FABUŁA: Darius i Jolene Avery są szczęśliwym małżeństwem. Wspólnie wychowują kilkuletnią córeczkę, Mercy. Pewnego dnia do domu obok wprowadza się Fig. Nowa sąsiadka szybko zaskarbia sobie ich sympatię. Nikt jednak nie wie, że Fig kilka razy obserwowała i śledziła nowych sąsiadów, bo uważa Mercy za swoją własność. Co oprócz dziecka Fig będzie chciała odebrać tej rodzinie? Dlaczego dom Fig wygląda jak idealna kopia domu Averych? I czemu sama Fig nagle staje się tak podobna do Jolene?
Jest to jedna z najlepszych książek, jakie miałam przyjemność czytać. Tak bardzo się w nią wciągnęłam, tak bardzo dałam jej się porwać i oczarować, że nie dostrzegłam w niej żadnych wad, a przecież z pewnością tu takie występują, bo przecież nie ma rzeczy idealnych. Ja jednak nie jestem w stanie wskazać tu jakichś nieścisłości czy niedociągnięć. Jedyne co mogę to pokazać wam, dlaczego warto przeczytać tę książkę.
Na samym początku muszę zwrócić uwagę na BOHATERÓW, ponieważ ich kreacja jest największym atutem tej książki i to ona sprawia, że "Bad Mommy" zachwyca swoją niepokojącą historią.
Na samym początku muszę zwrócić uwagę na BOHATERÓW, ponieważ ich kreacja jest największym atutem tej książki i to ona sprawia, że "Bad Mommy" zachwyca swoją niepokojącą historią.
Szczególną uwagę należy poświęcić Fig. Tarryn Fisher w sposób genialny nakreśliła tutaj postać psychopatki. To, że mamy możliwość wniknięcia w szaleńczy umysł kobiety, który wywołuje istny niepokój oraz że możemy poznać jej myśli, które są szokujące i nierzeczywiste dla zwykłego człowieka, sprawia, że czytelnikowi aż zapiera dech w piersiach. Autorka w genialny sposób odkrywa kolejne twarze Fig, uświadamiając czytelnikowi, że ta kobieta to kompletna wariatka z zaburzeniami osobowości, niekiedy nawet pozbawiona skrupułów, bez kręgosłupa moralnego, a mimo wszystko jednak osoba cholernie inteligentna i sprytna. To wszystko sprawia, że czytelnik wpada w tę historię i nie może się od niej oderwać, bo niepokój, rosnący w jego wnętrzu, nie pozwala zrobić niczego innego jak tylko odwrócić kolejną stronę i czytać dalej. Kreacja Fig wypada tak bardzo realistycznie, że tym bardziej wszystkie jej zachowania, paranoje, sposób w jaki tłumaczy ona sobie wszystkie swoje czyny, powody, dla których zachowuje się tak, a nie inaczej stają się jeszcze bardziej przerażające.
W dalszej części historii poznajemy Dariusa i Jolene. Autorka na ich przykładzie pokazuje, że nie zawsze to, co widać na pierwszy rzut oka, jest prawdą. Bo z jednej strony mamy kochającego, oddanego rodzinie Dariusa, z drugiej idealną Jolene, która zachwyca swoim wyglądem, posiada artystyczną duszę i jest bardzo otwartą osobą, ale kiedy Tarryn Fisher zmienia perspektywę, to wówczas okazuje się, z jakimi postaciami ma się do czynienia w rzeczywistości. Zauważa się, że każdy z bohaterów ma tę gorszą stronę, pokrytą czarnymi plamami, sprawiającą, że na pozornie idealnych sylwetkach pojawiają się rysy i niedociągnięcia. Nadaje to historii jeszcze większej autentyczności.
Postacie w "Bad Mommy" zostały idealnie dopracowane. Żadna z nich nie jest jednowymiarowa, ale wszystkie posiadają kilka warstw, które czytelnik ma okazję stopniowo odkrywać. Cieszę się, że nic nie jej tutaj jednoznaczne, że spotkać się można ze złożonością ludzkich charakterów i z wielką pasją i zaangażowaniem poznawać ich prawdziwą naturę. Fakt, że są to bohaterowie wielowarstwowi sprawia, że nie da się ich osądzić jedynie na podstawie jednej opinii-perspektywy. Oni otwierają się przed czytelnikami w miarę upływania historii, co daje świetny, wyważony efekt.
W "Bad Mommy" panuje genialny KLIMAT! Atmosfera niepokoju i napięcia czyha gdzieś na czytelnika przez całą lekturę, wzmaga się z każdą kolejną stroną i sprawia, że podenerwowanie budzi się u odbiorcy, siejąc nutkę strachu, a nawet grozy w jego umyśle. To napięcie jest idealnie stopniowane i wprowadza do całej historii niebywały smak, nadaje jej taką charakterystyczną nutkę, która wodzi za nos i sprawia, że nie sposób oderwać się od lektury.
Świetnym zabiegiem okazało się wprowadzenie do książki TRZECH NARRATORÓW. Na samym początku historię relacjonuje nam Fig, następnie pałeczkę przejmuje Darius, a na samym końcu wkraczamy w umysł Jolene. Każdy punkt widzenia jest bardzo interesujący, w każdym można dostrzec tę nutkę szaleństwa otaczającą bohaterów i każdy dostarcza sporej dawki emocji, co bez wątpienia jest zasługą tego, że Tarryn Fisher posiada po prostu dobry WARSZTAT PISARSKI. Nie pisze ona wyszukanym językiem, nie wlepia tu jakichś wybitnych frazesów, metafor czy złotych myśli. Posługuje się bardziej takim typowym, codziennym slangiem, co sprawia, że historię poznaje się w bardzo przystępny sposób, w ogóle nie czując się przytłoczonym czy znudzonym. Autorka potrafi przede wszystkim niesamowicie zaciekawić i wciągnąć w opowiadane wydarzenia i ten stan utrzymuje aż do ostatnich kartek. "Bad Mommy" tak naprawdę się nie czyta, ją pożera się w całości. Duży wpływ na to mogą mieć również rozdziały, które są bardzo krótkie-mają dosłownie po kilka stron. Posiadają one bardzo intrygujące, rewelacyjnie odwołujące się do treści tytuły, a do tego każdy z nich wiele wnosi do historii, przekazuje ważne treści, a nie jest tylko zbędnym zapychaczem. Wszystko jest tutaj napisane w punkt. Tarryn Fisher konsekwentnie buduje akcje, a racjonowane czytelnikowi informacje i wydarzenia zbierają się ostatecznie w piekielnie dobrą historię, która pozostaje w głowie jeszcze na długi czas po skończeniu książki.
Sama FABUŁA jest dość prosta. Poznajemy stalkerkę Fig, dzięki której wkraczamy do życia Dariusa, Jolene i Mercy i tak naprawdę od tego momentu przyglądamy się ich codziennemu życiu. Ale właśnie możliwość przyjrzenia się temu jak stalker działa, co myśli, jak prześladowanie wygląda nie tylko od strony ofiary, ale i od strony oprawcy, jest bardzo pasjonujące. To wszystko doprawiono genialnie wykreowani bohaterami i niesamowitym klimatem i voila-ta prosta fabuła zamienia się w coś niebanalnego, w coś co wbija się zapamiętale w pamięć i zachwyca.
Z całego serca polecam wam "Bad Mommy. Zła mama"! To książka wywołująca wiele emocji, zachwycająca pierwszorzędnie nakreślonymi portretami psychologicznymi bohaterów, niebywałym klimatem i zakończeniem , które jest bardzo dobre i które mnie osobiście bardzo zaskoczyło, sprawiając, że w głowie zrodziło mi się mnóstwo pytań, a na całą historię spojrzałam ponownie i doznałam jeszcze większego niepokoju. Oby więcej takich wspaniałych powieści w moim życiu!
Czy poznaliście już "Bad Mommy"?
A może czytaliście inne książki tej autorki?
Polecacie?
Która jest waszą ulubioną?
Dajcie znać w komentarzach!
~Marta
Bardzo doceniam autorów, którzy ogrom pracy poświęcają kreacji bohaterów :) dam szansę tej książce!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam <333
Bardzo się cieszę. Naprawdę warto! ♡
UsuńRównież cenię sobie dobrą kreację bohaterów. Potrafi ona nadać smaku nawet przeciętnej książce.
Pozdrawiam ♡♡
Jestem ciekawa tej książki. Bardzo prawdziwe.mądre i godne przemyślenia cytaty.
OdpowiedzUsuńZachęcam do jej przeczytania. Zdecydowanie jest to historia, która długo pozostanie w pamięci.
UsuńPozdrawiam!
Może pewnego dnia sięgnę...
OdpowiedzUsuńZachęcam! Naprawdę warto się z nią zapoznać.
UsuńPozdrawiam ;*
Chciałabym niedługo przeczytać tę książkę, bo lubię takie klimaty. :)
OdpowiedzUsuńO! W takim razie książka powinna ci się spodobać, skoro leży w twoich klimatach, bo jest naprawdę dobra jak na swój gatunek.
UsuńPozdrawiam! ;*
Odkąd tylko dowiedziałam się o tej książce, to od razu chciałam ją przeczytać :D Jest na mojej liście "do przeczytania"... teraz tylko czeka na swoją kolej :D
OdpowiedzUsuńMoże warto podnieść ją trochę w kolejności książek do przeczytania i przeczytać szybciej? Naprawdę warto! To niesamowita pozycja.
UsuńDaj znać, kiedy się na nią zdecydujesz.
Pozdrawiam ;*
Jestem bardzo ciekawa tej pozycji, jednak kiedy miałam po nią sięgnąć w księgarni zawsze jakoś coś innego wydało mi się ciekawsze. Jednak dzięki twojej recenzji, mam ochotę ją zamówić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://zapiski-ksiazkoholiczki.blogspot.com/
Bardzo się cieszę, że udało mi się Ciebie przekonać. Książka jest warta przeczytania. Jestem ciekawa twojej opinii o niej.
UsuńPozdrawiam! ;*
Swojego czasu bardzo chciałam przeczytać te książkę, ale jakoś o niej zapomniałam. Mam nadzieję, że mimo wszystko kiedyś po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam:
biblioteka-feniksa.blogspot.com
Też na kilka miesięcy zapomniałam o tej książce. Cieszę się jednak, że w końcu miałam okazję po nią sięgnąć. Ciebie również zachęcam do lektury.
UsuńPozdrawiam ;*
O tej książce jest głośno już od dawna, na pewno kiedyś po nią sięgnę, bo warto. Opis bardzo mi się podoba, dobra książka, na poziomie.
OdpowiedzUsuńhttp://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/03/cae-miasto-o-tym-mowi-fannie-flagg.html
O tak, "Bad Mommy" to dość głośny tytuł, ale teraz już wcale mnie to nie dziwi, bo myślę, że zasłużył on na taki rozgłos.
UsuńCieszę się, że kiedyś dasz jej szansę.
Pozdrawiam ;*
Musisz mi wybaczyć, że czytałam tę recenzję po łebkach, ale książka jeszcze przede mną i nie chce wiedzieć za duzo bo wszyscy się nią zachwycaja. :)
OdpowiedzUsuńJestem jej bardzo ciekawa, ale stosy mam takie duże, że nie wiem kiedy w koncu uda mi się ją przeczytać.
Ależ nie ma sprawy. Sama niekiedy omijam jakąś recenzję lub jej fragmenty, bo chcę uniknąć spoielrów lub zbyt wielu informacji przed lekturą.
UsuńJestem bardzo ciekawa twojej opinii! Czekam aż "Bad Mommy" zagości u Ciebie na blogu.
Pozdrawiam ;*
To sobie poczekasz :D Narazie się nie zapowiada XD
UsuńMimo wszystko będę cierpliwie wyczekiwać :D
UsuńNo tym bardziej utwierdziłaś mnie w przekonaniu, że warto przeczytać tę książkę! Mam już na swojej liście, ale pewnie masz podobnie- jest ona tak długa, że nie wiem kiedy uda mi się ją chociaż trochę skrócić. ;)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę! *.*
UsuńOch, tak doskonale to znam-lista książek do przeczytania wciąż rośnie. Niektóre pozycje leżą już u mnie ponad rok lub dwa.
Mam jednak nadzieję, że wkrótce sięgniesz po "Bad Mommy". Naprawdę warto!
Pozdrawiam ;*
Uwielbiam wszystkie powieści Tarryn Fisher, zawsze głęboko wchodzą w moją psychikę. W "Bad mommy" najbardziej polubiłam Jolene, chyba najbardziej się z nią utożsamiłam.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że ta autorka tak do Ciebie przemawia. Ja dopiero poznaję jej twórczość i mam nadzieję, że inne książki jej autorstwa również mi się spodobają.
UsuńPozdrawiam! ;*
Mnie również pochłonęła do reszty, nie czytałam wcześniej książki o podobnej tematyce. Przeczytałam ją w jeden wieczór, ale siedziała w mojej głowie przez kilka tygodni. :)
OdpowiedzUsuńJa również nie spotkałam się wcześniej z książką o podobnej tematyce, dlatego może wywarła na mnie tak duże wrażenie.
UsuńNie dziwię się, że "Bad Mommy" pozostała na dłużej w twojej głowie. To ten typ powieści, których się nie zapomnina.
Pozdrawiam ;*
Bardzo, bardzo podobał mi się początek - był taki niepokojący, duszny, po prostu creepy. Ale później coś się niestety zepsuło :/
OdpowiedzUsuńFig - świetnie zbudowana bohaterka. Część Dariusa też dawała radę. Ale Jolene... Kurczę. Lubiłam ją we wcześniejszych "epizodach", ale jej końcówka była - mam wrażenie - pójściem na łatwiznę.
Niemniej jednak sama książka niezła ;)
Pozdrawiam ciepło,
Paulina z naksiaski.blogspot.com
Dla mnie też wątek Jolene był najsłabszy ze wszystkich, ale mimo to potrafił mnie wciągnąć i myślę, że o wiele dokładniej przedstawił postać Jolene. Sama końcówka...Długo myślałam nad tym, jak mogłaby zostać poprowadzona i doszłam do wniosku, że opcja jaką wybrała autorka była jedną z właściwszych.
UsuńPozdrawiam ♡♡
Zgadzam się w 100%! Klimat, jaki autorka buduje tutaj czy w "Margo" jest naprawdę baardzo niepokojący :D Jestem też bardzo ciekawa powieści "Ciemna strona", masz zamiar przeczytać ją w najbliższym czasie?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥♥
Ooo "Margo" jeszcze przede mną, więc cieszę się, że i w niej klimat jest tak niepokojący.
Usuń"Ciemnej strony" nie mam na razie w planach. Najpierw też będę się chciała zapoznać z wyżej wspomnianą "Margo".
Pozdrawiam ♡♡
Jak pamiętam, jakoś trochę ciężko mi było przez początek, ale potem jak już się wczułąm w książkę, to nie mogłam się oderwać. :)
OdpowiedzUsuńZazwyczaj jest tak, że na początku trudno się wciągnąć w daną książkę. Nie dziwię się jednak, że od tej nie mogłaś się później oderwać, bo jest bardzo wciągająca.
UsuńPozdrawiam ;*
Już wiem co będę robić po maturze :D
OdpowiedzUsuńObserwuje <3
Cieszę się, że przekonałam Cię do tej książki. Miłej lektury życzę i niech los ci sprzyja na maturze.
UsuńBardzo dziękuję za zaufanie! ♡♡
Jeszcze nie znam tej ksiażki, ale mam nadzieję niedługo ją poznać, bo lubię tę autorkę :D
OdpowiedzUsuńBuziaki
coraciemnosci.pl
Bardzo się cieszę! Może polecisz mi jakieś inne książki tej autorki?
UsuńPozdrawiam ;*
Wiele o niej słyszałam, same dobre rzeczy, ale szczerze to mnie przeraża.
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie ma co się bać. Daj jej szansę, bo warto!
UsuńPozdrawiam ;*
Odkąd tylko usłyszałam o tej książce byłam do niej uprzedzona. Nie mam pojęcia dlaczego! Z twojej recenzji wnioskuję, że naprawdę mogłaby przypaść mi do gustu więc dam jej szansę.
OdpowiedzUsuńTheBookMyFantasy
Bardzo się cieszę. Mam nadzieję, że ci się spodoba! *.*
UsuńSama niekiedy mam tak, że jestem uprzedzona do jakiejś książki zupełnie bez powodu. Dziwne to :D
Pozdrawiam! ;*
Do tej pory czytałam inną książkę tej autorki i nie zawiodłam się. Myślę,że temu thrillerowi również warto dać szansę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Naprawdę warto! Bardzo się cieszę, że cię przekonałam :D
UsuńJaki tytuł nosiła ta inna książka? Chętnie bym się z nią zapoznała, skoro ty się nie zawiodłaś.
Pozdrawiam ciepło ;*
Ech kolejna pozycja, która czeka od kilku miesięcy. Mam ebooka a ostatnio czytam same wersje papierowe. Jednak na pewno przeczytam tę książkę, bo widziałam same pozytywne opinie. I fabularnie bankowo przypadnie mi do gustu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!😊
To ewidentny znak, by w końcu sięgnąć po tę książkę. Okoliczności są sprzyjające, bo już masz tę pozycję, wystarczy tylko przewrócić pierwszą kartkę (lub raczej przesunąć skoro to ebook) i cieszyć się lekturą. Jestem ciekawa, czy ci się spodoba.
UsuńPozdrawiam! ♥
Przez długi czas omijałam tę autorkę szerokim łukiem, ale kilka miesięcy temu przeczytałam Ciemną stronę i w sumie byłam usatysfakcjonowana. Za to o tej pozycji czytałam raczej przeciętne opinie, chociaż Twoja recenzja sprawiła, że znowu zaczęłam się nad nią zastanawiać. Zobaczymy, jeśli wpadnie mi w ręce, to czemu nie ;)
OdpowiedzUsuńJa również nie sięgałam po książki tej autorki przez długi czas. Teraz żałuję, że zrobiłam to tak późno, bo pisze w fenomenalny sposób. Zachęcam do dania jej szansy. A nuż ci się spodoba. Ja za to na pewno dam szansę "Ciemnej stronie".
UsuńPozdrawiam ciepło! ;*
Nie czytałam jeszcze nic tej autorki ale w końcu muszę się zdecydować, czytałam już tyle pozytywnych recenzji, że musi mieć coś w sobie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Grovebooks :)
Tarryn Fisher zdecydowanie ma coś w sobie i swoich książkach. Gorąco zachęcam cię do zapoznania się z "Bad mommy"! Powinna ci się spodobać! :D
UsuńPozdrawiam!
Z T. Fisher jakoś mi nigdy nie jest po drodze. Choć recenzja w zasadzie zachęca to i tak wiem, że raczej nie kupię tej książki specjalnie. No chyba... że znajdę gdzieś w promocji to w sumie czemu nie? :)
OdpowiedzUsuńUwierz, mi również nigdy nie było z nią po drodze. A to niby szłam po coś jej autorstwa, a tu jednak wychodziłam z czymś innym. A tu robiłam znów zamówienie na stronie i jakoś zabrakło dla niej miejsca. Teraz żałuję, że tak zwlekałam z zapoznaniem się z "Bad mommy". Genialna książka. Jeśli tylko wyczaisz ją na jakieś promocji, bierz bez zastanowienia. A jeśli ci się nie spodoba, możesz na mnie nakrzyczeć :D
UsuńDOBRA! Przekonałaś mnie, lubię mieć alternatywę, także jak kupię to będę pamiętać, że zawsze mogę nakrzyczeć <3
UsuńHahahahaha :D To ja już może idę się przygotować na ten wybuch xD Nie no, tak serio to powinna ci się spodobać.
UsuńBardzo przyjemna recenzja. Co do książki to długo się do niej zbierałam ale postanawiam, że jutro zacznę czytać :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! ♥
UsuńCieszę się, że zmobilizowałam cię do sięgnięcia po tę książkę.
Koniecznie daj znać o swoich wrażeniach po jej przeczytaniu.
Buziaki ;*
Jakiś czasu temu czytałam "Margo" i byłam totalnie zachwycona! Autorka nie tylko tworzy genialne portrety psychologiczne,ale świetnie zwodzi i otumania czytelnika. Dawno żadna pozycja nie namieszała mi tak w głowie i mam zamiar przeczytać wszystkie książki Tarryn Fisher !
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę! ♥
UsuńSkoro "Margo" była tak świetną pozycją, to samo muszę się za nią zabrać, zwłaszcza, że genialnie stworzone portrety psychologiczne postaci to coś co bardzo sobie cenię.
Buziaki ;*
Z kolei ja miałam ogromne oczekiwania wobec tej książki i niestety zawiodłam się dość mocno, nad czym ubolewam.
OdpowiedzUsuńOj, wielka szkoda.
UsuńMoże po prostu Tarryn Fisher nie jest autorką dla ciebie lub akurat "Bad Mommy" ci nie podeszła.
Czytałaś jakąś inną powieść tej autorki, która też cię zawiodła?
Buziaki ;*
Bardzo niepokojąca okładka i tytuł "Zła matka", może być ciekawa :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://zksiazkanakanapie.blogspot.com/
Z całą pewnością taka jest!
UsuńZachęcam do przeczytania.
Pozdrawiam ;*