do tego dochodzi również kwestia przewidywalności. Cała trylogia nie jest zbyt świeża. <b>Utartych schematów i oklepanych motów jest tutaj wiele-od walki po wolność, przez wypaczony system, buntowników, aż po dziewczę, które postanawia z tym walczyć</b>. Z tego też powodu rozwiązania wielu wątków byłam się w stanie domyślić i dlatego też nie towarzyszył mi podczas lektury element zaskoczenia. Myślę, że czytelnik, które orientuje się w typowych (dystopijnych) młodzieżówkach również zauważy tę sztampowość. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>Pomysł delirii, czyli uznania miłości za chorobę jest sam w sobie bardzo oryginalny.</b> Muszę przyznać, że z ciekawością poznawałam wykreowany przez Lauren Oliver świat, to jak funkcjonują ludzie po zabiegu, na czym on w ogóle polega i jakim zagrożeniem dla człowieka jest zachorowanie na delirię. <b>Autorka stworzyła zatem element bardzo oryginalny i pasjonujący w tym niezbyt innowacyjnym tle, więc za to duży plus.</b> </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgU0SYqgPJxA1xg3-2svCAv9ZHx5kXA7hjJy48cYPBtWQAqE_Nftjh-ft7XYjVFdSLzZmD0ylXJywpgUYF7xAEkDnZhYCynYdLbL1CQd5yT-vYfc8a7nEPm7hwIHjbPdk5DdvA7vlOWL1lW/s1600/pizap.com15333736674043.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="576" data-original-width="1024" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgU0SYqgPJxA1xg3-2svCAv9ZHx5kXA7hjJy48cYPBtWQAqE_Nftjh-ft7XYjVFdSLzZmD0ylXJywpgUYF7xAEkDnZhYCynYdLbL1CQd5yT-vYfc8a7nEPm7hwIHjbPdk5DdvA7vlOWL1lW/s640/pizap.com15333736674043.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">O czym warto również wspomnieć, mówiąc o pierwszym tomie to styl autorki. Z Lauren Oliver miałam już szansę zapoznać się przy okazji "Paniki" i już wtedy nie miałam do jej warsztatu pisarskiego żadnych zastrzeżeń. <b>Oliver pisze w bardzo przystępny, ciekawy sposób, potrafi świetnie oddać klimat opisanego miejsca i starannie kreuje bohaterów.</b> Do tego odniosłam wrażenie, że <b>przedstawioną historię dokładnie i skrupulatnie rozpisała sobie na trzy tomy, dzięki czemu wszystko było konsekwentnie i angażująco poprowadzone</b>. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Wspomnę jeszcze o głównej bohaterce-Lenie-bo w "Delirium" miałam z nią mały problem. I nie mam tu na myśli słabej konstrukcji, o nie nie nie, ta była bardzo dobra. Chodzi mi o to, że w pierwszym tomie Lena jest kreowana na zapatrzoną w system dziewczynę, która uparcie trzyma się tego, że miłość jest chorobą, cytuje kodeksy, a logiczne myślenie wypiera, bo TAK MÓWI RZĄD. Rozumiem, że w takim duchu była wychowywana i że wpajano jej to od maleńkości, ale nie zmienia to faktu, że czasem było to dość irytujące i że w pierwszej części nie zapałałam do tej bohaterki jakąś większą sympatią. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>Zakończenie "Delirium" okazało się być dobre i odpowiednie. Na pewno dostarczyło wiele emocji, a nawet trzymało w napięciu, ale nie były to aż tak silne emocje i tak niepokojące napięcie jak mogłoby się wydawać, bo mimo wszystko końcówka książki też jest do przewidzenia.</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjiCd81q9ofSrEJsDepzuLcn6lz2zIBh4chA1SLQ6ofhsuMI0c2wvQ8XijsiViSyOTAZP5jyvjMFMHBoZbc7UqGOKrjt91VVwd1cOVYgRXbIKEpbTBe6KNh7c6nElxEMp4LNlwsrxCl9Ju9/s1600/pizap.com15333739553206.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="576" data-original-width="1024" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjiCd81q9ofSrEJsDepzuLcn6lz2zIBh4chA1SLQ6ofhsuMI0c2wvQ8XijsiViSyOTAZP5jyvjMFMHBoZbc7UqGOKrjt91VVwd1cOVYgRXbIKEpbTBe6KNh7c6nElxEMp4LNlwsrxCl9Ju9/s640/pizap.com15333739553206.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Przechodząc do drugiej części, mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że nie cierpi on na klątwę drugiego tomu i jest najlepszą częścią całej trylogii! Można go określić tylko jednym słowem, a odda ono cały urok tej </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;">książki</span><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">: AKCJA! W <b>"Pandemonium" dzieje się tyle niesamowitych rzeczy, ma się do czynienia z takim zwrotami i zapierającymi dech w piersiach momentami, że odniosłam wrażenie jakby autorka rekompensowała czytelnikom brak akcji w "Delirium". Ciężko tu o choćby jedną chwilę wytchnienia, bo Lauren Oliver co rusz stawia przed bohaterami nowe wyzwania</b>. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">A jeśli już mowa o bohaterach to koniecznie muszę zaznaczyć, że w tej części <b>poznaje się wiele nowych postaci i co najważniejsze każda z nich posiada wyrazistą, barwną osobowość</b>. T<b>o właśnie między innymi oni napędzają akcję, a do tego sprawiają, że cała historia nabiera dużo wyraźniejszego zarysu i zamienia się w bogatą, dopracowaną całość.</b> W "Pandemonium" czytelnik ma okazję poznać życie Odmieńców i Głuszę, i<b> okazało się to naprawdę ciekawym urozmaiceniem i nutą świeżości.</b> </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>Warto również zaznaczyć, że w tej części Lena mądrzeje i zamienia się w świetną bohaterkę. Co najważniejsze nie przeistacza się w jakąś niezniszczalną super hero, która biegnie ocalić świat mając do dyspozycji tylko swoje pięści, ale zachowuje się jak normalny człowiek</b>-przeżywa chwile słabości, cierpi, odnosi rany, nie jest niezastąpiona i nie wysuwa się na pierwszy plan, a jednocześnie staje się silniejsza, twardsza, nabiera ogłady i pokory. To wszystko składa się na naprawdę sympatyczną bohaterkę, której nie sposób nie polubić. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>"Pandemonium" wciąż pozostaje jednak przewidywalne i uważny czytelnik będzie w stanie dostrzec to i owo przed rozwiązaniem historii</b> (w ogóle czasami miałam wrażenie, że wszyscy wszystko dostrzegają-łącznie z czytelnikiem-oprócz Leny). <b>Główny tor nadal pozostaje więc dość sztampowy</b> <b>i tylko niekiedy powtykane są do niego elementy, które mogą okazać się zaskakujące.</b> </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Warto wspomnieć o tym, że w tej części poznajemy historię dwutorowo. Lena opowiada o tym, co się stało, kiedy przedostała się za granicę (rozdziały "Wtedy"), a te opowieści przeplatają się z teraźniejsza historią (rozdziały "Teraz"). <b>Wzmaga to z pewnością ciekawość w czytelniku, nie nuży i jeszcze bardziej napędza akcję, a co najważniejsze oba tory idealnie się przeplatają, a następnie zostają płynnie połączone.</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">W ogólnym rozrachunku <b>"Pandemonium" jest częścią wciągającą i pochłaniającą</b>, połyka się ją na raz i ma się ochotę na więcej! Dużo więcej! </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghkwdA-ncWU2YvK8Y_YcHMQ3dCN4oAYa1oQURW3GakmPvQ9bpXopVxOgdawnpFaVn3xk1f_tZrf1v0aCqLENajJ_efn8B26IRd1taYT7kjwUmAWRQlet-ffBb0HN0dqy2BqSoCdLDzSSAp/s1600/pizap.com15333738990715.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="576" data-original-width="1024" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghkwdA-ncWU2YvK8Y_YcHMQ3dCN4oAYa1oQURW3GakmPvQ9bpXopVxOgdawnpFaVn3xk1f_tZrf1v0aCqLENajJ_efn8B26IRd1taYT7kjwUmAWRQlet-ffBb0HN0dqy2BqSoCdLDzSSAp/s640/pizap.com15333738990715.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;">Przychodzi, więc trzeci tom-"Requiem"-i pojawia się pytanie, czy dostajemy to więcej. I tak i nie. Na pewno poziomem ostatni tom nie przebija drugiej części, ale jest za to lepszy od pierwszej. </span><span style="font-size: large;"><b style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Odnoszę wrażenie, że "Requiem" to takie połączenie i jednego i drugiego. Trochę akcji, trochę spokoju i tak na zmianę do samego końca. Możecie wyobrazić sobie sinusoidę i najlepiej odda to, jak w tej książce rośnie i opada napięcie</b><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">.</span></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;"> </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Ciekawie jest tutaj poprowadzona narracja, bo raz ma się do czynienia z rozdziałami z perspektywy Leny, a raz opowieść snuje Hana-dawna przyjaciółka Leny. <b>Pozwala to czytelnikowi śledzić akcje z dwóch stron-Odmieńców i Wyleczonych, co moim zdaniem było ze strony autorki świetnym zabiegiem</b>. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">W "Requiem" wszystko już zmierza do samego końca, więc wiele wątków się wyjaśnia, puzzle są wkładane na swoje miejsce i <b>cała historia w konsekwentny sposób się wypełnia</b>. <b>Pojawiają się nowi bohaterowie, nadal konstruowani z należytą dokładnością</b>. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Co najważniejsze w tej części w końcu towarzyszy czytelnikowi niepewność. Wkracza się w otwartą wojnę, śledzi poczynania bohaterów, kibicuje się im, więc <b>napięcie, trwoga i obawa</b> (czy im się uda, czy im się nie uda, zginą czy nie zginą) t<b>owarzyszą przez większą część książki, wzmagając ciekawość i zaangażowanie</b>.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiy71Du2WGI2JRy2T44m5qXlWJATReGOgr1eRkveLH-jtkwoF1HlIgc5VyNSa9OmBRsidI6HC5bvZPwWFs9y6vbyISHUiFPqsEh6PjMmaFw_bkt242zmQ61GsHcyzmE0q1DgIOTOLp8cLcK/s1600/pizap.com15333740310317.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="576" data-original-width="1024" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiy71Du2WGI2JRy2T44m5qXlWJATReGOgr1eRkveLH-jtkwoF1HlIgc5VyNSa9OmBRsidI6HC5bvZPwWFs9y6vbyISHUiFPqsEh6PjMmaFw_bkt242zmQ61GsHcyzmE0q1DgIOTOLp8cLcK/s640/pizap.com15333740310317.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Wspomnę o zakończeniu całej historii, bo nie wiem, czy w moich odczuciach jestem osamotniona, czy nie, ale <b>odniosłam wrażenie, że wszystko zakończyło się zbyt wcześnie, tak jakby autorka nie zdążyła napisać ostatnich stron</b> (chociaż epilog, Lauren!) <b>lub pisała je w dużym pośpiechu i nie miała czasu wyjaśnić i domknąć wszystkiego należycie.</b> I nie powiem, wkurzyło mnie to trochę, kiedy widziałam, że do końca pozostały dwie kartki, a tu jeszcze tyle niewiadomych. Rozumiem luźną interpretację i pole do popisu wyobraźni czytelnika, ale bez przesady. Do tego trójkąt miłosny, o którym jeszcze nie wspomniałam, nie rozwiązał się tak jakbym tego chciała! (Dlaczego zawsze bohaterki wybierają tych, którym ja nie kibicuję?). <b>Ale, do wszystkich tych, którzy właśnie się skrzywili i stwierdzili, że jak trójkąt miłosny, to oni tego nie czytają, pędzę z wyjaśnieniami. Nie ma go w pierwszym tomie. Nie ma go w drugim tomie. Pojawia się w trzecim i jest dobrze poprowadzony! Żadnego biadolenia i głupich, bezpodstawnych wynurzeń na temat tego, którego powinna wybrać. Wszystko zostało poprowadzone dojrzale, nieprzytłaczająco, ze smakiem i wyczuciem, więc nie ma się czego obawiać</b>. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;">Podsumowując, trylogia "Delirium" Lauren Oliver posiada oryginalny główny motyw, jest dokładnie i ciekawie skonstruowana, bohaterowie są bardzo wyraziści i barwni, druga część dostarcza wiele akcji i multum emocji, autorka posiada świetny styl i wciąga w opowiadaną historię. Do tego całość czyta się naprawdę szybko, bo jest bardzo przyjemna i pochłaniająca czytelnika. Zastrzeżenia mam tylko do braku akcji w pierwszej części, przewidywalności (którą na pewno dostrzegą czytelnicy książek młodzieżowych i współczesnych dystopii) oraz zakończenia, ale liczę na to, że wszystko wyjaśni się po tym jak przeczytam dodatek do tej trylogii</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;">. Finalnie, polecam!</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyVTZMyF1fjn_0L4KNXpfOyWSYf9xfrwB5AmMScf2F3t6xNPhPjaPiGz2af7DRRM6xSqjx3XIhSJu2p0TRpd0Sg2qbJ7XixchFtcyDvj7nJQsvD7uxsOdtr9nFftpq7I_qmcUzRpkOZhf8/s1600/delirium_OKLADKA_500px.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="423" data-original-width="300" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyVTZMyF1fjn_0L4KNXpfOyWSYf9xfrwB5AmMScf2F3t6xNPhPjaPiGz2af7DRRM6xSqjx3XIhSJu2p0TRpd0Sg2qbJ7XixchFtcyDvj7nJQsvD7uxsOdtr9nFftpq7I_qmcUzRpkOZhf8/s400/delirium_OKLADKA_500px.jpg" width="282" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><u style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">TYTUŁ:</u><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> </span><i style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Delirium. Trylogia</i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><u><br /></u></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><u>TYTUŁ ORYGINALNY:</u> </span><i style="background-color: white; font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><span style="font-size: large;">Delirium, Pandemonium, Requiem; Hana, Annabel, Raven, Alex</span></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<u style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: x-large;"><br /></u></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><u style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">AUTOR:</u><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> </span><i style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Lauren Oliver</i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><u><br /></u></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><u>WYDAWNICTWO:</u> <i>Otwarte</i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><u><br /></u></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><u>DATA WYDANIA:</u> <i>10 sierpnia 2015 r.</i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><u><br /></u></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><u>KATEGORIA:</u> <i>literatura młodzieżowa</i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><u><br /></u></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><u>LICZBA STRON:</u> <i>900</i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><u><br /></u></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><u>TŁUMACZENIE:</u> <i>Monika Bukowska</i> </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Dziękuję i gratuluję tym, którzy dotrwali do końca! ♥</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Znacie tę autorkę? Może czytaliście inne jej książki?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Podobało wam się "Delirium"? </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">A cała trylogia?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Dajcie znać w komentarzach! </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>~Marta</b></span></div>
Marta http://www.blogger.com/profile/08709428795200252229noreply@blogger.com35tag:blogger.com,1999:blog-7561711166704795662.post-80702241579171768302018-07-28T09:00:00.000+02:002018-07-28T17:12:17.763+02:00#59 "Girl Online. W Trasie" Zoe Sugg<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHYVl7MXSJzyuT5302z_oid7RKWRwMItspeDwA9gCJPKoKf9YQYYEwTGAr40DpS18TW1TDQmuxySewBLt7b6kRKMQJR8l1wsP3SCOrHwkdyQvML6lvX1POt5lmHy-9ddbmSsbBZDLlHBmv/s1600/jabsx.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHYVl7MXSJzyuT5302z_oid7RKWRwMItspeDwA9gCJPKoKf9YQYYEwTGAr40DpS18TW1TDQmuxySewBLt7b6kRKMQJR8l1wsP3SCOrHwkdyQvML6lvX1POt5lmHy-9ddbmSsbBZDLlHBmv/s640/jabsx.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Nie spodziewałam się, że kiedykolwiek przeczytam coś od Zoe Sugg, bo jej książki wydawały mi się głupiutkie i dość sztampowe, a i ich tematyka nie trafiała jakoś szczególnie w moje gusta. Ale jeśli już jakaś książka zalega na półce dłuższy czas, to wypadałoby ją przeczytać. Zacznijmy jednak od fabuły.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: medium;"><i><span style="font-size: large;">"Girl Online. W T</span></i></span><i style="font-family: georgia, "times new roman", serif;"><span style="font-size: large;">rasie" przedstawia historię Penny Porter. Dziewczyna rozpoczyna właśnie wakacje i wybiera się w trasę koncertową ze swoim chłopakiem Noah. Okazuje się jednak, że wyobrażenia Penny o życiu gwiazdy były zupełnie inne od rzeczywistości. Dziewczyna musi stawić czoła specyficznemu koledze Noah z zespołu i poradzić sobie z tym, że chłopak nie ma dla niej czasu. Do tego Penny dostaje listy z pogróżkami od tajemniczej CałejPrawdy.</span></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><i><br /></i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Mam świadomość tego, że "Girl Online. W T</span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">rasie" to druga część trylogii (?), a ja nie przeczytałam pierwszego tomu, ale wiecie co? Nie wiem, czy jakoś szczególnie przeszkodziło mi to w lekturze i odbiorze drugiej części. Oczywiście nie wiedziałam, o co chodzi z atakami paniki Penny, ale przyjęłam je jak część jej osobowości, której nie trzeba tłumaczyć, która po prostu jest. Nie znałam niektórych wspomnień Penny o Nowym Jorku i Noah, ale to również mi nie przeszkadzało, bo </span><span style="font-size: large;"><b style="font-family: georgia, "times new roman", serif;">nie miały one znaczenia dla fabuły i rozgrywających się w niej zdarzeń. Były to raczej smaczki dla tych, którzy pierwszą część znali</b><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"> </span><b style="font-family: georgia, "times new roman", serif;">i absolutnie nie zniszczyły mi one lektury. </b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b>Ale przechodząc już do konkretów, zacznijmy od tego, że "Girl Online. W T</b></span><span style="font-size: large;"><b style="font-family: georgia, "times new roman", serif;">rasie" jest naprawdę dobrze napisaną książką. Spodziewałam się raczej bardzo prostego, miernego pióra autorki, a okazało się, że pisze one naprawdę dobrze i ciekawie, potrafi zainteresować opisywaną historią i wciągnąć, a stosując odniesienia do współczesnych zjawisk młodzieżowych</b><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"> (social mediów, mody, muzyki), </span><b style="font-family: georgia, "times new roman", serif;">z pewnością przemówi do szerokiego grona młodych odbiorców.</b><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"> </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Sama historia również nie jest zła. Jak to w typowej młodzieżówce występują tutaj miłość i dramy, ale są one <b>bardzo realistycznie i sensownie poprowadzone, można je logicznie uzasadnić. Fabuła nie jest skomplikowana, a wręcz powiedziałabym, że lekka i wymarzona na okres wakacyjny. To taka niezobowiązująca, przyjemna lektura, która jest w stanie zainteresować, a nawet zaabsorbować i dostarczyć rozrywki</b>. Sama muszę przyznać, że w miarę postępowania historii nie mogłam oderwać się od "Girl Online. W T</span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">rasie", a kiedy odwróciłam ostatnią kartkę, stwierdziłam, że koniecznie muszę przeczytać pierwszą część. </span><b style="font-family: georgia, "times new roman", serif;"><span style="font-size: large;">To jedna z tych książek, która nie poszczyci się wybitnym poziomem, ale skradnie serducho prostą, ujmującą historią.</span></b><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"> </span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b>Bohaterowie nie wyróżniają się niczym szczególnym i są to raczej tacy typowi przedstawiciele postaci książek młodzieżowych</b>. Wcale nie znaczy to jednak, że nie można ich polubić. <b>Są sympatyczni, potrafią rozbawić i co najważniejsze można się z nimi utożsamić</b>. </span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">O czym naprawdę warto wspomnieć to wątek homoseksualny. Nie spodziewałam się, że Sugg podejmie się tak istotnego tematu, ale podjęła się i dała radę! <b>Temat </b></span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b>ten został </b></span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b>dobrze przedstawiony, o relacji dwóch męskich bohaterów czytało się z dużą przyjemnością, a sama ich historia była bardzo urocza</b> (niczym ta w "Simon oraz inni </span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"> homo sapiens"). Do </span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">ostatnich stron kibicowałam i śledziłam z przejęciem losy tych bohaterów, więc za to dla autorki duży plus.</span><br />
<div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Podsumowując, "Girl Online. W T</span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">rasie" to bardzo przyjemna, lekka lektura, może miejscami przewidywalna, ale i tak dobrze napisana i posiadająca mimo wszystko pewien element zaskoczenia. </span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Nada się idealnie jako czytadełko na wakacyjny wyjazd, a prostą, nieskomplikowaną fabułą na pewno wpłynie odmóżdzająco na zmęczony umysł. Biorąc się za jej lekturę warto pamiętać, że to nic nadzwyczajnego, ot dobrze skonstruowana młodzieżówka. </span><br />
<div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLHjz4oNi_eIC5pStIDsDjfaHc0oPQrky2KKbDHgsGX59giGXiI1iycEDQSDqnqrbJwEnQY6s_h9MztiRpw0bmy2c1_DDv25aG2mHQimCSX-cuLlaQ0DUJ2qA4TLUe6j8sP0tjPf4Yurvy/s1600/428796-352x500.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="352" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLHjz4oNi_eIC5pStIDsDjfaHc0oPQrky2KKbDHgsGX59giGXiI1iycEDQSDqnqrbJwEnQY6s_h9MztiRpw0bmy2c1_DDv25aG2mHQimCSX-cuLlaQ0DUJ2qA4TLUe6j8sP0tjPf4Yurvy/s400/428796-352x500.jpg" width="281" /> </a></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><u>TYTUŁ:</u> <i>Girl Online. W Trasie</i></span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><u><br /></u></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><u>TYTUŁ ORYGINALNY:</u> <i>Girl Online. On Tour</i></span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><u><br /></u></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><u>AUTOR:</u> <i>Zoe Sugg</i></span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><u>CYKL:</u> <i>Girl Online (tom 2)</i></span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><u><br /></u></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><u>WYDAWNICTWO:</u> <i>Insignis</i> </span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><u><br /></u></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><u>DATA WYDANIA:</u> <i>4 listopada 2015 r.</i></span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><u><br /></u></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><u>GATUNEK:</u> <i>literatura młodzieżowa</i></span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><u><br /></u></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><u>LICZBA STRON:</u> <i>338</i></span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><u><br /></u></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><u>TŁUMACZENIE:</u> <i>Olga Siara</i></span><br />
<br />
<br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Czytaliście?</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Lubicie twórczości Zoe Sugg?</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Znacie pierwszą część?</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Dajcie znać w komentarzach! ♥</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b>~Marta</b></span></div>
</div>
Marta http://www.blogger.com/profile/08709428795200252229noreply@blogger.com27tag:blogger.com,1999:blog-7561711166704795662.post-44144526899103513662018-07-21T18:37:00.000+02:002018-07-21T18:37:38.826+02:00#58 "Imigrant na Wyspach-jak odnalazłem się w UK" Marcin Kowal<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZV3b8wOLnHCj2L7yW8sH7Q_FBJ5qdwDlQSgz1BYeqwU0LdwJGLNmvM8L26lGE7j0q_fvfW6Kb8zs1OqozGxenQzAz8oY3Gq6XIr_PkRiQZ007xKy33eJF026dJ3te373lyyoRkbDgujGI/s1600/2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZV3b8wOLnHCj2L7yW8sH7Q_FBJ5qdwDlQSgz1BYeqwU0LdwJGLNmvM8L26lGE7j0q_fvfW6Kb8zs1OqozGxenQzAz8oY3Gq6XIr_PkRiQZ007xKy33eJF026dJ3te373lyyoRkbDgujGI/s640/2.jpg" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"></span><br />
<a name='more'></a><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Nie spodziewałam się tego, że "Imigrant na Wyspach-jak odnalazłem się w UK" Marcina Kowala okaże się tak dobrą książką. Zdecydowałam się na jej przeczytanie, bo opis brzmiał bardzo ciekawie, a fakt, że zaczęłam częściej sięgać po literaturę faktu, również miał tutaj znaczenie. Zanim jednak poznacie moją opinię, zapoznajcie się z tematyką.</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large; font-style: italic;">"Imigrant na Wyspach-jak </span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">odnalazłem</span><i style="font-family: "Times New Roman"; font-size: medium;"> <span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">się w UK" to osobista relacja z życia w Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej. Autor opowiada o tym, jak radzą sobie polscy emigranci ekonomiczni poza granicami kraju. Opisuje kulturę brytyjską, konflikt etniczno-religijny, kwestię zatrudnienia i mieszkania, pogodę, krajobraz oraz historię. To wszystko okraszone zostało humorem i fotografiami. </span></i></span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Pierwsze na co warto zwrócić uwagę to <b>niesamowity styl autora</b>. <b>Marcin Kowal ma autentyczny dar do snucia opowieści</b>. Czytając, tę książkę miałam wrażenie jakby sam autor siedział obok mnie i opowiadał mi o tym, co przytrafiło mu się na Wyspach, co go tam zaskoczyło, rozśmieszyło, z jakimi problemami musiał sobie poradzić. <b>A to wszystko napisane było w tak lekki, wciągający i pasjonujący sposób, że od lektury nie sposób było się oderwać.</b> Kiedy już raz usiadłam do tej książki, to chłonęłam ją całą sobą bez żadnych trudności. <b>Wszystko było opowiedziane w wyważony, interesujący i obrazowy sposób, a dawka humoru, jaką można spotkać w tej książce, sprawiła, że nie raz podczas lektury zaśmiałam się w głos. Bo tak-humoru jest tutaj bardzo dużo i jest on idealnie wprowadzony do całej historii-w sposób niewymuszony i odpowiedni nadaje jej jeszcze większego uroku</b>.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Temat emigracji zarobkowej nie jest mi obcy. Wiem, (dość sporo) jak takie życie wygląda, z czym trzeba się liczyć, wyjeżdżając za granicę, z czym zmierzyć i jak się do tego przygotować. Dlatego mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że ta książka to 300 stron prawdy! Autor opisuje życie na emigracji takim jakie one jest-ciężkie, często niewdzięczne, odbiegające od oczekiwań, a jednak ujmujące i dziwnie kuszące. Bardzo często, kiedy czytałam tę książkę, w mojej głowie pojawiała się myśl <i>Tak to właśnie wygląda!</i>, <i>O! Też tak miałam</i>, <i>Heh, skąd ja to znam?</i>. A dlaczego? Wniosek jest prosty-<b>nie znalazłam chyba bardziej autentycznego, szczerszego i wiarygodniejszego opisu życia na emigracji jak właśnie w tej książce</b>. Marcin Kowal nie próbuje niczego upiększać, wykłada kawę na ławę, dzięki czemu jego książka sprawdzi się również jako poradnik dla początkujących emigrantów, którzy planują wyjazd za granicę. <b>Myślę, że na pewno znajdą tu oni dla siebie wiele rad, cennych wskazówek i ostrzeżeń</b> które pomogą im, kiedy ci znajdą się z dala od domu. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Kolejną kwestią, o której chcę wspomnieć, jest wątek historyczny. Autor dał nam-czytelnikom-możliwość poznania kawałka historii Wielkiej Brytanii, Irlandii, Walii, Szkocji (z naciskiem na dwa pierwsze). I wiecie co? Stwierdzam, że <b>Marcin Kowal mógłby mnie uczyć historii, a wówczas byłabym wzorową uczennicą!</b> To w jaki sposób opowiada on o konflikcie między Wielką Brytanią a Irlandią, jak opisuje The Troubles (brytyjskie Kłopoty-konflikt w Irlandii Płn.) jest naprawdę niesamowite. <b>Robi to z takim polotem, że naprawdę szczerze zaciekawił mnie tym, o czym pisał</b> (a warto zaznaczyć, że ja i historia się nie lubimy).</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">To o czym warto wspomnieć to na pewno wydanie "Imigranta na Wyspach...". <b>Przez całą książkę przewijają się fotografie</b>-z tego co głosi okładka, autorstwa samego Marcina Kowala-<b>okraszone najczęściej sarkastycznym, zabawnym komentarzem</b>. <b>Jest to świetny dodatek do całej historii, bo czytelnik ma możliwość zobaczenia tego, o czym autor opowiada.</b> <b>Fotografie te wprowadzają niesamowity klimat</b>, a takie zdjęcia jak uchwycony zachód słońca, irlandzkie pustkowie, Grobla Olbrzyma czy północnoirlandzkie celebrytki (i nie, nie chodzi tutaj o ludzi) <b>potrafią zachwycić i sprawić, że ma się ochotę wybrać w podroż na Wyspy i zobaczyć to wszystko na własne oczy</b>. </span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Kończąc, chcę wam powiedzieć, że "Imigrant na Wyspach-jak odnalazłem się w UK" to kawał naprawdę świetnej książki, który bezsprzecznie zasługuje na większą popularność! <b>Pozycja ta jest ciekawa, wciągająca i z pewności trafi do serc sporego grona odbiorców.</b> Czas przy niej spędzony na pewno nie będzie </span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">czasem zmarnowanym. Jedni odbiorą tę książkę jako lekką, przyjemną lekturę na letnie dni, inni jako kopalnie humoru i bardzo dobrego warsztatu pisarskiego, a jeszcze inni jako pasjonującą historię o życiu poza krajem, o radzeniu sobie z przeciwnościami, walce i podążaniu za marzeniami. Jedno jest pewne-<b>Marcin Kowal ma dar do obserwowania otaczającego świata i to chłodnym, krytycznym wzrokiem i ma również dar do tego, aby swoje obserwacje przekazać innym w zabawny, nieprzeciętny sposób</b>.</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihsUINn-ATeOhDFmV745y72R58nOGjnjbpOIm5KSUzhQeq9Trog4ovJCmwinJPNTHeJAtIIw70NDPbjf8ZlaTJ2Ri0xGl8H_51THVXhFX2SsIy7PSv8tvCnpReRupFYXQfehIZYyovi0mq/s1600/1.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihsUINn-ATeOhDFmV745y72R58nOGjnjbpOIm5KSUzhQeq9Trog4ovJCmwinJPNTHeJAtIIw70NDPbjf8ZlaTJ2Ri0xGl8H_51THVXhFX2SsIy7PSv8tvCnpReRupFYXQfehIZYyovi0mq/s320/1.jpg" width="240" /></a></div>
<u style="font-family: georgia, "times new roman", serif; font-size: x-large;"><br /></u>
<u style="font-family: georgia, "times new roman", serif;"><span style="font-size: large;">AUTOR:</span></u><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"> Marcin Kowal</span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><u>TYTUŁ:</u> I<i>migrant na Wyspach-jak odnalazłem się w UK</i></span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><u>WYDAWNICTWO:</u> Wydawnictwo Bernardinum </span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><u>ROK WYDANIA:</u> 2018 </span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><u>KATEGORIA:</u> Literatura faktu, reportaż</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><u>LICZBA STRON:</u> 288</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Z całego serca, polecam! </span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Czytaliście?</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Zdecydujecie się na lekturę?</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Dajcie znać w komentarzach!</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Źródła zdjęć:</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><a href="https://www.pandasecurity.com/mediacenter/news/uk-spies-citizens-via-facebook-twitter-google/">1</a></span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><a href="https://businessinsider.com.pl/polityka/brexit-granica-miedzy-wielka-brytania-a-irlandia-polnocna/x9ge3vy">2</a></span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: medium;"><a href="https://www.krlradio.com/artykuly/wiadomosci/idealne-miejsca-aby-fotografowac-ladujace-samoloty-w-londynie/"><span style="font-size: large;">3</span></a></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Za książkę bardzo dziękuję autorowi! </span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: right;">
<b style="font-family: georgia, "times new roman", serif; font-size: x-large;">~Marta</b></div>
</div>
</div>
Marta http://www.blogger.com/profile/08709428795200252229noreply@blogger.com26tag:blogger.com,1999:blog-7561711166704795662.post-18625769725700314892018-07-16T12:54:00.000+02:002018-07-16T12:54:52.176+02:00#57 "Dziewczyna, która kochała Toma Gordona" Stephen King<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiV8vRDhjgRjqloQpu9tKZeXB0DVvgEuZ30kMskuLsrwkd30Y2FapELOTtGSbwvvStKnBwKkFRmUsYi04mFLmuP5PMnH2VsT5exel7WK7raaQsc2-Uvd1CNuC59yGRmByiOAWi4yWy5EIvM/s1600/pizap.com15295847944741.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"> <img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiV8vRDhjgRjqloQpu9tKZeXB0DVvgEuZ30kMskuLsrwkd30Y2FapELOTtGSbwvvStKnBwKkFRmUsYi04mFLmuP5PMnH2VsT5exel7WK7raaQsc2-Uvd1CNuC59yGRmByiOAWi4yWy5EIvM/s400/pizap.com15295847944741.jpg" width="300" /></a></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><u style="font-family: georgia, "times new roman", serif;">TYTUŁ:</u><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"> <i>Dziewczyna, która kochała Toma Gordona</i></span></span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><u>TYTUŁ ORYGINALNY:</u> <i>The Girl Who Loved Tom Gordon</i></span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><u>AUTOR:</u> <i>Stephen King</i></span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><u>WYDAWNICTWO:</u> <i>Wydawcy kolekcji to Wydawnictwo Albatros oraz Prószyński i S-ka</i></span><br />
<u style="font-family: georgia, "times new roman", serif; font-size: x-large;"><br /></u>
<span style="font-size: large;"><u style="font-family: georgia, "times new roman", serif;">DATA WYDANIA:</u><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"> </span><i style="font-family: georgia, "times new roman", serif;">czerwiec 2016 r.</i></span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><u><br /></u></span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><u>GATUNEK:</u> <i>thriller/horror</i></span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><u><br /></u></span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><u>LICZBA STRON:</u> <i>304</i></span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><u>TŁUMACZENIE:</u> <i>Krzysztof Sokołowski</i></span></span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"></span><br />
<a name='more'></a><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">"Dziewczyna, która kochała Toma Gordona to tak naprawdę typowa książka Kinga-można w niej znaleźć charakterystyczne dla tego autora motywy i zagrania. Ktoś może więc pomyśleć, że pozycja ta jest nudna i raczej nic niewnosząca, ale uwierzcie mi, że czyta się ją niesamowicie przyjemnie i z dużym zaangażowaniem. Za nim się jednak rozpiszę, zerknijcie na kilka słów o fabule!</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><i>Trisha, dziewięcioletnia dziewczynka, jedzie razem z rodziną na wycieczkę do lasu. W pewnym momencie, kiedy jej brat i mama kłócą się zapamiętale, a na jej słowa nikt nie zwraca uwagi, dziewczynka oddala się, by załatwić potrzebę. Po kilku minutach gubi się jednak i traci kontakt z cywilizacją. Od tej pory zaczyna się dla niej walka o przetrwanie. Głód, strach i zmęczenie atakują Trishę ze wszystkich stron, a potwór, który rozrywa na strzępy zwierzęta leśne i pozostawia po sobie ślady, obserwuje dziewczynkę co noc, szykując się do ataku.</i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Pierwsze, co urzekło mnie w tej książce, to klimat. Nie od dziś wiadomo, że Stephen King <b>potrafi stworzyć mroczną, tajemniczą atmosferę i sprawić, że po plecach czytelnika przebiegną ciarki lub oddech na chwilę się zatrzyma.</b> I tak właśnie jest w przypadku tej książki. <b>Zagadkowy i momentami przerażający nastrój towarzyszy czytelnikowi praktycznie od pierwszych stron</b> i pozostaje z nim do samego końca. <b>Napięcie jest cudownie stopniowane, </b>sprawia, że oczekuje się na pojawienie bestii ze strachem, ale i też chorą ciekawością.<b> Czytając tę książkę, czułam się jakbym oglądała dobrze wyreżyserowany horror i oczekiwałam na ten moment, kiedy włosy zjeżą mi się na karku</b>. Mam świadomość tego, że nie wszyscy odbiorą tak tę książkę, ponieważ bardziej wymagający czytelnicy (lub mniej strachliwi) nie będą wyjątkowo poruszeni całym tym enigmatycznym klimatem. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Druga kwestia, która bardzo mnie urzekła to główna bohaterka. Trisha ma 9 lat, a jest tak cholernie <b>inteligentna, bystra i sprytna</b>, że te wszystkie głupie postacie żeńskie jakie możemy teraz spotkać w literaturze (głównie) młodzieżowej powinny się od niej uczyć. Tyle, ile było w tym dziecku<b> siły, determinacji i samozaparcia</b>, to aż się w głowie nie mieści! Wiem, że niektórym zachowanie Trishy i jej działania mogą się wydać lekko naciągane i naiwne, ale to już chyba kwestia tego, jak wiele możemy sobie wyobrazić i jaki mamy stopień tolerancji na takie przedstawienie postaci. Ale, żeby nie było, że Trisha to taka chodząca Wonder Women, to od raz wyjaśniam, że Stephen King pokazał ją w bardzo ludzki sposób. W głowie dziewczyny wciąż pojawiają się nowe wątpliwości i obawy. Trisha przeżywa chwile załamania i słabości, boi się, płacze, więc zachowuje się tak, jak każde dziecko zachowałoby się po zgubieniu. Tyle, że Trisha jest po prostu <b>zaradna i łatwo się nie poddaje</b>.</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKn9FkBWWM5aP4Nql7j04RqwlFmvz2hAScVS99gIAA9rS1RA0WNl8fbnram4JjuLKo_ZpwlCOIgkfF96s60XlnGVLQ0_eFSsWy-FwjTTYRjxTdo_i4HCfBg2kTYi4kLNBYnC7x4Fq9n4sS/s1600/2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="658" data-original-width="1204" height="348" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKn9FkBWWM5aP4Nql7j04RqwlFmvz2hAScVS99gIAA9rS1RA0WNl8fbnram4JjuLKo_ZpwlCOIgkfF96s60XlnGVLQ0_eFSsWy-FwjTTYRjxTdo_i4HCfBg2kTYi4kLNBYnC7x4Fq9n4sS/s640/2.jpg" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Trzecia sprawa, która myślę, że jest dość charakterystycznym zabiegiem dla Stephena Kinga, to wykreowanie "drugiej Trishy". </span><b style="font-family: georgia, "times new roman", serif;"><span style="font-size: large;">Chodzi mi o to, że w książkach Kinga często można spotkać bohaterów, którzy posiadają w swojej głowie alter ego samych siebie, często bardziej śmiałe i odważniejsze niż ich pierwowzory</span></b><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">. Nie tylko jest to takim ciekawym dodatkiem, który wprowadza pewne urozmaicenie, ale również pozwala bliżej poznać daną osobę i to jakie ma ona obawy, jaka chciałaby być i do czego dąży. Zwykle to alter ego to kawał skurw**yna, który nie boi się mówić i myśleć o rzeczach, które są gdzieś ukryte </span><strike style="font-family: georgia, "times new roman", serif; font-size: x-large;">w zakamarkach duszy</strike><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"> w głównym bohaterze, napędza go do działania, mobilizuje i prowokując, daje mu siłę. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Kolejnym elementem, na który chcę zwrócić uwagę, jest ukazywanie problemów przez Kinga. Jeszcze chyba w żadnej jego książce nie spotkałam się z tym, żeby jacyś bohaterowie nie przeżyli osobistej tragedii, nie mieli problemów rodzinnych i nie było między nimi konfliktów, które bardzo często przyczyniają się do nieszczęść (tu: zagubienia Trishy). <b>Cenię to sobie w tym autorze, bo wiem, że sięgając po jego książki, nie dostanę tylko świetnego horroru, trzymającego w napięciu, ale również obraz ludzkiej psychiki i tego, z czym muszę radzić sobie postacie danej książki</b>-czy to z alkoholizmem, separacją, rozwodem, czy samotnością, śmiercią bliskiej osoby, nękaniem, molestowaniem. Co najważniejsze King zawsze ukazuje takie tematy w <b>sposób prosty, trafiający do czytelnika, a jednocześnie wywołujący refleksję</b>.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Ostatnią już kwestią, o której warto powiedzieć, jest <b>zakończenie. Jednocześnie cudowne i smutne, pozwalające na własną interpretację i tak idealnie pasujące do tej książki, że nie zamieniłabym je na żadne inne</b>. Warto przeczytać tę książkę chociażby dla ostatnich słów.</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6DWPiWcZ8RlWL4sdx0dNoCiHqZR3JBXLAuqFRVUl3e-bCkhYoogkYZml7Ri6SBccVcV6Kv4NixQcEkJ7vhjnKq6vpCDCrb0RHsKc7JuY3ORsNwYAMusAdP3gebAUQuCPx6oEv8_ynq87w/s1600/11.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="658" data-original-width="1204" height="348" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6DWPiWcZ8RlWL4sdx0dNoCiHqZR3JBXLAuqFRVUl3e-bCkhYoogkYZml7Ri6SBccVcV6Kv4NixQcEkJ7vhjnKq6vpCDCrb0RHsKc7JuY3ORsNwYAMusAdP3gebAUQuCPx6oEv8_ynq87w/s640/11.jpg" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Czytaliście?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Co sądzicie?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Lubie książki Stephena Kinga?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Polecacie którąś szczególnie?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Dajcie znać w komentarzach! ♥</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b>~Marta</b></span></div>
Marta http://www.blogger.com/profile/08709428795200252229noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-7561711166704795662.post-86352187886164991572018-07-10T20:09:00.000+02:002018-07-10T20:09:06.035+02:00#56 "Księga ogni" Jane Borodale<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBYChWnlk5ULmRXVsCg8fcxwrn_HXZvUw4G9H_Zlo73PvA8BxAHYenJqQ6kHw4ZbWXHbtb311oU-K3NjSJXjNhyb4On5-L-UdCKBAcNt48zGQYa2AYHrxKPzLyKwGbvUDnHfXiHPg1ztB_/s1600/pizap.com15285537210023.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><br /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBYChWnlk5ULmRXVsCg8fcxwrn_HXZvUw4G9H_Zlo73PvA8BxAHYenJqQ6kHw4ZbWXHbtb311oU-K3NjSJXjNhyb4On5-L-UdCKBAcNt48zGQYa2AYHrxKPzLyKwGbvUDnHfXiHPg1ztB_/s1600/pizap.com15285537210023.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"> <img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBYChWnlk5ULmRXVsCg8fcxwrn_HXZvUw4G9H_Zlo73PvA8BxAHYenJqQ6kHw4ZbWXHbtb311oU-K3NjSJXjNhyb4On5-L-UdCKBAcNt48zGQYa2AYHrxKPzLyKwGbvUDnHfXiHPg1ztB_/s400/pizap.com15285537210023.jpg" width="300" /></a></div>
<br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;"><u style="font-family: georgia, "times new roman", serif;">TYTUŁ:</u><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"> </span><i style="font-family: georgia, "times new roman", serif;">Księga ogni</i></span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><u>TYTUŁ ORYGINALNY:</u> <i>The Book of Fires </i></span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><u>AUTOR:</u> Jane Borodale</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><u><br /></u></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><u>WYDAWNICTWO:</u> Mała Kurka</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><u><br /></u></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><u>DATA WYDANIA:</u> 5 czerwca 2012 r.</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><u><br /></u></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><u>GATUNEK:</u> literatura współczesna</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><u><br /></u></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><u>LICZBA STRON:</u> 448</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><u>TŁUMACZENIE:</u> Katarzyna Mikulska</span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"> </span></span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"></span><br />
<a name='more'></a><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">"Księga ogni" to dość mało znana książka, o której osobiście nigdy wcześniej nie słyszałam. Nie spotkałam się z nią w blogosferze czy na bookstagramie i nie miałam pojęcia, że taka pozycja istnieje sobie na rynku wydawniczym. Trafiła w moje łapki przez przypadek i muszę przyznać, że... A nie! To za chwilę, najpierw fabuła!</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><i>Jest rok 1752. Agnes Trussel mieszka w ubogiej wiosce w Sussex. Pewnego dnia postanawia uciec do Londynu, gdyż dzieje się coś, co może okryć jej rodzinę hańbą-Agnes zachodzi w ciążę, a po ojcu dziecka śladu nie widać.</i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><i>W Londynie dziewczyna zostaje pomocnicą wytwórcy fajerwerków-Johna Blacklocka. Rozpoczyna naukę nad mocą ognia i tajemnymi substancjami. </i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><i>Co się z nią stanie, kiedy domownicy odkryją prawdę? Czy Agnes zostanie wyrzucona na bruk prosto w szpony brudnego miasta? Co z tym wspólnego ma Plac Tyburn, miejsce, gdzie wieszani są ludzie?</i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><i><br /></i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Nie tego spodziewałam się po tej książce. Opis zapowiadał coś dużo bardziej krwawego i niebezpiecznego niż jest naprawdę. Motyw Placu Tyburn, miejsca gdzie odbywają się egzekucje, nie został prawie w ogóle wykorzystany, a tekst "nic nie ochroni jej [Agnes] przed nadciągającą katastrofą" umieszczony na okładce nie ma odniesienia w książce. Liczyłam na akcję, zagrożenia, dużo wisielców i nieustanny niepokój, a nie dostałam żadnej z tych rzeczy. I mimo tego książka finalnie nie była taka zła, a nawet mi się podobała. Co więc ją uratowało?</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3XRxwvmLQK4DrUcNdjFkSPYP1_3H8tZCI0gaCRhXawShyphenhyphenzDgetRjku7k8X46JnXd1DofMVOq1rpSjzKCJYBoWaeA3Fmk0FZ9UEEBXHVaYLsxU3qkK0P4WVcvkCPNu6xbQMhFQ8QPM-ll9/s1600/Screenshot_20180609-160719.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="862" data-original-width="716" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3XRxwvmLQK4DrUcNdjFkSPYP1_3H8tZCI0gaCRhXawShyphenhyphenzDgetRjku7k8X46JnXd1DofMVOq1rpSjzKCJYBoWaeA3Fmk0FZ9UEEBXHVaYLsxU3qkK0P4WVcvkCPNu6xbQMhFQ8QPM-ll9/s640/Screenshot_20180609-160719.jpg" width="530" /></a></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b>KLIMAT I STYL AUTORKI!</b> "Księga ogni" to mistrzostwo pod tymi względami. <b>Jane Borodale ma niezwykłe pióro, którym potrafi wyczarować przepiękne zdania i niesamowicie oddziałujące na wyobraźnię opisy. W cudowny sposób oddaje rzeczywistość i sprawia, że klimat tej książki można odczuć całym sobą i w stu procentach</b>. Potrafi tak zainteresować i wciągnąć, że o losach jej bohaterów nie sposób nie myśleć. Nawet pracę Johna Blacklocka przedstawiła w interesujący i pasjonujący sposób, a uwierzcie mi trzeba być naprawdę dobrym, żeby tak żywo i ciekawie opisywać siedzenie przy stole i wbijanie prochu do drewna. Jeśli dodać do tego jeszcze fakt, że "Księga ogni" jest debiutem Jane Borodale to chapeau bas! </span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<b style="font-family: georgia, "times new roman", serif;"><span style="font-size: large;">BOHATEROWIE!</span></b><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"> To kolejna kwestia, która ratuję tę książkę (</span><b style="font-family: georgia, "times new roman", serif;"><span style="font-size: large;">oprócz głównej bohaterki!</span></b><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">). Ciężko spotkać powieść, w której bohaterowie </span><b style="font-family: georgia, "times new roman", serif;"><span style="font-size: large;">są różnorodni i niepowtarzalni</span></b><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">, a mimo tego autorce udało się wykreować takie właśnie postacie. Każdy z bohaterów był starannie opisany i każdy posiadał cechy, które pozwalały na ich łatwą identyfikację. Zaczynając od </span><span style="font-size: large;"><b style="font-family: georgia, "times new roman", serif;">pana Blacklocka nieco groźnego, zamkniętego w sobie człowieka, cierpiącego po stracie bliskiej osoby, oddanego pracy, która stała się jego pasją</b><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">, </span><b style="font-family: georgia, "times new roman", serif;">genialnie wykreowanego i mądrego</b></span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"> (jest to najlepiej opisana postać w tej książce, a jej zachowanie długo pozostaje w pamięci) przechodząc przez </span><span style="font-size: large;"><b style="font-family: georgia, "times new roman", serif;">jego służbę, czyli rubaszne, rozgadane kobiety, które miały coś do powiedzenia na każdy temat</b><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"> </span><b style="font-family: georgia, "times new roman", serif;">i które nadawały takiego swojskiego charakteru książce</b></span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">, kończąc na postaciach drugoplanowych takich jak </span><b style="font-family: georgia, "times new roman", serif;"><span style="font-size: large;">Lettice Talbot, prostytutce, której historia była dużo głębsza i smutniejsza niż mogłoby się na pierwszy rzut oka wydawać</span></b><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"> (chętnie przeczytałabym książkę poświęconą wyłącznie jej osobie).</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinaQNIrgdorSg1Lw6T30RfboizMfj1OWURFPcrp2X9utqqy41pezDKbQxgam1p7_Gxbw0IK2Kn-pDex4BvDqX_QN8wdXW2UhhWQM2DDwo8PBNUrPEKrbBtbefoB088Ufrqm8kMJCC7QIBz/s1600/pizap.com15285557686402.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"> <img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinaQNIrgdorSg1Lw6T30RfboizMfj1OWURFPcrp2X9utqqy41pezDKbQxgam1p7_Gxbw0IK2Kn-pDex4BvDqX_QN8wdXW2UhhWQM2DDwo8PBNUrPEKrbBtbefoB088Ufrqm8kMJCC7QIBz/s320/pizap.com15285557686402.jpg" width="240" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjv_xUJZI9EsJQdr2bGzA24aPH52ZPqItCcTqmg7-jd3XdHqhksVfJte6ZgLtHIYfHy22DNsLM8WsATNe9Oks8WmzOKFFHXNxn2mQ6iM5iydlVNN9lRPP9PAv3CZ4nG7WyX3zdNJGXiF9gM/s1600/mmmm.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1147" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjv_xUJZI9EsJQdr2bGzA24aPH52ZPqItCcTqmg7-jd3XdHqhksVfJte6ZgLtHIYfHy22DNsLM8WsATNe9Oks8WmzOKFFHXNxn2mQ6iM5iydlVNN9lRPP9PAv3CZ4nG7WyX3zdNJGXiF9gM/s320/mmmm.jpg" width="228" /></a></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Przejdźmy do narzekania. </span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><b><span style="font-size: large;">GŁÓWNA BOHATERKA</span></b><span style="font-size: large;"> była głupia jak but. Ja rozumiem, że Agnes była młodą dziewczyną, ale w żaden sposób nie usprawiedliwia to </span><b><span style="font-size: large;">jej idiotycznego i infantylnego zachowania. Bardzo często zastanawiałam się, czy bohaterka używa tak magicznego narządu jakim jest mózg albo czy w ogóle go posiada, bo co jak co, ale bystrością, mądrością i logiką to ona nie grzeszyła</span></b><span style="font-size: large;">. I tak dla przykładu....</span><span style="color: red; font-size: x-large;"><b>UWAGA,</b> <b>LECĄ SPOILERY!</b></span><span style="font-size: large;">...trzeba być naprawdę głupim, żeby wierzyć, iż jeśli jest się </span></span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">w ósmym miesiącu ciąży, to nikt niczego nie zauważa (Agnes była duża jak beczka) i to właśnie wtedy myśleć i próbować dokonać aborcji, bo czemu nie; trzeba być jeszcze głupszym, żeby </span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">dopiero po kilku minutach zorientować się, że ktoś z tobą seks uprawia, a w zasadzie to cię gwałci. </span><b><span style="color: red; font-size: x-large;">KONIEC SPOILERÓW!</span></b><span style="font-size: large;"> Do tego przez całą książkę Agnes biadoli i roztrząsa pewną sprawę, która ostatecznie nie ma żadnego znaczenia! To wszystko składa się na tak męczącą i głupią bohaterkę, że ręce opadają!</span></span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b>BRAK AKCJI! W "Księdze ogni" praktycznie nic się nie dzieje</b>. Agnes wyjeżdża ze wsi do miasta, znajduje pracę, uczy się robić fajerwerki i jednocześnie próbuje myśleć, po czym następuje zakończenie, a to wszystko na czterystu kilku stronach. <b>Wiem, że wielu osobom będzie przeszkadzało to powolne, spokojne, chwilami nużące tempo w jakim odgrywają się wydarzenia i że brak akcji będzie dla nich torturą. </b>W pełni to rozumiem. Przyznaję jednak, że ja pomimo braku tych żywszych wydarzeń bawiłam się dobrze i szczerze zaangażowałam się w ukazaną historię, bo ona już sama w sobie jest całkiem ciekawa. <b>Do tego zakończenie jest bardzo interesujące i naprawdę pochłania</b>. </span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b>DIALOGI!</b> A w zasadzie to ich brak. Zazwyczaj nie narzekam, kiedy w książce jest mało dialogów, bo preferuję opisy, które są w stanie w pełni mi wystarczyć, ale tutaj niestety muszę wytknąć ten błąd. <b>Rozmów między bohaterami jest naprawdę niewiele, a jeśli już się pojawiają, to bardzo często nic nie wnoszą do fabuły, są niepotrzebne i nielogiczne</b>. Zdarzało się, że po przeczytaniu jakiegoś dialogu miałam taką minę: </span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQlfIqcbFj4Y0X2wDdN7E_hgiQJXVi_XGBRYK0UCfEL4ssAUdtiIHeIW2gQGuWAsM6AY86uGXMqyLea8XeyVoIz_mwePe3nAnTV3YC9W2gmzQikcmpEpd1Lr5vR0W9duvSNt8yKG98pQEM/s1600/tenor.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="276" data-original-width="498" height="353" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQlfIqcbFj4Y0X2wDdN7E_hgiQJXVi_XGBRYK0UCfEL4ssAUdtiIHeIW2gQGuWAsM6AY86uGXMqyLea8XeyVoIz_mwePe3nAnTV3YC9W2gmzQikcmpEpd1Lr5vR0W9duvSNt8yKG98pQEM/s640/tenor.gif" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Kończąc, "Księga ogni" nie jest złą pozycją zwłaszcza jak na debiut. Potrafi zaciekawić i zachwycić opisami i myślę, że zasługuje na dużo większy rozgłos niż obecnie posiada. Nie jest to jednak powieść najwyższych lotów i wymagający czytelnik będzie miał z nią problem. Decyzję na temat tego, czy przeczytać tę książkę, czy nie, pozostawiam wam!</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b>~Marta</b></span></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Marta http://www.blogger.com/profile/08709428795200252229noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-7561711166704795662.post-75402024614500146372018-07-02T13:25:00.000+02:002018-07-02T13:25:00.078+02:00#55 "Polska odwraca oczy" Justyna Kopińska<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBqGrxxVu_3dusMnnFfFMir1mwYa1mu2wwLpZUQUjEXTAoJNPHBZn6qlSo6rxx6RF3YOYp-1k8NAHcOsWnZLV8FXWxO3WaCA31uQm34Ezezkwe6S36hQd8t5tvplDYCI9amYFJU7Ts008s/s1600/1.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><br /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBqGrxxVu_3dusMnnFfFMir1mwYa1mu2wwLpZUQUjEXTAoJNPHBZn6qlSo6rxx6RF3YOYp-1k8NAHcOsWnZLV8FXWxO3WaCA31uQm34Ezezkwe6S36hQd8t5tvplDYCI9amYFJU7Ts008s/s1600/1.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"> <img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBqGrxxVu_3dusMnnFfFMir1mwYa1mu2wwLpZUQUjEXTAoJNPHBZn6qlSo6rxx6RF3YOYp-1k8NAHcOsWnZLV8FXWxO3WaCA31uQm34Ezezkwe6S36hQd8t5tvplDYCI9amYFJU7Ts008s/s400/1.jpg" width="300" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><u><br /></u></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><u><br /></u></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><u><br /></u></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><u><br /></u></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><u>TYTUŁ:</u> <i>Polska odwraca oczy</i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><i><br /></i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><u>AUTOR:</u> Justyna Kopińska</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><u>WYDAWNICTWO:</u> Świat Książki</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><u><br /></u></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><u>DATA WYDANIA:</u> 8 maja 2017 r.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"><u>GATUNEK:</u> literatura faktu</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"><u>LICZBA STRON:</u> 234</span></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<br />
<br />
<a name='more'></a><br />
<br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"></span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Pierwszy raz sięgnęłam po zbiór reportaży i zetknęłam się z literaturą faktu jako taką, choć planowałam to już zrobić od bardzo dawna. W końcu padło na tytuł pani Kopińskiej, ponieważ przewijał się on w blogosferze i vlogosferze niejednokrotnie, wiele osób polecało jego lekturę i wskazywało, że jest to kawał dobrej książki. A co ja sądzę o tak głośnym tytule jakim jest "Polska odwraca oczy"?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Justyna Kopińska zebrała w swojej książce sprawy, o których było głośno w ostatnich latach w Polsce, przedstawiła więcej faktów niż te, o których słyszało się w telewizji i radio czy wyczytało się w Internecie oraz niekiedy dotarła do osób bezpośrednio zaangażowanych w przestępstwa, pozwalając nam poznać ich punkt widzenia. A teraz przedstawiam wam:</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: x-large;"><u>5 POWODÓW, DLA KTÓRYCH WARTO PRZECZYTAĆ "POLSKA ODWRACA OCZY": </u></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">1. <b>Książka ta jest pozycją, z którą powinien zapoznać się każdy, gdyż traktuje o sprawach bardzo istotnych. Ukazuje niesprawiedliwość i niekonsekwentność najwyższych służb czy organów w kraju i przedstawia tak naprawdę prawdziwy obraz sytuacji w polskim wymiarze sprawiedliwości, policji i kościele</b>. Po jej lekturze zdałam sobie sprawę, że człowiek jest skazany sam na siebie, bo ludzie, którzy powinni mu pomóc, okazują się niegodni zaufani, dbający tylko i wyłącznie o własny komfort i stanowisko. <b>Smutne jest to, jak traktowani są pokrzywdzeni, jak lekceważący stosunek mają do nich sędziowie czy społeczeństwo. </b>Gdzie takie osoby mają szukać pomocy? Jak mają czuć się bezpiecznie lub mieć pewność, że zostanie wymierzona sprawiedliwość, skoro dochodzi do sytuacji, w których za gwałt poparty solidnymi dowodami sprawca dostaje 2 lata w zawieszaniu, a nie wyrok skazujący? </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><i><br /></i></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><i>👉W reportażu <b>"Ten trup się nie liczy"</b> mamy możliwość dowiedzenia się, jak fałszowane są wyniki śledztw i co tak naprawdę policja robi, żeby odnaleźć zaginioną osobę lub sprawcę morderstwa. Często odpowiedź na to pytanie brzmi "NIC", bo nieudane śledztwo zrujnuje statystyki danego województwa, a przecież nie wolno się wyłamywać. Mienie, zdrowie lub życie człowieka w takim przypadku nic nie znaczy.👈</i></span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><i><br /></i></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEho-7HT7WFMbnoq2PRN3XL5cZj02TqKEC5ZEUehNGXyIEpLO_aNa5s2RLCHpob_7cfo9qKLiHsxc-hqEH7lhLGAVP_5Px3rOj7SkVoKjUF-FrdyuCdBSOopO0PT1O1Vneg0NZgzlFdAI78Q/s1600/11.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEho-7HT7WFMbnoq2PRN3XL5cZj02TqKEC5ZEUehNGXyIEpLO_aNa5s2RLCHpob_7cfo9qKLiHsxc-hqEH7lhLGAVP_5Px3rOj7SkVoKjUF-FrdyuCdBSOopO0PT1O1Vneg0NZgzlFdAI78Q/s640/11.jpg" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><i><br /></i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">2. </span><span style="font-size: large;"><b style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Po przeczytaniu reportaży pani Kopińskiej na pewno nie będziecie już tacy sami. Ta książka wpływa na czytelnika, zmusza go do przemyślenia pewnych kwestii</b><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"> </span></span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">i do rozmyślania nad daną sytuacją, a robi to w tak umiejętny sposób, że niejednokrotnie podczas czytania odłożycie tę książkę na bok po to, by sumiennie rozważyć jakiś problem lub zastanowić się nad całym złem ukazanym w konkretnym reportażu. </span><b style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><span style="font-size: large;">Myślę, że ta pozycja nikogo nie pozostawi obojętnym i gwarantuję, że nikt nie pozostanie niewzruszony ludzką krzywdą i dramatami jakie ukazała autorka. "Polska odwraca oczy" długo pozostaje w pamięci i sprawia, że w człowieku narastają wciąż nowe pytania, które roztrząsa się i którym poświęca się długie dyskusje</span></b><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"> </span><strike style="font-family: georgia, "times new roman", serif;"><span style="font-size: large;">(sprawdzone info)</span></strike><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></i>
<i><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">👉</span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">W książce znajdziecie m.in. rozmowę z żoną Mariusza Trynkiewiecza, która jest pełna kontrowersji i która na długo zapada w pamięć, przez to w jaki sposób Anna Trynkiewicz opisuje swojego męża, za jak dobrego człowieka go uważa, jak wierzy w jego niewinność czy to jak planuje ich wspólną przyszłość. </span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">👈</span></i><br />
<i><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></i>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOKCEDEUtn3Vu44cEBtF32z7NuK4fsuPgOFDo6P6GhiGMJRTize435YxHkdow7KAVJqaWxzIx8jo2OwAmDASYhL5SwoXK3AcD7uIFZpZHulJZn4z5wvtCgmQyOuJroEb_PYniRA95if27o/s1600/22.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOKCEDEUtn3Vu44cEBtF32z7NuK4fsuPgOFDo6P6GhiGMJRTize435YxHkdow7KAVJqaWxzIx8jo2OwAmDASYhL5SwoXK3AcD7uIFZpZHulJZn4z5wvtCgmQyOuJroEb_PYniRA95if27o/s640/22.jpg" width="640" /></a></div>
<i><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">3. </span><span style="font-size: large;"><b style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Zbiór ten wywołuje bardzo duże emocje.</b><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"> </span><b style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Znajduje się w nim wiele reportaży wstrząsających, takich, które wywołują gniew i niedowierzanie. Jedne pozostawiają w stanie szoku, drugie są bardzo wzruszające, a jeszcze inne sprawiają głęboki smutek.</b></span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"> Przekrój uczuć podczas lektury jest naprawdę szeroki. Niekiedy w czytelniku narasta nawet wewnętrzny bunt i sprzeciw przeciwko zachowaniu opisywanych osób, a w jeszcze innym momencie narasta w nim żal i współczucie dla ofiar potraktowanych nieludzko i bestialsko.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></i>
<i><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">👉</span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Reportaże <b>"Czy Bóg wybaczy siostrze Bernadetcie?"</b> oraz <b>"Oddział chorych ze strachu" </b>opowiadają o krzywdzie jakiej doznali wychowankowie kolejno w Ośrodku Wychowawczym Sióstr Boromeuszek w Zabrzu i w S</span></i><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><i>zpitalu dla Nerwowo i Psychicznie chorych w Starogardzie Gdańskim.</i></span><i><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"> Traktowani jak w obozach koncentracyjnych, katowani, poniżani, mieszani z błotem, gwałceni, molestowani, pozbawianie godności przez osoby, które miały się nimi opiekować, pomagać im i wspierać.</span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">👈</span></i><br />
<i><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></i>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhLFCPuHkVqS3xLA0ovEGYVHSPPXCAAh2iOgTm4j2qeY-lXrwcZP86SWBfI5N8DUbevKN95lHEhFBPfSxeQ-MorUvCdr5s7X2wOX2tQq8WbhoFIH0RUtCkLhxpQ3NmPNzZt1SP_nExbrO1h/s1600/33.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhLFCPuHkVqS3xLA0ovEGYVHSPPXCAAh2iOgTm4j2qeY-lXrwcZP86SWBfI5N8DUbevKN95lHEhFBPfSxeQ-MorUvCdr5s7X2wOX2tQq8WbhoFIH0RUtCkLhxpQ3NmPNzZt1SP_nExbrO1h/s640/33.jpg" width="640" /></a></div>
<i><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">4. Słyszałam trochę zarzutów co do pióra autorki, że jest zwyczajne i mdłe. Szczerze mówiąc, nie mogę tych zarzutów zrozumieć. Bo może i styl Justyny Kopińskiej nie wyróżnia się niczym szczególnym, nie powala na kolana ani nie jest barwny i bogaty, ale przecież to nie o niego tutaj chodzi.</span><b style="font-family: georgia, "times new roman", serif; font-size: x-large;"> </b><b style="font-family: georgia, "times new roman", serif;"><span style="font-size: large;">O niesprawiedliwości i krzywdzie najlepiej mówić prostym językiem, takim jakim posługuje się właśnie autorka-rzeczowym. Bo ukazanie dramatycznych sytuacji nie wymaga wzbogacenia czy urozmaicenia</span></b><b style="font-family: georgia, "times new roman", serif; font-size: x-large;">.</b><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"> Gwarantuję, że te reportaże i tak z wami pozostaną, bo </span><span style="font-size: large;"><b style="font-family: georgia, "times new roman", serif;">są przemyślane i dobrze opisane,</b><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"> </span><b style="font-family: georgia, "times new roman", serif;">nie są przegadane i zdecydowanie nie potrzebują zbędnych ozdobników.</b></span><b style="font-family: georgia, "times new roman", serif; font-size: x-large;"> </b></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></i>
<i><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">👉</span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Reportaż zatytułowany <b>"Karmel"</b>, opowiadający historię księdza Szymona, jest napisany w ciekawy sposób, inny niż wszystkie. Stopniowo poznawana sytuacja mężczyzny nabiera kształtów z każdą kolejną stroną, po to by na samym końcu pozostawić czytelnika w szoku i sprawić, że w jego głowie zaczynają piętrzyć się pytania.</span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">👈</span></i><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZjjpPsApW2OTTXrBDDFDPNvIOEWnyHky_SmANZZoBVr0BbugUZmZNq-nBhbUjhT_mXEuxsilzhqRM-XKkdRSZ-YwfH6yDf-tf0Mzhpq4bHRtkWZwJQpN68JjX-kUwmohinMh02oClSSpM/s1600/IMG_20180609_161323_080.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="1333" data-original-width="750" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZjjpPsApW2OTTXrBDDFDPNvIOEWnyHky_SmANZZoBVr0BbugUZmZNq-nBhbUjhT_mXEuxsilzhqRM-XKkdRSZ-YwfH6yDf-tf0Mzhpq4bHRtkWZwJQpN68JjX-kUwmohinMh02oClSSpM/s640/IMG_20180609_161323_080.jpg" width="360" /></a><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"></span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">5. <b>Justyna Kopińska opisała życie. Smutne. Bolesne. Niesprawiedliwe. To fakt, który najgłębiej dotyka.</b> Wszystkie reportaże wydarzyły się w Polsce, może blisko naszego miejsca zamieszkania lub nawet w mieście, w którym żyjemy. I nawet jeśli my osobiście nie doznaliśmy tych krzywd, nie przeżyliśmy podobnych sytuacji lub o nich nie wiedzieliśmy, to nie zmienia to faktu, że <b>one istnieją</b>. A jest to tylko wierzchołek góry lodowej. Najgorsze jest to, że nikt nie chce tego zmieniać, nikt z tym nic nie robi, tylko żyje biernie, patrząc na to, co się dzieje. <b>Przestępstwa zamiatane są pod dywan, sprawcy uniewinniani, ofiary napiętnowane i złamane często na całe życie</b>. Tytuł książki-"Polska odwraca oczy"-idealnie pasuje do opisywanych sytuacji. Bo właśnie to robią sądy, policja, i zwierzchnicy-odwracają oczy na krzywdę innych...</span><br />
<br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Nie mogę powiedzieć, że "Polska odwraca oczy" mi się podobała, bo byłoby to dużym nietaktem z mojej strony. Mogę za to powiedzieć, że reportaże te wywarły na mnie ogromne wrażenie i do tej pory pozostają w mojej pamięci.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Czytaliście?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Planujecie?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Polecacie jakieś inne reportaże?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Dajcie znać w komentarzach!</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b>~Marta</b></span></div>
Marta http://www.blogger.com/profile/08709428795200252229noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-7561711166704795662.post-62263904623212295922018-06-18T17:22:00.000+02:002018-06-18T17:22:00.481+02:00BOOKSTAGRAM<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkp9-_sZuLOZDkyD24AanbLxl49VKs2aMz5kUEE6Ycn2vtGdcEsk3ooRbSRbtDJqWXnaR_LRZod5TagNTnxHPscWpBI4OVi7ULNwv4hEqQCMZD_Rnuf8vFdJCMNJptA4o0aXwZiOO4qgNO/s1600/pobrane.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><br /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkp9-_sZuLOZDkyD24AanbLxl49VKs2aMz5kUEE6Ycn2vtGdcEsk3ooRbSRbtDJqWXnaR_LRZod5TagNTnxHPscWpBI4OVi7ULNwv4hEqQCMZD_Rnuf8vFdJCMNJptA4o0aXwZiOO4qgNO/s1600/pobrane.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1329" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkp9-_sZuLOZDkyD24AanbLxl49VKs2aMz5kUEE6Ycn2vtGdcEsk3ooRbSRbtDJqWXnaR_LRZod5TagNTnxHPscWpBI4OVi7ULNwv4hEqQCMZD_Rnuf8vFdJCMNJptA4o0aXwZiOO4qgNO/s640/pobrane.png" width="529" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;">Jeszcze nie wspominałam (tutaj) o tym, że od czterech miesięcy prowadzę Instagrama książkowego, chociaż bardziej spostrzegawczy mogli zobaczyć odnośnik po prawej stronie.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;">Teraz już oficjalnie zapraszam Was do zerknięcia na publikowane przeze mnie zdjęcia, polubienia lub skomentowania ich albo zaobserwowania profilu (jeśli się wam spodoba).</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">(<a href="https://www.instagram.com/?hl=pl"><span style="color: red;">Link do Instagrama</span></a>)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;">Tam jestem bardziej aktywna niż na blogu, więc moje okresowe zniknięcia nie będą aż tak widoczne. Do tego możecie dowiedzieć czegoś więcej o mojej osobie, a i kontakt jest dużo wygodniejszy niż za pośrednictwem bloga. Oczywiście zostawcie również linki do siebie!</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;">A poniżej kilka zdjęć, które możecie znaleźć na moim Bookstagramie! </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;"><a name='more'></a></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #fff2cc; font-family: AppleColorEmoji, "Apple Color Emoji", "Segoe UI Emoji", NotoColorEmoji, "Segoe UI Symbol", EmojiSymbols, Symbola, "Android Emoji", AndroidEmoji, "Arial Unicode MS", "Zapf Dingbats", AppleSDGothicNeo-Regular, "lucida grande", tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 50.4px;">💖</span></div>
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQX1-c6lwq5RrDVeHVtJ-xwcs8AkE45cRaxOEi__X6IT09S_KARSU1DrvzQf6F7CrF1UlOF8awcX7sdKMXfBrPnqnukPxd6yeD6iroM0ZLNt9StWVTKdpFg8Oh8cO3hIcd1z-jYm2BboCL/s1600/pizap.com15252772012617.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQX1-c6lwq5RrDVeHVtJ-xwcs8AkE45cRaxOEi__X6IT09S_KARSU1DrvzQf6F7CrF1UlOF8awcX7sdKMXfBrPnqnukPxd6yeD6iroM0ZLNt9StWVTKdpFg8Oh8cO3hIcd1z-jYm2BboCL/s640/pizap.com15252772012617.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #fff2cc; font-family: AppleColorEmoji, "Apple Color Emoji", "Segoe UI Emoji", NotoColorEmoji, "Segoe UI Symbol", EmojiSymbols, Symbola, "Android Emoji", AndroidEmoji, "Arial Unicode MS", "Zapf Dingbats", AppleSDGothicNeo-Regular, "lucida grande", tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 50.4px;">💖</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitb3d1fbFqtOO0NiBHsXDj3ra6l1_Dk7qm4Xb9VvHUSUvd1Ui3ITBZa9nn9jPDDNxFBWJgFlRFR2C0fM5fSLT2RUW8RsBN2PgzEUjfKUIhyKokmeWjX2MvB6sNUKg3iZJcY5Dcrv9BEwZ3/s1600/IMG_20180311_091647_580.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1044" data-original-width="1600" height="416" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitb3d1fbFqtOO0NiBHsXDj3ra6l1_Dk7qm4Xb9VvHUSUvd1Ui3ITBZa9nn9jPDDNxFBWJgFlRFR2C0fM5fSLT2RUW8RsBN2PgzEUjfKUIhyKokmeWjX2MvB6sNUKg3iZJcY5Dcrv9BEwZ3/s640/IMG_20180311_091647_580.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #fff2cc; font-family: AppleColorEmoji, "Apple Color Emoji", "Segoe UI Emoji", NotoColorEmoji, "Segoe UI Symbol", EmojiSymbols, Symbola, "Android Emoji", AndroidEmoji, "Arial Unicode MS", "Zapf Dingbats", AppleSDGothicNeo-Regular, "lucida grande", tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 50.4px;">💖</span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj19J3gCPVDb6VzKdW2S2N6ELDBufJTWw0UzEqcuZ6pMNnKnHq62ZZowo3hPv_F88B7GiD6eOXLwOdAJ8gHb85T-qq06HEAFeY7yfux15YEQqx6Meu7UUZzoJVeBPBtnF_VcXVhBU24d79s/s1600/IMG_20180313_134946_148.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj19J3gCPVDb6VzKdW2S2N6ELDBufJTWw0UzEqcuZ6pMNnKnHq62ZZowo3hPv_F88B7GiD6eOXLwOdAJ8gHb85T-qq06HEAFeY7yfux15YEQqx6Meu7UUZzoJVeBPBtnF_VcXVhBU24d79s/s640/IMG_20180313_134946_148.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="background-color: #fff2cc; font-family: AppleColorEmoji, "Apple Color Emoji", "Segoe UI Emoji", NotoColorEmoji, "Segoe UI Symbol", EmojiSymbols, Symbola, "Android Emoji", AndroidEmoji, "Arial Unicode MS", "Zapf Dingbats", AppleSDGothicNeo-Regular, "lucida grande", tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 50.4px;">💖</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiim5Pv9AIZ6N0TE8Fr6COAW2HXrgFR2xvzB-nQn4LLFlOiEZFwP59Exmxs2yqKPzkY9QiEXkGa1rIcy01Zdv52c1akSwXGqKIlbchugUSqAuxauVqMx0ywwZPUOnqZPMrlqHLOHiNtcaje/s1600/20180311_085835.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiim5Pv9AIZ6N0TE8Fr6COAW2HXrgFR2xvzB-nQn4LLFlOiEZFwP59Exmxs2yqKPzkY9QiEXkGa1rIcy01Zdv52c1akSwXGqKIlbchugUSqAuxauVqMx0ywwZPUOnqZPMrlqHLOHiNtcaje/s640/20180311_085835.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="background-color: #fff2cc; font-family: AppleColorEmoji, "Apple Color Emoji", "Segoe UI Emoji", NotoColorEmoji, "Segoe UI Symbol", EmojiSymbols, Symbola, "Android Emoji", AndroidEmoji, "Arial Unicode MS", "Zapf Dingbats", AppleSDGothicNeo-Regular, "lucida grande", tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 50.4px;">💖</span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpnRVqpzWyfYOo5i-FZfx7GfLSseCVN0VtPDGEEwg_O2-FO1lrFKCtMH3UBzZsEqrzlvSoKs9PY7G_ZmMXageM_CwW1WwsJcBnmUYUStD_r1qViMEoNFT2f6IUxafIgDds9FjTgo4x5Ce_/s1600/IMG_20180315_172132_724.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="607" data-original-width="1080" height="358" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpnRVqpzWyfYOo5i-FZfx7GfLSseCVN0VtPDGEEwg_O2-FO1lrFKCtMH3UBzZsEqrzlvSoKs9PY7G_ZmMXageM_CwW1WwsJcBnmUYUStD_r1qViMEoNFT2f6IUxafIgDds9FjTgo4x5Ce_/s640/IMG_20180315_172132_724.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #fff2cc; font-family: AppleColorEmoji, "Apple Color Emoji", "Segoe UI Emoji", NotoColorEmoji, "Segoe UI Symbol", EmojiSymbols, Symbola, "Android Emoji", AndroidEmoji, "Arial Unicode MS", "Zapf Dingbats", AppleSDGothicNeo-Regular, "lucida grande", tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 50.4px;">💖</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjT_kkSG-MRUMQQsTSxVRLbHf4MXGRdldplbfaFgoZhMAExEqXBUoAlN8Emyh-Pbo73p2viIyiyttLrc_RoJviKYsBGokKMVGqNntyRzrfZxTSWn12XndQHSor9C6QL_WsFmuqTXxFFl9f-/s1600/pizap.com15240696588212.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjT_kkSG-MRUMQQsTSxVRLbHf4MXGRdldplbfaFgoZhMAExEqXBUoAlN8Emyh-Pbo73p2viIyiyttLrc_RoJviKYsBGokKMVGqNntyRzrfZxTSWn12XndQHSor9C6QL_WsFmuqTXxFFl9f-/s640/pizap.com15240696588212.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #fff2cc; font-family: AppleColorEmoji, "Apple Color Emoji", "Segoe UI Emoji", NotoColorEmoji, "Segoe UI Symbol", EmojiSymbols, Symbola, "Android Emoji", AndroidEmoji, "Arial Unicode MS", "Zapf Dingbats", AppleSDGothicNeo-Regular, "lucida grande", tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 50.4px;">💖</span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgapC3STVxIAmDyT4GwkH2xzDYrhNhf9k5f0lIUe0oLebEnA1EqNpxEfq4dk5pwDktPq6BbabW9uHcrv_wIzgUAPNThQIIC3UbD1oWvlCa_dnyyTI3DlMdc9BDgw0BggilVtFiXa8u2WpKR/s1600/pizap.com15285345542471.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgapC3STVxIAmDyT4GwkH2xzDYrhNhf9k5f0lIUe0oLebEnA1EqNpxEfq4dk5pwDktPq6BbabW9uHcrv_wIzgUAPNThQIIC3UbD1oWvlCa_dnyyTI3DlMdc9BDgw0BggilVtFiXa8u2WpKR/s400/pizap.com15285345542471.jpg" width="300" /> </a> <a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlAJ8-aaxhN2hhFX09t-NJGTs4aN37a72sQNkusvzlgbaQSJ1PDQHH_xsn5s6241FmCLqsT0USxSz85zLFp3vlNDJO8xU_vI1driu37zhTS1wKk4xY_yXOJcRbLFjBmM0QKZobeEXvKAD4/s1600/Screenshot_20180618-164055.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="540" data-original-width="716" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlAJ8-aaxhN2hhFX09t-NJGTs4aN37a72sQNkusvzlgbaQSJ1PDQHH_xsn5s6241FmCLqsT0USxSz85zLFp3vlNDJO8xU_vI1driu37zhTS1wKk4xY_yXOJcRbLFjBmM0QKZobeEXvKAD4/s320/Screenshot_20180618-164055.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;">Po więcej zapraszam na profil!</span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>~Marta</b></span></div>
Marta http://www.blogger.com/profile/08709428795200252229noreply@blogger.com24tag:blogger.com,1999:blog-7561711166704795662.post-18333688151135166452018-05-24T17:32:00.000+02:002018-05-24T17:32:58.733+02:00#54 "More happy than not. Raczej szczęśliwy niż nie" Adam Silvera<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRFSimce3qsJJjOKvtS9XiTjK5JYzeZYim_vUiPqMdXJVe4UfxdDirNR7K8BhYBHVqtlVjOkzFpHcNgGAB6faV6BsaT5krCmE9bKC4_Y6L0YifZAyzohh9WuBfyunznKy331tPD8cs6lrA/s1600/2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1283" data-original-width="1600" height="512" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRFSimce3qsJJjOKvtS9XiTjK5JYzeZYim_vUiPqMdXJVe4UfxdDirNR7K8BhYBHVqtlVjOkzFpHcNgGAB6faV6BsaT5krCmE9bKC4_Y6L0YifZAyzohh9WuBfyunznKy331tPD8cs6lrA/s640/2.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"></span></div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Zazwyczaj jest tak, że jeśli jakaś książka podoba się sporej liczbie osób i jest zachwalana z każdej strony, to mnie się ona nie podoba. I nie chodzi tutaj o to, że jestem tak wypaczona, że na przekór wszystkim zwolennikom danej powieści mieszam ją z błotem, uważając za okropną. Po prostu po tak wielu zachwytach, atakujących mnie z każdej strony, moje oczekiwania do danej pozycji stają się wygórowane, przez co taka książka wypada finalnie w moich oczach słabo i przereklamowanie. Jak było tym razem? Czy "More Happy Than Not..." pokonało postawioną poprzeczkę? Przekonajmy się! </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><i>Książka opowiada o szesnastoletnim Aaronie, którego ojciec popełnił samobójstwo. Z tym bolesnym faktem pomaga uporać się chłopakowi jego dziewczyna Genevieve. Jednak smutek po stracie ojca wciąż pozostaje, a blizna na nadgarstku Aarona jest dowodem jego słabości i zagubienia. Genevieve wyjeżdża na obóz malarski, a Aaron zostaje sam. Czy zdoła poradzić sobie bez wsparcia dziewczyny? Co do jego życia wniesie nowo poznany Thomas? Dlaczego Aaron chce się zwrócić do Instytutu Leteo, gwarantującego wymazanie wspomnień i dającego szansę na nowy start? </i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><i><br /></i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Adam Silvera stworzył historię przepełnioną smutkiem. To pierwsze co przychodzi mi na myśl, kiedy myślę o tym tytule-ból, wyzierający z kolejnych stron. I jeśli mówię BÓL, to mam na myśli cierpienie naprawdę dotkliwe, przeszywające serducho i opętujące myśli. <b>Historia Aarona dotknie nawet najtwardszego czytelnika i niejednokrotnie doprowadzi go do łez. Samego autora zaś mogę postawić na podium razem z M. Quickiem jako najlepszych pisarzy książek młodzieżowych, ale książek nie infantylnych i sztampowych, ale wyjątkowych, z przesłaniem i głęboko poruszających. </b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKaWyRPg10GRb4Vn4WRMXxYkFZW6n3xavm3N-ZCswLPrXWVJrafWXOsIVpfrjPFrB-cU4CFdCCP7bYhyOuobEpmg0YYRmS0o1jr4l8ALUozLAzYRswcf0tJCFqo_8iutTHZSU4DP9hEWNP/s1600/3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKaWyRPg10GRb4Vn4WRMXxYkFZW6n3xavm3N-ZCswLPrXWVJrafWXOsIVpfrjPFrB-cU4CFdCCP7bYhyOuobEpmg0YYRmS0o1jr4l8ALUozLAzYRswcf0tJCFqo_8iutTHZSU4DP9hEWNP/s640/3.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Adam Silvera stworzył bardzo prawdziwych bohaterów. Świetnie skonstruowani prowadzą nas oni przez karty tej powieści i z każdą kolejną stroną sprawiają, że czytelnik nawiązuje z nimi jeszcze większą więź. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b>Postać Aarona Soto jest jedną z najlepiej wykreowanych wśród wszystkich bohaterów nastoletnich z jakimi miałam okazję do tej pory się spotkać. Jego kreacja jest bardzo autentyczna i naturalna, chłopak jest prawdziwy w tym, co mówi, myśli, czuje i robi.</b> Nie zachowuje się wymuszenie lub nieadekwatnie do środowiska młodzieżowego. Jest bohaterem zagubionym i szukającym siebie, pełnym niepewności i chwil zwątpienia w swoją osobę. Czytelnik ma możliwość obserwowania jego walki o akceptację i szczęście. Aaron jest postacią, co do której z marszu pała się sympatią i angażuje w jego historię. </span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b>Warto zaznaczyć, że bohaterowie "More Happy Than Not..." nie są postaciami papierowymi i jednowymiarowymi.</b> Tutaj każdy ma swoją historię, często pełną blizn, każdy odczuwa emocje, z którymi nie zawsze potrafi sobie poradzić, każdy jest istotną częścią tej książki i dokłada cegiełkę w jej niesamowitość. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Autor poruszył w swojej powieści bardzo istotny temat-temat tolerancji. Cieszę się, że w książce młodzieżowej zawarł on tak ważną kwestię. Poruszył ją w sposób odważny, szczery i dobitny. Przedstawił bowiem różnorodne spojrzenia na homoseksualizm, które często były szokujące i wywołujące smutek. <b>Nie ukrywajmy tego, że autor mówi o rzeczach trudnych, pełnych kontrowersji, a nawet zaliczanych do tematów TABu. Ale to w jak wyważony i odpowiedni sposób o tym mówi, uświadamiając i wzbudzając empatię w czytelniku, jest naprawdę niesamowite.</b> Po skończeniu tej pozycji wydarzenia w niej zawarte, chwile, w których nie dało się dostrzec tej tolerancji, pozostają jeszcze na długo w pamięci i sama osobiście złapałam się na tym, że roztrząsam pewne kwestie i myślę nad sytuacją bohaterów tej książki.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjajTGQsyRm-xABofh1Bd77TKjP0JJmtSEfAf1MYiCZTAnDw-DsNxNe2BP4WGiGkW0TrCrHtE-9JqyJ4b2D7L2PLFd9FOAjO1dpOTVUCWyVUG0fgT8_XasJhk99PbdlezDmXgpAhjGbn7U6/s1600/pizap.com15255316338589.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjajTGQsyRm-xABofh1Bd77TKjP0JJmtSEfAf1MYiCZTAnDw-DsNxNe2BP4WGiGkW0TrCrHtE-9JqyJ4b2D7L2PLFd9FOAjO1dpOTVUCWyVUG0fgT8_XasJhk99PbdlezDmXgpAhjGbn7U6/s640/pizap.com15255316338589.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b>Adam Silvera zwraca również uwagę na wartość wspomnień.</b> W umiejętny sposób wplata do fabuły instytut, który wymazuje z pamięci pewne wydarzenia, o których ludzie chcą zapomnieć. <b>Z początku wątek ten wydawał mi się nie na miejscu, ale w ostateczności okazał się on ciekawym urozmaiceniem i uzupełnieniem całej historii, a nawet mogę powiedzieć, że tworzył jej istotną część. </b>To również w dużej mierze przez niego i przez to do czego doprowadził, popłakałam się...</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b>Autor "More Happy Than Not..." ma niesamowicie przyjemny styl pisania. Pisze z lekkością, humorem i dużą przenikliwością.</b> Obserwuje rzeczy, które normalnie ludziom umykają. <b>Potrafi zaciekawić i wciągnąć, wywołać masę różnych emocji, a przede wszystkim zachwycić. </b>Tę książkę czyta się błyskawicznie, pomimo tego, że porusza ona tematy niełatwe. Jest to lektura na jedno wolne popołudnie, która paradoksalnie pozostanie w pamięci na o wiele dłuższy czas. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">"More Happy Than Not. Raczej szczęśliwy niż nie" polecam wam z całego serca. <b>Jest to książka mądra, zmuszająca do refleksji, ale takiej prawdziwej i to na różnego typu tematy, nie tylko tolerancji. Do tego napisana świetnym, płynnym językiem sprawia, że w historię Aarona angażuje się całym sobą. Książka o tematach trudnych, ale ważnych i przede wszystkim pozostająca długo w sercu.</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Czytaliście? </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Podobała wam się?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Możecie dopiero planujecie? </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Nie wahajcie się ani chwili! </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">To kawał dobrej książki! </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b>~Marta</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Marta http://www.blogger.com/profile/08709428795200252229noreply@blogger.com28tag:blogger.com,1999:blog-7561711166704795662.post-77198409219614100492018-05-02T18:40:00.000+02:002018-05-02T18:40:17.349+02:00#53 "Zawód: Wiedźma" Olga Gromyko<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjqChMDA7ax3W6N5DpsYHL55VDUYihkm1GXcpq6jYNJlhOI3gW5dSGukV9WK6KVgugqR-56pD2e06oPF8OhdzNw3cnwd8f1VJpp-MdfVvcrO5JzQyz9TFYgsR1HJCYlCiYbj0CtuqFUs8ZV/s1600/pizap.com15252734164561.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1283" data-original-width="1600" height="512" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjqChMDA7ax3W6N5DpsYHL55VDUYihkm1GXcpq6jYNJlhOI3gW5dSGukV9WK6KVgugqR-56pD2e06oPF8OhdzNw3cnwd8f1VJpp-MdfVvcrO5JzQyz9TFYgsR1HJCYlCiYbj0CtuqFUs8ZV/s640/pizap.com15252734164561.jpg" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"></span><br />
<a name='more'></a><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Nie jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością Olgi Gromyko, ponieważ czytałam już "Zawód: Wiedźmę" rok temu. Moja opinia o tej książce nie ukazała się jednak na blogu (nie byłaby to pozytywna recenzja). Dziś postanowiłam to zmienić! </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Nie ukrywam, że po przeczytaniu tej pozycji po raz pierwszy czułam spory zawód i niedosyt. Miałam nadzieję na szybką akcję, zapierające dech w piersiach zwroty w historii, lejącą się krew i solidne mordobicie. Kurcze, sam opis zapowiadał historię pełną tajemnicy, krwi, morderstw, dochodzenia razem z główną bohaterką <strike>(to źle brzmi)</strike> do prawdy, a okazało się, że tego tutaj nie ma. Dlatego właśnie kręciłam nosem na samą myśl o tej historii. Postanowiłam jednak dać jej drugą szansę, zabrałam się za jej lekturę jeszcze raz i wiecie co? W tamtej chwili było coś ze mną cholernie nie tak, skoro nie doceniłam tej książki. Nie wiem, czy ktoś na mnie urok rzucił, czy mi coś ciężkiego na mózg padło, ale myliłam się, oj myliłam! </span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Zacznijmy od tego, o czym w ogóle jest "Zawód: Wiedźma". <i>Na kartach tej książki poznajemy historię Wolhy Rednej-młodej czarownicy, uczącej się magii praktycznej w Starmińskiej Wyższej Szkole Magii, Wróżbiarstwa i Zielarstwa; czarownicy nietuzinkowej, przebojowej i często pakującej się w kłopoty. Pewnego dnia mistrz wysyła ją do Dogewy-miasta wampirów-po to, by ta dowiedziała się, kto jest odpowiedzialny za 13 ostatnich mordów, jak i również po to, by zebrała materiały do pracy zaliczeniowej. Wolha w towarzystwie upartej kobyły Stokrotki jedzie więc do Dogewy i tam poznaje Lena-białowłosego wampira. Od tej pory rudowłosa wiedźma zwiedza nową okolicą, poznaje mieszkańców i ich obyczaje, obala teorie o wampirach, korzysta z wolności, a pośród tego wszystkiego próbuje wykonać powierzoną jej misję. </i></span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjh9XUQHgnGExLRasWfR9laiDDpdbhcdT6CXuDbXrxM-S_W3oonLqBCUzOwA2-DTXUFRfYBwLwSZ9zDyPRpbY2v1QmvHOjFwzdUUKYGILvsM6TALbuyxt49Rq9EBxPYct1Izo4atQRX6HrF/s1600/pizap.com15252752080592.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjh9XUQHgnGExLRasWfR9laiDDpdbhcdT6CXuDbXrxM-S_W3oonLqBCUzOwA2-DTXUFRfYBwLwSZ9zDyPRpbY2v1QmvHOjFwzdUUKYGILvsM6TALbuyxt49Rq9EBxPYct1Izo4atQRX6HrF/s640/pizap.com15252752080592.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: georgia, "times new roman", serif; font-size: large;">"Zawód: Wiedźma" jest podzielona na dwie części. W pierwszej wyruszamy wraz z Wolhą Redną do Dogewy-miasta, w którym żyją wampiry i ludzie-by rozwiązać zagadkę tamtejszych morderstw. W drugiej towarzyszymy rudowłosej wiedźmie już po wydarzeniach rozegranych w Dogewie. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b>Do pierwszej części już chyba zawsze będę miała jakieś malutkie "ALE", bo moim zdaniem główny tor tej historii</b>-dowiedzenie się, kto zabija i powstrzymanie go-<b>schodzi sobie na dalszy plan</b>, a zamiast tego autorka serwuje nam piękne opisy przyrody, anegdotki z życia bohaterki, opisy jak to Wolha zwiedza sobie okolice, kogo spotyka, z kim rozmawia i co widzi. I nie mówię, że było to nudne, bo jednak <b>świetny warsztat pisarski</b> <b>Olgi Gromyko i sama postać charakternej wiedźmy sprawiają, że nawet tak z pozoru nieciekawe elementy nabierają kolorów</b>, ale bolało mnie to, że coś co miało być priorytetem w tej książce, co zapowiadało ekscytującą, trzymającą w napięciu historię jest tak naprawdę wyrzucone na sam koniec, przy czym autorka poświęca temu kilkanaście stron i z prędkością błyskawicy kończy wątek, który ledwo co zaczął żyć własnym życiem. Właśnie to było i jest moim największym zażaleniem do tej książki. Czytając tę historię po raz drugi, nie oczekiwałam już nie wiadomo jak skonstruowanej zagadki czy epickiego finału i zdecydowanie wyszło mi tu na plus. <b>Doceniłam bowiem styl pisania pani Gromyko, który jest tak płynny i lekki, że historię tę połyka się w oka mgnieniu. Do tego same opisy przyrody, o których wspomniałam, nie były nudne czy przegadane, ale żywo oddziaływały na wyobraźnię, ciekawiły, a przede wszystkim potrafiły przenieść w wykreowany przez autorkę świat i zachwycić jego bogactwem, pięknem i taką swojskością. </b>Wiecie, ja mieszkam na wsi, tutaj również wydarzenia rozgrywają się na wsi i niektóre szczegóły, na które zwraca uwagę pani Olga, detale czy opisy <b>budują niesamowity klimat natury, który połączony z magią daje doskonały efekt. </b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Druga część tej książki jest już zdecydowanie lepsza, jeśli chodzi o samą fabułę. Obserwujemy Wolhę podczas jej pobytu w szkole, a później przez pewne wydarzenia towarzyszmy jej i jej dwóm kompanom w podróży. </span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"> <b>Tutaj już wyraźnie widać główny tor historii, którego autorka chwała Bogu nie porzuca, ale w konsekwentny i ciekawy sposób rozwija, nie zapominając przy tym o barwnych opisach świata czy dygresjach i tworząc w ten sposób naprawdę udaną całość. Sama akcja również jest tutaj ciekawsza, więcej się dzieje, praktycznie w każdym rozdziale ma się do czynienia z czymś nowym, a mimo to nie ma się wrażenie przesady czy chaosu. </b>Również i w tej części autorka zasiewa gdzieś ziarenko zagadkowości, które umiejętnie podsycane do końca historii, sprawia, że ma się natychmiastową ochotę na drugą część "Kronik Belorskich".</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgkoTlJjPS12cpGxvpDZnETvDGjGfxV1TKicVxK3-85duD_w36joxFgiEcVZeuFF5wOARUikVGipdbuwCeSzbdgFu-kpKwyKCb7ms_opZBt2wFAU6L6lsYHg_E5aW_F2hAcThzYxFFoQfav/s1600/pizap.com15252755123263.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgkoTlJjPS12cpGxvpDZnETvDGjGfxV1TKicVxK3-85duD_w36joxFgiEcVZeuFF5wOARUikVGipdbuwCeSzbdgFu-kpKwyKCb7ms_opZBt2wFAU6L6lsYHg_E5aW_F2hAcThzYxFFoQfav/s640/pizap.com15252755123263.jpg" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<b style="font-family: georgia, "times new roman", serif;"><span style="font-size: large;">Olga Gromyko kreuje bardzo oryginalnych bohaterów.</span></b><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"> Nie ma tutaj jak przystało na fantastykę jednostek heroicznych, które zwyciężają wszystkie walki, są nieomylne i najlepsze w swoim fachu, a do tego posiadają pierdyliat magicznych mocy i umiejętności. Nie oznacza to jednak tego, że są one nudne czy proste. O nie, nie, nie. <b>Są to jednostki charakterne, wyróżniające się swoim sposobem bycia, błyskotliwością i podejściem do świata. Mają wiele wad, ale jedynie dodają im one naturalności, przez co wydają się one takie....ludzkie, pomimo tej cząstki magii w sobie.</b> Bohaterowie ci niejednokrotnie popełniają błędy, przegrywają, ale jednocześnie nie brak im zapału i waleczności. </span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Postać Wolhy Rednej została genialnie skonstruowana. Pełna humoru, sarkazmu, pazura, zawziętości i takiej indywidualności, potrafiąca zawstydzić niejednego mężczyznę swoim ciętym językiem i niezłomnością, <b>nadaje całej historii wiele smaku i sprawia, że wyróżnia się ona spośród innych bohaterek, które, powiedzmy to sobie szczerze, przy rudowłosej wiedźmie wypadają dość blado, żeby nie powiedzieć-przezroczyście.</b> </span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Len jest owianym nutką tajemnicy wampirem, trochę odartym ze swojej morderczej natury (wiecie: krew, dziewice, rozrywanie zwierzątek na strzępy-to nie tutaj.) i przez to pachnącym taką świeżością. Jest to postać intrygująca, niewiele jeszcze o nim wiadomo, a rzucane gdzieś mimochodem informacje o władcy Dogewy wydają się być bardzo obiecujące. <strike>No, dobra przyznam się-Len to nowy kandydat na książkowego męża, ale co ja poradzę, że jest taki...do przytulania. </strike></span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Trzecią postacią, o której wspomnę jest Wal-<b>bezwstydny, bezpośredni, z wybuchowym temperamentem, jak na trolla przystało, i dużą ciągotką do bijatyk, przekleństw jedzenia i alkoholu oczywiście</b>. Wprowadza do książki wiele humoru i jest postacią, której nie sposób nie polubić. Mam nadzieję, że w kolejnej części będzie go dużo więcej.</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifyN9zllS9oIvCRynSEE63RX6N7tkZIxORmohKX2_80-KebJQYzyXT1A7s23YHCrPtSOw03dTyWv50RB2LRKVJ8qgxQjlRkqdYx4wb2OfWaOdtwug9nQh0T6D4uMI379hZbrcJH0K_XNvU/s1600/pizap.com15252760833826.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifyN9zllS9oIvCRynSEE63RX6N7tkZIxORmohKX2_80-KebJQYzyXT1A7s23YHCrPtSOw03dTyWv50RB2LRKVJ8qgxQjlRkqdYx4wb2OfWaOdtwug9nQh0T6D4uMI379hZbrcJH0K_XNvU/s640/pizap.com15252760833826.jpg" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b>Wielkim plusem tej książki jest jej niebywały humor. Autorka nie oszczędza czytelnika i co rusz podrzuca mu pod nos zabawne sytuacje, sarkastyczne dialogi z czarnym humorem, opisy pełne podtekstów, a do tego mnóstwo wywołujących śmiech wtrąceń. </b>Niekiedy serwuje nam taki prześmiewczy obraz niektórych postaw. <b>Powiedziałaby nawet, że Olga Gromyko pewne zachowania wyolbrzymia, przerysowuje i nadaje im groteskowości</b>, przez co na pewno biorąc się za lekturę tej książki nie można zapomnieć o dystansie do siebie, świata i innych..</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Wydaje mi się, że wątek magiczny, który pojawia się w tej książce w przyszłych częściach będzie bardziej rozwinięty i bogatszy. Co prawda już w tym tomie możemy poznać podstawy magii i prawa jakimi ona się rządzi, a to wszystko za sprawą Wolhy, którą jest adeptką Starmińskiej Wyższej Szkoły Magii, Wróżbiarstwa i Zielarstwa, i opowiadając nam historię, wplata ona do niej właśnie jakieś ciekawostki ze świata magicznego. Już tutaj za sprawą magii robi się tajemniczo i intrygująco, ale i tak wciąż myślę, że to zaledwie niewielka część tego, co autorka ma w zanadrzu.</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: georgia, "times new roman", serif; font-size: large;"><b>"Zawód: Wiedźmę" wam polecam, ale przed lekturą miejcie na uwadze to, że jest to pozycja lekka i nieskomplikowana. Nie wymagajcie od niej nie wiadomo jak epickich scen walki czy zagadki rodem z Sherlocka, bo tutaj należy brać wszystko z przymrużeniem oka, uśmiechem na ustach i dystansem. Wówczas gwarantuję wam dobrą zabawę. </b></span><br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHWv-IO_iQbuxOAZWIHlfbIorIi7PjMs9c9LWbEP9VfjTqx-r4MOHwxCVy6GfCkaQDCTs0Jwg_C8TkCm2YXlrbbP7UKoQjbyfO4TrVmlG28NlQeAfKW0mghU0Wtb1NWD0yby9v9GwSP8Ne/s1600/pizap.com15252759291875.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHWv-IO_iQbuxOAZWIHlfbIorIi7PjMs9c9LWbEP9VfjTqx-r4MOHwxCVy6GfCkaQDCTs0Jwg_C8TkCm2YXlrbbP7UKoQjbyfO4TrVmlG28NlQeAfKW0mghU0Wtb1NWD0yby9v9GwSP8Ne/s640/pizap.com15252759291875.jpg" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
\</div>
<span style="font-family: georgia, times new roman, serif; font-size: large;">Macie w planach lekturę tej książki?</span><br />
<span style="font-family: georgia, times new roman, serif; font-size: large;">A może już ją czytaliście?</span><br />
<span style="font-family: georgia, times new roman, serif; font-size: large;">Jak na tle pierwszej części wypadają kolejne? </span><br />
<span style="font-family: georgia, times new roman, serif; font-size: large;">Kto jest waszą ulubioną postacią?</span><br />
<span style="font-family: georgia, times new roman, serif; font-size: large;">Dajcie znać w komentarzach!</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<br />
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: right;">
<b style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: x-large;">~Marta</b></div>
</div>
Marta http://www.blogger.com/profile/08709428795200252229noreply@blogger.com41tag:blogger.com,1999:blog-7561711166704795662.post-76472524090978335252018-04-03T08:56:00.001+02:002018-04-03T08:56:52.470+02:00#52 "An Ember in the Ashes. Pochodnia w mroku" Sabaa Tahir<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXsfwYDBpXKxa_1GpAu-WrajuKarjNBu2Z1oH7rpAQnn9vHlHKUS9RbWB-AezMLYfHYSnN6JqqqOs5o8YCozkt3jZYcSUhEZgbrTJeyYIuRH6Rf7KYGp6CIX9Xwm0q4uUXseHpgOnMhXJE/s1600/pizap.com15214872535502.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXsfwYDBpXKxa_1GpAu-WrajuKarjNBu2Z1oH7rpAQnn9vHlHKUS9RbWB-AezMLYfHYSnN6JqqqOs5o8YCozkt3jZYcSUhEZgbrTJeyYIuRH6Rf7KYGp6CIX9Xwm0q4uUXseHpgOnMhXJE/s640/pizap.com15214872535502.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<a name='more'></a><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Jeśli czytaliście moją recenzję pierwszego tomu serii "An Ember in the Ashes", doskonale wiecie, że nie zachwycił mnie on tak bardzo, jak oczekiwałam. Był przeciętną powieścią z gatunku fantastyki młodzieżowej, posiadał kilka wad i pewne zalety, ale szału nie było. Sięgnęłam jednak po drugi tom, by przekonać się, czy może coś w moim spojrzeniu na książki Saby Tahir się zmieni. I zmieniło się! Ale najpierw <u>kilka słów o fabule</u>:</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><i>Represje w stosunku do Scholarów narastają. Keris Veturia rozpoczyna mordy niewolników i więźniów. Jedynym wybawieniem dla ciemiężonego narodu wydaje się Darin- zamknięty w więzieniu Scholarin, kiedyś związany z ruchem oporu, znający sekret wyrobu broni, która byłaby w stanie pokonać Wojan. Laia wyrusza z przyjaciółmi, by uratować brata. Droga, jaką będzie musiała pokonać, jest pełna niebezpieczeństw i niewiadomych. Czego dziewczyna dowie się o swoich kompanach, o Imperium i sobie samej? I dlaczego Helena Aquilla, dawna przyjaciółka Eliasa, podąża ich tropem, by ich zabić?</i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Zacznijmy od tego, że styl autorki zmienił się na wielki plus. Narzekałam na nielogiczne wypowiedzi i miałkie opisy, ale tutaj nie ma mowy o czymś takim. <b>Dialogi są błyskotliwe, przesiąknięte emocjami i autentycznością.</b> Ich celem jest przekazanie informacji i wprowadzenie do historii nowych wątków, a nie tylko czcza gadanina pozbawiona sensu. Opisy również przeszły metamorfozę. <b>Nie są przytłaczające i przegadane, a wręcz przeciwnie-cieszą lekkością. Przy tym wszystkim potrafią doskonale oddziaływać na wyobraźnię, są ciekawe i barwne w swojej prostocie.</b> Styl autorki stał się bardzo przyjemny i płynny, przez co miałam okazję czerpać prawdziwą przyjemność z lektury "Pochodni w mroku". Autorka pisze w taki sposób, że z każdą kolejną stroną w opowiadaną historię czytelnik wciąga się coraz bardziej, a kiedy dochodzi do końca rozdziału, natychmiast musi rozpocząć kolejny, bo Sabaa Tahir w świetny, intrygujący, a czasami nawet szokujący sposób kończy dany fragment. Sprawia to, że kartki ubywają w błyskawicznym tempie, a od powieści nie sposób się oderwać. </span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b>Doskonałym zabiegiem było wprowadzenie aż trzech bohaterów-narratorów.</b> Raz czytelnik ma okazję towarzyszyć Lai, raz Eliasowi, a raz Helenie, co <b>wprowadza duże urozmaicenie, nadaje historii tempa, a przede wszystkim sprawia, że dana perspektywa nie staje się nużąca i nudna, ale wciąż pozostaje świeża i ciekawa</b>. </span><br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwRZsW16c0MKRXJ81zQZcNeq0lB37V3jlo2fkYB4515I_3z4Mfa4VPBJNHo1ZHZ1MZo1rcEco-3Lt_spSYUNYKSPFbv-SXQpGe9OVfz2j9SY1l9w9Ny_bwEt5DIt79VR3a3UZamAeTP0fX/s1600/pizap.com15210442113931.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="766" data-original-width="1023" height="478" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwRZsW16c0MKRXJ81zQZcNeq0lB37V3jlo2fkYB4515I_3z4Mfa4VPBJNHo1ZHZ1MZo1rcEco-3Lt_spSYUNYKSPFbv-SXQpGe9OVfz2j9SY1l9w9Ny_bwEt5DIt79VR3a3UZamAeTP0fX/s640/pizap.com15210442113931.jpg" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<b style="font-family: georgia, "times new roman", serif;"><span style="font-size: large;">Jeśli chodzi o bohaterów to ich kreacja wypadła autorce znakomicie. </span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">W pierwszym tomie Laia irytowała mnie do granic możliwości, a czytanie jej myśli, wahań i rozważań było istną torturą. <b>Dlatego bardzo się cieszę, że w "Pochodni w mroku" postać Lai została ograniczona do minimum, przez co nie trzeba było bezustannie wysłuchiwać jej biadolenia. W tej części stało się ono znośne, a w niektórych sytuacjach nawet sensowne i uzasadnione.</b> Sama Laia również się zmienia pod wpływem wszystkiego, co przeżyła i nie jest już taką miękką kluchą,-kiedy trzeba, bierze dupę w troki i działa.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Postać Heleny została chyba najbardziej rozwinięta. To już nie była ta sama dziewczyna, którą znało się w pierwszym tomie. Wydaje mi się, że Aquilla stała się bardziej ludzka. Pomimo tego, że na zewnątrz wciąż była twardą, silną dziewczyną, trzymającą się wpajanych jej zasad, to <b>w jej wnętrzu toczyła się niesamowita walka. W końcu zostały ukazane wszystkie emocje i obawy wojowniczki, na które tak długo czekałam.</b> Do tego okazało się, że dewiza życiowa rodu Heleny "Lojalni aż do końca" nie była tak łatwa do spełnienia, kiedy niewiadomo było wobec kogo być lojalnym. <b>Masa bólu, cierpienia, wyrzeczeń i trudnych decyzji wkradła się z impetem do życia Heleny, przez co historia dziewczyny stała się bardzo wciągająca. </b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Nie chcę się za bardzo rozgadywać o bohaterach, bo wiem, że takie akapity są najmniej ciekawe dla czytelników. Powiem więc może tylko tyle, że <b>w "Pochodni w mroku" ma się do czynienia z wachlarzem przeróżnych osobowości. Każda z nich jest intrygująca i każda z nich się zmienia. W końcu poczułam więź z bohaterami, o ich upadkach czytałam z wypiekami na twarzy, zależało mi na nich (!) i ich los nie był mi obojętny.</b> Dostarczyli mi oni sporej dawki emocji-od śmiechu, przez gniew, aż do smutku. <b>Bohaterowie są tak silnym ogniwem tej książki, tak bardzo nadają jej świeżości i charakteru, że autorce należą się brawa. </b>Najlepsze jest to, że wielu z nich nadal pozostaje dla czytelnika zagadką (KUCHARKA!!?</span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">), niewiadomo do końca, po której stronie się opowiedzą, czy można im ufać i na nich polegać, bowiem po tym co zaserwowała nam Sabaa Tahir w tej części, już nic nie jest tak oczywiste. </span></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHLYuFoW8rmb64Dl8VRkWL5YgsAhZZYvvF1iUXHObB2_PsLJWCsWb68hspguwIDYFUXRs0ifZwxuluR9vcuqGgxqH1YwJc2w1ayfH3ugvmkfjKxn-OPlDD4grRJzqglj96L7QTtgxtYUlW/s1600/pizap.com15210444383312.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="766" data-original-width="1023" height="478" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHLYuFoW8rmb64Dl8VRkWL5YgsAhZZYvvF1iUXHObB2_PsLJWCsWb68hspguwIDYFUXRs0ifZwxuluR9vcuqGgxqH1YwJc2w1ayfH3ugvmkfjKxn-OPlDD4grRJzqglj96L7QTtgxtYUlW/s640/pizap.com15210444383312.jpg" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">W recenzji "Imperium ognia" narzekałam również na fabułę-że trudno określić główny wątek, że element rebeliantów został potraktowany po macoszemu, że wiele kwestii zignorowano i tak w zasadzie niewiadomo, na czym historia się opiera. Ale tutaj? O rany! Tutaj to się dzieje. </span><span style="font-size: large;"><b style="font-family: georgia, "times new roman", serif;">Ta fabuła w końcu stała się barwna, była niesamowicie ciekawa, logicznie poprowadzona, posiadała zwroty akcji, a niektórymi sytuacjami potrafiła wprowadzić w stan głębokiego niepokoju i szoku</b><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">. </span><b style="font-family: georgia, "times new roman", serif;">Wszystkie wątki były zgrabnie, równomiernie i konsekwentnie rozwijane, autorka nie zapomniała o żadnej kwestii i wykorzystała potencjał tej historii w stu procentach. To jakie zaserwowała zwroty akcji i w jakim kierunku poprowadziła historię, było genialnym posunięciem. A sposób w jaki wplotła tutaj wątek magiczny, w jak idealny i wyważony sposób go rozwinęła, nadając mu takiego smaku i oryginalności, był czymś rewelacyjnym.</b></span><b style="font-family: georgia, "times new roman", serif; font-size: x-large;"> </b><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Cieszy mnie bardzo fakt, że Sabaa Tahir nie pognała w znane już wszystkim schematy, ale stworzyła coś swojego i świeżego, pokazując, że jeśli tylko się chce, to się potrafi. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b>Wątek miłosny</b>, o którym wspominałam już przy okazji recenzji pierwszego tomu, <b>nadal jest niezwykle subtelny i wyważony. Ośmielę się stwierdzić, że tak doskonale ukazanych relacji nie spotkałam jeszcze w żadnej książce młodzieżowej</b>. Nie ma tu przesady, ani przerysowanych sytuacji-wszystko wypada bardzo realistycznie. Do tego nie ma w tej pozycji typowego dla literatury młodzieżowej wahania głównej bohaterki: "którego wybrać?". Nie! Bohaterowie zachowują się dojrzale, <strike>i używają mózgów</strike> ich decyzje są przemyślane. Jestem pod dużym wrażeniem stworzenia tak racjonalnych stosunków. <b>Sam wątek miłosny nie przysłania głównego toru powieści, jest za to delikatnym dopełnieniem historii-w żaden sposób nie przeszkadza. </b></span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<br />
<b style="font-family: georgia, "times new roman", serif;"><span style="font-size: large;">"Pochodnia w mroku" przewyższa poziomem "Imperium ognia" bez dwóch zdań. Jest dojrzalsza, doskonale dopracowana, wypełniona akcją po brzegi. Do tego posiada fantastyczny wątek magiczny, który cenię sobie za niebanalność i świeżość. Jest to zdecydowanie jedna z lepszych kontynuacji, jakie miałam okazję czytać. Czekam na więcej!</span></b><br />
<b style="font-family: georgia, "times new roman", serif; font-size: x-large;"><br /></b>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Nie mam pojęcia, ile części ma mieć ta seria, ale jeśli autorka w każdej kolejnej książce będzie robiła tak wielkie postępy, to podejrzewam, że szybko znajdę kolejną miłość swojego życia. </span><br />
<div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b><br /></b></span>
<br />
<div style="text-align: right;">
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Czytaliście pierwszy tom?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">A może za wami już druga część?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Co sądzicie o tych książkach?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: georgia, times new roman, serif; font-size: large;">Dajcie znać w komentarzach!</span></div>
</div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: right;">
<b style="font-family: georgia, "times new roman", serif; font-size: x-large;">~Marta</b></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Marta http://www.blogger.com/profile/08709428795200252229noreply@blogger.com43tag:blogger.com,1999:blog-7561711166704795662.post-69020603192068363152018-03-19T20:30:00.000+01:002018-04-03T08:47:14.741+02:00#51 "Bad Mommy. Zła mama" Tarryn Fisher<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgacWrwEeNZhRxtsi6rdvso5RHPFTCywHLYisSbs5gFOp64nipsrtuatA7w3EfgJ0rM9MUkwM3Rr6TmmrGEecIf_TORoMheNC6Oz5Gcv6q2vDoG_a68yFgqZmyVT1s61QbyHOL-D2V6cMVm/s1600/pizap.com15214865073281.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgacWrwEeNZhRxtsi6rdvso5RHPFTCywHLYisSbs5gFOp64nipsrtuatA7w3EfgJ0rM9MUkwM3Rr6TmmrGEecIf_TORoMheNC6Oz5Gcv6q2vDoG_a68yFgqZmyVT1s61QbyHOL-D2V6cMVm/s640/pizap.com15214865073281.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<a name='more'></a><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">FABUŁA: <i>Darius i Jolene Avery są szczęśliwym małżeństwem. Wspólnie wychowują kilkuletnią córeczkę, Mercy. Pewnego dnia do domu obok wprowadza się Fig. Nowa sąsiadka szybko zaskarbia sobie ich sympatię. Nikt jednak nie wie, że Fig kilka razy obserwowała i śledziła nowych sąsiadów, bo uważa Mercy za swoją własność. Co oprócz dziecka Fig będzie chciała odebrać tej rodzinie? Dlaczego dom Fig wygląda jak idealna kopia domu Averych? I czemu sama Fig nagle staje się tak podobna do Jolene? </i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Jest to jedna z najlepszych książek, jakie miałam przyjemność czytać. Tak bardzo się w nią wciągnęłam, tak bardzo dałam jej się porwać i oczarować, że nie dostrzegłam w niej żadnych wad, a przecież z pewnością tu takie występują, bo przecież nie ma rzeczy idealnych. Ja jednak nie jestem w stanie wskazać tu jakichś nieścisłości czy niedociągnięć. Jedyne co mogę to pokazać wam, dlaczego warto przeczytać tę książkę.</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Na samym początku muszę zwrócić uwagę na <u>BOHATERÓW</u>, ponieważ ich kreacja jest największym atutem tej książki i to ona sprawia, że "Bad Mommy" zachwyca swoją niepokojącą historią. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Szczególną uwagę należy poświęcić Fig. <b>Tarryn</b> <b>Fisher w sposób genialny nakreśliła tutaj postać psychopatki. </b></span><b style="font-family: georgia, "times new roman", serif;"><span style="font-size: large;">To, że mamy możliwość wniknięcia w szaleńczy umysł kobiety, który wywołuje istny niepokój oraz że możemy poznać jej myśli, które są szokujące i nierzeczywiste dla zwykłego człowieka, sprawia, że czytelnikowi aż zapiera dech w piersiach.</span></b><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"> Autorka w genialny sposób odkrywa kolejne twarze Fig, uświadamiając czytelnikowi, że ta kobieta to kompletna wariatka z zaburzeniami osobowości, niekiedy nawet pozbawiona skrupułów, bez kręgosłupa moralnego, a mimo wszystko jednak osoba cholernie inteligentna i sprytna. To wszystko sprawia, że czytelnik wpada w tę historię i nie może się od niej oderwać, bo niepokój, rosnący w jego wnętrzu, nie pozwala zrobić niczego innego jak tylko odwrócić kolejną stronę i czytać dalej. </span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b>Kreacja Fig wypada tak bardzo realistycznie, że tym bardziej wszystkie jej zachowania, paranoje, sposób w jaki tłumaczy ona sobie wszystkie swoje czyny, powody, dla których zachowuje się tak, a nie inaczej stają się jeszcze bardziej przerażające.</b> </span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">W dalszej części historii poznajemy Dariusa i Jolene. <b>Autorka na ich przykładzie pokazuje, że nie zawsze to, co widać na pierwszy rzut oka, jest prawdą.</b> Bo z jednej strony mamy kochającego, oddanego rodzinie Dariusa, z drugiej idealną Jolene, która zachwyca swoim wyglądem, posiada artystyczną duszę i jest bardzo otwartą osobą, ale kiedy Tarryn Fisher zmienia perspektywę, to wówczas okazuje się, z jakimi postaciami ma się do czynienia w rzeczywistości. <b>Zauważa się, że każdy z bohaterów ma tę gorszą stronę, pokrytą czarnymi plamami, sprawiającą, że na pozornie idealnych sylwetkach pojawiają się rysy i niedociągnięcia. Nadaje to historii jeszcze większej autentyczności.</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b>Postacie w "Bad Mommy" zostały idealnie dopracowane. Żadna z nich nie jest jednowymiarowa, ale wszystkie posiadają kilka warstw, które czytelnik ma okazję stopniowo odkrywać. Cieszę się, że nic nie jej tutaj jednoznaczne, że spotkać się można ze złożonością ludzkich charakterów i z wielką pasją i zaangażowaniem poznawać ich prawdziwą naturę. </b>Fakt, że są to bohaterowie wielowarstwowi sprawia, że nie da się ich osądzić jedynie na podstawie jednej opinii-perspektywy. Oni otwierają się przed czytelnikami w miarę upływania historii, co daje świetny, wyważony efekt.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9lNHxEz8h01gR_JnXzgjoXX_G8Jk3l_uVJSKUo6iMdeMFP4f5vyiB3bO37k8KWrUQ-BugQJqklISPpdgNaiLAbsRVS9tkGXNQ5GdEByscyTmguEWfwxXkGkNoQmgTRG_TUvye2C8VZ-Sq/s1600/pizap.com15213872351671.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="766" data-original-width="1023" height="478" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9lNHxEz8h01gR_JnXzgjoXX_G8Jk3l_uVJSKUo6iMdeMFP4f5vyiB3bO37k8KWrUQ-BugQJqklISPpdgNaiLAbsRVS9tkGXNQ5GdEByscyTmguEWfwxXkGkNoQmgTRG_TUvye2C8VZ-Sq/s640/pizap.com15213872351671.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">W "Bad Mommy" panuje genialny </span><span style="font-size: large;"><u style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">KLIMAT</u><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">!</span><b style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Atmosfera niepokoju i napięcia czyha gdzieś na czytelnika przez całą lekturę, wzmaga się z każdą kolejną stroną i sprawia, że podenerwowanie budzi się u odbiorcy, siejąc nutkę strachu, a nawet grozy w jego umyśle. To napięcie jest idealnie stopniowane i wprowadza do całej historii niebywały smak</b><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">,</span></span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"> nadaje jej taką charakterystyczną nutkę, która wodzi za nos i sprawia, że nie sposób oderwać się od lektury. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Świetnym zabiegiem okazało się wprowadzenie do książki <u>TRZECH NARRATORÓW</u>. Na samym początku historię relacjonuje nam Fig, następnie pałeczkę przejmuje Darius, a na samym końcu wkraczamy w umysł Jolene. <b>Każdy punkt widzenia jest bardzo interesujący, w każdym można dostrzec tę nutkę szaleństwa otaczającą bohaterów i każdy dostarcza sporej dawki emocji, co bez wątpienia jest zasługą tego, że Tarryn Fisher posiada po prostu dobry <u>WARSZTAT PISARSKI</u></b>. Nie pisze ona wyszukanym językiem, nie wlepia tu jakichś wybitnych frazesów, metafor czy złotych myśli. Posługuje się bardziej takim typowym, codziennym slangiem, co sprawia, że historię poznaje się w bardzo przystępny sposób, w ogóle nie czując się przytłoczonym czy znudzonym. <b>Autorka potrafi przede wszystkim niesamowicie zaciekawić i wciągnąć w opowiadane wydarzenia</b> i ten stan utrzymuje aż do ostatnich kartek. "Bad Mommy" tak naprawdę się nie czyta, ją pożera się w całości. Duży wpływ na to mogą mieć również rozdziały, które są bardzo krótkie-mają dosłownie po kilka stron. Posiadają one bardzo intrygujące, rewelacyjnie odwołujące się do treści tytuły, a do tego każdy z nich wiele wnosi do historii, przekazuje ważne treści, a nie jest tylko zbędnym zapychaczem. Wszystko jest tutaj napisane w punkt. Tarryn Fisher konsekwentnie buduje akcje, a racjonowane czytelnikowi informacje i wydarzenia zbierają się ostatecznie w piekielnie dobrą historię, która pozostaje w głowie jeszcze na długi czas po skończeniu książki.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Sama <u>FABUŁA</u> jest dość prosta. Poznajemy stalkerkę Fig, dzięki której wkraczamy do życia Dariusa, Jolene i Mercy i tak naprawdę od tego momentu przyglądamy się ich codziennemu życiu. Ale właśnie możliwość przyjrzenia się temu jak stalker działa, co myśli, jak prześladowanie wygląda nie tylko od strony ofiary, ale i od strony oprawcy, jest bardzo pasjonujące. To wszystko doprawiono genialnie wykreowani bohaterami i niesamowitym klimatem i voila-<b>ta prosta fabuła zamienia się w coś niebanalnego, w coś co wbija się zapamiętale w pamięć i zachwyca. </b> </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgAupgNdUzFnpfsiH2laq0c7sNog8W5RNdGam0aBlsC4rFRNOZmGSKomiBcElq3t1WWImSH0TmrbX_Fc1zWfs-VTQBqzeAqp-5R1Eugh-EuzhCGzyVDqnwFcbgNTt1gTrh4hFAzGQlDIR8D/s1600/pizap.com15213873177322.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="766" data-original-width="1023" height="478" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgAupgNdUzFnpfsiH2laq0c7sNog8W5RNdGam0aBlsC4rFRNOZmGSKomiBcElq3t1WWImSH0TmrbX_Fc1zWfs-VTQBqzeAqp-5R1Eugh-EuzhCGzyVDqnwFcbgNTt1gTrh4hFAzGQlDIR8D/s640/pizap.com15213873177322.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Z całego serca polecam wam "Bad Mommy. Zła mama"! To książka wywołująca wiele emocji, zachwycająca pierwszorzędnie nakreślonymi portretami psychologicznymi bohaterów, niebywałym klimatem i zakończeniem , które jest bardzo dobre i które mnie osobiście bardzo zaskoczyło, sprawiając, że w głowie zrodziło mi się mnóstwo pytań, a na całą historię spojrzałam ponownie i doznałam jeszcze większego niepokoju. Oby więcej takich wspaniałych powieści w moim życiu!</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Czy poznaliście już "Bad Mommy"? </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">A może czytaliście inne książki tej autorki? </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Polecacie? </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Która jest waszą ulubioną?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Dajcie znać w komentarzach!</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: right;">
<b style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: x-large;">~Marta</b></div>
</div>
Marta http://www.blogger.com/profile/08709428795200252229noreply@blogger.com60tag:blogger.com,1999:blog-7561711166704795662.post-63802636570359480882018-03-12T16:16:00.000+01:002018-03-13T13:17:55.436+01:00#50 "Caraval" Stephanie Garber<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgkV9BccoyzROvtM_0fjKF_CqVuEmxHzgNLdgN0NavBDX1nGMfcHT-ei8vCHUXUt34bjt9RPchcNOTTWnERMdZ0xcOc5Uke9DbmoL0I46W-zgPeOSdujhKb3XYOySQgDNE5rxFrSxmtnQHZ/s1600/pizap.com15209433729241.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgkV9BccoyzROvtM_0fjKF_CqVuEmxHzgNLdgN0NavBDX1nGMfcHT-ei8vCHUXUt34bjt9RPchcNOTTWnERMdZ0xcOc5Uke9DbmoL0I46W-zgPeOSdujhKb3XYOySQgDNE5rxFrSxmtnQHZ/s640/pizap.com15209433729241.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"></span><br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><u>FABUŁA</u>: Na wyspie Trisda mieszkają dwie siostry-Scarlett oraz Tella. Samotnie wychowuje je ojciec-wpływowy mężczyzna, który zaaranżował już małżeństwo Scarlett z szanowanym hrabią. </span></div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Scarlett od najmłodszych lat pisała listy do Mistrza Caravalu-Legendy, prosząc go, by odwiedził jej wyspę i pokazał swoje magiczne występy. Jednak jej prośba nigdy nie została spełniona.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Teraz dziewczyna wraz z siostrą ma okazję wziąć udział w samym Caravalu. Jest to gra organizowana co roku przez Legendę, w której największe znaczenie odgrywa iluzja. Scarlett i Tella są gośćmi honorowymi Mistrza Caravalu, a towarzyszy im Julian. Nagrodą za zwycięstwo jest spełnienie marzenia. </span></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Jednak okazuje się, że Tella została uprowadzona, a jej odnalezienie jest celem gry. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">To tyle o samej fabule. Trochę pokręcone, jak cała ta książka, ale myślę, że coś udało wam się zrozumieć. Przejdę już do narzekania! </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">"Caraval" to jedna z najgorszych książek jakie w życiu czytałam. Nudna, nieangażująca, pozbawiona sensu i bardzo irytująca. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Rozpocznę od najgorszej kwestii, czyli <b>KREACJI BOHATERÓW</b>. Jest to istna porażka. Tutaj nawet nie można mówić o jakiejkolwiek kreacji, bo ci bohaterowie, jakich serwuje nam autorka, to totalne dno. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Jeszcze na początku bronił się jako tako <u>Julian</u>, który był dość intrygującą postacią. Taki wolny duch, który potrafił odnaleźć się w każdej sytuacji, wiedział co to żart i ironia, owiany był nutką tajemniczości, a w tym wszystkim zachowywał swobodę i autentyczność. <b>Jednak w miarę postępowania historii stał się tak samo papierowy jak reszta postaci. Nagle stracił cały swój wyraz, swoją porządnie wykreowaną osobowość i stał się nijaki, nieciekawy i bezbarwny.</b> Wielka szkoda, bo miał on naprawdę duży potencjał na świetnego bohatera, który mógłby uratować tę książkę, jednak autorka nie wykorzystała tej szansy. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Przechodząc do <u>Telli</u>, czyli młodszej z sióstr... Nie wiem, czy taki był zamiar Stephanie Garber, ale w moich oczach Tella jest zwykłą dziwką. Po zapoznaniu się z całą historią, a nawet w trakcie czytania, na myśl o niej towarzyszyło mi tylko to jedno słowo. Nie odebrałam tej bohaterki jako energicznej, pozytywnie nastawionej do życia dziewczyny, która wie, że nie tylko praca jest w życiu najważniejsza i można czasami odpuścić. Nie, to nie ta bohaterka. <b>Moim zdaniem bowiem dla Telli liczyła się tylko i wyłącznie zabawa-najlepiej w towarzystwie przystojnych mężczyzn, którzy dobraliby jej się do majtek i zaspokoili jej pragnienia. Dziewczyna nie brała pod uwagę możliwych konsekwencji swoich głupich i infantylnych zachowań i mam wrażenie, że poszłaby do łózka z każdym, kto tylko wykazałby nią zainteresowanie i włożyłby jej rękę pod spódnicę, o czym najlepiej świadczy ostatnia scena w tej książce, która była taką cholerną kropką nad "i" w słowie "dziwka".</b> To tyle jeśli chodzi o młodszą siostrę, przejdę do starszej. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Scarlett...jakby to określić?... <b>Scarlett jest sprytna inaczej. Jej tok myślenia nie istnieje, zero w nim jakiejkolwiek logiki i sensu. W jej działaniach nie widać konsekwencji, ale pytanie czy bohaterka w ogóle takową posiada... Nie raz zastanawiałam się, czy Scarlett używa mózgu, czy może tam, gdzie on powinien być, wieje pustką.</b> Chwile, kiedy byłam zmuszona czytać o obawach, wahaniach i możliwych wyborach bohaterki, były najgorszymi momentami w lekturze tej książki. Dlaczego? Bowiem Scarlett ma wyjść za mąż i wkroczyć w dorosłość, ale jej myślenie jest na poziomie nieznającej życia dziewczynki, które niejednokrotnie doprowadziło do tego, że strzeliłam sobie porządnego facepalma. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">I tak w zasadzie to tyle, jeśli chodzi o bohaterów "Caravalu". Co prawda pojawia się tutaj postać ojca sióstr i kilku uczestników gry, ale są to jednostki epizodyczne, niedopracowane i ledwo muśnięte piórem autorki. Nie ma więc o czy mówić. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBrfpYvAwHyNqdTN_WarrH4QPKBx18kqoXrRdvGpwJ1_SAGxXBd6M35xQO_Yusp89GRHHXTV_MrttkLQ6vMe79W1GUKgWL8CUgAypd5-aCC5Ce8pueZkQ0RAtsMhwX7mh0UTX2dD8ycDnD/s1600/1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="766" data-original-width="1023" height="478" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBrfpYvAwHyNqdTN_WarrH4QPKBx18kqoXrRdvGpwJ1_SAGxXBd6M35xQO_Yusp89GRHHXTV_MrttkLQ6vMe79W1GUKgWL8CUgAypd5-aCC5Ce8pueZkQ0RAtsMhwX7mh0UTX2dD8ycDnD/s640/1.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Przejdę do <b>WĄTKU MIŁOSNEGO</b>. Został on całkowicie wzięty z dupy, na zasadzie: To książka młodzieżowa, więc trzeba tu wcisnąć trochę miłości. <b>Tyle, że ta miłość nie ma żadnych solidnych fundamentów, nie ma podstawy, by się tu znaleźć, bo relacja pewnych bohaterów w ogóle nie wskazuje na to, by mogło się tu zrodzić jakieś głębsze uczucie.</b> Nie ma tu tej iskry, chemii, sytuacji, które doprowadzałyby do szybszego bicia serca. Za to mamy do czynienia z brakiem zaufania i obojętnością, więc, po jaką cholerę autorka wrzuciła tu ten wątek miłosny? <b>Nie był on potrzebny ani konieczny, a wręcz przeciwnie-odniosłam wrażenie, że to zapychacz, który ma zająć czymś czytelnika, żeby ten nie zauważył, iż autorce chwilowo zabrakło pomysłów.</b> </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrAEZQ0hIdGJtjwG9ely2373kXik1qKYD9J1ULgNUkXhjvXS-BwSQcurhkeUTgl-5YBZj14w-3A4NhXVbr1baG89-jbmXvKrfjvPBot4VH_FEDgvz1Kmi2J9YQzSmJU-p-YfzuVhmKGxoL/s1600/pizap.com15208659830478.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="766" data-original-width="1023" height="478" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrAEZQ0hIdGJtjwG9ely2373kXik1qKYD9J1ULgNUkXhjvXS-BwSQcurhkeUTgl-5YBZj14w-3A4NhXVbr1baG89-jbmXvKrfjvPBot4VH_FEDgvz1Kmi2J9YQzSmJU-p-YfzuVhmKGxoL/s640/pizap.com15208659830478.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Pora na <b>STYL</b> Stephanie Garber. Ja rozumiem, że jest to debiut, że autorka mogła dopiero </span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">doskonalić warsztat pisarski, </span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">sprawdzać własne możliwości, to w czym najlepiej się czuje, co przychodzi jej z łatwością, a nad czym musi popracować, ale to nie jest tak, że jeśli to debiut to styl leży i się nie rusza, bo czytelnicy będą tak wyrozumiali, że nie zwrócą na niego uwagi, nie. <b>Widać, że autorka chciała wzbogacić swoją opowieść pięknymi, cudacznymi porównaniami, bajkowymi opisami z mnóstwem epitetów i metafor, ale koniec końców wyszło to niesmaczne, przerysowane i przesadzone.</b> Wyraźnie widać tutaj przegięcie, bo zamiast być zachwyconym, często nie wie się nawet, o czym się czyta, bo od opisu mostu doszło się do kontemplacji nad barwą ludzkich wydzielin (czysto przykładowo, abstrahując</span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"> od książki). <b>Do tego wszystkiego dochodzą dialogi, które są bardzo przeciętne, wręcz kiepskie i sztuczne</b>; często sprawiały one, że ręce mi opadały, a chęć rzucenia tą książką o ścianę i niewracania do jej lektury rosła w bardzo szybkim tempie. <b>Wypowiedzi bohaterów często były głupie</b>, </span><strike style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: x-large;">no ale głupi bohaterowie to i głupie dialogi, więc nie ma się co dziwić</strike><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"> <b>pozbawione sensu i wywoływały poczucie żenady i zagubienia. </b>Stylowi autorki mówię stanowcze NIE!</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLv_dbSroXzoJ6PwK9VDPQhZPlKgrEFWWIm2Lw_d2o5GkLU0-ZbNd8UvVXD0vG3Ca9GEc1udF_ulIG14OxXIRM26tqMwuWKWRgMsjM0LbYUh2mc19u9v_fCK6xSEtqNJFh0lXNy6d03VhD/s1600/2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="766" data-original-width="1023" height="478" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLv_dbSroXzoJ6PwK9VDPQhZPlKgrEFWWIm2Lw_d2o5GkLU0-ZbNd8UvVXD0vG3Ca9GEc1udF_ulIG14OxXIRM26tqMwuWKWRgMsjM0LbYUh2mc19u9v_fCK6xSEtqNJFh0lXNy6d03VhD/s640/2.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b>ŚWIAT </b>wykreowany przez autorkę i sama <b>FABUŁA</b> nie są złe. <b>Można się wciągnąć w całą tę magiczną otoczkę Caravalu i zaangażować się w przebieg gry, ale nie zmienia to faktu, że wszystko to jest naciągane jak skóra Krzysztofa Ibisza, więc ci bardziej wymagający czytelnicy mogą być bardzo niezadowoleni i rozczarowani. Sama gra, pomysł na nią jest naprawdę dobry. To wszystko intryguje, wprowadza w bardzo przyjemny, tajemniczy klimat</b>, który może lekko dezorientować, ale w końcu mamy tu do czynienia z iluzją. Nie wiadomo co jest prawdziwe, a co jest tylko przedstawieniem, oszustwem dla naszych zmysłów. O wydarzeniach nierealistycznych czyta się dobrze, można wsiąknąć w ten świat i dać mu się porwać. Tylko wywołałoby to o wiele lepszy efekt, gdybyśmy tu mieli świetnych, barwnych bohaterów, którzy zaangażowaliby nas w tę historię, więcej akcji i dobry styl, a tak to jest jak jest. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Jeśli mówimy o fabule, to chcę wspomnieć o pewnej kwestii. Autorka często podsuwa bohaterom nowe pomysły, które po dwóch/trzech stronach (!) porzuca na rzecz totalnie nowych, co było dla mnie zabiegiem niepotrzebnym i wprowadzającym zamęt. Wyglądało to tak, jakby autorka sama nie mogła zdecydować się, w jaką stronę skierować wydarzenia czy w jaki sposób nadać tempa historii, więc wrzucała do niej różne propozycje, sprawdzając, która nada się najlepiej, a jeśli nie umiała czegoś rozwinąć, to z tego rezygnowała. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjuc1anUo70qiYr9RCAlO9ZWzEdCQR3jt0u2EupBjWZpfU9WtLrqw7F1Pq-WNISslcAM1T1ftCYkfMgm0hDpbyb7Qbb0qPI6hTr_aOi2atQnaRdoBdLIdPMHGvKF6_XFXOZ5ZhCAM-3F74-/s1600/3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="766" data-original-width="1023" height="478" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjuc1anUo70qiYr9RCAlO9ZWzEdCQR3jt0u2EupBjWZpfU9WtLrqw7F1Pq-WNISslcAM1T1ftCYkfMgm0hDpbyb7Qbb0qPI6hTr_aOi2atQnaRdoBdLIdPMHGvKF6_XFXOZ5ZhCAM-3F74-/s640/3.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Jedna scena z "Caravalu", w moim odczuciu, była zerżnięta z "Niezgodnej". I co tu dużo mówić? Ja zwróciłam na to uwagę natychmiastowo i ze względu na mój sentyment do książek Veronicii Roth nie jestem w stanie wybaczyć Stephanie Garber tej przerobionej kopii. (Dla zainteresowanych-str. 253)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Ubolewam nad tym, że będzie druga część tego tworu (wskazują na to ostatnie sceny książki), bo moim zdaniem <b>ta powieść nie wnosi nic do życia. Ona nie jest nawet dobra do przeczytania po ciężkim dniu pracy jako lekka, niezobowiązująca lektura, przy której można wyłączyć mózg, zbytnio się nie angażować i cieszyć się czytaniem. Co prawda mózg wam się wyłączy automatycznie, chcąc odciąć się od tego steku bzdur i beznadziei, jaką jest zmuszony wchłaniać, ale o przyjemności nie ma tutaj mowy.</b> Jedyne co mi ta książka dała to cholernie wysoki poziom irytacji, który w pewnym momencie zamienił się <strike>w kurwicę</strike> we wściekłość, by na samym końcu przeobrazić się w chłodną obojętność. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzKOIEkP0j2zLHgNGIulmsCpDLnDYDyxhzBWicg_aBX7GEQ2dsnYlraPDIKIiN52Q1I9AAZWXm7GD7RPNHM70SMte352z2UO7Qn_Ty79p9dSLIrWzPO3haeVPRQj8tF-TMhoYGuPyzuFSA/s1600/4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="766" data-original-width="1023" height="478" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzKOIEkP0j2zLHgNGIulmsCpDLnDYDyxhzBWicg_aBX7GEQ2dsnYlraPDIKIiN52Q1I9AAZWXm7GD7RPNHM70SMte352z2UO7Qn_Ty79p9dSLIrWzPO3haeVPRQj8tF-TMhoYGuPyzuFSA/s640/4.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Zdecydowanie, nie polecam!</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">A wy czytaliście? </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Polubiliście historię Scarlett i Telli, czy wręcz przeciwnie?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Może dopiero planujecie lekturę tej książki?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Zniechęciłam was? </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Dajcie znać w komentarzach!</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<div>
<br /></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b>~Marta</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Marta http://www.blogger.com/profile/08709428795200252229noreply@blogger.com62tag:blogger.com,1999:blog-7561711166704795662.post-90495359492512013072018-03-04T17:48:00.001+01:002018-03-14T16:36:39.119+01:00#49 "An Ember in the Ashes. Imperium ognia" Sabaa Tahir<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5WSMVcXRPZw0xiy1CKojimVI0KhtWQfiNrv04NfrOcrE3h4nm_2LyYEYRNyn-eYoaBgFKdgeHQkobb41iOQRbC1U_4eHeQS7xO1z8aONbNxCF7VORhbQ0_6dt5iE3HSKOgtDjVwSaAAzk/s1600/pizap.com15201799191291.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5WSMVcXRPZw0xiy1CKojimVI0KhtWQfiNrv04NfrOcrE3h4nm_2LyYEYRNyn-eYoaBgFKdgeHQkobb41iOQRbC1U_4eHeQS7xO1z8aONbNxCF7VORhbQ0_6dt5iE3HSKOgtDjVwSaAAzk/s640/pizap.com15201799191291.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"></span></div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Laia jest Scholarką. Przez swoje pochodzenie doświadcza ciągłego prześladowania. Mieszka razem z bratem i dziadkami, próbując wieść normalne życie. Jednak pewnego dnia do jej domu przychodzą Wojanie, a towarzyszy im Maska-bezwzględny wojownik, który morduje w imię Imperium. Brat Lai zostaje oskarżony o zdradę i zabrany do więzienia. Dziewczynie udaje się uciec. Postanawia uratować brata i dlatego wstępuje w szeregi buntowników. Zostaje wysłana na misję do Akademii Wojskowej Czarnego Klifu, gdzie ma służyć jako niewolnica. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">W Akademii uczy się Elias. Już niedługo ma on zakończyć swoją edukację i stać się żołnierzem Imperium-Maską. Ale w chłopaku z każdym dniem rodzą się coraz większe wątpliwości. On nie chce takiego życia, nie chce zabijać, pragnie być wolny.</span></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Mam bardzo mieszane uczucia do tej książki. Na pewno nie zachwyciła mnie ona tak bardzo, jak się spodziewałam, ale całkowitą katastrofą również nie była. Myślę, że najlepszym wyjściem będzie przedstawienie słabych i mocnych stron tej pozycji, a wnioski nasuną się same. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Zacznę może od bohaterów.<b> Autorka wykreowała bardzo dużo naprawdę ciekawych osobowości o niepowtarzalnych charakterach. Można się z nimi zżyć, utożsamić się, a przez to przeżywać wszystkie ich klęski i smutki. Postacie w tej książce są bardzo intrygujące. Autorka nie odsłania ich całej historii-tą poznajemy dopiero w miarę czytania. Przez to rodzi się świetne napięcie, które sprawia, że nie można oderwać się od lektury, bo historie poszczególnych osób zazwyczaj są pełne blizn, śmierci i odrzucenia. Bohaterowie tej książki są bardzo realistyczni.</b> Wszyscy, nawet ci kreowani na perfekcyjnych zabójców, mierzą się z problemami, mają wątpliwości, popełniają błędy i nie są nieomylni, przez co wypadają bardzo autentycznie. W końcu nie ma w książce młodzieżowej jednostek heroicznych, które są w stanie uratować cały świat, a przy tym nawet nie zostać zranionym. <b>Autorka nie bała się wpleść śmierci, torturowania i okrucieństwa do książki, przez co życie bohaterów nie jest tak oczywiste.</b> Do tego Sabaa Tahir genialnie pokazuje rozwój niektórych postaci. Różne wydarzenia wpływają na ich osobowość, czyny, które są zmuszeni wykonać, sprawiają, że stają się silniejsi lub wręcz przeciwnie-ich dusze zostają złamane. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Mam jednak jedno zastrzeżenie. Kreacja głównej bohaterki. Może dziwnie to teraz zabrzmi, ale poznając myśli i sytuację Lai miałam przed oczami dramat Hamleta. On niezdolny do działania, a mimo to postawiony przed honorowym czynem. Laia-słaba, niepewna, często tchórzliwa, niezdolna do wielkich czynów musi wejść w szeregi wroga i jako niewolnica szpiegować dla buntowników. Nie ganię w żaden sposób tego pomysłu. Uważam, że jest dobry, bo w końcu główna bohaterka-nastolatka nie jest jakąś maszyną do zabijania, wyszkoloną w walce, o buntowniczej naturze i skłonnością do ratowania wszystkich wokół. <b>Ale to jej niezdecydowanie, te ciągłe wahania, rozważania, roztrząsanie po milion razy jednej kwestii, zmiany decyzji były bardzo męczące.</b> Aż mi się przypominała scena z Gollumem z "Władcy pierścieni", kiedy jego dwie natury zastanawiały się "zabić czy nie zabić". Tutaj Laia miała coś podobnego. Przez pół książki jej myśli opierały się na zasadzie: "Muszę uwolnić brata. Zrobię to dla niego-przetrwam. Ale przecież jestem tak bardzo słaba. Nie mam odwagi matki ani stanowczości ojca. Nigdy nie będę na tyle silna, żeby to zrobić. Muszę jednak walczyć. Dla Darina zniosę upokorzenie i tortury. Ale czy na pewno dam radę? Przecież prędzej tam umrę i wtedy on również umrze. Jestem taka bezużyteczna..." I takie błędne koło przez dłuższy czas towarzyszy przy czytaniu. Było to bardzo irytujące.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Muszę przyznać, że kreacja pobocznych bohaterów, jak na przykład kucharki czy służącej-Izzi, o wiele bardziej przypadła mi do gustu niż rozpisanie charakterów głównych postaci. <b>Ci drugoplanowi mieli dusze, ukształtowany charakter, w jakiś sposób byli mnie w stanie bardziej poruszyć, a z Eliasem lub Laią nie mogłam się zżyć. </b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfWxM2yVrlpJgLDx7GNEeNm8q8ulv4PhmcuKQj_QJADREKKPcY0eDZ7L6xUh1bDVZcgZUHX5COBXLqHkQy01Eb88Pvz_QV5HjdcSZF0Of-eDGb6JueMPXtgJKJCoxspkqXhf9bVcNZ49t9/s1600/pizap.com15201802376812.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="766" data-original-width="1023" height="478" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfWxM2yVrlpJgLDx7GNEeNm8q8ulv4PhmcuKQj_QJADREKKPcY0eDZ7L6xUh1bDVZcgZUHX5COBXLqHkQy01Eb88Pvz_QV5HjdcSZF0Of-eDGb6JueMPXtgJKJCoxspkqXhf9bVcNZ49t9/s640/pizap.com15201802376812.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Dużym plusem tej książki jest <b>świat pełen okrucieństwa i krwi.</b> Dwie kasty, Scholarów i Wojan, przeciwko sobie. I mimo tego, że na pierwszy rzut oka to Wojanie-bezwzględni mordercy, maszyny do zabijania są tymi złymi, a Scholarzy dobrymi, uciśnionymi, źle traktowanymi niewolnikami, to <b>autorka tak kreuje opowieść, że ta granica dobra i zła zaczyna się zacierać. Nie wiadomo już kto jest przyjacielem, a kto wrogiem. Kto powinien zginąć, a kto zasługuje na życie. Sabaa Tahir pokazuje, że nie zawsze osąd jest sprawiedliwy, że czasami litość, uznawana przez wszystkich za słabość, może okazać się siłą, ale jakikolwiek przejaw dobra czy miłosierdzia jest tłumiony w zarodku, bo niesie za sobą zagrożenie dla brudnej władzy.</b> Do świata pełnego morderstw, ofiar i niesprawiedliwości autorka wrzuca jednostki czyste i niewinne, takie, które pragną lepszego życia dla siebie i bliskich. Ale do tego samego świata wkłada istoty zimne, i bezwzględne, których nic nie powstrzyma przed osiągnięciem celu. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b>Nie było w tej książce ani jednego elementu zaskoczenia. Żadna sytuacja nie wbiła mnie w fotel, nie zaszokowała, czy nie okazała się niesamowitym plot twistem. Wydarzenia w "Imperium ognia" po prostu posuwały się naprzód, raz w wolniejszym tempie, skupiając się bardziej na odczuciach bohaterów, a raz w szybszym, stawiając na akcję i pokazując sceny walki.</b> I nawet takie sytuacje, w których zagrożone było życie bohaterów, nie robiły na mnie jakiegoś większego wrażania, bo nie wydawało mi się, żeby autorka była w stanie zamordować Laię lub Eliasa. Myśl o tym wywoływała we mnie...obojętność, co może spowodował fakt braku zżycia się z postaciami. Jak to ostatecznie wypada, musicie przekonać się sami. Powiem tylko tyle, że okazji do zabójstw nie brakowało, a i krew polała się nie raz. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Przejdę do kwestii wątku miłosnego. <b>Owszem pojawia się tu taki, ale jest bardzo delikatny i nieprzesadzony.</b> Tak w zasadzie w "Imperium ognia" nie pojawiają się żadne większe sceny namiętności ani sytuacje przesłodzone. W brutalnym świecie nie ma miejsca na romantyczne spacery, czułe rozmowy czy chichoty. To świat gwałtów, poniżania i wykorzystywania, więc miłość wydaje się tylko pustym pojęciem. <b>Bohaterowie dopiero poznają to uczucie, powoli wkraczają w tę nieznaną strefę, odkrywają ją i próbują rozeznać się w swoich uczuciach, które ich samych zaskakują</b>. Pomimo tego, że chwilami miałam wrażenie, że to jakiś cholerny czworokąt, to muszę przyznać, że był on o wiele lepiej poprowadzony i wpleciony do historii niż niejedna relacja dwuosobowa. <b>Przede wszystkim nie przysłaniał on głównego wątku, tylko był lekko zarysowany w tle i powoli, konsekwentnie rozwijany. </b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiA_Kw6mxIB9cTQjej1El6cid7onW8g4yxkyvWhHFkkGYQj-dMnjVlOgTJQkjQabUJ4jX1GxLM8mYjmNJqXMAxBOEGcIIznet38oemA8EeTAfJKu13Sp7rBd1MIcqIMqS_bCNudm1UR9vpC/s1600/pizap.com15201803836623.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="766" data-original-width="1023" height="478" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiA_Kw6mxIB9cTQjej1El6cid7onW8g4yxkyvWhHFkkGYQj-dMnjVlOgTJQkjQabUJ4jX1GxLM8mYjmNJqXMAxBOEGcIIznet38oemA8EeTAfJKu13Sp7rBd1MIcqIMqS_bCNudm1UR9vpC/s640/pizap.com15201803836623.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b>Jeśli już jestem jednak przy głównym wątku, to muszę powiedzieć, że nawet po skończeniu książki, nie bardzo jestem w stanie go określić.</b> Z jednej strony mamy historię Lai, jej brata i buntowników, a z drugiej jest Elias, próbujący uwolnić się od dotychczasowego życia. W książce występuje naprzemienna narracja tych bohaterów, pozwalająca się wgłębić w ich historię. Tylko, że po drodze to wszystko gdzieś się sypie. Wątek Darina oraz buntowników całkowicie schodzi na drugi plan, ustępując miejsca Lai i jej życiu jako niewolnicy. <b>Nagle cały ruch oporu jest tylko tłem, które od czasu do czasu wprowadza trochę wątpliwości, ale tak poza tym nie jest w ogóle rozwinięty i oprócz zamieszania nie robi w tej książce nic konkretnego.</b> Za to wątek Eliasa został bardzo ciekawie rozwinięty. Mężczyzna musi rozpocząć walkę pełną intryg i niewiadomych-walkę, w której nawet nie chciał uczestniczyć. Poznaje on dzięki temu samego siebie, granice, które jest w stanie przekroczyć i swoją siłę. Weryfikuje swoje zasady i podejmuje bardzo wiele bolesnych decyzji, które odbijają na nim piętno. Wątek Eliasa jest zdecydowanie lepiej dopracowany. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Ostatnim zarzutem są dialogi i opisy. Przyznać muszę, że w tych kwestiach coś autorce nie wyszło. <b>Często wypowiedzi bohaterów nie łączyły się ze sobą, były po prostu dziwne, oderwane od wszystkiego, brakowało w nich sensu. </b>Może to wina tłumaczenia, choć wątpię, bo i kilka błędów, właśnie z tłumaczeniem, również tutaj znalazłam. Jeśli chodzi o opisy to bronią się jeszcze te przedstawiające jakieś miejsce czy wygląd osoby, ale już sceny bardziej dynamiczne-czy to walk, czy ryzykowanych akcji-nie były już tak dobrze napisane. <b>Często chaotyczne i urwane jakby w połowie, wprowadzały lekki zamęt.</b> <b>Jedyny plus jest taki, że autorka nie rozwleka się z opisywaniem czegoś na całe strony, a do kolejnych wydarzeń przechodzi dość szybko i dynamicznie, przez co kartki książki ubywają w błyskawicznym tempie.</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Czas na wnioski. Mimo słabej kreacji głównej bohaterki, zepchnięciu niektórych wątków na bok i zgrzytów językowych, "Imperium ognia" posiada swój klimat, intrygujący świat i realistycznie wykreowanych bohaterów, dlatego myślę, że warto dać szansę tej pozycji. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Mam nadzieję, że w kolejnym tomie autorka rozwinie wątki, które tutaj potraktowała trochę po macoszemu, a wówczas cała historia wiele zyska. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Czytaliście? </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Planujecie? </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Może za wami już drugi tom?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Jakie są wasze opinie?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Dajcie znać w komentarzach! ♥</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b>~Marta</b></span></div>
Marta http://www.blogger.com/profile/08709428795200252229noreply@blogger.com44tag:blogger.com,1999:blog-7561711166704795662.post-54113890045212409662018-02-25T12:55:00.000+01:002018-02-25T12:55:58.090+01:00#1 Porozmawiajmy o blogosferze!<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjpIjIYyveD7NGGd81DkDqliYQXSXk0eKMzc3wo5bd0p91r8hHp4ug8Xml4ZJ5p7RP9tPWaGum3b2p-GqcqxfHtrHSPEvoCW9uVHs2F6Sminws02agwYnJepN-tM49SQVFtg74pRkT6S8Yd/s1600/BIA%25C5%2581E-T%25C5%2581O+%25282%2529.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="874" data-original-width="1600" height="348" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjpIjIYyveD7NGGd81DkDqliYQXSXk0eKMzc3wo5bd0p91r8hHp4ug8Xml4ZJ5p7RP9tPWaGum3b2p-GqcqxfHtrHSPEvoCW9uVHs2F6Sminws02agwYnJepN-tM49SQVFtg74pRkT6S8Yd/s640/BIA%25C5%2581E-T%25C5%2581O+%25282%2529.png" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"></span><br />
<a name='more'></a><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">W blogosferze książkowej jestem już około dwóch lat i przez ten czas zebrałam wiele spostrzeżeń, które niejednokrotnie nasuwały mi się czy to po przeczytaniu jakiegoś postu, czy komentarzu. Spisałam wiele obserwacji i kontrowersji, które walnęły mnie w twarz z mocą rozjuszonego byka, domagając się wypowiedzi i zajęcia stanowiska. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Z pewnością w moich luźnych pogadankach nie będę wielce odkrywcza i oryginalna, bo podejrzewam, że wielu blogerów przede mną taką tematykę poruszyło, ale mam nadzieję, że mimo tego zaciekawię kogoś serią postów <b><i>Porozmawiajmy o blogosferze</i> </b>i że chętnie podejmiecie dyskusję w komentarzach. <u>Oczywiście taktowną, elegancką i przyzwoitą. Nie musimy ziać ogniem, gryźć, pluć i rzucać się z pazurami na każdą osobę, która ma odmienne zdanie. Kultura przede wszystkim! Konstruktywna (!) krytyka również mile widziana.</u></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">O czym dziś porozmawiamy? O typach osób w blogosferze książkowej! Dystans zalecany ;)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: x-large;"><u><br /></u></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: x-large;"><u><b>RZETELNI</b></u></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Typ osób w blogosferze, który cenię sobie najbardziej ze wszystkich. Są to osoby pracowite, dokładne, mające dopięte wszystko na ostatni guzik. Cechują się sumiennością w pisaniu postów, ich recenzje są zawsze dopracowane, napisane z polotem i pasją, dopieszczone i starannie przemyślane. Takie osoby swoją opinią ciekawią, ich słowa zapadają w pamięć, a każde zdanie jest dobrze przemyślane i nie jest powieleniem czegoś, co już zostało wspomniane (chyba, że w krótkim podsumowaniu na końcu). Ich recenzja dostarcza konkretnych informacji, przeważa w niej własna opinia, określone zostaje stanowisko, które poparte jest dobrymi, mocnymi argumentami (Nie, nie, nie mówię o rozprawce ☺☺</span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"> ). Wchodząc na bloga takiej osoby z przyjemnością klika się w post i z zapałem się go czyta, myśląc sobie: "Rany, jak on/ona świetnie pisze. Też bym tak chciał/a.". Jeśli chodzi o udzielanie się tego typu osób w blogosferze to: wykazują się oni szczerością i zaangażowaniem przy komentowaniu wpisów innych blogerów; jeśli książka ich nie ciekawi to tak napiszą, ale nie jako jedno zdanie "Raczej nie dla mnie, pozdrawiam!", oni zawsze rozwiną swoją odpowiedź-wykażą, dlaczego książka nie trafia w ich gusta, czego się obawiają, co ich odrzuca od określonej powieści. I odwrotnie. Jeśli książka ich zaciekawi, to nie piszą tylko "Czuję się przekonany.", ale rozwiną swój komentarz o to, co ich zainteresowało, co ich najbardziej intryguje. A jeśli wypowiadają się na temat powieści, którą już czytali, to piszą, czy mają podobne odczucia co autor tekstu, w których kwestiach ich zdanie jest odmienne, co myślą na dany temat, co sądzą o jakimś elemencie. Takie osoby na blogosferze to istny skarb!</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWsKcmpBC7_ZCFsF0gMfpw3XdJi-JsW-QpehdB6eFiLNBGVXiptfeOnrGnM9NnBA52sLjLNxgbztL0N-RCufP72wFiumHtaRoq9OMVrJoX7Faa1dzip9c1P7Bf24uIRTlPYItD9xLzf8VO/s1600/2+1_1457676535.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="300" data-original-width="500" height="384" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWsKcmpBC7_ZCFsF0gMfpw3XdJi-JsW-QpehdB6eFiLNBGVXiptfeOnrGnM9NnBA52sLjLNxgbztL0N-RCufP72wFiumHtaRoq9OMVrJoX7Faa1dzip9c1P7Bf24uIRTlPYItD9xLzf8VO/s640/2+1_1457676535.gif" width="640" /></a></div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<b><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: x-large;"><u><br /></u></span></span></b>
<b><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: x-large;"><u><br /></u></span></span></b>
<b><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: x-large;"><u>JAJCARZE</u></span></span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"> </span></b></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Osoby z niezwykłym dystansem do siebie i otaczającego ich świata. Cechują się niebanalnym poczuciem humoru lub umiejętnością stosowania sarkazmu i ironii. Ich recenzje nie dość, że są porządnie napisane, to zawierają w sobie wiele elementów żartobliwych, takich, które wywołują śmiech u odbiorcy. Osoby takie zawsze znajdą ciętą ripostę i znokautują nawet najtwardszego hejtera swoją błyskotliwością. Odbija się to w ich postach, komentarzach i wypowiedziach, które zawsze wywołują uśmiech i które przez to "pachną" oryginalnością. Każdy bowiem ma inny typ poczucia humoru. Jedni preferują czarny humor, inni żarty dość perwersyjne, a inni stare, dobre, twarde suchary, które również mogą być ich cechą charakterystyczną, cenioną przez odbiorców. </span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhuemuAUJ3-sn5Lkf9fDpau2FbzXbpEp85OO8EMNQ6oBQMiE4HxEUvHCexs41-N7Psp49jTKMHWxCYitROWnvbTUPikjYoQa1zDboioQLl2R34ewVA_6yHfNSgjZ-4w4oZLWoeuLqsHn4i9/s1600/qCbR9GF.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="404" data-original-width="720" height="358" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhuemuAUJ3-sn5Lkf9fDpau2FbzXbpEp85OO8EMNQ6oBQMiE4HxEUvHCexs41-N7Psp49jTKMHWxCYitROWnvbTUPikjYoQa1zDboioQLl2R34ewVA_6yHfNSgjZ-4w4oZLWoeuLqsHn4i9/s640/qCbR9GF.jpg" width="640" /></a></div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<u style="font-family: georgia, "times new roman", serif; font-size: xx-large;"><b><br /></b></u>
<u style="font-family: georgia, "times new roman", serif; font-size: xx-large;"><b><br /></b></u>
<u style="font-family: georgia, "times new roman", serif;"><b><span style="font-size: x-large;">ARTYŚCI</span></b></u></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: x-large;"><u><br /></u></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">W gorszy lub lepszy sposób są w stanie o książce się wypowiedzieć. Stawiają jednak przede wszystkim na estetykę i piękno publikowanego postu. Dołączają do niego przepiękne, harmonijne, zachwycające zdjęcia, które często nawiązują do tematyki omawianej książki. Fotografie takie mają swój niesamowity klimat, przez co fascynują odbiorcę, który dzięki ślicznej miniaturce z chęcią klika w post. Zazwyczaj osoby takie dbają również o wygląd swojego bloga, który jest utrzymany w jednej konwencji: nowatorskiej, klasycznej lub minimalistycznej. Wszystkie te elementy tworzą świetną całość i nawet jeśli taka osoba może nie mieć lekkiego stylu pisania lub jej recenzje są dość przeciętne, to mimo wszystko jej bloga odwiedza się z dużą przyjemnością. Oczywiście ten typ nie wiąże się od razu z tym, że wpisy publikowane na blogu są gorsze, bo istnieją strony, które łączą w sobie osoby rzetelne z duszą artystyczną.</span></span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6ZC1WJDhyTIQafhtjDLYFpJD6oKQJoSNpzwyoVh9Ja-30jpT0Bcz21mllR53H8Br4xouZ6d2o299X0Z-PEoox5028HhOD3QEo2rt1aI_kYAfA4n7HCMFP4AyHP3QQzg9LVgynHS-s5sLQ/s1600/zLaC70t.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="313" data-original-width="557" height="358" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6ZC1WJDhyTIQafhtjDLYFpJD6oKQJoSNpzwyoVh9Ja-30jpT0Bcz21mllR53H8Br4xouZ6d2o299X0Z-PEoox5028HhOD3QEo2rt1aI_kYAfA4n7HCMFP4AyHP3QQzg9LVgynHS-s5sLQ/s640/zLaC70t.gif" width="640" /></a></div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<u style="font-family: georgia, "times new roman", serif;"><span style="font-size: x-large;"><b><br /></b></span></u>
<u style="font-family: georgia, "times new roman", serif;"><span style="font-size: x-large;"><b><br /></b></span></u>
<u style="font-family: georgia, "times new roman", serif;"><span style="font-size: x-large;"><b>EMOCJONALNI</b></span></u></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><u><span style="font-size: x-large;"><br /></span></u></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Recenzje takich osób to jedna wielka burza uczuć. Z każdego akapitu czy zdania biją wielkie emocje. Odbiorca czyta taką opinię i po skończeniu jej czuje się jak po obejrzeniu meksykańskiej telenoweli. Osoby takie piszą z wielką pasją, skupiają się na swoich przeżyciach, na tym, co czuły podczas lektury książki, jakie emocje dana pozycja w nich wywołała. Są przy tym bardzo szczere i autentyczne. Ich uczucia są wręcz namacalne i ma się wrażenie, że rozmawia się z taką osobą lub ogląda filmik, na którym doskonale widzi się całą jej mimikę twarzy lub jej gesty i słyszy się odpowiednio akcentowane wypowiedzi, każdy przecinek, wykrzyknik i kropkę. </span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilpVmjBvBcSSpEVVAXZ2GCfk2sS9RKCAeS00jB8LYZjxsNd8HUFolfDbYKrPsTXeXCVXlReR00X154TXsu6xgaAF2PjdsGjhSBz-NDnNhY9RAs3gQlDcaV13zjTsdTEMR5vUqdHnGUe4RM/s1600/aze53.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="208" data-original-width="500" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilpVmjBvBcSSpEVVAXZ2GCfk2sS9RKCAeS00jB8LYZjxsNd8HUFolfDbYKrPsTXeXCVXlReR00X154TXsu6xgaAF2PjdsGjhSBz-NDnNhY9RAs3gQlDcaV13zjTsdTEMR5vUqdHnGUe4RM/s640/aze53.gif" width="640" /></a></div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<u style="font-family: georgia, "times new roman", serif; font-size: xx-large;"><b><br /></b></u>
<u style="font-family: georgia, "times new roman", serif; font-size: xx-large;"><b><br /></b></u>
<u style="font-family: georgia, "times new roman", serif;"><b><span style="font-size: x-large;">"OPISOWCY"</span></b></u></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Recenzja składa się, załóżmy, z czterech akapitów, przy czym trzy zawierają opis fabuły. Często znajdują się w nim spoilery lub mamy nawet do czynienia z sytuacją, w której cała książka zostaje nam streszczona z uwzględnieniem wszystkich plot twistów, wskazaniem rozwiązania zagadki lub napisaniem, kto był mordercą lub kim okazuje się główny bohater. Ostatni-czwarty-akapit to zawsze kilka słów o swoich wrażeniach i zazwyczaj zdanie typu: "Książkę polecam/ nie polecam, bo................"<---- i tu na jednym wdechu wymienia się wszystkie wady lub zalety powieści jedne po drugich bez żadnego rozwinięcia czy argumentacji. Na końcu stawia się krótkie "Polecam/Nie polecam" i to wszystko. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">To i tak jeszcze nic, bo czasami trafia się na szumnie nazwaną przez blogera "recenzję", w której jest sam opis fabuły i nic więcej. Żadnego wyrażenia swojego zdania lub oceny. Kompletnie nic.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Z "opisowcami" wiążą się "<u><b>JEDNOZDANIOWCY"</b>,</u> którzy wrzucają nam opis książki wzięty z tyłu okładki lub ze strony Lubimy czytać, ewentualnie Empiku, dodają do tego jedno zdanie, typu: "Książka mi się podobała, bo byli fajni bohaterowie, czytało się ją szybko i styl jest okej" lub "Książka mi się nie podobała, bo była nudna i irytował mnie główny bohater", po czym kończą w stylu "Czytaliście? Co sądzicie?". Owszem takie osoby wyrażają swoje zdanie, szkoda tylko, że w dwóch linijkach i bez życiowej energii. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Jednozdaniowców można również spotkać wśród komentujących. Takie osoby zawsze, niezależnie od rodzaju posta, jego tematyki czy długości, zostawią pod nim tylko jedno zdanie. Zawsze! </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjeOvUEHU81_kvXRK-wW3NF8_2f7jKQ4opMWCz1ZrX4H71xKWX20HqBbMWYm5CsYCMlRMo4Gc5GxJ0__SR4QI_-xpRlXHadSFqEKTv-nCabLDAQLLg-4pXfP4Fsi9lsuQAUtZoW_da3rAE4/s1600/9894220.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="245" data-original-width="500" height="312" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjeOvUEHU81_kvXRK-wW3NF8_2f7jKQ4opMWCz1ZrX4H71xKWX20HqBbMWYm5CsYCMlRMo4Gc5GxJ0__SR4QI_-xpRlXHadSFqEKTv-nCabLDAQLLg-4pXfP4Fsi9lsuQAUtZoW_da3rAE4/s640/9894220.gif" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<u style="font-family: georgia, "times new roman", serif; font-size: xx-large;"><b><br /></b></u></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<u style="font-family: georgia, "times new roman", serif; font-size: xx-large;"><b><br /></b></u></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<u style="font-family: georgia, "times new roman", serif;"><b><span style="font-size: x-large;">"BO TAKOWCY"</span></b></u></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Ich recenzje nie są wielce wyszukane, dokładne i dobrze napisane, ale na szczęście nie zawierają samego opisu fabuły. On ogranicza się tylko do krótkiego zarysowania historii. Takie osoby zwracają już większą uwagę na wyrażenie swojego zdania, określenie czy książka im się podobała, czy wręcz przeciwnie. Nie umieją jednak w ogóle uzasadnić swojego stanowiska. Niby piszą, że jakaś powieść im się podobała i powiedzą dlaczego, ale jeśli chodzi o jakieś szczegóły lub rozwinięcie to jest cisza *usłyszcie cykanie świerszczy* Przykład (kursywą jest zaznaczony omawiany typ osoby): </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><i>-Styl mi się podobał.</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">-Dlaczego?</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><i>-...</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b>****</b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><i>-Bohaterowie byli fajni.</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">-Dlaczego?</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><i>-Eeee........</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b>****</b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><i>-Książka wciągnęła mnie od początku.</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">-Dlaczego?</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">-<i>Bo....jest wciągająca</i><i>.</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">****</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><i>-Polecam!</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">-Dlaczego?</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><i>-Bo tak!</i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">No właśnie przy takich postach ma się wrażenie, że jedyną odpowiedzią nasuwającą się blogerowi są dwa słowa: "Bo tak".</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhcptrYKxAn4wAvul_6yQeIJ7DDPLrGH6W-FlE9gWa9WO1b49KZy5tmt2UzuAszRKdn57_zCHhmgylGRaFh8XmhbpPACskZVTE5RyK3SgGtUZMtNhH5gO9LXNsEXNalEQLv9C6cHs6Ci2LS/s1600/tenor.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="278" data-original-width="498" height="356" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhcptrYKxAn4wAvul_6yQeIJ7DDPLrGH6W-FlE9gWa9WO1b49KZy5tmt2UzuAszRKdn57_zCHhmgylGRaFh8XmhbpPACskZVTE5RyK3SgGtUZMtNhH5gO9LXNsEXNalEQLv9C6cHs6Ci2LS/s640/tenor.gif" width="640" /></a></div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<u style="font-family: georgia, "times new roman", serif; font-size: xx-large;"><b><br /></b></u>
<u style="font-family: georgia, "times new roman", serif; font-size: xx-large;"><b><br /></b></u>
<u style="font-family: georgia, "times new roman", serif;"><b><span style="font-size: x-large;">NIEZDECYDOWANI</span></b></u></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: x-large;"><u><br /></u></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Piszą tak, że po ich recenzjach ma się w głowie totalny mindfuck. Nigdy nie są w stanie jednoznacznie się wypowiedzieć. Jedno ich zdanie przeczy drugiemu, aż w końcu taki bloger sam wykłada się na własnej recenzji. Przykład: <i>"Z jednej strony książka mnie nudziła jak jeszcze żadna inna. Miała nieciekawe, zbędne opisy, papierowych bohaterów i drętwe dialogi. Nic się tu nie działo. Ale z drugiej strony wciągnęłam się w jej lekturę od pierwszych stron. Wszystko za sprawą świetnej akcji i niesamowitych scen pełnych emocji."</i> No........ Powiem, że to wygląda jak lekkie rozdwojenie jaźni (just kidding, bro). Tak samo wyglądają komentarze takich osób. Z jednej strony książka totalnie trafia w ich gusta i po prostu muszą ją przeczytać, ale z drugiej strony nie podoba im się to, to i to, więc nie wiedzą czy sięgać po daną powieść. O Boże!!! Weź tu z takim małżeństwo, a umrzesz, bo nie będzie obiadu-trudno bowiem zdecydować, czy dziś jest odpowiedni dzień na schabowy z ziemniakami i mizerią czy może na gołąbki w sosie pomidorowym.</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipAMQ1NZnNyBgD9v4STOtpcyM3ifYANmehn1v-2ysG3UcQN5AKcZiMDCrYfHq_J7JXJckqxsc3IEASU0IPNmX_If6wrM1YCYVzyOzjVCWbsKHrN6immBw2asHO9XtXDuARVc0AvYnzg6jI/s1600/giphy.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="226" data-original-width="444" height="324" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipAMQ1NZnNyBgD9v4STOtpcyM3ifYANmehn1v-2ysG3UcQN5AKcZiMDCrYfHq_J7JXJckqxsc3IEASU0IPNmX_If6wrM1YCYVzyOzjVCWbsKHrN6immBw2asHO9XtXDuARVc0AvYnzg6jI/s640/giphy.gif" width="640" /></a></div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<u style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><span style="font-size: x-large;"><b><br /></b></span></u>
<u style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><span style="font-size: x-large;"><b><br /></b></span></u>
<u style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><span style="font-size: x-large;"><b>WSPÓŁPRACUJĄCY</b></span></u></div>
<div style="text-align: center;">
<u style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: xx-large;"><br /></u></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"><strike>Aj, teraz się zacznie.</strike> Często trafiam na blogi osób, które współpracują z wydawnictwami lub autorami i są one bardzo dobrze prowadzone, ocierają się nawet o te "rzetelne". Częściej jednak zdarza mi się tak, że wchodzę na bloga jakiejś osoby i pierwsze, co rzuca mi się w oczy, to wcięcie z boku/góry/dołu z nagłówkiem "WSPÓŁPRACUJĘ Z:" i pod spodem znajduje się milion pięćset sto dziewięćset logo wydawnictw. Klikam w recenzję na takim blogu, w jedną, drugą, trzecią, dziesiątą i każda ocieka miodem i przepełniona jest zachwytami nad jakąś książką zafundowaną przez takie i takie wydawnictwo. Sprawdzam dalej, a tak za każdym cholernym razem. Wiarygodność takiego bloga i ukazujących się na nim opinii spada gwałtownie na łeb na szyję, uderza głową o krawężnik i zabija się...w moich oczach. I już pół biedy, jeśli takie recenzje są nawet porządnie napisane, pomimo tego, że są podejrzliwie niewiarygodne, jakoś to przeżyję. Najgorzej jest wówczas, kiedy znów brakuje argumentacji, jakiegoś uzasadnienia, jest tylko opis i jeden wielki monolog: "Książka jest okej, bo ma dobry styl, spoko bohaterów, humor i szybką akcję. Polecam. A wydawnictwu X dziękuję za egzemplarz." I ja rozumiem, że ktoś może być mało wymagający w stosunku do książek, nie ma wobec nich jakichś większych wymagań i łatwo go zadowolić, ale nie sądzę, żeby powieści z każdego możliwego gatunku-KAŻDEGO-trafiały w gust takiej osoby. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgF0alAgb8m7MJa3dx-NDzIlHmEihG8fzJfOXghhDwV3Zq0xKuZ5IvVj1DowATNn3TmufOHtaHGzaa3F8l98TJr9aLCj4JMu-Bq-rZiF3TvpSx4fq9o6UJqXV59UiRs7OB9dZvSsmNxN13o/s1600/tenor+%25281%2529.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="280" data-original-width="498" height="358" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgF0alAgb8m7MJa3dx-NDzIlHmEihG8fzJfOXghhDwV3Zq0xKuZ5IvVj1DowATNn3TmufOHtaHGzaa3F8l98TJr9aLCj4JMu-Bq-rZiF3TvpSx4fq9o6UJqXV59UiRs7OB9dZvSsmNxN13o/s640/tenor+%25281%2529.gif" width="640" /></a></div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<u style="font-family: georgia, "times new roman", serif; font-size: xx-large;"><b><br /></b></u>
<u style="font-family: georgia, "times new roman", serif; font-size: xx-large;"><b><br /></b></u>
<u style="font-family: georgia, "times new roman", serif;"><b><span style="font-size: x-large;">REKLAMUJĄCY</span></b></u></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Ten zwrot odnosi się bardziej do komentujących, a nie do piszących recenzje. Mianowicie, chodzi o to, że "reklamujący" pisze komentarz odnoszący się do posta jakiegoś blogera-zazwyczaj krótki, zwięzły i na temat-po czym zaczyna reklamować swojego bloga. Rozumiem, że można napisać "Zapraszam do siebie. Jest nowa recenzja.", ale wklejania całego akapitu, nawet jeśli krótkiego, ale wklejanie go z zalążkiem własnej opinii na temat książki, a potem zaproszenie na recenzję, której fragment mieliśmy "przyjemność" przeczytać, jest już trochę nachalne i niesmaczne. Przekracza granicę, do której można się reklamować, bo ja jako właściciel bloga, czytając taki komentarz, mam wrażenie, że został on napisany na tzw. "odpierdziel" i jego jedynym celem jest to, by zrobić sobie reklamę. </span></span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKyQ_lNbBaHUP_dmnFo64jBDj52gV5IznsYTNRkbEMdfipy04-JHWtFxLBSSS3gG2qtEt1QmV4_2LDxRQS6_3xR-uD-jukc1Tq5yzJuyRqQjpiSoutjWoq5dEg4VuLLs_WiGG01qu4fcH6/s1600/giphy+%25282%2529.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="366" data-original-width="480" height="488" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKyQ_lNbBaHUP_dmnFo64jBDj52gV5IznsYTNRkbEMdfipy04-JHWtFxLBSSS3gG2qtEt1QmV4_2LDxRQS6_3xR-uD-jukc1Tq5yzJuyRqQjpiSoutjWoq5dEg4VuLLs_WiGG01qu4fcH6/s640/giphy+%25282%2529.gif" width="640" /></a></div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<u style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><b><span style="font-size: x-large;"><br /></span></b></u>
<u style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><b><span style="font-size: x-large;"><br /></span></b></u>
<u style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><b><span style="font-size: x-large;">"ILOŚCIOWCY"</span></b></u></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Zwrot również odnoszący się do komentujących. Ten typ odwiedza, załóżmy, pięćdziesiąt blogów dziennie i pod każdym zostawia komentarz, ale po co się wysilać i czytać recenzje, skoro można napisać po prostu jakiś banalną frazę i iść dalej. Masz takie podejście? Spoko. Ale może najpierw sprawdziłbyś przynajmniej, czy książka, o której autor bloga pisze, spodobała się osobie wypowiadającej, czy nie. Bo jeśli ja znajduję, czysto hipotetycznie, komentarz pod postem: "Zaciekawiłaś mnie. Muszę przeczytać tę świetną książkę." i tak patrzę na mój post, a tu brak jakichkolwiek pochwał dla danej pozycji, znegowałam coś z góry na dół, a jakaś osoba mi mówi, że przekonałam ją moją wspaniałą recenzją, to coś tu chyba jest nie tak. </span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0Lmyqz43iQUZ5Q_qsgKM4k4Y1GJwGyzwdNSbMMssfTufkSLHr4e4Zw-LpxsbHMHjguNCOOz83fbcwauMwGfDGYKCfqfFzLsD-pIiSzCXaxDEubt-kKUuMSgADFo6p9wgtZzyX9VGdJW_T/s1600/giphy+%25281%2529.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="169" data-original-width="300" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0Lmyqz43iQUZ5Q_qsgKM4k4Y1GJwGyzwdNSbMMssfTufkSLHr4e4Zw-LpxsbHMHjguNCOOz83fbcwauMwGfDGYKCfqfFzLsD-pIiSzCXaxDEubt-kKUuMSgADFo6p9wgtZzyX9VGdJW_T/s640/giphy+%25281%2529.gif" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Oczywiście nie można wszystkiego w szufladki włożyć, pogrupować i zamknąć. Jak zawsze znajdą się wyjątki od reguły. Nie jest powiedziane, że należy się tylko do jednej kategorii, można być opisowym artystą, niezdecydowanym reklamującym lub jakimkolwiek połączeniem wymienionych przykładów. Nic nie jest tylko czarne albo tylko białe. </span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Dajcie znać, z którymi typami spotkaliście się i czy któryś z wymienionych przez was przykładów was irytuje lub doświadczyliście go na własnej skórze. Dyskusję czas zacząć! (To brzmi prawie jak "Happy Hunger Games :D )</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: right;">
<span style="font-size: large;"><b><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span></b></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-size: large;"><b><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span></b></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-size: large;"><b><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">~Marta</span></b></span></div>
</div>
Marta http://www.blogger.com/profile/08709428795200252229noreply@blogger.com60tag:blogger.com,1999:blog-7561711166704795662.post-71374139932670123942018-02-18T16:07:00.000+01:002018-02-18T16:07:28.386+01:00#48 Seria "Dark elements" Jennifer L. Armentrout<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjc5vZssO7JDvRvH901-u_IDen3ZIAuqZT-mDky0Y-Y32RgzaMUDS_z0ImaTHrGjDl3m4Z5cyj3sbrYPgfXX4AcZGy1WRGiuQQIpVqyYcrtxI38o1MAIKmRc8vxIVgBVQjqonyORnJwWQfm/s1600/1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1181" data-original-width="1600" height="472" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjc5vZssO7JDvRvH901-u_IDen3ZIAuqZT-mDky0Y-Y32RgzaMUDS_z0ImaTHrGjDl3m4Z5cyj3sbrYPgfXX4AcZGy1WRGiuQQIpVqyYcrtxI38o1MAIKmRc8vxIVgBVQjqonyORnJwWQfm/s640/1.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><span style="font-size: x-large;"><u><a name='more'></a></u></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<u style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: xx-large;"><br /></u></div>
<div style="text-align: center;">
<u style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><span style="font-size: x-large;">WOKÓŁ CZEGO HISTORIA SIĘ KRĘCI?</span></u></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;">Layla jest pół-demonem i pół-strażnikiem, dlatego posiada niezwykłe umiejętności-pocałunkiem wysysa dusze innych ludzi, a swoim dotykiem piętnuje demony, które są później zabijane przez strażników. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;">Przez swoje mroczne zdolności Layla nie może być z osobą, którą kocha najbardziej, Zaynem.</span></div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Pewnego dnia w zaułku poznaje Rotha-demona, który nie posiada duszy. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;">Od tego momentu w jej otoczeniu zaczynają dziać się dziwne, niewytłumaczalne zjawiska, a wszystko to dąży do zniszczenia świata i odrodzenia się demonicznych istot.</span></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: x-large;"><u>TRÓJKĄT TAK SUBTELNY JAK CEGŁA SPADAJĄCA NA TWARZ</u></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: x-large;"><u><br /></u></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Nie ma co ukrywać, że seria "Dark elements" to przede wszystkim jeden wielki wątek miłosny. Wpycha się on do całej historii jak ten cham w autobusie, zajmuje wszystkie miejsca, rozkładając się ze swoimi zakupami, a potem z wyższością patrzy na nas z góry, uśmiechając się złośliwie. Mamy tu wszystkim dobrze znany schemat. Jest Layla i dwóch przystojnych, nieziemskich, ociekających seksem panów-Roth oraz Zayne. Bohaterka oczywiście waha się w swoim wyborze, a w drugim tomie mamy apogeum miłosnych rozterek, przemyśleń i perypetii. Ale, zanim skreślicie tę serię za to co właśnie napisałam, biegnę ze sprostowaniem. <b>Jest to jeden z najlepiej rozpisanych wątków miłosnych, jeden z najlepiej poprowadzonych trójkątów miłosnych i jedna z najpiękniejszych love story w literaturze fantastyczno-młodzieżowej. Owszem wątek ten jest bardzo wyraźny i często wysuwa się na pierwszy plan, zasłaniając inne wydarzenia i domagając się uwagi, ale autorka znalazła w jego tworzeniu idealne wyważenie, punkt, który nie przegina ani w jedną-negatywną, ani w drugą-pozytywną stronę. Layla to nie kolejna bohaterka, która przez całą serię zastanawia się, kogo wybrać, bo obaj są przecież tak przystojni, wspaniali, troskliwi, bla, bla, bla... Jej sposób myślenia jest logiczny, widać powody, dla których dziewczyna się waha. Rozterki są dobrze uargumentowane i występujące w jej głowie niezdecydowanie nie jest wyssane z palca.</b> Autorka również nie posuwa się za daleko z tą zmiennością Layli, bo w pierwszym tomie dopiero delikatnie zarysowuje nam to, co z większą mocą wybucha dopiero w drugiej części. I w ostatnim tomie również nie trzyma czytelnika w niepewności do ostatnich stron, ale już na początku książki sprawia, że główna bohaterka podejmuje decyzję, która jest dokładnie przemyślana i naprawdę sensownie wytłumaczona. Myślę, że tego trójkątu , występującego w serii "Dark elements", nie ma się co obawiać, gdyż pomimo tego, że on sam w sobie jest schematem, to wyłamuje się z banalnego, szablonowego poprowadzenia.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhH_uPN5xcGxz6jXK0OxZyxiFasMU1B-FlsQtCPXJLMZ0v1GwCmrIz8MoriE4K8eQoI8sVptg0zYgRHVhXOo8X3abNQ_1gXPOnNRMqoz2KQjffnXwYIhJNpVwIpojnYFv_9-UmpO9K8CyBm/s1600/4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhH_uPN5xcGxz6jXK0OxZyxiFasMU1B-FlsQtCPXJLMZ0v1GwCmrIz8MoriE4K8eQoI8sVptg0zYgRHVhXOo8X3abNQ_1gXPOnNRMqoz2KQjffnXwYIhJNpVwIpojnYFv_9-UmpO9K8CyBm/s640/4.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<u style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><span style="font-size: x-large;">SZCZYPTA MAGII, CZYLI ANIOŁY, DEMONY I....BAMBI?</span></u></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Świat wykreowany przez autorkę bardzo mi się spodobał. Jennifer L. Armentrout stworzyła strażników, którzy walczą z demonami i nocą zamieniają się w kamienne gargulce, regenerując swe siły. Do tego mamy tu do czynienia z całym wachlarzem różnorodnych gatunków złych stworzeń-infernali czy impów, demonów wyższej i niższej rangi, upiorów, a nawet zombie. Dodatkowo autorka wplotła w to wszystko gorące piekło i, naturalnie, bijące jasnością po oczach niebo. A to wszystko wykreowane zostało obok zwyczajnego miasta, szkoły licealnej, McDonalda i sklepów z ubraniami. <b>Świat przedstawiony przede wszystkim ciekawi i intryguje, a autorka z każdym kolejnym tomem odkrywa przed nami skrywane tajemnice.</b> Mogę śmiało powiedzieć, że wątki magiczne, nierealne w serii "Dark elements" są jak najbardziej oryginalne. <b>Co prawda autorka bazuje na znanych już wcześniej elementach, ale jest to tylko fundament, na którym Jennifer buduje coś niezwykłego i pochłaniającego, a do tego wszystkiego wplata wiele własnych, nietypowych pomysłów co tworzy świetną, zgraną kompozycję. </b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Zabiegiem, który niebywale mi się spodobał, było stworzenie adiutorów-zwierząt, które przybierały formę tatuażu, poruszały się po ciele, a w chwilach niebezpieczeństwa opuszczały je i stawały w gotowości do walki. Do tego tworzyły one wspaniałą więź z właścicielem, poznając jego uczucia i zdolności. Takich adiutorów było w całej serii pięciu. Każdy z nich idealnie pasował do tej historii, dostał swój własny, niepowtarzalny charakter i stał się niezwykle ważnym elementem książek. Przez tak świetne wykreowanie tych bohaterów, czytelnik mógł się zżyć z nimi w równym (lub nawet większym) stopniu niż z postaciami ludzkimi czy demonicznymi. Do tego imiona adiutorów były fenomenalne! Dodawały wiele humoru i dobrego smaku całej serii. Wyobraźcie sobie dwumetrowego, zabójczego węża, który jednym ruchem jest w stanie zabić, połknąć, a następnie przeżuć swoją ofiarę w taki sposób, że słychać trzaskające kości nieszczęśnika, węża, który ma na imię Bambi...</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: x-large;"><u><br /></u></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: x-large;"><u>DEMON Z SEKSAPILEM, CIACHO OCIEKAJĄCE KREMEM, SŁODKI KUJON I "WATAHA ZDZIR", CZYLI...</u></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: x-large;"><u><br /></u></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>Świetnie wykreowani bohaterowie! Każda z postaci , występująca w tej książce, została potraktowana z wielką dokładnością i należytą uwagą, przez co w serii mamy do czynienia z naprawdę niezwykłymi, indywidualnymi jednostkami, które są w stanie zachwycić czytelnika i wywołać w nim burzę emocji. </b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><u>Roth</u>, czyli postać kreowana na typowego "bad boya", to bohater znający swoją wartość, o wygórowanym ego, niezwykłej prezencji, ciętym języku i głowie pełnej sprośnych uwag. Nie mogę zaprzeczyć, że gdy Roth pojawiał się na kartach tej serii, to wszystko inne przestawało się liczyć. Ma on w sobie charyzmę, owiany jest nutką zagadkowości, do tego jest "tym złym", a jak to się mówi "zakazany owoc kusi najbardziej". </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><u>Zayne</u> to z kolei ten "anielski" chłopak, który stoi po stronie dobra, jest troskliwy i wyrozumiały. Ma on klasę i nie da sobą pomiatać. W niektórych scenach sprawił, że aż wstrzymywałam oddech i myślałam sobie "O.JA.NIE.MOGĘ.", ale przy Rocie i tak wypada blado. W końcu zło jest bardziej spektakularne niż dobro.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><u>Layla</u> tylko niekiedy mnie irytowała. Były momenty, w których nie rozumiałam jej zachowania i postępowania i cieszyłam się, że znalazł się ktoś tak wspaniały (jak Cayman na przykład) i wygarnął jej wszystko to, co ja miałam ochotę powiedzieć. Jednak przez większość czasu Layla zachowywała się poprawnie, jej przemyślenia były bystre i sensowne, a wypowiedzi nawet mądre, do tego sugestie innych brała sobie do serca, a dziecinne, niedojrzałe zachowanie przekształciła w coś zupełnie odmiennego. Także Laylo, brawo! Wybroniłaś się!</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"> </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">W tej serii jest jeszcze tak wielu ważnych bohaterów, o których należałoby wspomnieć, m.in. Stacey-świetna przyjaciółka, która wykazała się zrozumieniem i lojalnością; Sam-chodząca kopalnia wiedzy, uroczy chłopak, który zasługiwał na coś więcej niż dostał; Danika-strażniczka, która pokazała, że pozory mogą mylić, a wygląd nie świadczy o zachowaniu czy charakterze, Abbot-przywódca, popełniający błędy, walczący z każdym dniem, zmuszony podejmować naprawdę ciężkie decyzje, które często wymagały wyboru mniejszego zła, bo opcja "dobro" była niedostępna; Cayman-z pozoru na wszystko obojętny, ale tak naprawdę niezwykle oddany przyjaciel, który dbał o swoich i pragnął dla nich dobra; Lilith-tak, ta Lilith, która jednym zdaniem zmieniła całe postrzeganie o sobie i pokazała, że brudne serca też mają uczucia, nawet jeśli znikają one gdzieś za warstwą egoizmu, nienawiści czy chęci zemsty.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Uwierzcie mi, że gdybym chciała napisać o każdej z tej postaci osobny akapit, to nie wiem, czy skończyłabym do jutrzejszego dnia, bo <b>ta seria pokazuje, że nic nie jest tylko czarne albo tylko białe. Każdy ma w sobie różne odcienie szarości i nie jest tak, że jakaś osoba jest całkowicie zła lub całkowicie dobra, bo te dwie natury mieszają się ze sobą, a bohaterowie "Dark elements" są tego najlepszym przykładem. </b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4mKBqkWTosmu27uO2XdSLccRa129mVOzCPWI1WyYl14-ViGpsEEaKILemn5X7HlHTbbUZnbvU32qaNpTJkvu_mBGTHl8Aw2Y556xqsMZbITYcWgm2vK_lxYVbhxs5FVmG-uytpI6bm4v8/s1600/2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4mKBqkWTosmu27uO2XdSLccRa129mVOzCPWI1WyYl14-ViGpsEEaKILemn5X7HlHTbbUZnbvU32qaNpTJkvu_mBGTHl8Aw2Y556xqsMZbITYcWgm2vK_lxYVbhxs5FVmG-uytpI6bm4v8/s640/2.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<u style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><span style="font-size: x-large;">ŚMIAĆ SIĘ I PŁAKAĆ TEŻ TRZEBA UMIEĆ</span></u></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: x-large;"><u><br /></u></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Niewątpliwym plusem tej serii jest humor. <b>Jennifer L. Armentrout wplotła do swoich książek ogromną dawkę dowcipu, żartobliwości i wesołego nastroju</b>, a to wszystko za sprawą przezabawnych myśli głównej bohaterki, czy ociekających sarkazmem wypowiedzi bohaterów, które często zawierały podtekst seksualny, co w żadnym stopniu nie było niesmaczne, ale własnie dodawało całej historii lekkości i komicznego charakteru.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>Autorka pisze bardzo przystępnym językiem, niezwykle płynnym i nieskomplikowanym</b>, co powoduje, że kartki książek przelatują nam między palcami w bardzo szybkim tempie.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Czasami jednak miałam wrażenie, że niektóre sceny były przegadane i spokojnie mogłyby być krótsze lub pozbawione niektórych fragmentów. Autorka w usta bohaterów wkładała niekiedy bardzo wyszukane, poetyckie frazy, które miały zapewniać o jakimś uczuciu lub przywiązaniu i niestety sprawiały one, że przewracałam oczami. Takie wypowiedzi nie były zbyt realistyczne i pomimo tego, że brzmiały pięknie, to wywoływały mój wewnętrzny bunt. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>Sceny seksu, występujące w tej serii, nie są przesadzone, ale doskonale opisane, w sposób subtelny i delikatny. Bardziej pokazują one uczucia, a nie fizyczne doznania</b>. Nie jest ich dużo, często są one tylko wspomniane, co jest niewątpliwym plusem.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">O co chodzi z płaczem? A o to, że autorka niektóre sceny napisała tak, że miałam ochotę zalać się łzami. Mówię tu zwłaszcza o zakończeniu pierwszego tomu, które wręcz złamało mi serce. Chłonęłam je z wypiekami na twarzy i pomimo tego, że "Ognisty pocałunek" czytałam już drugi raz, to ta scena wpłynęła na mnie w równym stopniu co poprzednio. Autorka zdecydowanie potrafi zagrać czytelnikowi na emocjach. I robi to nie raz.</span> </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<u style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><span style="font-size: x-large;">NIE TYLKO MŁODZIEŻÓWKA DLA NAPALONYCH MAŁOLAT</span></u></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>Seria "Dark elements" to coś więcej niż oklepany schemat walki dobra ze złem i wykreowany wątek miłosny. Te książki zawierają w sobie przepiękne wartości i ważne lekcje. Ukazują miłość w najprostszej, najcudowniejszej postaci, "miłość, która czasem trwa aż do końca", dla której jest się w stanie zrobić wiele i dla której można poświęcić wszystko, co się ma. Miłość piękna, łamiąca serce, pełna wyrzeczeń, poświęceń, łez, ale i chwil ogromnego szczęścia, spokoju, wewnętrznej harmonii i poczucia bezpieczeństwa, a także wierności. To także lekcja przyjaźni, tej wyrozumiałej, oddanej, prawdziwej i lojalnej. Przyjaźni, która nie zna fałszu i zakłamania i która jest w stanie poświęcić nawet swoje życie za drugą osobę. To znowu lekcja, pokazująca, że dobro i zło nie są jednoznaczne. Nie można określać człowieka po jednym czynie, nie znając jego motywacji i wnętrza. Każdy człowiek ma w sobie dobro i zło, a próba zaprzeczenia temu za każdym razem będzie nieudana. </b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3Ww3KBPmrm47ehuT7B5Foo8Cq9p_sFSgtP-wNqjEQUK1JDUoTzPa06fJ5zocCm6g-LVGTyVh7-fRwyAyhhhvCp4y5GloqGEDGKgwaQE01EBAsYudMK_h1qheUZ0_Pt-jnW9IUgYZhQgzi/s1600/5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3Ww3KBPmrm47ehuT7B5Foo8Cq9p_sFSgtP-wNqjEQUK1JDUoTzPa06fJ5zocCm6g-LVGTyVh7-fRwyAyhhhvCp4y5GloqGEDGKgwaQE01EBAsYudMK_h1qheUZ0_Pt-jnW9IUgYZhQgzi/s640/5.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Czytaliście? Co sądzicie? </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Polecacie drugą serię tej autorki?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Zachęcam do dyskusji w komentarzach! ♥</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>~Marta</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Marta http://www.blogger.com/profile/08709428795200252229noreply@blogger.com52tag:blogger.com,1999:blog-7561711166704795662.post-33747310289348431602018-02-14T12:29:00.000+01:002018-02-14T12:29:51.520+01:00#47 "To, co zostawiła" Ellen Marie Wiseman<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: x-large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVfiv0zUVLBq17xHbuAqcbtLRUy5_1IfAUAuljcvVbo6xu0nOpT-qV1hHozaUHp87zq0OjO6TB3Pp1Ie9DABYyDDecPLqXtnlkdwPYcresU0hSPN-rj3TNhi8C3pCn6H5zdGaDX_Rnb1jN/s1600/4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVfiv0zUVLBq17xHbuAqcbtLRUy5_1IfAUAuljcvVbo6xu0nOpT-qV1hHozaUHp87zq0OjO6TB3Pp1Ie9DABYyDDecPLqXtnlkdwPYcresU0hSPN-rj3TNhi8C3pCn6H5zdGaDX_Rnb1jN/s640/4.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: x-large;"></span></div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: x-large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: x-large;"><u>JEDNA KSIĄŻKA. DWIE HISTORIE.</u></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">W "To, co zostawiła" autorka przedstawia historie dwóch nastolatek. Isabelle poznajemy w roku 1995, a Clarę w 1929. Pozornie dwie różne historie łączą się ze sobą. A co jest punktem styczności? Szpital psychiatryczny. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Clara trafia do ośrodka, bo wyjawia rodzicom, że chce poślubić włoskiego imigranta i nie zgadza się na zaaranżowane małżeństwo. Jej ojciec wpada w furię i wysyła córkę do szpitala dla obłąkanych. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Isabelle poznajemy natomiast w chwili, kiedy ta razem ze swoimi przybranymi rodzicami pomaga w porządkowaniu walizek i dokumentów archiwalnych dawnego Szpitala Psychiatrycznego Willard. Biologiczna matka dziewczyny, po zastrzeleniu swojego męża, uznana jest za obłąkaną, dlatego przebywanie w ruinach Willard jest dla nastolatki ciężkim przeżyciem. To tam Izzy znajduje dziennik Clary i jej listy do ukochanego Brunona .</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: x-large;"><u>WĄTEK CLARY VS WĄTEK IZZY</u></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Zdecydowanie bardziej do gustu przypadła mi historia Clary Elizabeth Cartwight. To ten wątek śledziłam z zapartym tchem i szeroko otwartymi oczami i to on wywołał we mnie istną huśtawkę emocjonalną. Historia Clary boli. <b>Jest pełna cierpienia, łez, poczucia niesprawiedliwości, a także gniewu. Uczuciem bijącym z kart historii Clary jest przede wszystkim bezsilność</b>. Zamknięta w szpitalu dla obłąkanych tylko dlatego, że przeciwstawiła się ojcu. W tamtych czasach nie było to zadziwiające. Kobiety trafiały do ośrodków z dużo bardziej błahych powodów i często zupełnie zdrowe na umyśle dożywały tam starości. To jak autorka przedstawiła realia panujące w takich zakładach i to jak byli traktowani pacjenci nie mogło pomieścić mi się w głowie. Ludzie uważani za istoty gorszej kategorii, którzy są zagrożeniem mogącym przekazać "szalony gen", którzy traktowani byli gorzej niż zwierzęta, nad którymi się znęcano i nie próbowano wcale im pomóc. <b>Każdy kolejny rozdział poświęcony Clarze wywołuje jeszcze większy smutek od poprzedniego. Jej historia jest głęboko poruszająca, daje bardzo wiele do myślenia, zostaje w głowie i w sercu na bardzo długi czas, zmuszając do przemyśleń i do ciągłego rozważania sytuacji w jakiej znalazła się bohaterka.</b> </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Historia Izzy nie wciągnęła mnie już tak bardzo. Nastolatka mierzy się z szykanowaniem w szkole przez grupę "popularnych" dziewczyn, gdzieś w tym wszystkim mamy zauroczenie i problemy z zaaklimatyzowaniem się w nowym otoczeniu. Doprawione to jest wszystko szokującą historią z dzieciństwa i ogromną tragedią, która wydarzyła się w życiu Izzy. Nie był to wątek nudny, taki który tylko wadziłby mi w tej książce, ale nie mogę nie zauważyć tutaj pewnej schematyczności. Tak jak historia Clary była dla mnie tajemnicą, nie wiedziałam, co zaraz się wydarzy, jaki zwrot akcji zaserwuje nam autorka, tak tutaj pewnych kwestii mogłam się domyślić. <b>Wątek Izzy pokazuje przede wszystkim zmianę zachodzącą we wnętrzu bohaterki.</b> To jak leczy ona swoją psychikę i to jak dociera do niej, że ona również zasługuje na życie pełne szczęścia i miłości. <b>Izzy jest typem bohaterki, która na kartach książki przechodzi przemianę</b> i otwiera się na nowe doznania, uczy się ufać. Życie Izzy nie jest pozbawione problemów, bynajmniej, mamy ich tu mnóstwo i możliwość czytania o tym, jak bohaterka stawia im czoła, jak próbuje być silna i nie powrócić np. do samookaleczania się, jak pozwala innym ludziom dotrzeć do siebie, poczuć ich obecność było prawdziwą lekcją życiową, którą autorka dała mi możliwość poznać. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhG5oVLYM8ZE8Op13YrRwPUIQoACfBpp8G6P1JW2ZLGI3z7weNYAQNiQ_mRWIQN-4W09xwR6mp-l_pCsjm_-wCKfcLIPFso-pi6l44vVSH7qUPgRo8cKktSiOrOIqsKGxLc6f8PpzxwWWaX/s1600/6.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhG5oVLYM8ZE8Op13YrRwPUIQoACfBpp8G6P1JW2ZLGI3z7weNYAQNiQ_mRWIQN-4W09xwR6mp-l_pCsjm_-wCKfcLIPFso-pi6l44vVSH7qUPgRo8cKktSiOrOIqsKGxLc6f8PpzxwWWaX/s640/6.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: x-large;"><u>500 STRON W 2 DNI</u></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>Ellen Marie Wiseman ma naprawdę świetny styl. Lekkie pióro sprawia, że kartki powieści przelatują między palcami z szybkością pędzącej gazeli.</b> Autorka pisze w taki sposób, że wciąga ona czytelnika w opowiadaną historię, sprawia, że z każdym kolejnym rozdziałem ma on ochotę na jeszcze więcej i nie może oderwać się od powieści. <b>Świetnie dopracowane opisy nadają niezwykłego klimatu tej powieści, zwłaszcza opisy szpitala psychiatrycznego, które mogą nawet w jakimś stopniu przerazić</b>. Dialogi nie są sztuczne i wymuszone, ale wprowadzają do książki istotne elementy, tworząc dopracowaną kompozycję. Autorka w porywający sposób pisze również o uczuciach bohaterek. Świetnie oddaje targające Clarą i Izzy emocje, pozwala czytelnikowi wniknąć w umysłu dziewczyn, poznać wszystkie ich obawy i nadzieje. A skoro jesteśmy już przy bohaterkach to...</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: x-large;"><u>KREACJA GODNA POCHWAŁY</u></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>Pani Wiseman stworzyła niezwykle dopracowane, barwne postacie, które mają określony charakter, a nie są tylko papierowymi bohaterami z mnóstwem dziur i niedociągnięć.</b> Nie mówię tu tylko o Clarze i Izzy, które zostały wykreowane bardzo realistycznie i z którymi można się utożsamić, ale również o pracownikach szpitala psychiatrycznego czy rodzinie zastępczej Izzy. Bohaterowie bezwzględni, zimni i obojętni na krzywdę innych doprowadzali mnie do istnej złości i nienawiści, a ci wykazujący się dobrocią i zrozumieniem dawali mi nadzieję na to, że istnieją jeszcze jednostki nie myślące tylko i wyłącznie o sobie, ale troszczące się o innych. Koledzy ze szkoły Izzy są wykreowani na zasadzie dobrze utartego schematu: przystojny chłopak, dziewczyna-suka i jej grono koleżanek, a także osoba wyróżniająca się od całej reszty i niebojąca się przeciwstawić. Są to postacie pospolite i wszystkim doskonale znane, ale autorka zadbała również o ich historie, które wyjaśniają motywy ich postępowania.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsKvpZF9seDGGLM0zY1s71mgHXtoJvIruDUsn0j4e2fFvsi1x6Rl0RpIbS2F4CFPdfXL1KIikMmPzIHm1w67cfpdvRblqt48P0v0JbWBq1jI9He4S7RZP3Q2N_3cC0_BUfbEqNHBC07EwC/s1600/7.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsKvpZF9seDGGLM0zY1s71mgHXtoJvIruDUsn0j4e2fFvsi1x6Rl0RpIbS2F4CFPdfXL1KIikMmPzIHm1w67cfpdvRblqt48P0v0JbWBq1jI9He4S7RZP3Q2N_3cC0_BUfbEqNHBC07EwC/s640/7.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: x-large;"><u>SŁODKO-GORZKIE ZAKOŃCZENIE</u></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Nie mogę powiedzieć, że zakończenie skończyło się happy endem, bowiem autorka w okrutny sposób kończy niektóre wątki, ale nie mogę również powiedzieć, że zakończenie to apogeum bólu i cierpienia. Jeśli mnie znacie, to wiecie doskonale, że wolałabym końcówkę, doprowadzającą do płaczu i depresji, a niestety tego tutaj nie dostałam, co odbija się troszeczkę na realności powieści. Ostatni rozdział odebrałam trochę jako takie naciągane, zbyt szczęśliwe domknięcie historii, które nie zrobiło na mnie dużego wrażenia. </span><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: x-large;"><u>WYWIAD JAKO IDEALNE DOPEŁNIENIE</u></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: x-large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjki1mg-zbfUhI8M6xxuUJFdWg0I-jOI0fiISTXChfRbHJK2PycMFm08vUqG251VoOZfdHvsPKGj0tWpaaxdoeEv4y6Uj6Ii1AoMNodi5HLALJyTzUbIWqq2Z28y5hzHKxru8vqXzLSDlNZ/s1600/DanversState.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="744" data-original-width="992" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjki1mg-zbfUhI8M6xxuUJFdWg0I-jOI0fiISTXChfRbHJK2PycMFm08vUqG251VoOZfdHvsPKGj0tWpaaxdoeEv4y6Uj6Ii1AoMNodi5HLALJyTzUbIWqq2Z28y5hzHKxru8vqXzLSDlNZ/s400/DanversState.jpg" width="400" /></a><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Na samym końcu książki znajduje się wywiad z autorką, który dostarcza wielu ważnych informacji m.in. o sposobie leczenia pacjentów chorych umysłowo, stosowanych terapiach i podejściu do osoby umieszczonej w ośrodku czy np. o funkcjonowaniu szpitala Willard, który istniał naprawdę i był przerażającym miejscem, gdzie ludzi traktowano w okropny sposób. Warto zapoznać się z ciekawostkami jakie przytacza autorka, bo idealnie dopełniają one historię ukazaną w książce i sprawiają, że jeszcze mocniej odczuwa się emocje, towarzyszące podczas czytania. </span></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: right;">
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>~Marta</b></span></div>
Marta http://www.blogger.com/profile/08709428795200252229noreply@blogger.com48tag:blogger.com,1999:blog-7561711166704795662.post-23049032251665183782018-02-10T12:52:00.000+01:002018-02-10T17:41:56.408+01:00#46 "Ostrze zdrajcy" Sebastien De Castell<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJjuZiHGYD8mOINtnMaBmIXVWqNCn6ZKesgDeziKhQtBHcvbomn7OQvvovTuiIjloCOf0tswbccL5KO_uDuCJXLEdYwkqUdN_lSs1mr2qFgjUVzmUvJ4jGLrMBZuG5saS_YsaKWlPgIRUJ/s1600/2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJjuZiHGYD8mOINtnMaBmIXVWqNCn6ZKesgDeziKhQtBHcvbomn7OQvvovTuiIjloCOf0tswbccL5KO_uDuCJXLEdYwkqUdN_lSs1mr2qFgjUVzmUvJ4jGLrMBZuG5saS_YsaKWlPgIRUJ/s640/2.jpg" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"></span><br />
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Wielkie Płaszcze niegdyś bohaterowie i sędziowie, teraz zdrajcy, którzy dopuścili się zamordowania władcy. Rozproszeni po całym świecie, upadli po śmierci króla, porzucili swe dawne role. Ale czy wszyscy? Falcio Van Mond, Kest i Brasti pozostają wierni królewskiemu prawu i z rapierami w dłoniach oraz obszarpanymi płaszczami na ramionach próbują odnaleźć się w bałaganie i chaosie jaki powstał. Kończą jako straż przyboczna szlachcica, który tuż pod ich nosami zostaje brutalnie zamordowany. </span></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: medium;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: medium;"><b><span style="font-size: x-large;">7 POWODÓW, DLA KTÓRYCH WARTO PRZECZYTAĆ "OSTRZE ZDRAJCY":</span></b></span></div>
<br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">1. <u>ŚWIAT PRZEDSTAWIONY</u>. Autor przenosi nas w realia przypominające XVII/XVIII wiek, pozwala poznać warunki panujące w tym okresie i znakomicie przedstawia relacje panujące w najbardziej zepsutym mieście świata-Rijou. <b>Kreuje nam władzę, która oparta jest na spiskach i zbrodniach. Opisuje społeczeństwo, nie zawsze pełne honoru i lojalności. Zabiera nas w niesamowity świat Wielkich Płaszczy, z ich ideałami i marzeniami.</b> Niewątpliwie jest to taki powiew świeżości na rynku wydawniczym, bo już dawno nie było książki, która zabierała by nas w te czasy, przypominające lekko okres trzech muszkieterów. </span></div>
<br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg89w1CNL37lZp66_mkvtDhKAmO6fFbpkFL2mo4K8PglWIUYXK4iqobwrEnqRO1TJ8I8ZC0wKVpBpNP2b17CTOhw06Yuv1eXJpiHwts183Gw-Q863m8qja_Ho30w_R8nNz00Ja9AUjCZ3_k/s1600/20180210_100753.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg89w1CNL37lZp66_mkvtDhKAmO6fFbpkFL2mo4K8PglWIUYXK4iqobwrEnqRO1TJ8I8ZC0wKVpBpNP2b17CTOhw06Yuv1eXJpiHwts183Gw-Q863m8qja_Ho30w_R8nNz00Ja9AUjCZ3_k/s400/20180210_100753.jpg" width="300" /></a><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: left;">
<div style="text-align: right;">
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">2. <u>BOHATEROWIE</u>. Sebastien De Castell (swoją drogą genialne nazwisko ♥) kreuje bardzo dobre postacie z niepowtarzalnymi charakterami. Na największy podziw zasługuje tutaj główny bohater, który z pewnością nie jest pozbawiony wad i który nie jest kreowany na niezwyciężonego, zawsze przygotowanego do walki żołnierza, ale z jego postawy bije autentyczność i realność. </span></div>
</div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Falcio czasami przypominał mi taką miękką kluseczkę, która bez pomocy czy ingerencji innych osób długo by nie pożyła, ale <b>ma on swoje zasady, których się trzyma, ma swój kodeks, który wyznaje, potrafi doskonale walczyć, jest błyskotliwy, pełen poczucia humoru i co najważniejsze czytelnik poznając jego historię, nabiera do niego szacunku.</b> Jeden człowiek, który przeżył tak wiele bolesnych chwil w swoim życiu i który musiał podjąć bardzo trudne, często tragiczne decyzje, a mimo to nie ucieka od świata, stawia mu czoła i pomimo wewnętrznej rozpaczy, żyje dalej, ma określony cel, do którego uparcie dąży. </span></div>
</div>
</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Dwaj kompani Falcia-Kest i Brasti <b>dali tej książce humor, zabawne sytuacje i dialogi, ale również lekcje: przyjaźni-tej prawdziwej i szczerej oraz oddania i zaufania-</b>którymi nie zawsze było łatwo się kierować, ale wierność i lojalność prowadziły ostatecznie w dobrym kierunku. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Ostatnią bohaterką, o której wspomnę jest Krawcowa.<b> Postać tajemnicza, owiana nutką zagadkowości, zawierająca szczyptę magii. Bohaterka o ciętym języku i "wyszukanym" słownictwie, bezpośrednia, z silnym charakterem</b>, sprawiająca, że nie raz śmiałam się w głos. </span></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">3. <u>HUMOR</u>. Ta książka jest nim przepełniona aż po brzegi. Większość moich znaczników w tej powieści to właśnie sytuacje żartobliwe. <b>Humor jest tutaj niewymuszony, subtelnie wpleciony w całą historię, genialnie oddaje charaktery bohaterów</b>, bo to właśnie oni wprowadzają nam go na karty książki. Dzięki temu zabiegowi lektura staje przyjemniejsza, <b>zabawne momenty doskonale równoważą sytuacje tragiczne, smutne czy te wywołujące dreszczyk emocji</b>. Humor jest dużym atutem tej książki, który sprawia, że panuje w niej wyjątkowy klimat.</span></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhoJybA88W8nVGIRHQMUIJgVygpGJIH7nHwHUohk_e80rb5Cp_wAT9hrUKnvZ86nEU6eWA6ARHte3tjbK8JLW3F3DKo9HNofYyuIy7Rj8ZAywCBNCBv9DagjHdrFpb1EA92ejQ0lXCoMrZV/s1600/1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhoJybA88W8nVGIRHQMUIJgVygpGJIH7nHwHUohk_e80rb5Cp_wAT9hrUKnvZ86nEU6eWA6ARHte3tjbK8JLW3F3DKo9HNofYyuIy7Rj8ZAywCBNCBv9DagjHdrFpb1EA92ejQ0lXCoMrZV/s640/1.jpg" width="640" /></a></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">4. <u>RETROSPEKCJE</u>. Główny bohater często wspomina dawne czasy, wplata nam do historii opowieści z jego dzieciństwa lub młodości, sprawia, że poznajemy, czym jego działania są lub były umotywowane. <b>Takie wstawki świetnie komponują się z historią właściwą, gdyż retrospekcje Falcia zawsze są wplatane w odpowiednich momentach,</b> mają coś wyjaśnić, sprawić, że spojrzymy na niektóre wydarzenia innym wzrokiem, a co najważniejsze pozwalają nam poznać prawdę. Prawdę, którą zna niewiele osób. Ten zabieg okazał się świetny, bo pozwala on poczuć bezsilność bohaterów, zobaczyć jak oni się czują, kiedy mają cały świat przeciwko sobie i nie mogą wykazać swej niewinności. <b>Do tego retrospekcje niesamowicie łączą się pod względem językowym i kompozycyjnym z resztą historią</b>. Pojedyncze zdania, które nabierają zaskakującego, głębokiego sensu i które dodają smaku tej historii, sprawiając, że po każdym zakończonym rozdziale mamy ochotę na więcej i więcej.</span></div>
<br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large; text-align: justify;">5. <u>SCENY WALK</u>. Chapeau bas dla Sebastiena De Castella za niesamowite opisy pojedynków. Wyczytałam w "notce o autorze", że jest on choreografem walk, co daje doskonały odzew w "Ostrzu zdrajcy". Każdy pojedynek został opisany z wielką dokładnością i precyzją co do ostatniego ostrza. </span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large; text-align: justify;"><b>Od opisanych walk bije gracja i harmonia. </b></span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large; text-align: justify;"><b>Czytelnik ma wrażenie, że obserwuje wyjątkowy, skomplikowany taniec.</b> </span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large; text-align: justify;">Pozwala to wczuć się w daną sytuację i sprawia, że odbiorca przenosi się w miejsce toczącej się bitwy i z zapartym tchem obserwuje kolejne cięcia i natarcia. Te opisy w żaden sposób nie są nużące, bo każdy z nich jest inny, w każdym autor skupia się na odmiennych kwestiach i w każdym odkrywa przed nami interesujące techniki, gwarantujące zwycięstwo. Wprowadza to niepowtarzalny klimat do powieści i nadaje jej wiele smaku.</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMnf2rJArwb16bMYUJUhZpajvhpg6TfnQcTZva3SX1D0DV-vB9qHtvqymDO1di63Sj6kRZWozw39jkroNRfFLFJnMZ2x36WgpHa54a7_uVRtczSDAnwTHS12bUfLvaZqTkERpkaP0JX2bZ/s1600/6.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMnf2rJArwb16bMYUJUhZpajvhpg6TfnQcTZva3SX1D0DV-vB9qHtvqymDO1di63Sj6kRZWozw39jkroNRfFLFJnMZ2x36WgpHa54a7_uVRtczSDAnwTHS12bUfLvaZqTkERpkaP0JX2bZ/s640/6.jpg" width="640" /></a></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">6. <u>SPISEK KORONACYJNY</u>. Nie ukrywam, że przez długi czas nie mogłam zauważyć głównego toru książki, na którym historia by się opierała. Działo się bardzo wiele rzeczy, ale pozornie żadna z nich nie wiązała się z kolejną, przez co miałam wrażenie, że autorowi umknęła gdzieś główna myśl. Na szczęście były to chwilowe obawy, które rozwiały się wraz z ostatnimi scenami książki. Nie sugerujcie się opisem okładkowym, bo wynika z niego, że bohaterowie będą chcieli rozwiązać tajemnicę zabójstwa szlachcica, u którego służyli, a tak nie jest. "Ostrze zdrajcy" skupia się na kwestiach politycznych, dworskich i nawet plan wskrzeszenia Wielkich Płaszczy, który gdzieś jest tam również wspomniany, schodzi nam na drugi plan. <b>Książka ta jest przepełniona intrygami, kłamstwami i spiskami. Zdrajcami okazują się ludzie najbardziej lojalni, a bandytami ludzie najbardziej honorowi.</b> Poznajemy zaczątki świata władzy, dla której wyrachowane osoby są w stanie zrobić wszystko. Spisek koronacyjny jaki poznajemy w tej książce nie jest przewidywalny, bo do końca nie wiemy kto, gdzie, kiedy i jak, a nawet jeśli znamy odpowiedź, na któreś z tych pytań, to i tak doznajemy szoku, kiedy okazuje się ona nieprawdziwa. "Ostrze zdrajcy" to dopiero pierwszy tom (z czterech) i daje on taką namiastkę tego, co będzie działo się w kolejnych. Buduje on sobie mocną podstawę, by uderzyć z całą siłą w następnej części.</span></div>
</div>
<br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large; text-align: justify;">7. </span><u style="font-family: georgia, "times new roman", serif; text-align: justify;"><span style="font-size: large;">EPICKOŚĆ</span></u><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large; text-align: justify;">. Dla jednych będzie to duży minus tej książki, a dla drugich niewątpliwy atut. Mam tu na myśli....</span><strike style="font-family: georgia, "times new roman", serif; text-align: justify;"><span style="font-size: large;">jak wam tu nie zaspoilerować?</span></strike><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large; text-align: justify;">....sytuacje, które nie do końca są realne. Nieodzownym elementem "Ostrza zdrajcy" jest magia, którą poznajemy dopiero niewielką część i którą mam nadzieję, autora rozwinie w kolejnych tomach, i ta magia lubi mieszać w całej historii, ale to nie ona jest tutaj kwestionowana. Chodzi o sceny czysto heroiczne, bohaterskie, nawet lekko naciągane. Przede wszystkim zarzuty mogą się pojawić co do zakończenia, na które w pierwszej chwili i ja kręciłam nosem, ale później kiedy pomyślałam o całej historii, o to w jakim nurcie jest utrzymana, do jakich czasów nawiązuje, o tym jak Sebastien De Castell opisuje wydarzenia: lekko, groteskowo, często właśnie nierealistycznie, fikcyjnie, to stwierdziłam, że doskonale wpasowuje się ono w dawne kanony pisania, kiedy ceniono, wręcz hołubiono takie zabiegi jak ars moriendi czy heroizację.</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEip6aaZYNdsQl9L5RI4c524LAzY2QXiONVH7Ex8gq3mOGAvFaLccW2al9E7Vlp8wlvswRz46bqkXtmwxsSIvwEeN6vZ1DBk6GYHJp3w2NQYlpWwAvNMWkLNJHSPQi4e4B0jL4h-8sQ1VAN_/s1600/4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEip6aaZYNdsQl9L5RI4c524LAzY2QXiONVH7Ex8gq3mOGAvFaLccW2al9E7Vlp8wlvswRz46bqkXtmwxsSIvwEeN6vZ1DBk6GYHJp3w2NQYlpWwAvNMWkLNJHSPQi4e4B0jL4h-8sQ1VAN_/s640/4.jpg" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Koniecznie dajcie mi znać w komentarzach, czy czytaliście już "Ostrze zdrajcy". Jakie emocje wywołała w was lektura tej książki i co wam się najbardziej podobało?</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Jeśli nie czytaliście, to napiszcie, czy w jakiś sposób was zachęciłam. </span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b>~Marta</b></span></div>
<br />Marta http://www.blogger.com/profile/08709428795200252229noreply@blogger.com28tag:blogger.com,1999:blog-7561711166704795662.post-27374026320922510342018-02-03T15:36:00.001+01:002018-02-03T15:36:38.953+01:00#45 "Zdrajca tronu" Alwyn Hamilton<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXQuV-Kq16EFwDW0jT2R3GLOQIO2Ws_9WLB0jQ9-IW5Dh0IXTJGq6PaIeBpx12UftcTtz-n4Uy6NQ8BzCIB20JkaD2Lrbhq7FZhaahmwZuBnzDcad-PGP5pGDrr4ddUL-AlaxfkwCQWGTp/s1600/pizap.com151766723708410.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXQuV-Kq16EFwDW0jT2R3GLOQIO2Ws_9WLB0jQ9-IW5Dh0IXTJGq6PaIeBpx12UftcTtz-n4Uy6NQ8BzCIB20JkaD2Lrbhq7FZhaahmwZuBnzDcad-PGP5pGDrr4ddUL-AlaxfkwCQWGTp/s640/pizap.com151766723708410.jpg" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"></span><br />
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: georgia, "times new roman", serif; font-size: large;">Jeśli czytaliście moją opinię na temat <a href="http://bookmania46.blogspot.com/2018/01/43-buntowniczka-z-pustyni-alwyn-hamilton.html"><b>"Buntowniczki z pustyni"</b></a> to doskonale wiecie, że ani mnie ta książka nie porwała, ani nie zwaliła z nóg, ani nawet nie zachwyciła swoją "oryginalnością". Była dobrą młodzieżówką z kilkoma wadami, której potencjał nie został do końca wykorzystany. </span></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: georgia, "times new roman", serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><div style="text-align: justify;">
Zachęcona jednak bardzo pochlebnymi recenzjami "Zdrajcy tronu" postanowiłam dać szansę drugiej części, bo naprawdę miałam nadzieję, że to tylko pierwszy tom jest nijaki, a za to w drugim coś się dzieje! Jednakże, moi kochani, ponarzekam sobie dziś i to porządnie! </div>
</span><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: georgia, "times new roman", serif; font-size: large;">Pierwsze od czego zacznę to styl autorki, który mierził mnie już w pierwszym tomie. Narzekałam na nielogiczne zdania i problemy z opisywaniem akcji. A co mamy tutaj? Moje krytyczne oko znalazło:</span></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b>-jedno zdanie pozbawione sensu, mianowicie: </b></span></div>
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b><br /></b></span><span style="background-color: #fff2cc; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: x-large;">"W istocie, jego naprawdę były godne władcy całej pustyni."</span></blockquote>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b>-pięć scen, w których ewidentnie ktoś nie potrafił określić płci jednej z bohaterek.</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Przytoczony wyżej element to była porażka tej książki. Przez pierwsze strony zastanawiałam się, czy Imin to chłopak czy dziewczyna, bo raz miałam do czynienia z czasownikami w r. męskim, a raz w r. żeńskim. Albo leży tu tłumaczenie, albo autorka nie przemyślała do końca tego, co chciała osiągnąć. Bo ja rozumiem, że Imin jest zmiennokształtna, w jednej chwili może być kobietą, a w drugiej mężczyzną, ale nie wiąże się to z tym, że gdy ona przeobraża się w kogoś innego, to automatycznie zmienia się jej płeć. Imin jest cały czas kobietą, więc bez sensu pisać o niej jak o mężczyźnie tylko dlatego, że chwilowo przywdziała ona taką postać. Przykładowe zdanie w ustach Imin: "Musiałem biec przez całą drogę." brzmi po prostu śmiesznie. Dopowiedzenia dialogowe przy kwestiach Imin, typu "Zmierzył mnie wzrokiem" lub "Imin natychmiast zauważył go w tłumie", nie mają sensu, bo gdyby Imin miała na imię Alicja, to wyglądałoby to tak: <u>Alicja</u> natychmiast <u>zauważył</u> go w tłumie (na polskim imieniu lepiej widać, o co się czepiam, a nie czepiam się o głupotę).</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Jeśli chodzi jeszcze o styl autorki, to, szczególnie pod koniec, leżą <strike>i zdychają</strike> opisy akcji. Znów miałam wrażenie, że Hamilton urywa nam coś w połowie, myśl jest jakby niedokończona, jest chaotycznie i niezrozumiale. Na szczęście, jak powiedziałam, dopiero pod koniec książki.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Poza tymi aspektami, które wymieniłam autorka poprawiła swój warsztat pisarski, bo z nijakiego stał się on w miarę zjadliwy. <b>Przedstawioną historię czyta się już dużo lepiej, opisy bardziej oddziałują na wyobraźnię, dialogi są bardziej błyskotliwe, pojawia się humor, od opisanych scen biją jakieś emocje, książka niesamowicie wciąga i nie sposób się od niej oderwać chociaż na krótką chwilę.</b></span></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b><br /></b></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgABhhIHPKURxi5NommGkEZ7DLlGBbdR0LxXXMFpfNOtOlGLxXvghyGuznHINF-fray5ZBEyld2BdcNQFHTRrVETxzfJderRHx5L5IL2AGrARMffHUM8Ld1SMLdO4u28U1NTtw3UpT0rV5L/s1600/pizap.com15176661111375.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgABhhIHPKURxi5NommGkEZ7DLlGBbdR0LxXXMFpfNOtOlGLxXvghyGuznHINF-fray5ZBEyld2BdcNQFHTRrVETxzfJderRHx5L5IL2AGrARMffHUM8Ld1SMLdO4u28U1NTtw3UpT0rV5L/s640/pizap.com15176661111375.jpg" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b><br /></b></span>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Przejdźmy do wątku miłosnego. Wiecie, że Amani i Jin coś tam po pierwszej części do siebie czują i byłam ciekawa, jak ich relacja potoczy się w "Zdrajcy tronu", bo w "Buntowniczce z pustyni" wątek ten był bardzo przyjemny w odbiorze i zaciekawiał mnie. Ale tutaj...</span><span style="font-size: large;"><strike style="font-family: georgia, "times new roman", serif;">Na kocioł.</strike><strike style="font-family: georgia, "times new roman", serif;">Trzymajcie mnie. </strike><strike style="font-family: georgia, "times new roman", serif;">Bo zaraz wyjdę z siebie. </strike></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Zacznijmy od tego, że ostrzegano mnie, iż w drugiej części jest niezbyt dużo Jina, co może mi się nie podobać, zważywszy na fakt, że bardzo polubiłam tę postać. I naprawdę myślałam, że będę na to narzekać, ale NIE! "Wyrzucenie" Jina z tej książki, ograniczenie występowania jego postaci do minimum, to jedna z niewielu rzeczy jaki się autorce udały. W pierwszych scenach Jin-Amani zaczynało mi zgrzytać. <b>Ta ich relacja ni z dupy ni z pietruchy zaczęła się sypać, między bohaterami pojawiły się jakieś nieuzasadnione, bezpodstawne pretensje, kłótnie o nic, wyssane z palca problemy i to wszystko zmierzało do jednej wielkiej katastrofy</b> (coś jak relacja Tris i Cztery w "Zbuntowanej"-same kłótnie, bo autorka nie miała pomysłu, jak rozwinąć wątek miłosny). Na szczęście Hamilton pozbywa się Jina, który wraca dopiero pod koniec historii i %&$#!!&@...</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b>Tak jak w pierwszym przypadku autorka przesadziła z dramaturgią i wielką dramą w związku Jina i Amani, tak pod koniec wlepiła słodkie, wręcz ociekające uczuciem, epickie sceny z udziałem tej dwójki.</b> Co mam na myśli mówiąc epickie? Pisane prosto pod scenariusz, oklepane, takie na których młode dziewczęta mają westchnąć i zazdrościć głównej bohaterce partnera. Akcja typu: ostrzeliwują nas z każdej strony, ale zdążymy jeszcze złączyć usta w namiętnym pocałunku ALBO biedna, wyczerpana Amani upada podczas walki, (heeej, kule nadal nam latają nad głowami) a Jin niczym heros podchodzi do niej, bierze w ramiona i ratuje. Serio Hamilton? Ale naprawdę?? Musiałaś? To było tak głupie, przerysowane i cukierkowe...Błagam nigdy więcej...</span></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: georgia, "times new roman", serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><div style="text-align: justify;">
Trzeci element, na który sobie ponarzekam, to konsekwentność Amani, która sypie się w miarę postępowania historii. <b>Amani miała potencjał na świetną, oryginalną bohaterkę książek młodzieżowych, która w końcu nie będzie chciała zbawiać świata i będzie popełniała mnóstwo błędów, a nie będzie kreowana na chodzący ideał.</b> Jednak autorka i tym razem poszła nie w tym kierunku, w którym powinna, bo <b>Amani zmienia nam się w tę wyzwolicielkę, wojowniczkę, zbawczynię świata</b>, co dokładniej widać w ostatnich scenach (dla tych co czytali: przemowa Amani do buntowników). Postać Amani się zmienia i to zmienia na gorsze. To już nie jest ta dziewczyna z pazurem, Niebieskooka Bandytka z pierwszej części. Niekiedy miałam wręcz wrażenie, że mam do czynienia z jakąś miękką kluchą. Konsekwentność Amani działa na zasadzie-podaję przykład: Jin pojawia się w miejscu, gdzie przebywa Amani. Ta nakazuje sobie spokój i opanowanie, bo nie chce zdradzić rebelii i samej siebie przed Sułtanem. Zmusza się do pozostania na miejscu, bo wie, że to słuszne wyjście, po czym za sekundę pada tekst "Niech sobie sułtan na mnie patrzy", w<strike> dupie mam to co sobie pomyśli</strike> i Amani idzie d0 Jina. Bo chce. Bo ma taką ochotę. Bo kto jej zabroni. Serio dziewczyno, czy ty czasami mózgu używasz?</div>
</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5KZOZHoX75Q4h-FqqM5dcnCP1D5Vr42AjM0huD39FOVt_Cw3M4MorK_pgjCI-UFUd6qlMxXmED6sT4UcW-IVzoUxOdugZ6Q1klDH7GdOYFLYw8FZqyhqTiZKHAp_xHv_Y7UUeUMd7mEMA/s1600/pizap.com15176660421384.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5KZOZHoX75Q4h-FqqM5dcnCP1D5Vr42AjM0huD39FOVt_Cw3M4MorK_pgjCI-UFUd6qlMxXmED6sT4UcW-IVzoUxOdugZ6Q1klDH7GdOYFLYw8FZqyhqTiZKHAp_xHv_Y7UUeUMd7mEMA/s640/pizap.com15176660421384.jpg" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Czwarta kwestia. Opiszę bez spoilerów, co mniej więcej mnie zdenerwowało. Kobieta rodzi, krzyczy na cały pałac tak, że pół miasta ją słyszy, jest wyczerpana, bo właśnie wydała dziecko na świat, straciła dużo krwi, ale za chwilę zakasa spódnicę i sprintem przez korytarze! Można? Można! </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: georgia, "times new roman", serif; font-size: large;">Zakończenie książki było.....No właśnie, ono było. I tyle. To, co się tam stało, miało ewidentnie wywołać emocje w czytelniku (i we mnie chyba jakieś wywołało, bo gdzieś tam się łezka jakaś w oku zakręciła), zaszokować, wbić w fotel i sprawić, że dostrzeże się geniusz autorki, ale oprócz incydentu w nawiasie, to zakończenie spłynęło po mnie jak po kaczce. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: georgia, "times new roman", serif; font-size: large;">"Zdrajca tronu" jest lepszą częścią niż "Buntowniczka z pustyni", pomimo tylu wad. </span><b style="font-family: georgia, "times new roman", serif;"><span style="font-size: large;">Akcja staje się ciekawsza, historia nabiera rozpędu, wciąga, pojawia się szeroki wachlarz bohaterów, lepiej poznajemy dane postacie. Nadal zachwyca klimat książki, ten gorący, pustynny, niespotykany świat, który intryguje, szokuje i zachwyca.</span></b><span style="font-family: georgia, "times new roman", serif; font-size: large;"> </span><span style="font-family: georgia, "times new roman", serif; font-size: large;">Wątek Dżinów jest bardziej rozwinięty, mamy możliwość poznania historii magii, tego jak się to wszystko zaczęło i to jest element, który broni tę książkę. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: georgia, "times new roman", serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: georgia, "times new roman", serif; font-size: large;">Co podobało mi się oprócz tych kwestii wymienionych powyżej? Rozdziały, które posiadały tytuł. Z tego, co pamiętam były trzy takie wstawki pisane z perspektywy kogoś innego niż Amani. <b>B</b></span><b style="font-family: georgia, "times new roman", serif;"><span style="font-size: large;">yły one pierwszorzędne! Ciekawiły, intrygowały, świetnie wplatały się w historię, były genialnie opisane pod względem kompozycji i tajemniczości, więc tu naprawdę brawa dla autorki.</span></b></div>
<b style="font-family: georgia, "times new roman", serif; font-size: x-large;"><br /></b>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgG4U9d2mDOAYkSiNlLHaykGqROFZ8LjSJALswrq3oUnUZxJ2lSTYxmEVxIR0E8gu7UgAaS5rmHrbdK1r0JViStW9dpTf6aAx47GWKwAyAxlSzXpRnTcXCPZuRWJqMoVaxdrbFA0zlKXbh4/s1600/pizap.com15176662959526.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgG4U9d2mDOAYkSiNlLHaykGqROFZ8LjSJALswrq3oUnUZxJ2lSTYxmEVxIR0E8gu7UgAaS5rmHrbdK1r0JViStW9dpTf6aAx47GWKwAyAxlSzXpRnTcXCPZuRWJqMoVaxdrbFA0zlKXbh4/s640/pizap.com15176662959526.jpg" width="640" /></a></div>
<b style="font-family: georgia, "times new roman", serif; font-size: x-large;"><br /></b>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: georgia, "times new roman", serif; font-size: large;">Ostatnim elementem, który mi się podobał są bohaterowie, ale drugoplanowi, bo ci pierwszoplanowi tyłka mi nie urwali, a wręcz nawet rozczarowali-ich kreacja wyszła mdle i zwyczajnie. </span><b style="font-family: georgia, "times new roman", serif;"><span style="font-size: large;">Za to właśnie poboczne postaci miały w sobie tę iskrę, były sprytne, inteligentne, posiadały silne charaktery i ja jako czytelnik z nimi poczułam większą więź niż np. z Amani. </span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">"Buntowniczka z pustyni" i "Zdrajca tronu" to książki, na temat których za rok czy dwa nie będę wiele pamiętać, nie będę miała wiele do powiedzenia i wylecą mi z głowy te szczegóły czy jako taka historia w nich ukazana. Główny tor pewnie będę pamiętała, ale o co w nim chodziło, co się wydarzyło, kim byli bohaterowie? </span></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: georgia, "times new roman", serif; font-size: large;">Patrząc na całość mam wrażenie, że ta seria czy trylogia (nie wiem, ile będzie części) jest <b>schematyczna</b>. Pierwszy tom: dziewczyna, która poszukuje siebie, dąży do czegoś, chce coś udowodnić, osiągnąć, dowiaduje się pewnych kwestii o swojej naturze, to zmienia jej życie i od teraz nastolatka musi sobie poradzić w nowej rzeczywistości. Gdzieś tam w tle problemy polityczne, wojna na horyzoncie. </span><span style="font-family: georgia, "times new roman", serif; font-size: large;">Drugi tom: REBELIA! BUNT! I rebelia, i bunt, i rebelia..... I gdzieś to już chyba także w drugiej części było, nieprawdaż? </span></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: georgia, "times new roman", serif; font-size: large;">Mam wrażenie, że wyszła z tego bardzo niepochlebna recenzja, a przecież nie byłam aż tak rozczarowana "Zdrajcą tronu" i podtrzymuję to, że jest on lepszy od pierwszej części. Mimo to, wydaję mi się, że "Buntowniczkę..." potraktowałam trochę bardziej ulgowo, a tę tu powieść zmieszałam z błotem. No nic, jakoś przeżyję.</span></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: georgia, "times new roman", serif; font-size: large;">Czy polecam?Jeśli pierwszy tom ci się podobał, to śmiało! Jeśli pierwszy tom cię zachwycił, to na co jeszcze czekasz? Ale jeśli miałeś mieszane uczucia, nie byłeś przekonany do historii Amani, zauważyłeś wady i nieścisłości i nie jesteś do końca przekonany, czy ta seria trafia w twoje gusta, to może lepiej będzie odpuścić.</span></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"> </span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: georgia, "times new roman", serif; font-size: large;">~Marta</span></div>
Marta http://www.blogger.com/profile/08709428795200252229noreply@blogger.com24tag:blogger.com,1999:blog-7561711166704795662.post-67381574116855530422018-01-22T17:52:00.000+01:002018-01-22T17:52:47.604+01:00#44 "Dziewczyna w rozsypce" Kathleen Glasgow<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgyjYjr_yxt4xAUxYidqjSsUE_8k-x14WU2rNO1AG9hBYzn_X-lcbPzKAhegr7nCeBlze95bMAw_zuRBWo5WqqPVjvvOQ3qJqxAeh2gn0EUxaD9gDNDJP8DIHM2rVEcHa4y10A6AhMrKgY/s1600/mmm.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgyjYjr_yxt4xAUxYidqjSsUE_8k-x14WU2rNO1AG9hBYzn_X-lcbPzKAhegr7nCeBlze95bMAw_zuRBWo5WqqPVjvvOQ3qJqxAeh2gn0EUxaD9gDNDJP8DIHM2rVEcHa4y10A6AhMrKgY/s640/mmm.jpg" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"></span><br />
<a name='more'></a><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Charlie. Cicha Sue. Okalecza się. By zapomnieć. Zapomnieć o bólu. Zapomnieć o przeszłości. Jedna kreska. Druga kreska. Kolejna. I kolejna. Tak głęboko. Zatraca się. Krew. Tyle krwi. <strike>Pomocy!</strike></span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<b><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">"Dziewczyna w rozsypce" to książka pełna bólu i cierpienia. Ocieka niebywałym smutkiem, goryczą i wielką niesprawiedliwością. Porusza bardzo ważne problemy-od samookaleczenia się przez bezdomność, problemy z narkotykami, problemy na tle seksualnym aż po alkoholizm</span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">. Książka, która pokazuje życie patologiczne, pełne brutalności i krzywdy. Powieść, która niesie światełko nadziei.</span></b><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Niewątpliwym atutem "Dziewczyny w rozsypce" jest kreacja głównej bohaterki. Fakt, że mamy do czynienia z narracją pierwszoosobową jest bardzo korzystny dla nastroju tej książki, bo dzięki temu czytelnik może w bardzo dokładny sposób przyjrzeć się psychice bohaterki. Dziewczynie, która została okrutnie potraktowana przez los, która przeżyła w swoim życiu naprawdę wiele złego. Mam wrażenie, że z Charlie życie zagrało w bolesną grę, w której dziewczyna przegrywała z każdym dniem coraz więcej swojej niewinności, zaufania i traciła poczucie bezpieczeństwa. Książka opisana słowami Charlie daje nam smutny obraz rzeczywistości, szokujący obraz osoby, która nie radzi sobie z samotnością, z tym jak jest traktowana i z tym jak ludzie postępują z jej osobą. <b>Z opowieści Charlie bije udręka, żal i desperacja. Jednocześnie dziewczyna między słowami krzyczy o pomoc i zrozumienie.</b> Kiedy poznawałam historię Charlie, to jak się stało, że trafiła do ośrodka, co się wydarzyło wcześniej w jej życiu, kiedy poznawałam kolejne elementy układanki, byłam lekko wstrząśnięta.</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpw9FmRQnnoOszS2Fc7FDHzcl9RWQUhl7zWWWj6iyj7nFZVmTWUySUXKpSxq7NL2So4rOieABmBrx2Iz0oL9PihiwtS2I9JmG9W8MAC5eVLXC_Z5BOM5oU7LIUvmnWuITGQn6130RnoQr_/s1600/20180122_171239.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpw9FmRQnnoOszS2Fc7FDHzcl9RWQUhl7zWWWj6iyj7nFZVmTWUySUXKpSxq7NL2So4rOieABmBrx2Iz0oL9PihiwtS2I9JmG9W8MAC5eVLXC_Z5BOM5oU7LIUvmnWuITGQn6130RnoQr_/s640/20180122_171239.jpg" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: georgia, "times new roman", serif; font-size: large;">Książka jest podzielona na trzy części i z każdą kolejną podobała mi się mniej. Pierwsza część rozgrywała się w ośrodku, czytelnik poznawał mnóstwo bohaterek, które tak jak Charlie okaleczały się, każda z nich na inny sposób, każda z innego powodu. To wniknięcie do świata osób chorych, bezbronnych było bardzo ciekawe i chłonęłam każde słowa, które Charlie wypowiadała. W drugiej części Charlie wychodzi z ośrodka i wyjeżdża do Arizony i tutaj pojawiają się pierwsze zgrzyty. Najpierw zaczyna zalatywać wątkiem miłosnym, który chwilę potem ociera się o trójkąt. JEDNAK autorka chwała Bogu, porzuca ten pomysł praktycznie od razu i bardziej rozwija pojedynczy wątek romantyczny, który moim zdaniem i tak jest z dupy wyciągnięty, bo przepraszam bardzo, ale moim zdaniem dziewczyna taka jak Charlie, która przeżyła w kwestii seksualnej to co przeżyła, nie rozłożyłaby nóg przed ledwo co poznanym chłopakiem. Nie jestem sobie w stanie tego wyobrazić i wydaje mi się to mało realistyczne. Być może dziewczyna szukała miłość, bezpieczeństwa, być może właśnie pragnęła, aby ktoś się o nią troszczył, zadbał o nią...i dobrze, brawo dziewczyno, masz do tego prawo, ale we wspomnianym aspekcie ta relacja zgrzytała na całej linii.</span><br />
<br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Świat, w którym obraca się Charlie to świat patologiczny i nie ma co tutaj nad tym polemizować. Stąd też towarzystwo w jakim dziewczyna się obraca za dobre nie jest. Co znów prowadzi nas do kolejnego stwierdzenia: <b>związek Charlie i męskiego bohatera jest toksyczny i to tak szczególnie.</b> <b>Dwie osoby, z ogromnym bagażem doświadczeń, z cierpieniem w duszy. Dwie osoby, które próbują się wzajemnie ratować, a tak naprawdę nie widzą tego, że powoli toną.</b> <b>Relacja wcale nie oparta na miłości, tylko na uzależnieniu i próbie zapomnienia.</b> W drugiej części książki spotykamy się własnie przez to z chyba największym okrucieństwem, bo widzimy, jak pomimo starań, Charlie sobie nie radzi. Pomimo najszczerszych chęci, te problemy nadal są, one nie znikają, a wręcz nawarstwiają się, pożerając główną bohaterkę i wykończając umysł Charlie w innej sferze niż przed ośrodkiem. Znów dzięki narracji pierwszoosobowej genialnie możemy obserwować to, co dzieje się w głowie dziewczyny, a to, co się tam dzieje, to po prostu kosmos. Ten element jest akurat pierwszorzędny. Ale kierunek, w którym poszła autorka, miłosny, trochę zburzył moją wizję tej książki. On jest w stanie się obronić, wciąż jest bardzo dobrze, ale pojawia się własnie ten pierwszy zgrzyt.</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVF0bL750ZQDiq9w2tZ4559oKwNnonez8bX5ajgOuVgHJ02OC4c6PvV1aTGjpHLtVVgTBexAijic2aur4Ts1Q55JyrfqwsJQ8GzJNIGW8vBZ7kz9_NXhqIWzkrhPDecdULTg-5rAzBYBKC/s1600/20180122_171100.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVF0bL750ZQDiq9w2tZ4559oKwNnonez8bX5ajgOuVgHJ02OC4c6PvV1aTGjpHLtVVgTBexAijic2aur4Ts1Q55JyrfqwsJQ8GzJNIGW8vBZ7kz9_NXhqIWzkrhPDecdULTg-5rAzBYBKC/s640/20180122_171100.jpg" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">I tu przechodzimy do ostatniej części, w której dzieje się, oj dzieje się. P<b>unkt kulminacyjny, jeśli mogę tak nazwać pewną przełomową scenę, był trochę chaotycznie i nieskładnie opisany, tak że musiałam go sobie trzy razy przeczytać, żeby zrozumieć, co się właśnie wydarzyło.</b> <b>Oprócz tego, że był opisany niezrozumiale, to nadal jednak trzymał czytelnika w garści, grając mu na emocjach.</b> </span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Ale przejdźmy do końcowych scen i do tego jak mnie szlag jasny trafił. Bo moim zdaniem to był cholerny happy end. Nie mówię, że wszystko kończy się ładnie, kolorowo, nie ma już problemów, życie jest takie piękne...<b>ale do tej całej historii o okrucieństwie, poszukiwaniu sensu czegokolwiek, autorka wlepia nam nierealne, przesycone optymizmem zakończenie, które do tej opowieści pasuje jak wół do karety.</b> Z jednej strony jestem w stanie je zrozumieć, autorka chciała dać nadzieje osobom takim jak Charlie, jak ona sama. Osobom, które krzywdziły własne ciało, a odnalazły wyjście z mroku. Ale z drugiej strony realistyczność tej powieści spada na łeb na szyje, kreśląc nam okropną szramę na całej historii. </span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Wniosek? Jak na debiut i tak ciężko tematykę jaką książka porusza, to jest to pozycja warta przeczytania, chociażby ze względu na to, że przez ok. 370 stron siedzimy w głowie Charlie i czujemy jej żal, przeżywamy jej ból, co jak już podkreślałam, jest największym atutem tej książki i daje jej tak wielkie przebicie. "Dziewczyna w rozsypce" nie jest pozbawiona wad, ale broni się i warto dać jej szansę, jeśli lubicie taką tematykę. </span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">J</span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">estem szczerze ciekawa, czy kolejna książka Kathleen Glasgow będzie przewyższała poziomem tę pozycję, bo widać, że w autorce drzemie ogromny potencjał i może ona zrobić wielką furorę na rynku wydawniczym.</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b>~Marta</b></span></div>
Marta http://www.blogger.com/profile/08709428795200252229noreply@blogger.com20tag:blogger.com,1999:blog-7561711166704795662.post-10643093876753625012018-01-15T17:36:00.000+01:002018-02-23T14:30:16.343+01:00#43 "Buntowniczka z pustyni" Alwyn Hamilton<div class="tr_bq">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRDhuEs1UOdu6NAjeKylVzTbhc325ZLEUrTaCQwtO1cWI0V7yv-NotlKgjo6GRI5AxXJggixxyQrxaj8H60F4rn3ma5C-l__8bboE18q7ryI5oaHUQ6sKldc-L5MnDqrfZruJEmx4eFHkZ/s1600/bbb.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRDhuEs1UOdu6NAjeKylVzTbhc325ZLEUrTaCQwtO1cWI0V7yv-NotlKgjo6GRI5AxXJggixxyQrxaj8H60F4rn3ma5C-l__8bboE18q7ryI5oaHUQ6sKldc-L5MnDqrfZruJEmx4eFHkZ/s640/bbb.jpg" width="640" /></a></div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">I o to ten cały szum? Naprawdę? To o tej książce każdy pisał, mówił i nagrywał filmiki? Właśnie takie pytania krążyły mi po głowie, kiedy czytałam "Buntowniczkę z pustyni". Książka jest moim zdaniem "troszeczkę" przereklamowana. Dzięki temu, że miała dość dobrą reklamę oraz same zachwalające recenzje, zyskała rozgłos, który sprawił, że zaczęto się nią tak żywo interesować. Mnie jednak ta pozycja nie zachwyciła, pewnej części ciała mi nie urwała i mam się do czego przyczepić, ale nie zmienia to faktu, że jakieś pozytywy także udało mi się dostrzec. Zapraszam na opinię!</span></div>
</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: georgia, "times new roman", serif; font-size: large;">Zacznę od wad, </span><strike style="font-family: georgia, "times new roman", serif;"><span style="font-size: large;">bo lubię krytykować i mieszać z błotem</span></strike><span style="font-family: georgia, "times new roman", serif; font-size: large;"> żeby potem móc zakończyć optymistycznym akcentem. Pierwsze, co tak bardzo mnie ubodło, to styl autorki. Podczas lektury "Buntowniczki z pustyni" załamywałam ręce i łapałam się za głowę niejednokrotnie. Nie wiem, czy to wina tłumaczenia, może w oryginale ta książka wypada pod względem językowym dużo lepiej, czy autorka naprawdę ma problem z opisywaniem i dialogami, ale nie zmienia to faktu, że często moja twarz wyglądała o tak:</span></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">
</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgPoQcjgiYNVBB2mVLzJaU20yQ9uEz-T4igtAYLYnHC4jnDdvI-3eXeXuM_kYoVli6MWvDYhC8ye_IsVKe9YrnhKxEECG2-RnpYRwMZ2vkZKa-H2N3i5ELCTig1g2btPyEPiYzzbdLzFBX7/s1600/dgflZEF.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="270" data-original-width="480" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgPoQcjgiYNVBB2mVLzJaU20yQ9uEz-T4igtAYLYnHC4jnDdvI-3eXeXuM_kYoVli6MWvDYhC8ye_IsVKe9YrnhKxEECG2-RnpYRwMZ2vkZKa-H2N3i5ELCTig1g2btPyEPiYzzbdLzFBX7/s640/dgflZEF.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"></span>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">I żeby nie było, że dramatyzuję, łapcie jeden z fragmentów: </span></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
</div>
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: center;">
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #fff2cc; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">"Dotknij jej, a umrzesz w męczarniach.-tu pojawia się długie dopowiedzenie dialogowe-I błagać o życie." </span></div>
</blockquote>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: center;">
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">(??????????????????)</span></div>
</blockquote>
<blockquote>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span></span></div>
</blockquote>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b>Czasami wypowiedzi bohaterów pozbawione były jakiegokolwiek sensu, nie wnosiły nic, a wręcz wywoływały poczucie konsternacji.</b> Do tego autorka często w krótkim fragmencie tekstu powtarzała dane słowa z X razy, przez co ewidentnie coś zgrzytało i nie było zbyt przyjemne do czytania. Na dodatek sceny akcji są... nijakie. No wiecie, niby się coś dzieje, niby Hamilton coś opisuje-czasem zgrabnie, czasem opornie-ale tak w zasadzie, to nie wiadomo co. A "najlepsze" były momenty, kiedy czytam sobie jakąś scenę, już czuję emocje towarzyszące bohaterom, już sama wciągam się w ten klimat, a tu nagle BUM! I koniec akapitu. A ja się pytam "Gdzie jest ciąg dalszy? Czy to już? To niby tyle?". <strike>Standardowe pytania jak po nieudanym seksie, tylko...</strike> <b>Styl autorki leży.</b> Leży zakopany pięć metrów pod ziemią, próbuje się wydostać na powierzchnię i kiedy już widać odgrzebujące ziemię zakrzywione palce, to ktoś dowala kolejną kupkę gruzu na łopacie, zabijając go. To jest mój główny zarzut do "Buntowniczki...", ale nie jedyny.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Przejdźmy do wątku miłosnego. Powszechnie wiadomo, że jak młodzieżówka, chłopak i dziewczyna, to co? To serduszka, czekoladki, jednorożce, cmok, cmok, kochajmy się-<strike>rzygam tęczą....</strike> No wiecie, standard. I nie mogę powiedzieć, że wątek romantyczny w "Buntowniczce..." jest zły, bo naprawdę spotykałam gorsze, ale na Kocioł to co autorka zrobiła z bohaterami pod wpływem tej relacji, to jest porażka.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Amani, główna bohaterka, to silna dziewczyna, która ma określony cel, dąży do niego konsekwentnie, nie poddaje się, pragnie być niezależna, decydować o swoim życiu, jest w stanie usunąć każdego, kto stanie jej na drodze, a tu nagle pojawia nam się ON! Przystojny buntownik poszukiwany za zdradę... i w zasadzie to tyle, jeśli chodzi o pierwsze wrażenie. Dość przeciętnie, nie uważacie? A Amani co? Z nieustępliwej, zawziętej dziewczyny zamienia się w wahającą się, niezdecydowaną miękką kluchę, która pierdzi serduszkami na widok naszego przystojniaka i przez większość czasu zastanawia się jakby to było, gdyby do czegoś między nimi doszło, że ich usta są niepokojąco blisko i ona mogłaby go pocałować, że o to właśnie dotyka jego nagiej skóry *właśnie zaczęłam przewracać oczami przed ekranem*, bla bla bla... Zna go ile? Kilka godzin? Dzień? Przed chwilą jeszcze była babką z jajem, która ani myślała dać się wziąć za żonę żadnemu mężczyźnie, a teraz to co? Pojawił się Jin i ona już wyskoczy z majtek? Dziewczyno, gdzie ta twoja konsekwentność? </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b>Wątek miłosny był uroczy, jeśli tak to można nazwać, ale zamienił Amani w kogoś, kim nie była, a jej myśli stanęły się nagle obce, tak jakby Hamilton w kreację naprawdę mocnej bohaterki wplotła coś takiego, co całkowicie kłóci się z charakterem postaci.</b> Nie mówię, że autorka całkowicie mogła sobie odpuścić miłostki bohaterów. Ależ niech one sobie tu będą. Tylko lepiej przemyślane. </span></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjaCLgilwjSaNsUU-vF7ka2HWxjBuLWmRliFejm-nOAx2G_yzodN5aaRYqClmQdP4PfWOi6huCy96klMRpasLJod4nMmZInr0-yswmGqMnChnK1ye8lp7cK-L14cVR9uLiZcfzQjzsnoj0v/s1600/4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1268" data-original-width="1600" height="505" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjaCLgilwjSaNsUU-vF7ka2HWxjBuLWmRliFejm-nOAx2G_yzodN5aaRYqClmQdP4PfWOi6huCy96klMRpasLJod4nMmZInr0-yswmGqMnChnK1ye8lp7cK-L14cVR9uLiZcfzQjzsnoj0v/s640/4.jpg" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Może teraz trochę o pozytywach, żeby nie było, że taka krytyczna jestem.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b>Osadzenie historii w świecie pełnym piasku, gorąca pustyni, zionącego ogniem słońca, duchoty i żaru lejącego się z nieba jest bardzo, ale to bardzo dobre</b>. Pomysł oryginalny, który nadaje tej książce świeżości. Opowiedzenie czytelnikom o kulturze mieszkańców pustyni, o ich religii, wierzeniach, o władcach i hierarchii, była świetnym posunięciem. Autorka w bardzo przystępny sposób przedstawiła to, jak traktowane są kobiety, że tak naprawdę są nikim i mają tylko rodzić dzieci i zajmować się domem. Pamiętam zdanie w tej książce, które mówiło o tym, jak jedna z kuzynek Amani nie wiedziała jeszcze, że powinna się wstydzić z powodu swojej płci. Pamiętam jak bardzo mnie to poruszyło i jakie obudziło się we mnie poczucie niesprawiedliwości. <b>Realia jakie przedstawia nam Hamilton są okrutne i kładą czarny odcisk na całej historii, ale mimo to bardzo dużo wnoszą do powieści.</b> </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large; text-align: justify;">Wątek magiczny: dżiny, Buraqi-takie konie z piasku i wiatru, Pierwsze Stworzenia, półdżiny był bardzo ciekawy i autorka zgrabnie wplotła go do historii. Było to coś, o czym czytałam z dużym skupieniem i pasją i liczę na to, że w kolejnej części Hamilton jeszcze bardziej rozwinie ten element, bo ma on duży potencjał i może z niego wyjść coś naprawdę dobrego. Tutaj dostaliśmy raczej jego namiastkę. </span><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Co jeszcze podobało mi się w "Buntowniczce..."? </span><strike style="font-family: georgia, "times new roman", serif;">JIN!</strike><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"> Humor. Pomijając już ten błagający o śmierć styl autorki, to humor jest tym elementem, który Hamilton naprawdę się udał. </span><b style="font-family: georgia, "times new roman", serif;">Jest on lekki i wspaniale oddaje klimat książki. Dołączony jest do sytuacji, w których nie robi się nachalny i wymuszony, ale jest na miejscu i doskonale odgrywa swoją rolę.</b><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"> Jest on świetnym elementem, dzięki któremu pozycja ta zyskuje i sprawia, że można na nią popatrzyć przychylniejszym wzrokiem.</span></span></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Chciałabym się trochę pozachwycać Jinem, ale myślę, że jeszcze trochę za wcześnie na taki entuzjazm, więc pozwolę sobie tylko stwierdzić, że Jin t<strike>o chłopak, dla którego warto wyskoczyć z majtek</strike> to materiał na bohatera z charakterem-zdecydowanego, odważnego i silnego, a zarazem czułego i wrażliwego. Jest on najlepiej wykreowaną postacią w całej książce, a fakt, że otacza się taką aurą tajemniczości, potęguje jego dobre wrażenie. Zobaczymy, czy w drugiej części jakoś nam się ta postać rozwinie. Bardzo na to liczę. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGBTJXi4yK8xqgWnepArO7uu0dAM6B1pxu78MjcCbB53EJtQemsBth1B1gj8m6UQyRCETmyuioApprd53pzWHFdZC12YKy3l2ENj8JUXsqiS7dTT-YGH0SUFkSzO4RoAvnd0mVvOK6Iw3D/s1600/rew.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="779" data-original-width="1600" height="191" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGBTJXi4yK8xqgWnepArO7uu0dAM6B1pxu78MjcCbB53EJtQemsBth1B1gj8m6UQyRCETmyuioApprd53pzWHFdZC12YKy3l2ENj8JUXsqiS7dTT-YGH0SUFkSzO4RoAvnd0mVvOK6Iw3D/s400/rew.jpg" width="400" /></a><span style="font-size: large;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Jak widzicie dwa poważne zarzuty przypisałam tej książce, znalazłam jednak kilka zalet, więc jaki jest wniosek? </span><b style="font-family: georgia, "times new roman", serif;">"Buntowniczka z pustyni" to dobra książka młodzieżowa, z dużym potencjałem. Historia Amani może się podobać i porywać tłumy, ale nie zmienia to faktu, że znajdują się w niej pewne usterki. Powieść niewymagająca na jeden czy dwa wieczory, w której oryginalność miesza się z przewidywalnością. Książka, wokół której zrobiono za dużo szumu, przez co może okazać się rozczarowująca. Jeśli podejdziecie do niej z dystansem i niewygórowanymi oczekiwaniami to może was mile zaskoczyć</b><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">.</span></span></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">
</span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Dajcie znać, czy znacie już historię Amani i co o niej sądzicie? Czytaliście już może drugi tom? Przewyższa poziomem pierwszą część? Czekam na wasze odpowiedzi! </span></div>
<br />
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>~Marta</b></span></div>
Marta http://www.blogger.com/profile/08709428795200252229noreply@blogger.com26tag:blogger.com,1999:blog-7561711166704795662.post-68714439469382106382018-01-11T12:39:00.000+01:002018-02-23T14:23:25.637+01:00Książki Stephena Kinga 😀 😀<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_p4_tmF25IvNSR4Af5Gg-o1QwIlrDBCggM9i3RWcp7R6pNrU3vHQuHjpKooUrV3IEVDC0dsUldIMIIEb_SHOSQCRDFlHax3eYMQE0pliiQHNuuZNOiAD4kyjhqXEsPshJDMjF2CUIU0Lq/s1600/20180106_172802.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="817" data-original-width="1600" height="326" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_p4_tmF25IvNSR4Af5Gg-o1QwIlrDBCggM9i3RWcp7R6pNrU3vHQuHjpKooUrV3IEVDC0dsUldIMIIEb_SHOSQCRDFlHax3eYMQE0pliiQHNuuZNOiAD4kyjhqXEsPshJDMjF2CUIU0Lq/s640/20180106_172802.jpg" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><u><br /></u></b></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><u></u></b></span><br />
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b><u>Stephen King.</u></b> Kto w dzisiejszych czasach nie zna tego nazwiska? Kto współcześnie nie słyszał o choćby jednej jego książce? Kto nie przeczytał ani jednej jego powieści? Bardzo głośne nazwisko, niezwykle lubiany, ceniony i czytany autor. Trafiłam jednak na opinie, z których wynikało, że powieści Kinga często są nieciekawe i przereklamowane. Postanowiłam, więc zrobić mały eksperyment i... przeczytać książki. A tak w zasadzie to 6 książek autorstwa Kinga, korzystając z okazji, że niektóre z powieści są wydawane w "Kolekcji Mistrza Grozy" w dość przyzwoitych cenach. Omówię każdą z książek w kilku zdaniach, a na koniec okaże się, czy warto czytać powieści Stephena Kinga, czy może jednak dać sobie z nimi spokój. Zaczynajmy!</span></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdsEzfQwY0C0DigivVB9sCwiIWU-hmyHJ0FLc_r9MeHoAj-AvdRtbyD2rXJKmTHwsRfzo1LqJodc_QPrYJ6RVdGy2q7q3_LJ0m2-vlNO2xKaMIIWizSgCOT8yDs4WYJcJvqOCX1Thr1GcB/s1600/20180106_141939.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdsEzfQwY0C0DigivVB9sCwiIWU-hmyHJ0FLc_r9MeHoAj-AvdRtbyD2rXJKmTHwsRfzo1LqJodc_QPrYJ6RVdGy2q7q3_LJ0m2-vlNO2xKaMIIWizSgCOT8yDs4WYJcJvqOCX1Thr1GcB/s400/20180106_141939.jpg" width="300" /></a><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Pierwszy na tapet ląduje <b>"Cmętarz zwieżąt"</b>. Już na wstępie powiem, że było to moje wielkie rozczarowanie. Tyle dobrego, ile ja się o tej książce nasłuchałam, tyle razy, ile została mi ona polecona na początek mojej przygody z Kingiem, sprawiło, że postawiłam jej wysoką poprzeczkę, a biorąc jescze pod uwagę ten enigmatyczny opis, liczyłam na coś naprawdę dobrego i przerażającego, a dostałam....nudę. 390 stron nudy. Autentycznie zasypiałam przy tej książce, co nie zdarzyło mi się od lektury "Stary człowiek i morze". <b>Fabuła może i jest ciekawa, intryguje, powala tajemniczością, ale wykonanie jest tak słabe, jak to tylko możliwe.</b> <b>Jedyne co mi się nasuwa, myśląc o "Cmętarzu zwieżąt" to przerost formy nad treścią. Autor bardzo rozwleka całą historię, po kilka razy powtarza coś, co już zostało wspomniane, przez co książka jest za długa. Ciągnie się niepotrzebnie, a w rezultacie cholernie nudzi. </b>Spokojnie można by było wyrzucić z niej ze 100 stron i nic by się nie stało, a nabrałaby ona przynajmniej jakiegoś tempa. Potencjał był! Pomysł na cmentarz zwierząt i to, co się nam nim dzieje, był genialny, niektóre sceny były obłędne, to jaki portret psychologiczny można stworzyć Louisowi jest lekko niepokojące, ale i pasjonujące i jeśli tylko ten melancholijny, pozbawiony życia sposób opisania wydarzeń byłby lepszy, to mogłabym tę książkę polecić na początek przygody z Kingiem, tak jak mi ją polecano, ale w takim przypadku nie zrobię tego, bo jescze ktoś niepotrzebnie zrazi się do powieści Kinga.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkb90Br9rNSflJnOIOwPEEqxwxbd6niDaGgMiJUXKqlvZqzcOmXG_avn5bAlZ97WZEx7fCRFPfNTD5jqXinsxxfgIfYz2opbTWCVAw5skQ2dZ9hZ4ZdGDhlsD0PfOqGkM8l5G3P8Qcf3vf/s1600/20180106_142015.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkb90Br9rNSflJnOIOwPEEqxwxbd6niDaGgMiJUXKqlvZqzcOmXG_avn5bAlZ97WZEx7fCRFPfNTD5jqXinsxxfgIfYz2opbTWCVAw5skQ2dZ9hZ4ZdGDhlsD0PfOqGkM8l5G3P8Qcf3vf/s400/20180106_142015.jpg" width="300" /></a><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"></span><br />
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Teraz słów kilka o <b>"Misery"</b></span><span style="font-size: large;">. Dopiero po skończeniu tej książki, dowiedziałam się, że została zekranizowana, co mogłoby świadczyć o tym, że jest bardzo dobra. Ale nie mając tej wiedzy, nie sugerując się żadnymi opiniami i informacjami na jej temat, wmaszerowałam do sklepu i zakupiłam (cena 8 zł była zachęcająca, a i opis niegłupi) "Misery". I była to jedna z lepszych decyzji. <b>Książka jest obłędna. Ciekawi, niesamowicie wciąga, a do tego roztacza atmosferę niepokoju. Sprawiła, że czytałam ją z zapartym tchem, niekiedy byłam przerażona, niekiedy było mi żal głównego bohatera</b>-przez większość czasu-<b>i bardzo często byłam zaszokowana zachowaniem Annie.</b> Nie ukrywając, Annie robi tę książkę. Jest ona bohaterką nieopanowaną, daje nam wystarczającą ilość krwawych scen i psychopatycznych zachowań, a na dodatek to jaki ta postać daje nam obraz niezrównoważonej, chorej osoby, jest genialne. Chapeau bas dla Stephena Kinga za wykreowania tak dobrej bohaterki. W "Misery" styl nie leży tak jak miało to w przypadku "Cmętarza...". Książkę czyta się błyskawicznie, na co ma wpływ również sama fabuła. Myślę, że ta niepozorna książeczka z siekierą na okładce może mile zaskoczyć niejednego czytelnika. </span></span></div>
<br />
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgULb-BomNXSKCTT0C8caTEU4sPw2Uykv30VJLwQmy0UbLjAaVMhxDfHEb2G-cfK5OyyKDvSZwsGrH843qeRf3Z-n1uP9YAbIBsTa0mV8q2TMa3J8taZVPBmfDK_E6kCPBjBZ4o2sp40hN9/s1600/20180106_142033.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgULb-BomNXSKCTT0C8caTEU4sPw2Uykv30VJLwQmy0UbLjAaVMhxDfHEb2G-cfK5OyyKDvSZwsGrH843qeRf3Z-n1uP9YAbIBsTa0mV8q2TMa3J8taZVPBmfDK_E6kCPBjBZ4o2sp40hN9/s400/20180106_142033.jpg" width="300" /></a><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Czas na <b>"Zieloną Milę"</b>! Bardzo znana książka, chyba jedna z najbardziej rozpoznawalnych, jeśli mówimy o twórczości mistrza grozy. Bez wątpienia wpływ na to miał film o tym samym tytule, od którego ja poznałam historię Paula i Johna Coffeya. Jednakże nigdy nie poznałam zakończenia tej historii, dzięki czemu mogłam wziąć się za nią, tak jak powinnam-od strony literackiej. <b>"Zielona mila" chwyta za serce. To pierwsze co przychodzi mi na myśl. Ogromne uczucia, łzy, poczucie niesprawiedliwości, jakie towarzyszą podczas jej lektury. Powieść dopracowana, przemyślana, z cennymi wskazówkami na życie, z prawdą. Przede wszystkim liczy się to jak porusza, z czym zostawia czytelnika. Czterysta stron niesamowitej historii, skrajnych emocji i genialnie wykreowanych bohaterów.</b> Myślę, że książka obowiązkowa nie tylko dla miłośników twórczości Kinga. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">I tak jak we wcześniejszych książkach nie miałam wskaźników, tak tutaj mam dwie karteczki i jednym zaznaczonym fragmentem pragnę się podzielić: <u>"Miłość pośród ruin. Niektórym z was wyda się to może śmieszne, innym groteskowe, ale powiem wam jedno, przyjaciele: nawet dziwna miłość jest lepsza od braku miłości."</u></span><br />
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u><br /></u></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><u><br /></u></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
</span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5jyXOOaAsmw4SZkuGTqg-GOcEZiX9q7tvYdeI2VV_rMAoHOrxAt9uBhdFRC2HrssnBn1Yl3pA5sQPHLHtSYjq68aFxeKX74W7eqmuegwLVOmHof6GknKu7yq56KiPxn8VoWVQ0OG9SzAv/s1600/20180106_142050.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em; text-align: right;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5jyXOOaAsmw4SZkuGTqg-GOcEZiX9q7tvYdeI2VV_rMAoHOrxAt9uBhdFRC2HrssnBn1Yl3pA5sQPHLHtSYjq68aFxeKX74W7eqmuegwLVOmHof6GknKu7yq56KiPxn8VoWVQ0OG9SzAv/s400/20180106_142050.jpg" width="300" /></span></a><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"></span><br />
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Jeśli już mówimy o głośnych tytułach Kinga, to wspomnę o <b>"Carrie"</b></span><span style="font-size: large;">. Powieść bez wątpienia popularna, chociażby ze względu na film z 2013 r., o którym również powiem kilka słów. <b>"Carrie" to bardzo dobrze napisana książka, z niesamowitą historią i intrygującą główną bohaterką. Przedstawia problem wykluczenia i odmienności. Ukazuje dziewczynę, która spotyka się z niezrozumieniem i przedstawia, co czuje osoba, kiedy jest wyśmiewana i prześladowana.</b> Do tego ujmuje wątkiem matka-córka, który szokuje. Osobiście byłam wstrząśnięta tym, co działo się w głowie matki. Była ona świetnie wykreowaną bohaterką, fanatyczką religijną, która swoim zachowaniem potrafiła nawet zaniepokoić czytelnika. Stephen King do dobrej powieści z 1974 roku o ważnych problemach-aktualnych do dziś, dodał jeszcze wątek telekinezy, który jest ciekawy i nawet sensownie wytłumaczony, przez co mamy takie poczucie, że to mogło się wydarzyć naprawdę, a nie jest zmyślone. Wątek telekinezy zyskuje jeszcze bardziej po ostatnim akapicie. W ogóle ostatni akapit, tak jak sama finalna scena książki, rozłożyły mnie na łopatki. Coś niesamowitego! Jeżeli chodzi o film, to nie polecam. W porównaniu z książką jest pusty, trywialny, bez żadnego przekazu, nastawiony na wielki efekt, kiedy Carrie się mści i nie oferujący nic poza tym! Dno! </span></span></div>
<br />
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"><br /></span><span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;"><br /></span>
</span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhOsYPV6WZv1tZxW53HrLELp-dsIMgu1OfIrqe79DlPzyATknWv37U2pjgr0txPqpOIll2iDjTK0y0D6y77-JNKJ3yNfsTSMk80IOY884IH4h_4Jd7wY6Q49NhbJR9VZlAOwx6O_NMVFcnP/s1600/20180106_142115.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhOsYPV6WZv1tZxW53HrLELp-dsIMgu1OfIrqe79DlPzyATknWv37U2pjgr0txPqpOIll2iDjTK0y0D6y77-JNKJ3yNfsTSMk80IOY884IH4h_4Jd7wY6Q49NhbJR9VZlAOwx6O_NMVFcnP/s400/20180106_142115.jpg" width="300" /></span></a><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Przez trzy akapity tylko chwaliłam, więc czas najwyższy trochę ponarzekać, a to wszystko za sprawą <b>"Gry Geralda"</b>! Na Kocioł, jakie to jest złe! Na samą myśl o tej książce nie wiem, czy mam się śmiać z jej głupoty, czy płakać nad zmarnowanym papierem. Zobaczyłam gdzieś okładkę tej książki i pomyślałam sobie: "No, nawet spoko.". Przeczytałam opis: "Perwersyjna gra erotyczna zamienia się w wielogodzinny koszmar, [..] kobieta zostaje sama. Nie licząc trupa męża. Tego, co czyha w mroku. I tego, co czai się w niej samej" i stwierdziłam, że to może być dobre. Nigdy się tak nie pomyliłam. To jest jeszcze nudniejsze od "Cmętarza zwieżąt". <b>Trzysta stron bez akcji, z nijaką bohaterką, która w kółko rozpamiętuje to samo, przez co znów ta powtarzalność nudzi i irytuje. Nie było tutaj ani jednej sceny, która by mnie wybudziła z tego otępiania, w który wpadłam podczas lektury. Fabułę jestem w stanie streścić w trzech zdaniach, bo nic tu się nie dzieje!</b> Autor wplata w historię wspomnienia Jessie, które mają poruszyć czytelnika i sprawić, że będzie on współczuł głównej bohaterce, ale wiecie co...nie czułam nic. Chciałam tylko spać. Męczyłam tę książkę przez dwa tygodnie i gdyby nie to, że nikomu nie chcę wcisnąć takie gniota, to już dawno bym się tej książki pozbyła. Chociaż pozostaje jeszcze ogień... </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">O dziwo znalazłam tu fragment, który sobie zaznaczyłam i który ma coś w sobie: <u>"Niektóre prawdy są po prostu zbyt okrutne, by je przyjąć. Zbyt okrutne i niesprawiedliwe."</u></span><br />
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
</span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLTLR4VT2rXoETW81Ft2NRc4zYxelvP4HLE9bE6snBpmdGo2soHG_shfW2cJukXwn4cprL-xAy5b3Vni_LC_RK-a9J4MrUTPeCcJJMPVyIm2VZiVX8PxMAqT3pRo8ygWYEdTXzHocV4N0V/s1600/20180106_141759.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLTLR4VT2rXoETW81Ft2NRc4zYxelvP4HLE9bE6snBpmdGo2soHG_shfW2cJukXwn4cprL-xAy5b3Vni_LC_RK-a9J4MrUTPeCcJJMPVyIm2VZiVX8PxMAqT3pRo8ygWYEdTXzHocV4N0V/s400/20180106_141759.jpg" width="300" /></span></a><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Ostatnia książką, o której dziś powiem, jest <b>"Dolores Claiborne"</b>, którą skończyłam dość niedawno, bo była to moja pierwsza książka przeczytana w 2018 roku. I powiem wam, że jeśli przez cały rok będę trafiła na takie książka jak ta, to będę w stu procentach ukontentowana. Pierwsze o czym chcę powiedzieć to to jak szybko czyta się tę książkę, jak styl autora sprawia, że kartki przelatują nam przez palce. Historia opisana jest w świetny sposób. Główna bohaterka Dolores opowiada o pewnych wydarzeniach w swoim życiu, a na drugiej stronie zdanie: "Nie zabiłam tej wiedźmy Very Donovan...", nakierowuje nas na to, co będzie głównym tematem jej opowieści. Sposób w jaki Dolores opisuje swoje życie sprawia właśnie to, że książkę czyta się tak lekko. <b>Kobieta ma bowiem poczucie humoru i niewyparzony język, co daje świetne połączenie. Sama historia opisywana przez kobietę wciąga od pierwszych słów. Jest niezwykle pasjonująca i z pozoru zwykła opowiastka o codziennym życiu, zmienia się w historię pełną smutku, bólu, wielkiej niesprawiedliwości, a także w walkę o wolność. Sama bohaterka, którą powinno się potępiać, zyskuje sympatię i zrozumienie.</b> Osobiście bardzo jej kibicowałam. Nie obyła się tutaj bez cytatów, więc łapcie jeden: <u>"Ja zrobiłam swoje i czuję wewnętrzny spokój. A to jest najważniejsze, tak mi się przynajmniej wydaje-być w zgodzie z samym sobą i wiedzieć, kim się jest."</u></span><br />
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpFjbFzwz9Q0YrH7SdzrSzEJmSo3rLuaoc_h0X4eIJHfrFql58-R_EmAgU_uAoRECBxWqSgWe_R-guaPo3-uA2XEQIMYzrVi_mBeTciGj1EkAJnXWujtsK2bEGlXlmeQlsdWZkEbosMkNr/s1600/2018-01-06_16.24.50.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpFjbFzwz9Q0YrH7SdzrSzEJmSo3rLuaoc_h0X4eIJHfrFql58-R_EmAgU_uAoRECBxWqSgWe_R-guaPo3-uA2XEQIMYzrVi_mBeTciGj1EkAJnXWujtsK2bEGlXlmeQlsdWZkEbosMkNr/s320/2018-01-06_16.24.50.jpg" width="240" /></span></a></div>
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><span style="font-family: times, "times new roman", serif; font-size: large;"><br /></span></span>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><span style="font-family: times, "times new roman", serif; font-size: large;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Wynik to dwie złe książki do czterech dobrych. Jaki jest więc wniosek? Czytać? Czytać! Czytać nie tylko, te zdaniem większości, najlepsze książki Kinga, ale również te mniej popularne lub całkowicie nieznane. Bo dopiero wtedy będziecie mogli wyrobić sobie zdanie o twórczości Stephena Kinga i dowiedzieć się, czy jego powieści są dla was, czy nie. Moja rada: nie oceniajcie lub nie poddawajcie się po tylko jednej próbie. Stephen pisze różnorodne książki, jest w stanie zaciekawić i zachwycić, a jeśli niekiedy podwinie mu się noga, to rekompensuje to kolejną książką. </span></span></span></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Czytaliście już coś z twórczości tego autora? Które książki was zachwyciły, a które wręcz przeciwnie? Znacie którąś z książek z tego zestawienia? Dajcie znać w komentarzach!</span></div>
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
</span><br />
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b><br /></b></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b><br /></b></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b>~Marta</b></span></div>
Marta http://www.blogger.com/profile/08709428795200252229noreply@blogger.com30tag:blogger.com,1999:blog-7561711166704795662.post-83123146555011374792018-01-07T17:03:00.000+01:002018-02-23T14:42:04.061+01:00Rok powrotów-podsumowanie 2017! <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhTcUEMe_67zFGxGx0ij0n3YFZhjtwnli8rljd3QN-O66oMjKEAO58RT9gxDm4tO50biakvsI2Zxhyphenhyphen5vMyQ7goz_lsAFk4OFdZsw9YRREeFkbE7_8AxS_BfCGfv_xuF_CEuBAb0YAbYuG7H/s1600/pizap.com15193931415964.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhTcUEMe_67zFGxGx0ij0n3YFZhjtwnli8rljd3QN-O66oMjKEAO58RT9gxDm4tO50biakvsI2Zxhyphenhyphen5vMyQ7goz_lsAFk4OFdZsw9YRREeFkbE7_8AxS_BfCGfv_xuF_CEuBAb0YAbYuG7H/s640/pizap.com15193931415964.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">W 2017 roku przeczytałam 59 książek. Wynik jest dla mnie cholernie dobry, biorąc pod uwagę fakt, że w kwietniu miałam egzaminy i żyłam tylko szkołą oraz również to, że przez trzy miesiące-październik, listopad i połowę grudnia-nie przeczytałam ani jednej książki przez nową szkołę. 2017 rok był "rokiem powrotów", bo powróciłam w nim do moich ulubionych serii, w których zakochałam się na nowo. I tak to na przykład odświeżyłam sobie "Dary anioła" Cassandry Clare czy "Harry'ego Pottera" J.K. Rowling. Przy okazji dwóch wyczekiwanych przeze mnie premier-"Imperium Burz" i "Dworu skrzydeł i zguby" przeczytałam też ponownie serię "Szklanego tronu" oraz ACOTAR I ACOMAF Sary J. Maas. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">2017 rok był rokiem dobrych książek. Teraz, kiedy tak przeglądam ten mój cały zbiór, to stwierdzam, że trafiło mi się dużo perełek, a tylko nieliczne rozczarowania. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1cyQoyIg3XsEutbPaBNF9_4H0PujgejU_aozDfFmy_s5NRLYLNUfsTFQsoFq2NjI6ABnvJjLbL1b66WrbE_JFpG3JeFDQvjtEm1SVIjgXrAB3tXa-SswuQQP0hXXui3ZQrzbAMqc9af4e/s1600/pobrane+%25287%2529.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="683" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1cyQoyIg3XsEutbPaBNF9_4H0PujgejU_aozDfFmy_s5NRLYLNUfsTFQsoFq2NjI6ABnvJjLbL1b66WrbE_JFpG3JeFDQvjtEm1SVIjgXrAB3tXa-SswuQQP0hXXui3ZQrzbAMqc9af4e/s1600/pobrane+%25287%2529.jpg" /></a></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;">Jak zdążyliście z pewnością zauważyć 2017 nie był moim rokiem, jeśli chodzi o blogowanie. Całkowicie zaniedbałam to moje ukochane miejsce. Pojawiło się tylko 8 recenzji i 7 postów krążących wokół tematyki książkowej. Obserwatorzy pozostali bez zmian, nie udzielałam się w ogóle na waszych blogach i pomimo tego, że zapowiadałam mój powrót to brak weny, chęci i czasu sprawił, że nie był on możliwy. Nie będę obiecywać, że wraz z 2018 rokiem powracam na stałe, bo nie jestem w stanie tego zagwarantować. Obiecuję jedynie poprawę. </span></span></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;">Dziękuję tym, którzy pomimo mojej słabej aktywności pozostali tu ze mną, zaufali mi i długo czekali na jakiś znak życia z mojej strony. Jesteście wspaniali!</span></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;">Miałam zrobić tzw. "TOP 5 najlepszych książek 2017 r.", ale stwierdziłam, że w tym roku jest tylko jeden prawdziwy zwycięzca i mowa oczywiście o "Słowiku" Kristin Haanah, o którym wygłosiłam dość pokaźną opinię, więc odsyłam was do niej, żeby się nie powtarzać-wszystkie linki na dole.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;">Żeby ten post nie był przegadany, zmierzam już do końca. Życzę wam i sobie dużo energii na 2018 rok, wspaniałych książek, czasu na ich czytanie, pieniędzy na ich kupowanie i sukcesów w blogosferze. Ściskam mocno i całuję! Dajcie znać, jak prezentuje się wasz 2017 rok i koniecznie pozostawcie linki do swoich blogów-aktualizuję listę! </span></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b><i>POSTY 2017 ROK:</i></b></span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">1. <a href="http://bookmania46.blogspot.com/2017/01/34-nieco-brutalna-piekna-i-bestia.html" style="background-color: #fff2cc;">Recenzja-"Dwór cierni i róż"</a></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">2. <a href="http://bookmania46.blogspot.com/2017/01/czytelnicze-podsumowanie-roku-2016.html">Podsumowanie roku 2016</a></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">3. <b><a href="http://bookmania46.blogspot.com/2017/02/35.html" style="background-color: #fff2cc;">Recenzja-"Słowik"</a></b></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: medium;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: medium;">4. <a href="http://bookmania46.blogspot.com/2017/03/tak-duzo-ksiazek-tak-mao-czasu.html">Podsumowanie zimy</a></span></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">5. <a href="http://bookmania46.blogspot.com/2017/03/36-dlaczego-rhys-jest-ideaem_16.html" style="background-color: #fff2cc;">Recenzja-"Dwór mgieł i furii"</a></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">6. <b><a href="http://bookmania46.blogspot.com/2017/03/37-jeden-dzien-david-nicholls.html">Recenzja-"Jeden dzień"</a></b></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: medium;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: medium;">7. <a href="http://bookmania46.blogspot.com/2017/04/38-ja-diablica-katarzyna-berenika.html" style="background-color: #fff2cc;">Recenzja-"Ja, diablica"</a></span></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">8. <a href="http://bookmania46.blogspot.com/2017/04/39-kasacja-remigiusz-mroz.html">Recenzja-"Kasacja"</a></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">9. <a href="http://bookmania46.blogspot.com/2017/05/40-zabojczyni-sarah-j-maas.html" style="background-color: #fff2cc;">Recenzja-"Zabójczyni"</a></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">10. <a href="http://bookmania46.blogspot.com/2017/06/duzo-nowych-ksiazekfilmikpodsumowane.html">"Podsumowanie wiosny"</a></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">11. <b><a href="http://bookmania46.blogspot.com/2017/10/ksiazki-w-obiektywie.html" style="background-color: #fff2cc;">"Książki w obiektywie"</a></b></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: medium;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: medium;">12. <a href="http://bookmania46.blogspot.com/2017/12/naznaczeni-smiercia-veronica-roth.html"><b>Recenzja-"Naznaczeni śmiercią"</b></a></span></span><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: right;">
<b><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">~Marta</span></b></div>
Marta http://www.blogger.com/profile/08709428795200252229noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-7561711166704795662.post-72112274246246876972018-01-06T17:16:00.000+01:002018-02-23T14:21:38.404+01:00#42 "Dwór skrzydeł i zguby" Sarah J. Maas<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEicqHumcj2C6LtUrF5pot9fekArwxVz68V-rDrWJenb1wAwIyZYmbovjFQML4aEveD8gDcdEw6yShpaeQgQ70fLl9XZ6C-860Xp_1p-9mfjLwOJRyZ5FDTv90pPDyKCJ8Ogwg8wthuf5B0R/s1600/acw.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEicqHumcj2C6LtUrF5pot9fekArwxVz68V-rDrWJenb1wAwIyZYmbovjFQML4aEveD8gDcdEw6yShpaeQgQ70fLl9XZ6C-860Xp_1p-9mfjLwOJRyZ5FDTv90pPDyKCJ8Ogwg8wthuf5B0R/s640/acw.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Bardzo obawiałam się lektury "Dworu skrzydeł i zguby", bo słyszałam, że jest on gorszy od "Dworu mgieł i furii" i szczerze nie miałam ochoty się o tym przekonywać. Teraz jestem już po trzecim tomie i pomimo tego, że mam pewne zastrzeżenia, to ACOWAR uważam za najlepszą część. Może to dlatego, że wrażenia po przeczytaniu książki wciąż są świeże, a może naprawdę jest on najlepszy. Opisu przybliżać może nie będę. Kto zna poprzednie tomu to wie, o co chodzi, a reszcie nie będę spoilerować. Przechodzę do swojej opinii! </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;">Chciałabym zacząć od bohaterów, bo w tym tomie ich kreacja została najlepiej wykonana. </span><b style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><u><span style="font-size: large;">Feyra</span></u></b><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;">, która we wcześniejszych częściach była bez charakteru, mdła, zagubiona i po prostu nijaka, teraz jest silną, podstępną, niezależną Fae. Bierze sprawy w swoje ręce, w zależności od sytuacji potrafi zachować się jak Księżna, przyjaciółka, czy siostra. Do tego jest błyskotliwa, bystra i myśli! Myśli! Na Kocioł ona myśli! Nie uzależnia się już od innych osób, tylko sama podejmuje decyzje o sobie, swoich działaniach i na własną rękę szuka też wsparcia do walki z Hybernią. Co jak co, ale Feyra w tym tomie to babka z jajem i naprawdę można ją polubić. </span></span></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Logiczne byłoby, że gdy już poklikałam trochę o Feyrze, to przejdę teraz do <u><b>Rhysa</b></u>, ale w sumie mam o nim nie wiele do powiedzenia. Tak jak i w poprzednich częściach, ma głowę na karku, kalkuje, jest przenikliwy, do tego oczywiście troszczy się o przyjaciół, o swój lud w Velaris, co dialog to praktycznie rzuca nam jakimś tekstem, po którym czytelnik robi coś takiego:</span><span style="font-family: verdana, sans-serif;"> </span></div>
<br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpkwW1RmAs4FZKg8cW4SBUSDe3B5V0WpP5YYgaZ-XyB78LaXo0jUPmaQOqXZfxz0Wfqw0lVFO0pUbIBmPm-jdJy537UacF3V8HayXvMxHFOGtpl62fouIIZfi5guclRCofikbG6z-0eMnB/s1600/pD3pk.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="343" data-original-width="429" height="318" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpkwW1RmAs4FZKg8cW4SBUSDe3B5V0WpP5YYgaZ-XyB78LaXo0jUPmaQOqXZfxz0Wfqw0lVFO0pUbIBmPm-jdJy537UacF3V8HayXvMxHFOGtpl62fouIIZfi5guclRCofikbG6z-0eMnB/s400/pD3pk.gif" width="400" /></a></div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Rhys "gasi" wszystkich pozostałych bohaterów na potęgę, zapewnia nam humor i podtrzymuje ten swój nieziemski obraz z poprzednich części. </span></span></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><div style="text-align: justify;">
Męskimi postaciami, o których wolałabym opowiedzieć są Kasjan i Azriel. Wiecie, tak w skrócie to oni wygrali tę książkę. Autorka w końcu rozwinęła nam tu grupkę Rhysa, a Kasjana i Azriela to potraktowała lepiej od całej reszty, bo w tym tomie dwójka Illyrów wymiata. <b><u>Kasjan</u></b> ze swoją lekką arogancją, silnym charakterem, zadziornością, ale też wiedzą i mężnym sercem, do tego w zestawieniu z Nestą-ich dialogi, a raczej burknięcia, docinki i wzajemne denerwowanie było naprawdę fantastyczne. Oraz <u><b>Azriel</b></u> ze swoją dziką naturą, odwagą, ale też delikatnością i empatią w stosunku do Elainy, pod wpływem której się zmienia, otwiera. Piękne jest to jak te postaci rozwijają się pod wpływem innych osób, ale też z własnej woli. </div>
</span><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;">Teraz biorę na tapet Nestę i Elainę. Te tchórzliwe, bezbronne siostry Feyry również w tej części przechodzą metamorfozę. I myślę, że tutaj na uwagę bardziej zasługuję </span><b style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><u><span style="font-size: large;">Nesta</span></u></b><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;">, bo jej konsekwentność, upór, determinacja, które już w sumie mogliśmy dostrzec w pierwszej części, imponowała mi nie raz. Nesta jest wyjątkową bohaterką. Z jednej strony potrafi udawać obojętną, zimną, a z drugiej strony w tej osobie jest bardzo wiele uczuć, z którymi ona próbuje sobie poradzić. Jej miłość do Elainy i nienawiść do reszty świata sprawia, że autentycznie odczuwałam żal myśląc o jej życiu, o tym co ona również musiała przejść. <u><b>Elaina</b></u> natomiast to, nie ukrywajmy, z początku wrak dawnej siebie. Osoba o wielkim sercu, przepełnionym miłością, osoba delikatna, wrażliwa tak zupełnie inna od tych silnych pozostałych bohaterów. I mimo tego można ją nazwać wytrwałą i twardą, co pokazują najlepiej ostatnie sceny. </span></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Czas na </span><b><u><span style="font-size: large;">Luciena</span></u></b><span style="font-size: large;">. Nie powiem, żebym pałała do jego osoby jakąś wielką sympatią, ale muszę przyznać, że w "Dworze skrzydeł i zguby" Lucien punktuje i to nie raz. To, że mamy możliwość bliższego poznania tej postaci, sprawia, że zmienia się nasze wyobrażenie o nim i mogłoby się wydawać, że był on ślepo posłuszny Tamlinowi, że nie miał własnego zdania, ale w ACOWARZE ukazują się inne jego cechy: przebiegłość, spryt, pomysłowość i bystrość. W końcu nie bez powodu nosił on maskę lisa, prawda? Lucien to bohater, na którego warto zwrócić uwagę i któremu warto dać szansę. </span></span></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;">Jak już wspomniałam o Tamlinie, to do </span><b style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><u><span style="font-size: large;">Tamlina</span></u></b><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;"> przejdę. Doskonale wiecie, że nienawidziłam go z całych sił, ale po ACOWARZE nienawidzę go tylko z połowy sił. Ogólnie to wywarł on na mnie negatywne wrażenie, bo jego zachowanie chociażby w stosunku do Feyry na spotkaniu wszystkich książąt na Dworze Świtu, było chamskie, niesmaczne, żałosne, pełne desperacji i osobiście byłam nim tak cholernie zdegustowana, że myślałam sobie "Dobra gościu weź skończ. Zamknij tę jadaczkę!". Na szczęście z pomocą przyszedł mi Rhys (puszczam oczko do tych co czytali). I potem Tamlin w zasadzie znika, bo tak jak w połowie drugiej części zadałam sobie pytanie "Co się dzieje z Tamlinem? Gdzie on w ogóle jest?", tak tu miałam to samo. Wydarzenia toczą się własnym rytmem, nikt nawet o Tamlinie na pamięta, a zaraz ma się ejejejejeje chwileczkę, gdzie jest Tamlin? No i kiedy już się w końcu pojawia, to ma się takie confused na twarzy, bo niby coś robi, coś teoretycznie dobrego, ale w moich oczach nadal pozostaje nikim. </span></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;">Tym to optymistycznym akcentem przejdę do </span><span style="font-size: large;"><b style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><u>książąt dworów</u></b><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">.</span></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;"> Wielki plus do autorki za to, że dała nam możliwość poznania wszystkich tych sławnych książąt Prythianu. Pojawiają się oni na spotkaniu na Dworze Świtu i to jak tam się zachowują to jest kabaret. Żeby nie odbierać wam radości z czytania tego fragmentu powiem tylko z sarkazmem, że było to zachowanie godne książąt Prythianu, zdecydowanie. </span></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;">Dla tych co już czytali wspomnę jeszcze o </span><b style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><u><span style="font-size: large;">Julianie</span></u></b><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;">. Zaskoczył mnie on tak, że musiałam książkę odłożyć i tak od początku do końca przeanalizować sobie, czy on na pewno prawdę mówi, a i tak nie byłam do końca pewna, czy zaraz czegoś nie wywinie. Ktoś jeszcze tak miał?</span></div>
<br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwc6_KvqvWXZ1lWZzrF-dH2VDZN1ZO6_Uc1vTxGUL-2Z02Jf4xyfyKF4rMBWfI4qK8iyopFi3kW71mmbbUl93n0h3fdIQJSWePhDwp4p2guMZf2i-j8PSRqqtDD6WVqGUSO-xC7MZGCAgT/s1600/20180106_141613.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwc6_KvqvWXZ1lWZzrF-dH2VDZN1ZO6_Uc1vTxGUL-2Z02Jf4xyfyKF4rMBWfI4qK8iyopFi3kW71mmbbUl93n0h3fdIQJSWePhDwp4p2guMZf2i-j8PSRqqtDD6WVqGUSO-xC7MZGCAgT/s400/20180106_141613.jpg" width="400" /></a></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">O fabule i stylu autorki nie ma się co wiele rozpisywać. Jak zawsze książka wciąga i jak zawsze nie od początku tylko po jakichś 100/150 stronach, jak zawsze jest raz żartobliwie, raz poważnie. Natomiast to o czym chcę wspomnieć to ostatnia scena walki między Hybernią a Prythianem. Nie spodziewałam się, że Sarah J. Maas potrafi pisać <b><u>sceny batalistyczne</u></b>, bo są one bardzo trudne do przedstawienia. No ile można pisać o tym, że ktoś dźga mieczem, czy sztyletem przeciwnika? A tutaj bardzo pozytywnie zostałam zaskoczona. Czytając tę scenę dwa razy się popłakałam, przy czym raz z ulgi...Ulgi! Tak jakbym ja była na polu bitwy i walczyła w niej. I właśnie z tej sceny biją emocje i to niesamowicie silne. Moim zdaniem jest to najlepsza część całej książki i zdecydowanie moja ulubiona. To jak Sarah opisuje Illyrów w walce, a zwłaszcza to, jak opisuje Kasjana, na jakie szczegóły zwraca przy tym uwagę, jak mówi, że dla niego walka to symfonia, to tak ściska człowieka za serca, tak bardzo zachwyca. Świetne jest to jak autorka przeskakuje w opisywaniu, żeby nie zrobiło się nudno i monotonnie. To jak raz opisuje wydarzenia na lewej flance, raz na prawej, również to jak niesamowite plot twisty robi, jak udaje jej się wciągnąć czytelników w tę całą jatkę, jak sprawia, że czujemy na sobie pot i krew bohaterów. Coś fenomenalnego!</span></span></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><u><span style="font-size: large;">Sceny erotyczne</span></u></b><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;">... Po drugiej części słyszałam wiele opinii o tym, że Sarah J. Maas zrobiła z ACOMAFU Greya. I owszem tych scen było tam dużo i były one opisane bardzo szczegółowo, poetycko i jednocześnie nieprzyzwoicie, biorąc pod uwagę to, do kogo te książki są skierowane. W "Dworze skrzydeł i zguby" sceny erotyczne również występują. ALE. Nie rażą już one tak po oczach, jak w drugim tomie. Osobiście nie czułam się już taki zniesmaczona, bo autorka w końcu odnalazła to idealne wyważenie, potrafiła opisać to po pierwsze o wiele krócej, po drugie nie tak wulgarnie, a po trzecie z większym uczuciem. </span></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><u><span style="font-size: large;">Zakończenie</span></u></b><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;"> jest otwarte. Nawet nie wiecie jak mnie to zdziwiło, bo ACOWAR miał być ostatnim tomem, z tego co słyszałam jakieś nowelki miały się tylko pojawić, więc pełnego zakończenia oczekiwałam, a tu tak w zasadzie mamy dokończony tylko jeden wątek-wątek Feyry i Rhysa. A co do cholery z Kasjanem, Azrielem, Nestą, Elainą, Mor, Amreną, Lucienem, Tamlinem, Dworem Jesieni, ludzkimi królowymi, traktatem???? Wszystko pozostało otwarte! Oczywiście ja mogę się domyślać, dopowiedzieć sobie całą resztę, ale serio? Tak trudno było dopisać jeden czy dwa rozdziały, gdzie wystarczyłoby przynajmniej w kilku zdaniach opisać losy któregoś z bohaterów? Nie chcę mówić, że zakończenie mnie rozczarowało, ale czuję po nim ogromny niedosyt.</span></div>
<br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBiXnZ_2XCxTgUmV7ejC_dzVsyWaJnrOtsQdVMigX-wIrTVkx7Wh9s7OLwgT4l7PVnMdspeQTqRtEWGSps7bwwtA1TNEBg1hMmXtkSc-OJf0wvToQcjimXT4DJIHHvvZjdpdYnXCGgajwc/s1600/20180106_141651.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBiXnZ_2XCxTgUmV7ejC_dzVsyWaJnrOtsQdVMigX-wIrTVkx7Wh9s7OLwgT4l7PVnMdspeQTqRtEWGSps7bwwtA1TNEBg1hMmXtkSc-OJf0wvToQcjimXT4DJIHHvvZjdpdYnXCGgajwc/s640/20180106_141651.jpg" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;">Czy książkę polecam? Polecam całą trylogię! Ma swoje nieliczne wady, ale jeśli patrzy się na całą historię są one nieistotne. Dwory przede wszystkim bawią, wzruszają, zachwycają i są świetną rozrywką, więc czemu by się nie oderwać od rzeczywistości?</span></span></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;">Dajcie znać czy czytaliście i czy lubicie?</span></div>
<br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>~Marta</b></span></div>
Marta http://www.blogger.com/profile/08709428795200252229noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-7561711166704795662.post-73689485171908902332017-12-20T19:22:00.000+01:002018-02-23T14:46:40.401+01:00#41 "Naznaczeni śmiercią" Veronica Roth<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEie-wrh96HsTnZYeMclz3tju0SJu7rEHoKs0lUFnwk69C4Q7oOZj3kyMBPJsjWPcXm_Dl-kYfVq4NfwZLWlVlnHkHXdoYgqdklCWa8tU8TQM7qHP5ZiT60elXmiRiHlEOQdsG8M-sbP5Ztp/s1600/20171210_194349.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEie-wrh96HsTnZYeMclz3tju0SJu7rEHoKs0lUFnwk69C4Q7oOZj3kyMBPJsjWPcXm_Dl-kYfVq4NfwZLWlVlnHkHXdoYgqdklCWa8tU8TQM7qHP5ZiT60elXmiRiHlEOQdsG8M-sbP5Ztp/s640/20171210_194349.jpg" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"></span><br />
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">"Naznaczeni śmierci" opisuje historię dwóch ludów: Thuvhe i Shotet, które przebywają razem w galaktyce i prowadzą spory o dominację, władzę, wpływy. W kulturze planet bardzo ważną rolę odgrywają wyrocznie, które znają losy wybranych spośród ludzi, mogą przewidywać przyszłość, a przez to są szanowane i poważane w społeczeństwie. Konflikt między ludami narasta. Dochodzi do napaści, która zmienia życie bohaterów.</span></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<span style="font-size: large;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Książka "Naznaczeni śmiercią" Veronicii Roth to moim zdaniem przykład tego, w jaką stronę powinien postępować rozwój młodego pisarza. Autorka wykonała kawał dobrej roboty, przez co jej nowa książka znacznie przewyższa swoim poziomem trylogię "Niezgodna".</span></div>
</span><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;">Fabuła książka jest bardzo wciągająca. Ja jako czytelnik osobiście chłonęłam każde zdanie, pozwoliłam zaabsorbować się historii, a mimo to wciąż czułam niedosyt. Chciałam więcej i więcej z każdą kolejną kartką, a kiedy odstawiałam książkę na półkę, myślałam tylko o tym, kiedy do niej wrócę. </span><b style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><span style="font-size: large;">Świat wykreowany przez Veronicę Roth jest inny, oryginalny. Zaciekawia, a nawet kusi czytelnika</span></b><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;">, przez co ten pragnie go poznać, pragnie w niego wniknąć, przebywać w jego wnętrzu. </span><span style="font-size: large;"><b style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Bardzo podobało mi się to, że wydarzenia rozgrywają się w przestrzeni kosmicznej, dzięki czemu mogłam się spotkać z naprawdę pasjonującymi, oddziałującymi na wyobraźnię opisami kosmosu, planet, gwiazd czy piórzycy</b><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">.</span></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;"> Do tego osadzenie akcji w takiej przestrzeni nadaje powieści niesamowitego klimatu, który ja ostatnio pragnęłam odczuwać, przeżywać. Dlatego "atmosfera" czasu, przestrzeni, nowych technologii, współczesności bardzo przypadła mi do gustu. </span></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<span style="font-size: large;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b>Bohaterowie mieli ciekawe osobowości, a każdy z nich posiadał niepowtarzalny charakter.</b> Nie mówię tu tylko o głównych postaciach-Akosie i Cyrze-ale również o bohaterach drugoplanowych, którym autorka poświęciła na tyle uwagi, że wspominając ich teraz lub nawet czytając wypowiedzi w książce, mogłam powiązać je z określoną postacią. Kreacja bohaterów w "Naznaczonych śmiercią" jest na o wiele wyższym poziomie niż w "Niezgodnej". Tam postacie były niedopracowane, niekiedy coś tam zgrzytało w ich budowie, a <b>tutaj widać jak dokładnie przemyślane są wnętrza i temperamenty bohaterów, jakie cechy zostały im przypisane. A co najważniejsze ukazano tu ich przemianę, która była pierwszorzędna</b>. Nie chcę się za bardzo rozpisywać o Cyrze i Akosie, bo są to bohaterowie, którzy przeszli bardzo wiele i to m.in. ich charakter, ich ideały tak bardzo ewoluowały i myślę, że ciekawym zabiegiem jest samodzielne poznanie przez czytelnika osobowości tych właśnie bohaterów, ale wspomnę o Ryzeku, czyli można by rzecz, czarnym charakterze "Naznaczonych śmiercią". Kreacja Ryzeka jako tego przesiąkniętego do szpiku kości złem, brutalnością i okrucieństwem bez wątpienia wyszła autorce genialnie. Jeszcze lepszym elementem było ukazanie słabych stron Ryzeka, tego, że nie jest on niezniszczalny, niepokonany, co daje wiele możliwości i pozwala dostrzec szczelinę, w którą można wetknąć ostrze wymierzone w Ryzeka.</span></div>
</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhe8YREqoJT4fvrtwEPn7SgHJyg6Y-04VxNfYHX4LM6GjtEFvxXP0AW1QWY5AOetdOcLRJKASA26-4wOlrwthpu-g87B8miWzJP-CU0jus2AzgA2UwaKrBUJABkio5zX6zpfqHAGVJgaPZY/s1600/20171220_191626.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhe8YREqoJT4fvrtwEPn7SgHJyg6Y-04VxNfYHX4LM6GjtEFvxXP0AW1QWY5AOetdOcLRJKASA26-4wOlrwthpu-g87B8miWzJP-CU0jus2AzgA2UwaKrBUJABkio5zX6zpfqHAGVJgaPZY/s640/20171220_191626.jpg" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;">Kolejnym elementem, który bardzo mi się spodobał, jest motyw przeznaczenia. Czytelnicza część mej duszy bardzo lubi wszelkiego rodzaju przepowiednie, los zapisany w gwiazdach/we krwi/wynikający z dziedzictwa/pochodzenia i dlatego właśnie wątek "losów" Akosa, Cyry, Ryzeka, Eijeha i innych bohaterów niesamowicie przypadł mi do gustu. Moment, kiedy czytelnik dowiaduje się o prawdopodobnej przyszłości danej postaci i przez całą książkę śledzi wydarzenia, kolejne posunięcia bohatera i zastanawia się, czy przepowiednia się wykona, jest naprawdę genialny. To ciągłe oczekiwanie, poczucie, że w każdej chwili życiem może pokierować los i zmienić coś, namieszać, było nęcące i pociągające. </span></span></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><div style="text-align: justify;">
Nie podoba mi się, kiedy w recenzjach "Naznaczonych śmiercią" ludzie na pierwszym miejscu podkreślają to, że między nastolatkami pochodzącymi z wrogich rodów rodzi się jaka więź, muszą oni pokonać jakieś trudności, bla, bla,bla. Co to do cholery Romea i Julia?! Nosz kurcze przecież to brzmi jak jakiś sztampowy romans, którego zakończenie można przewidzieć po pierwszym rozdziale, a w <b>"Naznaczonych śmiercią" rodząca się relacja między bohaterami gra którąś tam z kolei rolę! To nie ona wysuwa się tutaj na pierwszy plan, to nie ona jest najważniejsza.</b> Losy, fatum wiszące nad postaciami, buntownicy, prawa, których domaga się lud Shotet, miłość braterska, waleczność, samozaparcie-to jest tutaj ważne, a nie to, że Akos i Cyra coś tam zaczynają myśleć zbereźnego na swój temat! <b>Wątek "miłosny" nie powinien przysłaniać głównego zamiaru tej książki i moim zdaniem tego nie robi, dlatego opis "Naznaczonych śmiercią" nie powinien się równać z aspektem miłosnym</b>. Owszem ta relacja tutaj jest ważna, zwłaszcza pod koniec książki, dodaje smaku całej historii, może się podobać (bo mi się np. podobała), ale coś co przeskakuje z 6 miejsca na 2 w priorytetach powieści (wątek ten rozwija się bardziej na 100 ostatnich stronach z 530) nie powinno warzyć na całej historii.</div>
</span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJaXMkXY3fRbspa7ShJWZ89YGrEg9KOHiLTl8XDqv_RJuWNF8vn7_ojYBXYXiVJAnSwiPWkp0xudrrNIriCLz_1IthzE9Fyr4zU6wIVxYfpr0FoDWhk-R5S_9CzMovHsM6HtkAVDe-ia7h/s1600/20171220_191705.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJaXMkXY3fRbspa7ShJWZ89YGrEg9KOHiLTl8XDqv_RJuWNF8vn7_ojYBXYXiVJAnSwiPWkp0xudrrNIriCLz_1IthzE9Fyr4zU6wIVxYfpr0FoDWhk-R5S_9CzMovHsM6HtkAVDe-ia7h/s640/20171220_191705.jpg" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;">Coś o czym powinnam wspomnieć już wcześniej, to styl autorki. <b>Jak już mówiłam Veronica Roth wykonała ogromny progres. Dlatego właśnie jej styl jest w książce bardzo dobry! Dialogi są stosowne do sytuacji: kiedy ma być lekko i śmiesznie jest lekko i śmiesznie, kiedy ma być poważnie jest poważnie, kiedy ma być złowrogo jest złowrogo. Opisy miejsc, osób, sytuacji są w punkt! Dobrze oddziałują na wyobraźnię, wprawiają czytelnika w niepokój, zachwyt lub strach. Czytając, czytelnik płynie przez książkę, kartki ubywają w szybkim tempie, jest lekko, bez potknięć, niekiedy dojrzale, co daje świetną równowagę.</b></span></span></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;">Po skończeniu "Naznaczonych śmiercią" towarzyszyło mi jedno uczucie: niedosyt. Ja chcę więcej! Historia Akosa i Cyry totalnie mnie pochłonęła, a książkę uważam za najlepszą spośród wszystkich przeczytanych w ostatnich trzech/czterech miesiącach. Powiem wam szczerze, że nie dostrzegłam wad tej powieści. Byłam tak zabsorbowana samą fabułą, tym co się dzieje, co zaraz się okaże, że nawet jeśli ta książka ma jakieś wady, to umknęły mi one sprzed nosa. Dlatego polecam wam "Naznaczonych śmiercią" jako takie oderwanie się od rzeczywistości, nową przygodę i wspaniałe doznanie.</span></div>
<br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>~Marta</b></span></div>
Marta http://www.blogger.com/profile/08709428795200252229noreply@blogger.com4