OPIS FABUŁY:
Syn biznesmena-Piotr Langer-zostaje oskarżony o zabicie dwóch osób. Wina wydaje się oczywista, bowiem potencjalny morderca spędza 10 dni zamknięty w swoim mieszaniu z ciałami ofiar.
Sprawę prowadzi Joanna Chyłka, pracująca dla bezwzględnej, warszawskiej korporacji. Pomaga jej młody aplikant-Kordian.
Tymczasem ich klient zdaje się prowadzić własną grę, której reguły zna tylko on sam. Nie przyznaje się do winy, ale też nie zaprzecza, że jest mordercą.
MOJA OPINIA:
"Kasacja" to moje kolejne udane spotkanie z twórczością Remigiusza Mroza. Po przeczytaniu "Trylogii z komisarzem Forstem", która była czymś rewelacyjnym i nadzwyczajnym oraz po zapoznaniu się z "Wotum nieufności"-pozycją tak świetną i zaskakującą, że do tej pory brak mi słów (dlatego recenzja jest nadal w przygotowaniu)-postanowiłam sięgnąć po najbardziej zachwalaną serię Mroza, mianowicie po cykl z Joanną Chyłką.
Bez zbędnego przedłużania i marnowania waszego czasu przejdźmy już do konkretów, czyli do moich OCH-ów i ACH-ów nad pierwszym tomem serii-"Kasacją".
Myślę, że największe wrażenie wywarli na mnie bohaterowie i to właśnie od nich rozpocznę dzisiejszą "recenzję".
Postać Joanny Chyłki to mistrzostwo świata. Autorowi należą się brawa na stojąco, gratulacje i podziękowania za wykreowanie tak genialnej bohaterki. Joanna to kobieta z mocnym charakterem, silną osobowością i żelaznymi zasadami. Ma zdolności władcze i przywódcze, kieruje ludźmi i doskonale zna się na organizacji. Nie da sobie w kaszę dmuchać, broni swoich interesów i jasno określa zadania podwładnych. Kobieta nie boi się pokusić o złośliwą, często niegrzeczną uwagę, nie sili się na łagodny ton lub piękny język, w niektórych sytuacjach słowa padające z jej ust są przepiękną wiązanką najbardziej soczystych przekleństw polskiego języka.
Nigdy nie chciałabym wdać się z Joanną w utarczkę słowną, bo po pierwsze od samego początku byłabym na straconej pozycji, po drugie Chyłka zgasiłaby mnie już w pierwszych dziesięciu sekundach kłótni, a po trzecie nie wiem, czy wyszłabym z tego starcia w jednym kawałku. Mówiąc kolokwialnie Chyłka ma więcej jaj niż niejeden mężczyzna i nie boi się pokazać swojej prawdziwej natury, przeciwstawić się komuś lub wyrazić własnego zdania. Ale żeby nie było Joanna to nie żaden tyran, który nie liczy się ze zdaniem innych, to nie żadna przemądrzała i wyniosła kobieta, tylko osoba o wielkiej inteligencji i mądrości. Prawniczka jest bystra, oczytana i w jednym palcu ma cały kodeks prawa karnego, który wyrecytowałaby jednym tchem nawet o trzeciej rano.
Po skończeniu "Kasacji" stwierdziłam, że to Chyłka "robiła" tę książkę od początku do końca. Jej osoba gładko prowadziła nas przez karty powieści, wprowadzając nas do prawniczego świata i pokazując nam ten świat od drugiej strony. Mówiąc o Chyłce, nie da się nie wspomnieć o jej ciętym języku i wypowiedziach, które znajdziemy na kartach "Kasacji". Uwagi Joanny lub jej powiedzenia były tak zabawne, rozśmieszające i rubaszne, że niejednokrotnie wybuchałam gromkim śmiechem podczas lektury. Humor w książce, zapewniony przez Chyłkę , jest pierwszorzędny!
Kordian Oryński (Zordon) to, jak na razie, dla mnie człowiek-zagadka. Nie wiem, co mam o tym bohaterze myśleć, nie wyrobiłam sobie na jego temat konkretnego zdania i nie potrafiłabym go określić w trzech słowach (tak jak Chyłki na przykład). Nie zmienia to jednak faktu, że postać Zordona jest bardzo dobrze wykreowana. Aplikant ma, moim zdaniem, świetne zadatki na to by za kilka lat stać się drugą Joanną Chyłką. Mężczyzna już ma swój charakterek i zasady, i może w porównaniu z charakterem swojej przełożonej wypada on łagodniej, ale umówmy się-przy Chyłce nawet Voldemort wypada delikatnie. W książce Zordon jest niezwykle ważną postacią, bo dzięki niemu sprawy przybierają bardzo ciekawy obrót. Działania Kordiana wprowadzają trochę zamieszania do "Kasacji", dzięki czemu w książce dzieje się i to dość dużo.
Kordian Oryński (Zordon) to, jak na razie, dla mnie człowiek-zagadka. Nie wiem, co mam o tym bohaterze myśleć, nie wyrobiłam sobie na jego temat konkretnego zdania i nie potrafiłabym go określić w trzech słowach (tak jak Chyłki na przykład). Nie zmienia to jednak faktu, że postać Zordona jest bardzo dobrze wykreowana. Aplikant ma, moim zdaniem, świetne zadatki na to by za kilka lat stać się drugą Joanną Chyłką. Mężczyzna już ma swój charakterek i zasady, i może w porównaniu z charakterem swojej przełożonej wypada on łagodniej, ale umówmy się-przy Chyłce nawet Voldemort wypada delikatnie. W książce Zordon jest niezwykle ważną postacią, bo dzięki niemu sprawy przybierają bardzo ciekawy obrót. Działania Kordiana wprowadzają trochę zamieszania do "Kasacji", dzięki czemu w książce dzieje się i to dość dużo.
Ostatnim bohaterem, o jakim pragnę wspomnieć, jest Kormak. Postać drugoplanowa, ale tak samo ważna jak Chyłka czy Zordon.
Chcesz dowiedzieć się, na którym cmentarzu, w której alejce i w którym rzędzie jest pochowany trup? Zadzwoń do Kormaka! Chcesz wiedzieć, u kogo dostaniesz najlepszego gandalfa białego? Idź do Kormaka! Chcesz wiedzieć, co właśnie twoja mama gotuje na obiad? Zadzwoń do Kormaka! Taaaa, ten gość to jest jakiś cyborg i chodząca Wikipedia. Kormak to postać niezwykle ważna dla fabuły, gdyż to właśnie ona, celowo czy też nie, burzy względny spokój na ostatnich stronach książki i sprawia, że na całą historię patrzmy zupełnie innym wzrokiem. Kormak to bohater, który bez cienia wątpliwości zasługuje na uwagę czytelników.
Remigiusz Mróz wykreował bardzo silne charaktery. W "Kasacji" nie znajdziemy bohaterów, którzy byliby ciepłymi kluskami, jakimiś ślamazarami i nieudacznikami. Może to oznaczać tylko jedno-w środowisku prawniczym nie ma miejsca dla mięczaków.
"Kasacja" to thriller prawniczy napisany na bardzo wysokim poziomie, powiedziałabym nawet, że na poziomie światowym. Fabuła powieści jest dobrze przemyślana, wydarzenia następują w odpowiedniej kolejności po sobie, nie ma tutaj jakichś niedomówień lub zagmatwań. Pomimo tego, że Remigiusz Mróz pisze o kwestiach nowych dla zwykłego, przeciętnego czytelnika, który na co dzień nie ma styczności ze środowiskiem prawniczym, z kancelariami lub kodeksem prawnym i paragrafami, to nowe informacje nie są przytłaczające i trudne do zrozumienia. Autor tłumaczy wszystko w przystępny, łatwy sposób, unikając języka naukowego, jeśli to możliwe i starając się przedstawić nieznane fakty i pojęcia w sposób zrozumiały. Zabiegi te są bardzo skuteczne, gdyż dzięki temu w "Kasacji" nie ma kwestii nieklarownych, a zagadnienia związane z prawem szybko stają się czymś naturalnym, przez co czerpie się dużą radość z czytania, jednocześnie przyswajając wiedzę z dziedziny prawa.
Jeżeli chodzi o wątek z zabójstwem i sprawą Piotra Langera, to kolejny raz Remigiusz Mróz pokazał, że w jego książkach nigdy nie będzie tak jasno i przejrzyście, jeśli chodzi o morderstwa. Cała sprawa prowadzona przez Chyłkę i Zordona intryguje i jednocześnie jest jedną wielką niewiadomą. Przez całą książkę do historii wplatane są stopniowo nowe wątki i fakty, które nie tylko wprowadzają wiele do tematu Langera, sprawiając, że obrona oskarżonego jest dla prawników coraz trudniejsza, ale również konsekwentnie nadają rytm akcji, dzięki czemu tempo wydarzeń jest idealnie wyważone. Punkt kulminacyjny nie jest tak mocny i dobitny jak ten w "Ekspozycji" czy "Przewieszeniu", ale nie zmienia to faktu, że rozwiązanie całej historii jest zaskakujące, a nawet szokujące. Remigiusz Mróz ponownie objawia nam swój geniusz i sprawia, że nad powieścią mimowolnie się zastanawiamy, rozważając poszczególne działania bohaterów.
Kiedy sięgałam po pierwszy tom cyklu, myślałam, że wszystkie części są ze sobą powiązane w ten sposób, że wydarzenia z "jedynki" będą wyjaśniane dopiero w "dwójce", "trójce" itd. . Obawiałam się tego, bo ileż można ciągnąć jedną sprawę, musi stać się to w końcu monotonne i nieciekawe. Dlatego bardzo ucieszyłam się, że "Kasacja" ma zamknięte zakończenie. Nic nie wskazuje na to, że Remigiusz będzie ciągnął sprawę Langera w pozostałych częściach i chwała mu za to. Historia jest zakończona i czytelnik może śmiało skończyć lekturę na tym tomie, bo wszystko będzie dla niego jasne.
"Kasację" Remigiusza Mroza, jak się łatwo domyślacie i z pewnością wnioskujecie po mojej recenzji, serdecznie Wam polecam. Książka posiada ciekawą fabułę, świetnie wykreowanych, silnych bohaterów i niepowtarzalny klimat.
Czytaliście? Jak wrażenia?
A może dopiero planujecie?
Dajcie znać w komentarzach! :*
Kiedy sięgałam po pierwszy tom cyklu, myślałam, że wszystkie części są ze sobą powiązane w ten sposób, że wydarzenia z "jedynki" będą wyjaśniane dopiero w "dwójce", "trójce" itd. . Obawiałam się tego, bo ileż można ciągnąć jedną sprawę, musi stać się to w końcu monotonne i nieciekawe. Dlatego bardzo ucieszyłam się, że "Kasacja" ma zamknięte zakończenie. Nic nie wskazuje na to, że Remigiusz będzie ciągnął sprawę Langera w pozostałych częściach i chwała mu za to. Historia jest zakończona i czytelnik może śmiało skończyć lekturę na tym tomie, bo wszystko będzie dla niego jasne.
"Kasację" Remigiusza Mroza, jak się łatwo domyślacie i z pewnością wnioskujecie po mojej recenzji, serdecznie Wam polecam. Książka posiada ciekawą fabułę, świetnie wykreowanych, silnych bohaterów i niepowtarzalny klimat.
Czytaliście? Jak wrażenia?
A może dopiero planujecie?
Dajcie znać w komentarzach! :*
~Marta
Jeszcze bardziej zachęciłaś mnie do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę! :D Książka jest naprawdę świetna!
UsuńPozdrawiam!
Mam wrażenie, że tylko ja nie czytałam żadnej książki tego autora. Mam w planach w końcu zapoznać się z jego twórczością, ale ciągle brak czasu. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNic się nie martw-mam wiele autorów, których twórczości jeszcze nie poznałam, pomimo tego, że są tak znani i lubiani. :D Jeszcze przyjdzie na wszystkich czas :D
UsuńPozdrawiam!
Ryzykuje życie pisząc komentarz pod ławką ba hiv xD
OdpowiedzUsuńAleż oczywiście, że planuje! Tylko najpierw czytne to Wotum, skoro już je mam xD napisz mie recke, cobym wiedziała czego się spodziewać! A tak na marginesie... Po Wotum lepiej wziąć się za Forsta czy Chyłke? Co bardziej?
Buziak 😘
Q.
Otwórz Drzwi do Innego Wymiaru :)
Weź tak kobieto dla mnie nie ryzykuj, bo ci sprzęt zabiorą i na sumieniu mi będziesz siedziała xD :P
UsuńNo skoro już masz (i to tak długo) to pasowałoby :D No nie wiem, jak z tą recką w końcu. Muszę się kurczę zmobilizować, ale ta moja mobilizacja coś ostatnio zepsuta :P
No wiesz, ja z całego serca polecam Ci Forsta, bo jest dla mnie fantastyczny i skradł moje serducho (zwłaszcza drugi i trzeci tom, więc po 1. się nie zniechęcaj), a do tego wiesz sentyment mam, bo to moje pierwsze kryminały były. I w ogóle mają ten świetny górski klimat, grozę, tajemniczość i zakończenia, które rozwalają system :D Więc-potem Forst! ♥
Buziaki :*
Kasacja <3 Kasacja <3 Kasacja <3 I to już chyba wyjaśnia wszystko :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam Chyłkę, jej bezkompromisowość, twardy charakter i świetne podłoże psychologiczne (które ujawnia się właściwie dopiero w "Immunitecie"). Kormaka też uwielbiam, fajnie, że o nim wspomniałaś :)
Ta seria jest chyba jedyną, przy której co chwila wybucham śmiechem, a te dialogi chyba nigdy mi się nie znudzą :D I jeszcze te zakończenia!
Ja czekam teraz z niecierpliwością na tom szósty :D
Heheheheh <3 Kasacja wyraża więcej niż tysiąc słów <3
UsuńTak mówisz? No to muszę zrobić zapas Chyłki aż do "Immunitetu", bo co jak co, ale to podłoże psychologiczne może być bardzo ciekawe :D
Kormak to jest gość! I jak tu o nim nie wspomnieć? :D
Zgadzam się, że humor jest tu genialny i trzeba przyznać autorowi, że umie rozbawić :D
Już dawno ustaliłam, że zakończenia u Remigiusza to istny kosmos! ♥
Buziaki :*
"Kasację" przeczytałam, jest świetne, choć zdecydowanie bardziej wolę serię z Forstem - po prostu była bardziej zaskakująca. Chyłka jest świetna, wspaniała, zabawna, twarda... po prostu idealna. <3 A humor w "Kasacji" to po prostu cudo.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://sunny-snowflake.blogspot.com/
Również wolę serię z Forstem! ♥ (przynajmniej na dzień dzisiejszy) Skradła ona moje serce, a do tego była moimi pierwszymi kryminałami, więc i sentyment do niej mam *.*
UsuńMoże seria z Chyłką po szóstym tomie okaże się dla mnie czymś jeszcze bardziej fenomenalnym, kto wie?
Remigiusz Mróz w ogóle umie tworzyć znakomitych bohaterów, a i rozbawić umie! *.*
Buziaki :*
Czytałam i byłam bardzo zadowolona z lektury. Polubiłam tak bardzo ten duet, że z chęcią zabrałam się za kolejną część, a teraz już jestem przed trzecią częścią :)
OdpowiedzUsuńTo świetnie! :D Ja już nie mogę się doczekać, kiedy sięgnę po następną część. Dobrze, że Mróz napisał już ich tak dużo, bo przynajmniej będę miała pewność, że na świetne książki trafię.
UsuńPozdrawiam!
Ja mam dopiero w planach. Wszyscy zachwycają twórczość Pana Mroza :)
OdpowiedzUsuńUwierz mi nie bez powodu wszyscy zachwalają pana Mroza! ♥
UsuńNiech teraz plany przejdą w czyny :D Ciekawa jestem, czy tobie również się książki tego autora spodobają. :D
Pozdrawiam!
Wszyscy zachwalają tego autora a ja jakoś podchodzę do tej prozy z dystansem . Czytałam jedna powiesc i niestety mnie nie zachwyciła . Wole go jednak w wersji skandynawskiej ;) jednak recenzja ciekawa a blog miły dla oka. Dodaje do obserwowanych i zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Czytankanadobranoc.blogspot.ie
Zawsze są zwolennicy i przeciwnicy. I to jest właśnie piękne w książkach i czytaniu ♥
UsuńA z którą powieścią pana Mroza już się spotkałaś?
Bardzo dziękuję! ♥
Na pewno zajrzę!
Pozdrawiam!
Czytałam Ekspozycję, która w odróżnieniu od wielu ludzi nie spodobała mi się szczególnie... Nadal nie sięgnęłam po Przewieszenie i nie wiem czy to zrobię, a już na pewno nie sięgnę po Kasację. No cóż, na trylogii z Forstem się bardzo zawiodłam i nie chcę drugi raz przeżyć rozczarowania :/
OdpowiedzUsuńOjoj :/ Smutno mi to słyszeć, ale radziłabym Ci dać jeszcze szansę "Przewieszeniu". Jest to moim zdaniem najlepsza książka Mroza i trzyma o wiele większy poziom od "Ekspozycji"-jest po prostu dużo lepsza od pierwszego tomu! ♥ Jak będziesz miała chwilę wolnego czasu, to zachęcam.
UsuńPozdrawiam! :*
Ja Mroza nadal nie czytałam - nic tu się nie zmieniło. Ale dobrze wiedzieć, że Ci niezmiennie się podoba :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
HEH :D Coś czuję, że wszystko co wyjdzie spod ręki pana Mroza, choćby to miała być lista zakupów, spodoba mi się. :D ♥
UsuńPozdrawiam! :*
Remigiusz Mróz jeszcze przede mną, mam nadzieję, że zmienię niedługo to i spotkam się z twórczością autora. Chętnie ocenię jego dzieła.
OdpowiedzUsuńRównież mam taką nadzieję. Na książki Remigiusza Mroza naprawdę warto zwrócić uwagę! ♥
UsuńJestem ciekawa twojej opinii.
Pozdrawiam!
Uwielbiam całą serię o Chyłce :D
OdpowiedzUsuń