wtorek, 24 maja 2016

#3 "Zostań, jeśli kochasz", "Wróć, jeśli pamiętasz", "Ten jeden dzień", "Ten jeden rok" Gayle Forman , czyli zapomniane historie :/



1. "Zostań, jeśli kochasz"

Opis fabuły:


Po tragicznym wypadku, w którym zginęli najbliżsi Mii, dziewczyna trwa w stanie dziwnego zawieszenia. Musi podjąć decyzję, czy walczyć o odzyskanie przytomności, czy też poddać się i umrzeć. Próbując rozstrzygnąć ten dylemat, wspomina dotychczasowe życie.


Moja opinia:


Opis pochodzi z tyłu okładki, gdyż czytałam tę książkę dwa lata temu i kompletnie nie pamiętam co się w niej działo. I to nie chodzi o to, że minęło AŻ tyle czasu odkąd zapoznałam się z historią Mii. Nie. Chodzi o to, że ta powieść była tak nudna, mdła i beznadziejna, że nie da się jej pamiętać! To było coś tak beznamiętnego i nużącego, że ledwo skończyłam tę powieść! I nie jestem jakąś bezduszną osobą, której nie poruszyła historia biednej, osieroconej dziewczyny. Nic z tych rzeczy. Po prostu to było tak nieciekawe i pozbawione emocji, że... UGH! I nawet bohaterowie byli nudni i banalni, a nawet irytujący!



2. "Wróć, jeśli pamiętasz"


Opis fabuły:


Minęły trzy lata od tragicznego wypadku, który na zawsze zmienił życie Mii. Chociaż dziewczyna straciła rodziców i młodszego brata, postanowiła żyć dalej. Obudziła się ze śpiączki...ale zniknęła z życia Adama. Teraz żyją osobno po dwóch stronach Ameryki-Mia jako wschodząca gwiazda wśród wiolonczelistek, Adam jako rockman, idol nastolatek i obiekt zainteresowana tabloidów. Pewnego dnia los daje im drugą szansę...


Moja opinia:


Opis również pochodzi z okładki książki, bo.....(aż wstyd się przyznać) nie pamiętam jej!!!! Naprawdę jej nie pamiętam! Ale jedno wiem na pewno-drugi tom bardziej mi się podobał niż pierwszy...HA! Pewnie wiele osób będzie zdziwionych, bo z tego co czytałam w internecie, wynika, że ludziom bardziej podobało się właśnie "Zostań, jeśli kochasz". Jestem wyjątkowa (albo dziwna). Drugi tom także był nudny jak flaki z olejem i pamiętam tylko, że Mia i Adam gdzieś spacerowali, ale za to mam swój ulubiony cytat i wypowiedź Mii, która wywołała we mnie jakieś emocje...***. "Wróć, jeśli pamiętasz" mogę podsumować w kilku słowach: nużąca, bezbarwna, nijaka i drętwa powieść młodzieżowa.


***Ulubiony cytat:

  • "Udawaj, aż uwierzysz"


***Wypowiedź Mii:

  • "[...]Adamie! Musisz to usłyszeć. Łatwiej byłoby mi umrzeć. To nie znaczy, że teraz wolałabym nie żyć. Nie wolałabym. W moim życiu jest mnóstwo rzeczy, które dają satysfakcję, które kocham. Ale w niektóre dni, szczególnie na początku, bywało tak trudno. I mimo woli myślałam, o ile łatwiej by było, gdybym odeszła razem z nimi. Ale ty...ty poprosiłeś, żebym została. Błagałeś, żebym została. Stojąc przy moim łóżku, złożyłeś obietnicę, świętą jak ślubowanie. I rozumiem, czemu jesteś wściekły, ale nie możesz mnie winić. Nie możesz mnie nienawidzić za to, że wzięłam cię za słowo." (popłakałam się na tym ☺)




3. "Ten jeden dzień"

Opis fabuły:


Życie Allyson jest poukładane, zaplanowane, uporządkowane. Pod koniec swoich europejskich wakacji dziewczyna poznaje Willema, obiecującego młodego aktora i wolnego ducha. Kiedy ten namawia ją, aby zmieniła plany i pojechała z nim do Paryża, dziewczyna się zgadza. Nadchodzące 24 godziny mogą zmienić życie Allyson na dobre...


Moja opinia:

Sięgnęłam po "Ten jeden dzień", bo chciałam po prostu dać szansę twórczości Gayle Forman. Czy się zawiodłam? TAK!! Tym razem autorka dała nam przewidywalną, aż za bardzo przeciętną historię miłosną. Mamy tutaj Paryż, utwory Szekspira (no bo jakby inaczej), naiwną Amerykankę, która się zakochuje. Jednym słowem-typowy romans dla nastolatek.
Główna bohaterka jest irytująca, infantylna i NIEODPOWIEDZIALNA!!! No bo kto wyjeżdża z obcym, przed chwilą poznanym mężczyzną, nie informując o niczym rodziców ani opiekunów i jeszcze spędza z nim noc!?
Pomimo tego, że historia Allyson była oklepana, szablonowa i po prostu kiepska podobała mi się nieco bardziej od "Zostań, jeśli kochasz".




4. "Ten jeden rok"

Opis fabuły:


Willem stracił kontrolę nad swoim życiem. Boleśnie zraniony śmiercią ojca obawia się kolejnej miłości i kolejnej (być może) straty. Nie potrafi jednak zapomnieć dnia spędzonego w Paryżu z pewną niezwykłą dziewczyną. Czuje, że musi ją odnaleźć, chociaż nie zna nawet jej prawdziwego imienia. Mimo to będzie próbował...


Moja opinia:


Pomimo tego, że tę książkę czytałam jakoś na początku roku i pamiętam co nieco, opis (a jakże!) pochodzi z okładki. Po co sięgnęłam po drugi tom "Ten jeden dzień", skoro już przekonałam się jak beznadziejne są książki Gayle Forman? Bo nie lubię niewyjaśnionych historii!
I naprawdę liczyłam na coś innego! Oczekiwałam dalszej historii, która opowiadałaby o tym co działo się po tym jak Allyson dotarła do Willema, jak potoczyły się ich losy, czy wszystko sobie wyjaśnili, czy może wyruszyli w kolejną szaloną podróż. A zamiast tego co dostałam? Tą samą nudną opowieść tylko że z perspektywy Willema....Serio??? Serio??? Jaki jest sens pisać drugi raz to samo, zmieniając tylko narratora?! Oczywiście ja wiem, że Willem mógł wiele wyjaśnić, co do zaistniałych zdarzeń, ale poza tym? Hmmm....Poznaliśmy jego uczucia??... Cała druga część opiera się na poszukiwaniu Allyson, czytamy o matce Willema, o jego pracy aktorskiej i dopiero na 357 stronie (sprawdziłam ☺) jest zdanie, które zamknęło pierwszy tom (tak na marginesie cały tom drugi ma 358 stron)!!!! CO TO MA BYĆ?! 


Podsumowując, książki Gayle Forman są NUDNE, PRZEWIDYWALNE, SŁABE i nie polecam ich nikomu! Po inne powieści tej autorki już nie sięgnę, chyba że nastąpi jakiś przełom i dowiem się, iż napisała ona jakąś super wartościową książkę (w co wątpię). Naprawdę omijajcie je szerokim łukiem... Nie warto tracić na nie czas i pieniądze (jeśli ktoś kupuje książki), bo nie wnoszą one nic do życia.
OOO!! Jedynym plusem-HA! ZNALAZŁAM PLUS-są okładki. Nie wszystkie oczywiście (poniżej wklejam zdjęcia). Moim zdaniem są one naprawdę ładne, ciekawe i oryginalne.

  



Ostatnia książka-"Zawszę stanę przy tobie" miała premierę 13.04.2016 r.
Dziś tak trochę ponarzekałam ☻Zaczytanego dnia Wam życzę!! ♥♥♥ 



~Jęcząca Marta

2 komentarze:

  1. Czekaj, czekaj to Allyson spędziła z nim noc! Chyba faktycznie i ja musiałam spać na tej książce, bo pamiętam tylko tyle, że pojechali do Paryża, a gość był Holendrem i potem ona rozpaczała, że go więcej nie spotka itd., a i jeszce Szekspir. Wplecione cytaty z Szekspira bardzo mi się podobały. A co do "Zostań, jeśli kochasz" to ta książka bardzo mi się podobała. Przepłakałam ją. No i wątek tej śpiączki, czy co to tam było bardzo mi się spodobał. Niestey druga część była nudna. Tylko końcówka mnie zaiteresowała.
    Daria z ksiazkajestniczymogrod.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha to dobrze, że nie jestem sama z tą kwestią zaśnięcia przy "Ten jeden dzień". Cytaty z Szekspira faktycznie nie były takie koszmarne.
      "Zostań, jeśli kochasz" nadal do mnie nie przemawia. Wolę drugi tom.
      Pozdrawiam cieplutko! ^^

      Usuń