Bez spoilerów!
OPIS FABUŁY:
W mieście pod górą tyran sprawuje władzę absolutną. Jedyny troll, który byłby zdolny mu się przeciwstawić, został oskarżony o zdradę i uwięziony. Cecile zdaje sobie sprawę, że wcale nie znajduje się poza zasięgiem władzy króla i jego manipulacji. Dziewczyna szuka niestrudzenie Anushki-czarownicy, która rzuciła klątwę na trolle. Aby ją odnaleźć, Cecile musi zagłębić się w magię, która jest mroczna i zabójcza. Czarownica jest jednak przebiegła, a Cécile może się okazać nie tylko łowczynią, ale i zwierzyną.
MOJA OPINIA:
Ta książka to kawał dobrej fantastyki! ♥
Znajdziemy w niej akcję, przygodę, romans, elementy fantastyczne i detektywistyczne (te ostatnie w małym stopniu), a do tego cudownych bohaterów (z jednym wyjątkiem), zagadkę do rozwiązania i czarownicę do schwytania.
Ale nie zrażajcie się, jeśli nie lubicie na przykład romansu, bo "Ukryta Łowczyni" to 90% pięknej, czystej fantastyki, a 10% elementów wymienionych powyżej.
Ta powieść wciąga i to niesamowicie. Kiedy już czytelnik rozpocznie przygodę w Trollus, to nie może się od niej oderwać, ciągle chce więcej i więcej; kartki szeleszczą obracane z niewiarygodną szybkością, oczy, mózg i serce chłoną napisane litery, słowa i zdania! Nie przejmujecie się niewygodną pozycją lub tym, że obok na stole wystygła Wam filiżanka herbaty/kakao/kawy (niepotrzebne skreślić); macie to gdzieś, bo właśnie przeżywacie wyjątkową podróż, która pozwala Wam zapomnieć o szarej, nudnej rzeczywistości i z której nie chcecie wracać. Właśnie to jest fenomen Danielle L. Jensen-potrafi ona zaciekawić czytelnika swoją historią już od pierwszych stron. Z każdym końcem rozdziały mówicie sobie "Jeszcze tylko jeden. Jeszcze tylko jeden" i nawet nie wiecie, kiedy przeczytaliście całą książkę. I co z tego, że jest druga w nocy, a na następny dzień Wasze wory pod oczami wiszą aż do policzków. I tak wiecie, że było warto!
Zaczęłam takim miłym akcentem, ale muszę najpierw napisać o dwóch negatywach tej książki. Potem dopiero przyjdzie czas na pochwały.
Pierwsza kwestia to główna bohaterka. Przez pierwsze 100/150 stron Cecile była tak irytująca, tak infantylna i tak lekkomyślna, że nie mogłam uwierzyć, iż Danielle L. Jensen z silnej, zdecydowanej, mądrej i rozważnej kobiety, potrafiła zrobić tak głupiutką i nierozsądną dziewuchę. Kiedy zaczęłam czytać "Ukrytą Łowczynię" myślałam, że tej książki nie skończę albo, że skończę ją w wielkich męczarniach, ale Cecile w końcu się ogarnęła i te pozostałe 350 stron czytało mi się niezwykle przyjemnie. Pod koniec jeszcze miałam z Cecile mały zgrzyt, bo okłamała ona Tristana....nie wróć!...zataiła przed Tristanem prawdę w sprawie naprawdę ważnej i nieodzownej do rozwiązania problemów i wtedy już miałam ochotę ją zamordować!
Drugim, a zarazem ostatnim elementem, który mi się nie spodobał, było zakończenie! Do bólu złe, do bólu banalne i chyba najgorsze z możliwych. Uwierzcie mi! Kiedy dochodziłam do ostatnich stron, myślałam sobie, że pomimo tego nieporozumienia z Cecile, "Ukryta Łowczyni" jest świetną i zachwycająca pozycją, a Danielle L. Jensen stanie blisko miejsca na podium wśród najlepszych autorek, ale NIE! Ostatni zdanie lub akapit (już nie pamiętam) było po prostu...śmieszne! Autentycznie po jego przeczytaniu zaczęłam się śmiać, bo wydawało mi się bez sensu. Ja rozumiem, że "Ukryta..." jest drugim tomem trylogii i że trzeba było zakończyć tą powieść w taki sposób, by czytelnicy chcieli sięgnąć po część trzecią, ale myślę, że naprawdę obeszło by się bez tego.....Ciiii....Nie będę tu spoilerować! :D
Dobrze, przechodzimy więc do pozytywnych cech książki.
Oprócz tego akapitu, w którym wychwalałam styl autorki i możliwość szybkiego czytania "Ukrytej Łowczyni", to chciałabym zwrócić uwagę na problemy głównych bohaterów. W szkole uczyłam się, że bez względu na to, jaką decyzje podejmie bohater, wybór będzie dla niego niekorzystny, to mowa o bohaterze tragicznym (nie uciekajcie stąd-już więcej nie będzie żadnych definicji) i mogę śmiało powiedzieć, że Cecile i Tristan do takich bohaterów należą.
Jeśli dziewczyna zdejmie klątwę, to będzie mogła żyć szczęśliwie u boku Tristana. Ale za to do świata ludzi przedostaną się złe i okrutne trolle, które urządza mieszkańcom rzeź. Jeśli zaś jej nie zdejmie, nie ma szans na zobaczenie się z Tristanem i prawdopodobnie będzie cierpieć na chorobę psychiczną i w końcu umrze z szaleństwa, bo.....a nieważne-to spoiler, więc ciii.....
Sami więc widzicie, że ich położenie jest bardzo, ale to bardzo złe. Dzięki autorce, która wprowadziła rozdziały opowiadane raz z perspektywy Cecile, a drugi raz z perspektywy Tristana-co jest naprawdę świetne i dużo daje tej książce-możemy wiedzieć, co dzieje się w głowach bohaterów, z jakimi problemami się zmagają, jak cierpią i jak boli ich świadomość możliwej utraty drugiej połówki. Ten zabieg jest takim dopełnieniem całej powieści, która dzięki niemu jest jeszcze bardziej ciekawa i wyzwala w czytelniku emocje.
Możecie się zastanawiać, dlaczego tytuł tego posta brzmi "Moim mężem jest troll...". Otóż moi kochani, Tristan dołączył do grona moich literackich mężów.
Ten troll to wcale nie jakiś okrutny, zły i bezlitosny stwór, tylko postać niezwykle czuła, troskliwa i opiekuńcza. I nie mówię tu tylko o tym, że zachowywał się tak w stosunku do Cecile. Nie. Jego dobroć widać także w stosunkach i relacjach na tle władca-poddani. Za swoich ludzi czuje on wielką odpowiedzialność i pragnie ich wolności, szczęścia i życia na jakie zasługują, a także walczy o równouprawnienie-pragnie by zaczęto się liczyć z trollami z domieszką ludzkiej krwi. Do tego Tristan to niezwykle mądry, bystry i inteligentny mężczyzna, więc sami widzicie-nie mogłam przejść obok niego obojętnie.
Ostatnią-tak myślę-kwestią, na którą chcę zwrócić uwagę są występy Cecile.
Z jakichś powodów Cecile znajduje się w Trianon i występuje na deskach sceny operowej.
Jestem osobą, którą niezwykle zachwyca, czaruje i urzeka sztuka- malarstwo, architektura, śpiew czy taniec. Kiedy więc czytałam opisy przygotowań do przedstawień, barwnych sukienek i przepięknych stroi, a także magiczne opisy samych występów, to moja wyobraźnia wprost szalała, tworząc obrazy zapierające dech w piersiach. I kiedy tak sobie o tym czytałam, to wcale nie byłam w moim pokoiku, nie siedziałam na łóżku i nie piłam herbaty, tylko znajdowałam się na widowni, w operze, w przepięknej długiej sukni i dżentelmenem przy boku. ACH..... *.*
Polecam Wam sięgnąć i po "Porwaną pieśniarkę" i po "Ukrytą Łowczynię", bo pierwszy tom jest fenomenalny, a drugi pomimo kilku niedociągnięć i głównej bohaterki, nadal trzyma poziom i jest niesamowity.
Jeśli nie przeszkadzają Wam sceny-są tylko dwie-krwawych ofiar rytualnych, to jak najbardziej książka jest dla Was.
:D
OCENA KOŃCOWA:
FABUŁA: 10/10
BOHATEROWIE: 8/10
STYL AUTORA: 10/10
OPRAWA WIZUALNA: 9/10
Wynik końcowy: 37/40
Czytaliście? Planujecie? Zachęciłam Was, a może wręcz przeciwnie? Jak zawsze podzielcie się opiniami w komentarzach-będzie mi bardzo miło!
~Marta
Hahaha, tytuł posta dosłownie wymiata ;) Niezły mąż, rzec by się chciało :D
OdpowiedzUsuńCiekawa książka, może kiedyś się na nią skuszę :D
Pozdrawiam
Na planecie Małego Księcia
I dziękuję, za cudownie miły komentarz u mnie :)
UsuńWszakże na imię mi Marta, a te imię do czegoś zobowiązuje :*
Hahahaha :D A tak sobie pomyślałam, że będzie śmiesznie :D
UsuńZachęcam do przeczytania!
Ależ nie ma za co! :* Komentowanie u Ciebie na blogu to sama przyjemność!
O wiem coś o tym! To imię zobowiązuje i to bardzo! :p :*
Buziaki!
Hmmm... raczej książka nie dla mnie, ale bardzo ciekawa recenzja :)
OdpowiedzUsuńJest e niej zawarte wszystko co najważniejsze :)
Pozdrawiam!
http://czarodziejka-ksiazek.blogspot.com
Dziękuję bardzo! :* Starałam się, żeby niczego w niej nie zabrakło.
UsuńPozdrawiam!
O tej książce słyszałam bardzo dużo sama mam na nią ochotę opis jest ciekawy więc zapisuję sobie tytuł :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę!
UsuńNaprawdę warto przeczytać tę książkę, no i oczywiście 1 tom, zwłaszcza jak lubisz fantastykę. Jest genialna i dostarcza wielu emocji! Czytaj jak najprędzej!
Pozdrawiam!
Ja wszystkie trzy części mam na swojej liście ,,Must Have" - a premiera trzeciego już niebawem, więc...:) Jakoś jeszcze nie zabrałam się do zakupienia tych książek, ale już nie mogę się doczekać, aż to zrobię! No i niesamowicie interesują mnie te trolle, jak żyją itp... *.*
OdpowiedzUsuńI te okładki... Ach... Są takie cudowne ♥
Świetna recenzja, a tytuł posta genialny! ;*
Buziaki
Viks Follow
O tak! Nie mogę się doczekać trzeciego tomu, bo jestem strasznie ciekawa, jak autorka to wszystko zakończyła! No i okładka jest prześliczna *.*
UsuńTrolle w tej książce wymiatają, ale też czasami przerażają.
Dziękuję bardzo :*
Buziaki! <3
Kupiłam ją i leży, leży, leży, a ja nie mam dla niej czasu :( Muszę to koniecznie zmienić.
OdpowiedzUsuńZapowiada się naprawdę epicka książka, która powinna mi się spodobać i mam nadzieję, że nie będzie inaczej.
Świetna recenzja.
Buźka ;*
Bardzo dziękuję :*
UsuńKsiążka jest niesamowita, więc czytaj! :D
Jeśli podobał Ci się pierwszy tom to ten również przypadnie Ci do gustu.
Buziaki! :*
Chyba najpierw wypadałoby zapoznać się z pierwszym tomem tej serii, bo kiepsko trochę zaczynać od środka, nie? Nie mniej gdzieś już kiedyś rzuciła mi się w oczy i chyba nawet będąc w empiku oglądałam właśnie ten tom. Moją uwagę przykuła okładka książki i coś mi w trawie piszczało, ale dopiero teraz skojarzyłam, ze to historia o trolla. No cóż takiej jeszcze nie czytałam, więc kiedyś będzie ten mój pierwszy raz z trollami :D
OdpowiedzUsuńps. Czy ten drugi rysunek/obrazek z pisakami to twojego autorstwa? Jest genialny!
Pozdrawiam
Kejt_Pe
ukryte-miedzy-wersami.blogspot.com
O tak! Koniecznie zacznij od tomu pierwszego, bo bez tego ani rusz. Dużo rzeczy będzie dla Ciebie wtedy nie zrozumiałych i nie będziesz wiedziała, o co chodzi. Więc 1 część obowiązkowo jako pierwsza :D
UsuńOkładki są wspaniałe i tak pięknie wyglądają na półce, że nic tylko podziwiać.
Niestety ten obrazek nie jest mój. Wpisałam w google "fan art z porwanej pieśniarki" i między innymi on się pojawił, a więc wkleiłam go tu. Niemniej jednak uwielbiam rysować, więc może kiedyś go sobie narysuje. Ciekawa jestem jak wypadłby w moim wykonaniu :P
Pozdrawiam!! :*
O boże jak mnie tu dawno nie było :O Ale spokojnie, już jestem xD
OdpowiedzUsuńUkryta łowczyni *.* Juz ją czytałam i od jakiegoś miesiąca czeka na recenzję :/ Ale jakoś nie mogę się zabrać by ją zrobić xD
Ksiązka ogromnie mi się podobała, była troszkę gorsza od jedynki, ale to dosłownie minimalnie. Troszkę brakowało mi Trollus, gdyż było go zdecydowanie za mało :/ Ale za to było więcej rozdziałów z perspektywy Tristana <3 Tą część czytałam chyba troszkę dłużej,a le to nie zmienia faktu iż ogromnie mi się podobała i wciągnęła mnie od pierwszych stron.
O kurcze, nie pamiętam jaką sprawę zataiła przed Tristanem :? Mnie najbardziej bolała głupota i ślepota bohaterów, przecież to dla mnie było oczywiste kto jest wiedźmą, a oni żyją w tym samym świecie, a nawet bliżej niż tylko w świecie xD Tak więc nie wiem jak mogli tego nie zauważyć.
O boże jaki sliczny jest ten ostatni obrazek *.* Ej! Tristan jest moim menszem :/ No dobra podzielimy się...może :P
No, a więc to chyba tyle...troszkę się rozpisałam, ale oj tam :P
Buziaki :*
Pomiędzy Wersami
Cieszę się, że jesteś! Brakowało mi Ciebie! *.*
UsuńJuż przeczytana? W takim razie z niecierpliwością czekam na recenzję! Jestem ciekawa Twojej opinii!
Też jestem takiego samego zdania-ta część była minimalnie gorsza od pierwszej.
Rozdziały z perspektywy Tristana były cudowne! ♥ Ja czytałam tę książkę tydzień, ale to tylko dlatego, że za dużo nauki miałam.
Prawda? Ja też dawno się domyśliłam, kto jest Anushką i nie mogłam uwierzyć, że bohaterowie się tego nie domyślają.
Huhuhu no możemy się podzielić! :D będzie naszym wspólnym menszem :P
Oj tam, oj tam :D
Buziaki! :*
Wiem, że się cieszysz i cieszę się, że się cieszysz...czekaj bo już się sama zgubiłam xD
UsuńTak, jakoś w połowie sierpnia :P Ale jakoś tak nie mogłam się za recenzję zabrać, a teraz to już te emocje opadły, więc chyba już sobie odpuszczę reckę 2 tomu i zrobię potem taką zbiorczą całej trylogii :D
Czekaj chwilę, pójdę zobaczyć czy kluski już sie zrobiły i zaraz wracam...dobra już jestem xD Musiałam iść sprawdzić czy mi się nie rozgotowały. Raz pamiętam wstawiłam sobie wodę i o niej zapomniałam, a jak wróciłam do kuchni to wody nie było O.o It's Madżik xDDDDD
Cieszę się, że się ze mną zgadzasz, bo dość część co znajduje recenzję czy opinie, że ta część była bardzo kiepska, więc fajnie, że komuś też się podoba, tak jak mi. Bo wiesz, przez chwilę myślałam, że jestem jakaś dziwna :P
Tristan *.* Ja nie pamiętam ile czytałam, ale troszke długo i nie wiem czemu, bo to na pewno nie przez naukę, gdyż wtedy były wakacje.
Jakoś się podzielimy, Hue Hue
Buziaki :*
Przeraziłaś mnie trochę tymi wadami w tej części, a jeszcze nie zabrałam się za pierwszy tom. ;p
OdpowiedzUsuńJools and her books
Są tylko dwie wady, więc w sumie to nie tak dużo. Inne książki zbierały ich o wiele więcej :D
UsuńW takim razie czytaj pierwszy tom i dziel się ze mną opinią.
Pozdrawiam!
Mam "Porwaną Pieśniarkę" ale jeszcze jej nie przeczytałam. Mam w planach, tak samo jak drugą część i jestem pewna, że zakocham się! ♥
OdpowiedzUsuńRozumiem, że jest przecież tyle innych książek do przeczytania, ale mimo wszystko czytaj "Porwaną pieśniarkę", jak tylko dorwiesz chwilkę czasu. Gwarantuję Ci, że się nie zawiedziesz (no chyba, że nie lubisz fantastyki) :D A jeśli gustujesz w tym gatunku, to zakochasz się na 100%
UsuńPozdrawiam!
Chyba się pokłócimy o tego męża Trolla... haha fajnie było by mieć męża trolla i mowic wszystkim, ze mój maz jest trollem. Całkiem zabawne :D Ostatnio przekonalam sie do fantastyki i bardzo mozliwe ze ją przeczytam, ale szczerze mowiac gdyby nie Twoja recenzja to pewnie nie zwrocilabym na niej uwagi, gdyz okladka mnie nie zachęca. Ta glowna bohaterka Cecile rzeczywiscie jest bardzo irytująca, nie lubie takich nierozumnych bohaterek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! i zapraszam do mnie;)
(recenzentka-ksiazek.blogspot.com)
Nie no, gdzie? Nie kłóćmy się. Przecież można się podzielić. Hahahaha :D To by było mega zabawne! :P O! Bardzo się cieszę, że przekonałaś się do fantastyki! Kocham ten gatunek! ♥ Okładka moim zdaniem jest śliczna, no ale wiadomo, że każdemu się nie spodoba. Mimo to, zapamiętaj sobie tę książkę.
UsuńJa też nie cierpię irytujących bohaterek, ale Cecile nie jest jeszcze najgorsza.
Pozdrawiam!
Na pewno wejdę na bloga-staram się tam być regularnie! ;)
hej!
OdpowiedzUsuńwłaśnie nominowałam Cię do LBA: http://bibliotekaamarzen.blogspot.com/2016/10/jedynaste-liebster-blog-award.html
Pozdrawiam,
Posy
Hej, hej!
UsuńDziękuję bardzo za nominację! Na pewno odpowiem na pytania! :D
Pozdrawiam serdecznie! :*
Po tę serię na pewno sięgnę :D Kremciowata mi tu ją wychwala od nie wiem już jakiego czasu xD
OdpowiedzUsuńMoże napiszę do wydawnictwa i poproszę? No kto wie :D
Uwielbiam fantasy - ostatnio właśnie na takie się się przerzucam - taka faza :D
Cały czas Jace mi po głowie chodzi <3
Został mi jeszcze jeden tom Darów ale nie chce go zaczynać, żeby nie musieć rozstawać się z Jace'em, bo co ja wtedy zrobię? :<
Boże, aż mi się smutno zrobiło na samą myśl ;(
Ukrytą na pewno przeczytam, ale wątpię czy znajde nowego męża- już mam swojego jedynego książkowego <3
Buziaki :*
Kasi recenzje
O! W takim razie jestem szalenie ciekawa Twojej opinii!
UsuńTy masz fazę na fantasy, ja na kryminały-nic nie poradzisz! :D Wewnętrzne potrzeby czytelnika wzywają!
UUUU JACE to mi po głowie chodzi 24/7!! *.* No weź, Kaśka! Nie wkurzaj mnie tutaj, tylko czytaj zaraz ostatni tom "Darów...", bo jest cudowny i nieziemski!!
Jace jest po prostu wspaniały i po tej części pokochasz go jeszcze bardziej!
A zresztą zawsze możesz go sobie powspominać!
I dobrze, że nie znajdziesz :D On jest mój XD
Buziaki :*
No tak, Ula mawia, że już mam pierd*lca na punkcie Jace'a, a Ty mnie jeszcze bardziej szczujesz ;<
UsuńChciałabym, ale póki co jeszcze trzy recenzenckie mi zostały i cholera wie ile jeszcze jest w drodze
No to nieciekawie :/ Ja bym tam pieprzyła recenzenckie-Jace jest ważniejszy! ^^
UsuńTak też zrobiłam ahhahahhahaahhaha xD
UsuńPieprzyłam...Niestety ksiażki xD
If u know what I mean xDDD
Okładka jest śliczna! Tak, pierwsze na co zwracam uwagę to okładki ;p Przyznam że opis mnie zachęcił, choć irytująca postać w książce to nie dla mnie ;) Myślę że jednak jak tylko znajdę książkę, to po nią sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńOdpowiadając na Twoje pytanie u mnie na blogu: "Niezgodna" mi się podobała, choć od początku przeczuwałam jak się skończy ;p Co do czytelniczego wyzwania tu masz link: http://1.bp.blogspot.com/-PWrWpJIdhcc/VoOy7wTMaZI/AAAAAAAADyY/BSw8dvPgPxg/s1600/10339553_1059780280728308_799153101111410092_n.jpg
Tak naprawdę pierwszy raz biorę w czymś takim udział, ale zabawa jest niezła przy tym :)
Wszystkie okładki z tej trylogii to prawdziwe arcydzieła! *.*
UsuńZachęcam, zachęcam! Myślę, że Cecile da się jakoś przeboleć, bo wykreowany świat, trolle i magia są świetne!
Bardzo się cieszę, że "Niezgodna" Ci się podobała!
O! Dziękuję za link! :*
Ja jeszcze nigdy nie brałam udziału w żadnym wyzwaniu, ale może czas najwyższy.
Pozdrawiam!
Nie jestem zainteresowana tą książką, aczkolwiek okładce nie można odmówić uroku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
napolceiwsercu.blogspot.com
Wiadomo, że niektórych ta książka przyciągnie, a innych wręcz przeciwnie. Nie każdy lubi fantastykę, trolle, magię itp. Chętnie poznam Twój gust czytelniczy.
UsuńPozdrawiam cieplutko!