niedziela, 28 sierpnia 2016

#19 "Królowa cieni" Sarah J. Maas [Ostatni raz...]


(recenzja bez spoilerów)



Cześć, kochani! Dziś przychodzę do Was z recenzją!! Tak! W końcu udało mi się coś przeczytać i przezwyciężyć zastój czytelniczy. Brawo ja!
Obiecuję Wam, że jest to ostatnia recenzja książki Sary J. Mass.....w tym roku :D


OPIS FABUŁY:

(opis pochodzi z tomu I, aby uniknąć spoilerów)


Siedemnastoletnia Celaena jest wyszkolonym zabójcą, jednym z najlepszych, ale popełniła fatalny błąd. Została złapana i skazana na dożywotnią niewolniczą pracę w kopalni soli Endovier. Książę Dorian składa jej ofertę.
Celaena musi walczyć na śmierć i życie w turnieju o tytuł królewskiego zabójcy. Jeśli wygra – będzie wolna, jeśli przegra – jej wybawieniem będzie śmierć. Uczestnicy turnieju giną w tajemniczych okolicznościach.
Czy Celaena zdoła zdemaskować zabójcę zanim sama stanie się ofiarą?
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
W czwartym tomie książka skupia się w znacznej mierze na odzyskaniu magii i walce z mrokiem.



MOJA OPINIA:


Tak właśnie wyglądałam, czytając tę książkę! To jest po prostu jakieś arcydzieło, w którym ja beznadziejnie się zakochałam!

Zrozumiem osoby, którym nie podobał się tom pierwszy. Naprawdę-ja zrozumiem. Bo w końcu występował tam trójkąt miłosny, a i czasami były momenty, w których Celaena była dość denerwująca. Więc: Tak! "Szklany tron" może nie przypaść wszystkim do gustu.

Naprawdę ciężko, ale zrozumiem osoby, którym nie podobał się tom drugi. Na początku ciężko jest się wgryźć w tę książkę i całą akcję, a......

NIE! NIE! NIE!

Ja tych osób już nie zrozumiem!! Bo "Korona w mroku" była fenomenalna. Nie zrozumiem też osób, którym nie podobał się trzeci tom, który był nieziemski! A tym bardziej nie zrozumiem osób, które uważają "Królową cieni" za rozczarowanie, bo to już było największe mistrzostwo świata!! 

(A tak serio to, liczę się z każdą opinią innych, nawet jeśli "zjadą" oni książki, które mi się podobały, z góry do dołu, a gif, który zaraz zobaczycie ma tylko i wyłącznie cele humorystyczne)

Coraz częściej spotykam się z negatywnymi opiniami poszczególnych części "Szklanego tronu". Ostatnio przeczytałam, że "Królowa cieni" jest nudna...I miałam ochotę zrobić to:

(załóżmy, że pistolet wystrzelił)

Bo nie zgadzam się z tą opinią i nigdy się nie zgodzę! To prawda, że w książki Sary J. Mass jest trudno się wkręcić. Zwłaszcza pierwsze 100 (przy tych grubszych częściach-200) stron jest niełatwe do przebrnięcia, ale nigdy nie powiedziałabym, że te książki są nudne!-one są naszpikowane akcją!

Dobra, bo chyba zboczyłam z tematu. Mam zrecenzować "Królową cieni"!!

Bardzo ciężko jest napisać recenzję książki, która jest czwartym tomem serii, nie zdradzając przy tym żadnych szczegółów z poprzednich części, ale mam nadzieję, że mi się uda. (Jeśli na początku pisało, że recenzja bez spoilerów, to znaczy, że mi się udało)

A więc, co mogę Wam zdradzić? Celaena wróciła do Adarlanu, by....zabić kilku ludzi, Rowan został w Wendlyn, Chaol współpracuje z Nesryn-swoją dawną kochanką, Dorian...próbuję zachować cząstkę siebie, a Manon musi walczyć o szacunek wśród sabatów.


"Królowa cieni" jest obłędna!! Ta część to zdecydowanie najlepszy tom ze wszystkich!! To, co się w nim działo jest tak niesamowite i niewiarygodne, że to się w głowie nie mieści! Kiedy już zdołałam poddać się całej akcji, nie mogłam oderwać się od tej książki. Czytałam ją z zapartym tchem, z niecierpliwością czekałam na rozwój wydarzeń i czekałam na emocjonujące wydarzenia, a dostałam to wszystko (i znacznie więcej) podane na talerzu jak najlepsze danie.

Po tej książce jestem wrakiem człowieka. To, co Sarah J. Mass ze mną zrobiła jest szaleństwem. Autorka tak poprowadziła całą akcję i tak rozwinęła wydarzenia, że czytelnik nie miał szans domyślenia się kolejnego kroku Celaeny czy następnego zaskakującego epizodu.

 Ja po prostu czytałam tę książkę i uwierzyłam w każde słowo, które Sarah J. Mass napisała i nawet nie poddawałam ich w wątpliwość. Ale teraz już wiem, że był to największy błąd, bo za kilkanaście-czasami kilkadziesiąt stron uświadomiłam sobie, że autorka perfidnie mnie oszukała i to w naprawdę doskonały sposób. 

Sarah J. Mass pokazała tutaj jak genialny warsztat pisarski posiada, ile wspaniałych pomysłów ma w głowie i w jak rewelacyjny sposób kieruje wszystkimi zdarzeniami. Pokazała, że nie zyskała rozgłosu przez przypadek-ona sobie w pełni na niego zasłużyła!

Cała książka jest tak naładowana akcją, że nie można się od niej oderwać. Kiedy już myślimy, że pojawi się trochę spokoju, wyciszenia; bohaterzy będą mogli odpocząć, na chwilę się zatrzymać, to Sarah pokazuje nam, że w jej książkach nie ma czasu na przerwę. 

Myślę, że to jest największy plus tej książki-akcja, która pędzi na łeb na szyję i rozwiązania niektórych wątków, które są tak niewiarygodne i pokazują taki geniusz bohaterów, a przy tym i autorki, że wbijają w fotel!

Każdą intrygę, każdy spisek, każdą myśl jaką autorka tu przedstawiła, rozwinęła w tak niebanalny i niezwykle nietypowy sposób, że nie domyśliłam się zakończenia żadnego z nich...I przez to nie mogłam uwierzyć w jakim kierunku zmierzają wydarzenia. Moja szczęka leżała na podłodze i nie podniosła się z niej aż do końca książki, a i wtedy musiałam nieźle się natrudzić, żeby odkleić ją od dywanu.


W "Królowej cieni" nie ma już żadnego trójkąta miłosnego (tak na marginesie:
w 2 i 3 tomie też nie). Muszę przyznać, że z wielkim zainteresowaniem czytałam o rozwijających się uczuciach między bohaterami i nawet wyrobiłam sobie kilka teorii na temat: "Kto z kim będzie?" :D I jedna teoria jest tak absurdalna, że ja chcę już następną część, bo nie dożyję następnego roku, jeśli się nie dowiem, czy moje przypuszczenia są słuszne!

A jeśli chodzi o to, w którym teamie jestem to:

#TEAM ROWAN!! 

Boże! Jak ja go kocham!!! AAAAA!! 



O! Wspomnę jeszcze o magii, która w tym tomie odgrywa bardzo ważną rolę. I tak w zasadzie to nie wiem, co o niej powiedzieć, oprócz tego, że była tak niezwykła, tak nieobliczalna i tak...piękna, że wycisnęła ze mnie resztki tchu. 

Może jeszcze trochę o bohaterach. Celaena mogła denerwować czytelnika w pierwszych dwóch tomach, ale tutaj jej osoba jest tak perfekcyjnie stworzona, tak dopracowana i tak doskonale ukazana, że nie da się jej nie lubić, a przynajmniej nie da się nie uwolnić dla niej nutki podziwu i szacunku.

Jak widzicie nie wiele mogę Wam napisać o tej książce. Może dodam jeszcze tylko, że Sarah J. Mass zagrała na moich uczuciach najpiękniejszy koncert jaki w życiu widziałam. 



CYTATY:


"-Opowiedz mi wszystko [...]-Dobra, ale w międzyczasie ty będziesz siedział w wodzie, nie cuchnąc jak włóczęga.-Jeśli pamięć mnie nie myli, w dniu naszego spotkania śmierdziałaś jeszcze gorzej, a jakoś nie wepchnąłem cię do pierwszego koryta w Varese."
"Dziewczyna przewróciła oczami i spojrzała w drugą stronę. Wojownik podniósł się z głośnym pluskiem. Aelin z trudem powstrzymała ochotę, by zerknąć na niego przez ramię."Ani się waż!"-syknął głos w jej głowie.Dobra, w porządku. Dziewczyna postanowiła, że nazwie ów głos Zdrowym Rozsądkiem i od tej pory zawsze będzie go słuchać. [...]Stał tuż za nią, półnagi, z ręcznikiem wokół bioder. Jego opalone. muskularne ciało błyszczało od olejków, a blizny pokrywały jego skórę na podobieństwo tygrysich pasków. Dziewczyna zrobiła wszystko, by udać, że ten widok jej nie poruszył, ale nawet Zdrowy Rozsądek był zaskoczony."


OCENA KOŃCOWA:

FABUŁA: 10/10

BOHATEROWIE: 10/10

STYL AUTORA: 10/10

OKŁADKA: 9/10

Wynik końcowy: 39/40

I co sądzicie? Seria Was zaciekawiła? A może już czytaliście? Nie? A macie w planach? Podzielcie się opinią w komentarzach!



Miłego dnia żabki! ♥



Recenzje poprzednich tomów:






~Marta

20 komentarzy:

  1. Niestety nie czytałam żadnej książki tej autorki :( Ale po przypadkowym czytaniu fragmentów recenzji (ze względu na strach przed spoilerami z poprzednich części) stwierdziłam, że dużo tracę i postaram się w przyszłości ją w końcu przeczytać :)

    Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
    SZELEST STRON

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spoilerów brak-zapomniałam o tym napisać :P
      Zachęcam do przeczytania :D Moim zdaniem warto!
      Pozdrawiam! :*

      Usuń
  2. Jaki kotełek *.*
    O jejciu...ty naprawdę kochasz te książki :D
    Kobieto! Uspokój się! Nie denerwuj mnie... wróć...nie denerwuj mojego portfela!
    Jeszcze nie czytałam ani jednej książki z tej serii i spod pióra tej autorki, ale przez ciebie mam ogromną ochotę :D Szklany tron mam na swojej półce, więc kto wie może niedługo się za nią zabiorę :)
    Naprawdę świetna recenzja :*
    pomiedzy-wersami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahahaha :D Jesteś naprawdę świetna!
      Bardzo się cieszę-czytaj, czytaj, czytaj!
      Dziekuję :*
      Buziaki :*

      Usuń
  3. Nie czytałam JESZCZE książek tej autorki, ale zamierzam to zrobić w swoim czasie :D Twoja recenzja zainteresowała mnie do tej serii :)

    joolsandherbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę!
      Czytaj jak najprędzej!
      Pozdrawiam! :D

      Usuń
  4. Udusisz mnie, albo zastrzelisz, ale ja nie byłam w stanie skończyć nawet pierwszego tomu. Nie wiem, czy mi podmieniono książki, czy jak, ale jak każdy zachwycał się wykreowanym przez Mass światem, bohaterami i sama historią, tak ja autentycznie zasnęłam kilkakrotnie przy czytaniu tego. I cholernie mnie dziwił niski poziom Szklanego Tronu, bo czytałam Dwór cierni i róż tej samej autorki, i kurde tamto jest jakimś majstersztykiem, siedzę jak na szpilkach czekając na kolejne tomy <3. N
    ie potrafię odnieść się do twojej recenzji, wybacz Kochana... po prostu nie mam pojęcia jaki jest czwarty tom, a przekonać się raczej nie przekonam, bo zwyczajnie wymiękam przy pierwszym :'( Ale cieszę się, że tobie się tak podobał ;*
    Buziaki :**
    Q.
    https://doinnego.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie uduszę ani nie zastrzelę-za bardzo Cię lubię :*
      Tak, z pewnością ktoś podmienił książki!
      Wybaczam, wybaczam-świat się przecież nie zawali.
      Dziękuję za komentarz!!! :* (taki zaszczyt mnie kopnął)
      Buziaczki! :*

      Usuń
  5. Kurczę, czytałam chyba każdą Twoją recenzję na temat tych książek i na prawdę, jak Ty je kochasz. :D Chyba to Twoja ulubiona seria :) A widziałam inne opinie na temat tych książek i jedni je kochają a drudzy nie lubią. Ja niestety należę do tej trzeciej grupki, do ludzi którzy nie czytali ani jednego tomu. Te książki są wspaniałe, ale mam obecnie bardzo dużo do nadrobienia innych książek, wiec muszę je sobie zapisać na październik, listopad jeśli mi się uda. Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę :D
      Jedna z ulubionych :D
      Tak, zdania na temat są tak różne, że o Boże!
      Mam nadzieję, że się uda!!
      Pozdrawiam! :*

      Usuń
  6. Niesamowite, jak Twoje recenzje tej serii pałają pasją i entuzjazmem! Musi być niesamowita, skoro tak ją ubóstwiasz ❤
    Ja niestety jeszcze nic tej autorki nie czytalam i nie wiem, czy to się zmieni. Po prostu ta seria jeszcze (podkreślam: jeszcze) mnie nie przyciągnęła do siebie ;)
    Recenzja jak zwykle cudowna ^^
    Viks Follow

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. OOO *.* Dziękuję ♥♥
      Właśnie nie wiem, czy to tylko ja tak kocham tą serię, czy może innym też skardnie serca.
      Skoro JESZCZE nie czytałaś to zabieraj się za nią, kiedy już dostatecznie Cię przyciągnie!
      Buziaki! :*

      Usuń
  7. Nad całą serią zastanawiam się już od dłuższego czasu.
    Tyle osób ją wychwala, ty ją chwalisz, więc coś musi w niej być.
    W dodatku te okładki są tak nieziemskie, że aż zachęcają do sięgnięcia po tę książki ;)
    Muszę kupić całą serię, zdecydowanie :D
    Pozdrawiam serdecznie
    http://bookparadisebynatalia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tej serii jest bardzo dużo "cośów" :D
      Tak okładki są naprawdę ładne! Nie wszystkie to arcydzieła, ale jest na czym zawiesić wzrok :D
      Pozdrawiam!!

      Usuń
  8. Całą serię przeczytałam jednym ciurkiem, nie mam pojęcia, który tom jest który, bo dla mnie zlały się w jedną całość. Zajęło mi to może tydzień i byłam tak samo oczarowana i zachwycona jak ty. A już we wrześniu - Empire of Storms!!! #teamRowanalltheway!!!!
    Marta

    http://marta-i-ksiazki.blogspot.se

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie! Mam tak samo-wszystkie tomy zlały się ze sobą tworząc niesamowitą całość! :D
      UUU #TEAMROWAN!!!!! TAK!!!!! ♥♥♥
      Już we wrześniu???? Którego roku??? :O
      Buziaki :*

      Usuń
  9. Uwielbiam ta serię!! Właśnie zdobyłam 4 ta część i już nie mogę się doczekać żeby ją przeczytać. Poprzednie były bardzo wciągające a z tą na pewno nie będzie inaczej:D
    Jeśli będziesz miała czas to zapraszam do mnie
    http://princzipesso.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta seria jest jedną z moich ulubionych! A 4 tom rozwala system, więc czytaj szybko i się zakochuj! ♥ Wciąga i to niesamowicie, gwarantuję!
      Z przyjemnością zajrzę na bloga!
      Pozdrawiam ;)

      Usuń
  10. jejku, ja dopiero ejstem przy drugim tomie, muszę się zabrać za 3..; d

    Cieszę się, że mnie dodatkowo zmotywowałaś..uwielbiam Twojego bloga..<3

    Paulina z http://paulabookfreak.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bierz się bierz, bo jeszcze czwarty tom na Ciebie czeka, a on jest najlepszy!
      OJEJ *.* Dziękuję <3
      Buziaki :*

      Usuń