#LIEBSTER BLOG AWARD #6

Cześć, kochani! 

W ten zimny, okropny, jesienny dzień pomyślałam, że jeżeli już sobie leżę pod kocem z herbatką w rękach, to może napisałabym dla Was coś na blogu. Z racji tego, że ostatnio pojawiały się same recenzje, stwierdziłam, że miło byłoby napisać coś innego, coś co nie spowodowałoby, że mielibyście mnie dość. Przypomniałam sobie o nominacji, którą otrzymałam od Posy z bloga "Biblioteka marzeń" i tym oto sposobem zapraszam Was na szóste Liebster Blog Award!

1. "ULUBIONY POST NA TWOIM BLOGU?"

Mam dwa takie posty i myślę, że nic się nie stanie, jeśli wspomnę o obydwu. Pierwszym wpisem, który uwielbiam i który sprawił mi wiele przyjemności, a do tego spowodował, że przeniosłam się w świat marzeń i nadziei, była "Babeczkowa wyliczanka" ♥- post, w którym stwarzałam moją własną, gorącą babeczkę z męskich postaci literackich. Mówię Wam, pycha!! 💝 💕

Drugim takim wpisem był post "Poznajcie mnie bliżej", w którym przedstawiłam Wam moją osobę za pomocą opowiadania. Przyznaję, że miałam wtedy dużą wenę i podczas pisania tego tekstu wpadłam tak jakby w trans i mogłabym pisać jeszcze więcej i więcej, ale stwierdziłam, że to będzie o wiele za długie. 

Chciałabym jeszcze kiedyś na blogu stworzyć podobny post, bo wiem, że nawet się Wam podobał ;)

2. "NAJBARDZIEJ INSPIRUJĄCA PIOSENKA?"

No i się zacięłam. A myślałam, że pójdzie mi tak gładko. Niech no pomyślę......

Ale tylko jedna?! Przecież ja mam tyle inspirujących piosenek!

a) Amy Winehouse "Back To Black"

b) Amy Winehouse "Tears Dry On Their Own"

c) Christina Aguilera "Hurt" (rosyjska wersja)

d) Sia "Alive"

Ograniczyłam się tylko do tych najważniejszych :D 

Kto jest tu ze mną dłużej ten wie, że Amy Winehouse urzekła mnie swoim głosem i sprawiła, że jazz stał się dla mnie gatunkiem bardzo ważnym, a jego słuchanie daje mi poczucie wolności. Dzięki niemu mam wrażenie, że to ja kieruje swoim życiem, ja będę o nim decydować i będę wyznaczać sobie ścieżki, którymi pójdę. Jazz daje mi siłę i jest bez wątpienia jednym z najbardziej inspirujących gatunków muzycznych (moim zdaniem ;D ), więc nie mogło zabraknąć w tym miejscu piosenek Amy.

 Pozostałe dwa utwory sprawiają, że mam ciary na rękach, a moim ciałem wstrząsa dreszcz. Mam z nimi pewne wspomnienia, które sprawiają, iż te piosenki są wyjątkowe i powinny zostać tutaj wyróżnione.

3. "NAJLEPSZY SPOSÓB NA KSIĄŻKOWEGO KACA?"

Każdy książkoholik wie, że jest kilka rodzajów kaca książkowego. Odniosę się tutaj do dwóch najpopularniejszych.

 Pierwszym z nich jest niemożność czytania kolejnej książki, bo ciągle żyje się wydarzeniami ze wcześniejszej powieści, która wypompowała nas z emocji i sprawiła, że zostaliśmy wrakiem człowieka. W tej sytuacji proponuje....czas. Nic na siłę moi drodzy! Dajmy sobie tydzień, dwa tygodnie, a nawet miesiąc, żeby w spokoju wypłakać się po śmierci najlepszego bohatera lub uświadomić sobie, że to już koniec naszej ukochanej serii. Jeśli to nie pomoże, proponuje jakąś komedię lub film akcji, paczkę żelek i duże kakao na zranione serduszko (ewentualnie pudełko czekoladek).

Drugi kac książkowy objawia się tym, że po prostu nam się nie chce czytać!  Mamy jakąś wewnętrzna blokadę i nawet te kilkadziesiąt książek patrzących na nas błagalnie z półki, nie przekonana nas do lektury. Za cholerę nic nie tkniemy, bo mamy jakiś książkowstręt i jeśli tylko się za coś zabieramy, to po pięciu kartkach stwierdzamy, że to nie dla nas. O tak! To jest straszne! Jednakże chyba nic na to nie poradzimy. Znów najlepszym lekarstwem będzie tutaj czas, bo w końcu zatęsknimy za światem fantazji i zaczniemy pochłaniać powieści jak czekoladę. W tym wypadku dobrze też jest zacząć od jakiejś lekkiej, niezobowiązującej książeczki, która powoli wprowadzi nas w tryb nałogowego czytania! 

4. "NIEZBĘDNIK CZYTELNIKA, CZYLI CO UMILA CI LEKTURĘ?"

I to pytanie mnie zagięło. Jak to co mi umila lekturę? Chyba ona sama. Jeśli książka jest wyśmienita, ma wciągającą akcję, cudownych bohaterów i potrafi mnie zaskoczyć, to myślę, że to mi do szczęścia wystarczy. Nie jest mi potrzebny kubek herbaty, ciepłe skarpetki lub miękkie łóżko. Sama książka jest dla mnie zadowalająca. Cenię sobie ciszę, aczkolwiek ostatnio nauczyłam się wyłączać ze świata przy dużym zamieszaniu i huku, więc nie jest ona już teraz taka istotna. Mogę czytać wszędzie, w jakiejkolwiek pozycji i przy każdym świetle (latarki pozdrawiają) i nie posiadam swojego "niezbędnika czytelniczego".

5. "CO WOLISZ CZYTAĆ NA BLOGACH: WIERSZE CZY OPOWIADANIA?"

Zacznijmy od tego, że jestem totalnym beztalenciem, jeżeli chodzi o interpretowanie i szukanie sensu w wierszach. Oczywiście są takie, które rozumiem i uważam za niezwykle piękne, a nawet wzruszające, ale jeżeli idzie o jakąś prozę z wyższej półki to wymiękam. Jestem humanistką i wszystkie wypracowania, teksty twórcze i innego tego typu rzeczy piszę sama, ale jeśli muszę wytłumaczyć jakiś wiersz na zadanie, to grzeszę i włączam internet. Może to przez to, że szkoła podchodzi do tego na takiej zasadzie: wypisz epitety, metafory, porównania, onomatopeje itp. itd. No nie wiem. 

Opowiadania uwielbiam pisać i czytać. Miałam taki okres czasu, w którym zaczytywałam się na przykład w fan fiction. O wiele bardziej trafia do mnie proza niż poezja. Wspaniale jest czytać te wszystkie historie, które tworzą inni ludzie. Cudownie jest widzieć jak wielką oni mają wyobraźnię i twórcze pomysły.

Wybieram więc opowiadania!

6. "JAKI JEST TWÓJ ULUBIONY NAPÓJ?"

Sok pomarańczowy. I co tu się będę rozpisywać? Po prostu go uwielbiam!

7. "NIE MA WIĘKSZEJ MIŁOŚCI NIŻ MIŁOŚĆ DO....?"

 rodziców. Możecie uważać to za banał, ale właśnie ten banał jest piękny i prawdziwy. Możemy kochać naszych przyjaciół czy rodzeństwo, ale nie istnieje  tak szczera i potężna miłości jak ta do rodziców. To oni są naszymi opiekunami, bohaterami, pierwszymi przyjaciółmi. Oni dają nam wsparcie, miłość, szczęście, ciepło rodzinnego domu. Znają nasze słabości, sekrety i marzenia. Sprawiają, że czujemy się bezpieczni i mamy poczucie przynależności. I nawet jeśli czasem się kłócimy, dzielą nas poglądy, zaczynamy mieć swoje zdanie tak odmienne od ich opinii, to po latach uświadamiamy sobie, że oni są naszym najpiękniejszym wspomnieniem, a ta żałość i ból po ich stracie na zawsze już pozostanie w naszym sercu jako głęboka rana w miejscu zwanym "MIŁOŚCIĄ".

8. "JAKI JEST TWÓJ ULUBIONY SERIAL?"

Nie oglądam zbyt często i regularnie seriali. Coś zaczynam i kończę albo nigdy nie dochodzę do ostatniego sezonu. Swego czasu bardzo wkręciłam się w "Pamiętniki wampirów", które są po prostu fantastyczne i z perspektywy czasu widzę, że ten pozornie trywialny i dla niektórych dziecinnie głupi serial dużo zmienił w moim sposobie patrzenia na świat i otaczającą mnie rzeczywistość. Możecie się zastanawiać, co taki serial o wampirkach może mieć do zaoferowania? Moim zdaniem bardzo dużo i znaczenie więcej niż się wydaje.

Dzięki niemu zdecydowałam się także obejrzeć "The Originals", który opowiada historię rodziny poznanej w "Pamiętnikach...". I "TO" pokochałam jeszcze bardziej niż "PW". Uczy on naprawdę pięknych i ważnych w życiu wartości. Za tą nierealną fabułą i magicznymi bohaterami kryje się głębokie i dające do myślenia przesłanie.

Za sprawą Uli z bloga "Drzwi do innego wymiaru" (pozdrawiam Cię kochana!) zaczęłam również oglądać "Outlander". Skończyłam chyba na 11 odcinku i dalej ruszyć nie mogę. Jest to serial na podstawie powieści Diany Gabaldon "Obca" i stwierdziłam, że chyba najpierw przeczytam książki, a dopiero potem powrócę do ekranizacji, która już wywarła na mnie pozytywne wrażenie. Pokochałam Szkocję, soundtrack z tego serialu zawładnął moją listą muzyczną, a główny bohater męski nawiedza mnie w snach, więc.........gorąco Wam polecam "Outlander".

Dwa dni temu zaczęłam też oglądać "Słodkie kłamstewka" i muszę przyznać, że dobrze się zapowiada.

9. "WIERZYSZ W PRZESĄDY?"

Tego typu, że jeśli czarny kot przebiegnie ci drogę to wpadniesz pod samochód lub stanie ci się coś równie okropnego albo, że jak przejdę pod drabiną, to nie wyjdę za mąż w ciągu roku . Nie, nie, nie! To nie dla mnie. Niektóre przesądy są nawet bardzo śmieszne i prawdopodobne, ale wyrosłam z nich w wieku ośmiu lat i teraz stałam się niezwykle przyziemną, mocno stąpającą po ziemi osobą, w której gdzieś tam ta fascynacja przesądami pozostała, ale prawie zniknęła. Ta cząstka mnie, która dalej próbuje wierzyć w te nierealne bzdety postanowiła zacząć czytać książki i......voilà! Uzależnienie od książek jest? Jest!

10. "KSIĄŻKA, KTÓRĄ OSTATNIO PRZECZYTAŁAŚ"

"Jak cię wykraść, Phoenix?" Joss Stirling. Jest to drugi tom serii o braciach Benedictach. Pierwszy-"Kim jesteś, Sky?" recenzowałam ostatnio na blogu, ale nie bójcie się, nie przestawiłam się na romanse i nie oddałam im mojego serca. Po prostu te dwie książki były mega wciągające, w ogóle nie podobne do romansu i tak jakoś mi się spodobały. Ciiii...........

11. "TEŻ MASZ ZAWSZE TAKI PROBLEM Z WYMYŚLANIEM PYTAŃ DO LBA?"

Oczywiście! Cholernie trudno mi wymyślić coś nowego, świeżego i ciekawego, co nie byłoby tylko czczą gadaniną, ale mogło dostarczyć interesujących i zabawnych odpowiedzi. Więc pewnie trochę mi zejdzie z napisaniem jedenastu pytań dla Was. Trzymajcie kciuki, żeby się udało.

MOJE PYTANIA DLA WAS (nie wszystkie punkty będą w formie pytań, ale przymknijcie na to oko) :

1. Książki, które możesz czytać więcej niż raz.

2. Gdybyś mógł/mogła być magiczną istotą, to był(a)byś....., ponieważ.... 

3. Dlaczego czytasz książki? 

4. Co sądzisz o "Halloween"? (wiem, że to dość kontrowersyjny temat, więc możecie go opuścić) 

5. Kim chcesz być w przyszłości? Uwolnij wodze fantazji! 

6. Nigdy nie przeczytasz......., bo....... 

7. Do jakich fandomów należysz? 

8. Przez czytanie książek czuje się.....-dokończ zdanie. 

9. Jakich postów na blogach nie lubisz najbardziej? 

10. Która książka zmieniła coś w Twoim życiu? 

11. Polscy autorzy-wybitni pisarze czy wręcz przeciwnie? 

Wiem, że wielu bloggerów nie lubi wykonywać TAG-ów lub LBA. Nominacje do takich zabaw zazwyczaj tylko denerwują te osoby, dlatego, żeby uniknąć takiej nieprzyjemnej sytuacji nominuję............CIEBIE! Tak! Ciebie! Czytasz ten post? Spodobały Ci się zagadnienia, jakie podałam? To śmiało odpowiedz na nie na swoim blogu i zostaw link w komentarzu. Z radością przeczytam Twoje odpowiedzi! Myślę, że będzie to najlepsze wyjście z tej sytuacji. 

Mam nadzieję, że nie zanudziliście się tutaj na śmierć i dacie mi znać, jak Wam się podobał dzisiejszy post! Buziaki :*

~Marta